Witam.
Tak się zastanawiam i rozważam(puki co)

piwnice planuje nie ogrzewaną, planuje również bufor ciepła..
Grzechem by było aby bufor stał w piwnicy, gdzie to jego straty
niweczyły jego podstawową zaletę, czyli ogrzewały piwnicę i musiały by
być odjęte od całościowego bilansu.

Należało by więc umieścić bufor w strefie ogrzewanej.
Na parterze będę mieć ciasno więc pomyślałem o piętrze.
To że trzeba odpowiednio przeliczyć strop i ściany, bo jak by nie było
ze 2tony może ważyć taki solidniejszy(liczę z zapasem) to raz.

Dwa - pomyślałem sobie że skoro bufor "już jest" na górze to czemu by
nie wykorzystać sytuacji i podpiąć kominka instalacją grawitacyjną?

Ale tak się teraz zastanawiam, czy w przyrodzie występują kominki, które
można podłączyć grawitacyjnie? Zapewne muszą mieć odpowiednie
króćce(średnica i rozmieszczenie), czy może ze świecą trzeba szukać?

Grawitacja w takim układzie daje mi dwa duże plusy:
-nie zużywa prądu.
-w przypadku awarii prądu, jak padną pompy od podłogówki, to mam gwizdek
bezpieczeństwa w postaci buforu.

Domyślnym źródłem ciepła będzie pompa, jednak kominek też będzie.
Bufor będzie zrobiony własnoręcznie.

Jakieś wady powyższego rozwiązania?