eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkaniaciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
  • Data: 2014-05-14 09:43:03
    Temat: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
    Od: j...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Oglądałem ostatnio w TV jakiś program porównujący społeczeństwa w Polsce i w
    Niemczech.
    Wynikało z niego że w PL ok 80% osób mieszka we własnych nieruchomościach a w DE 76%
    czy jakoś tak w wynajmowanych.
    Kolejne porównanie było takie, że średnia powierzchni mieszkania w DE to bodajże 95
    m.kw a w PL 75 m.kw

    Nie wiem jaką wartość mają te statystyki ale skłaniajądo prsemyśleń

    I tak się zastanawiam co pcha ludzi w zadłużenie się lub wręcz w zniewolenie na całe
    życie tylko po to by mieszkać w czymś własnym, co dodatkowo w przypadku stabilności
    naszego prawa skutkuje tym że relatywnie niewiele można z "własną" własnością
    działać.

    A moze to Niemcy są aż tak głupi...

    Z kolei wynajem (przynajmniej w PL) też nie jest darmowy i wiele osób woli płacić za
    coś własnego tylko czy to ma sens?

    Bezsprzecznie, nierruchomości w dłuższym okresie utrzymują jakąś tam wartość. Z
    drugiej strony trend przyrostu naturalnego jest raczej spadkowy, a z trzeciej czasy
    mamy takie, że chyba lepiej dysponowac płynnymi środkami finansowymi niż potencjalnie
    dużym pieniądzem ale w postaci budynku.

    Na przykład w moim mieście nieruchomości są jednymi z najtańszych w PL a większość
    mieszkań w których da się mieszkać na jakimś poziomie białego cżłowieka, tj o
    powierzchni 100-120 m.kw jest niesprzedawalna. I to zarówno mieszkania jak i domy.
    Zbyt jest tylko na nory 40 m.kw.
    Uważam, że "coś własnego" w realiach naszego rynku nieruchomości przykuwa człowieka
    do jednego miejsca, ogranicza jego mobilność, kotwiczy go czasem na resztę życia do
    jednego miejsca. Mieszkanie we własnym też nie jest darmowe. Może wiele osób tego
    chce, tylko czy nie szkoda życia na to? Możliwości dziś dą takie że jednego roku
    można mieszkać w Koronowie pod Bydgoszczą a drugiego w Paryżu a za kolejne dwa lata
    gdzieś w Azji

    Ostatecznie wydaje mi się że nie ma gorszej opcji niż budować się za jakiś kosmiczny
    kredyt "do końca życia". Znajomy płaci 1700 z raty kredytu zaciągniętego na 30 lat.
    Jak dla mnie megagłupota i megaoptymizm a do tego wyrzucanie pieniędzy, które by
    zarobić jestpraktycznie cały czas poza domem. Mam wprawdzie własne mieszkanie ale
    tylko dlatgo, że jego wykup kosztował mnie kwotę równą kilku miesięcznym
    wynagrodzeniom. Wydaje mi się że w przypadku jakiejś życiowej tragedii lepiej zostać
    z wolnymi rękami - bez kredytu na karku, bez niesprzedawalnej nieruchomości na
    której może siąść komornik, z możliwością rozpoczęcia wszystkiego od nowa w jakimś
    innym miejscu - słowem bez całego zbędnego bagażu.

    Byc może ktoś chce przywiązać się do jakiegoś miejsca na resztę życia, ale dla mnie
    to jest zawsze myslenie życzeniowe: zawsze będę sprawny i zdrowy, zawsze będę
    zarabiać, koło mojego domu nie powstanie nic uciążliwego (autstrada, spalarnia
    śmieci, wysypisko, cmentarz, zakład produkcyjny), nie będzie powodzi i uciążliwych
    zim itd itp.

    Jakoś tak mi się wydaje że lepiej mimo wszystko miec wolne ręce...

    Jackare

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1