po opanowaniu awarii wracam z tematem, jak (czym) podłączyć baterię
nawannową do instalacji (tudzież inną armaturę)...
myślałem znowu o pexie, ale... chcąc to zrobić na złączkach zaciskanych, nie
mam w regionie specjalnego wyboru fachowca, który widzi różnice w sprzęcie
(nasadce) do zaciskania wavina czy też chińczyka... w wypożyczalni narzędzi
również jest jedna uniwersalna, a przecież producent zastrzega, że
szczelność zależy od prawidłowego montażu dedykowaną zaciskarką...
złączek skręcanych renomowanych producentów nie uświadczyłem...
drugi patent, to węże, ale nie z gumy w oplocie tylko stalowe karbowane,
znalazłem takie (w sumie niedrogie):
http://famas.pl/pl/przylacza-wodne
tu nawet taniej niż u producenta:
http://www.hydraulikasklep.pl/towar/gietki-przewod-d
o-wody-fpw-1-2-l-0-3-m-fpw-1-2-0030-famas
ktoś się wypowie o tym pomyśle?
trzecia możliwość, to węże w oplocie ale najlepsze, czyli Schell, ale też
nie uświadczyłem... choć do np. baterii umywalkowej czy kuchennej ( a co,
też prewencyjnie wymieniam...) to tylko takie lub opcja następna...
czwarta opcja, to rurki miękkie miedziane niklowane (chromowane) 10mm, z
odpowiednim osprzętem, choć naocznie też nie spotykam ich w sklepach
skłaniam się ku opcji 2, ale czekam na podpowiedzi lub linki do źródeł
zaopatrzenia...

pozdrawiam
s_13