-
31. Data: 2018-12-16 21:49:01
Temat: Re: czym zedrzeć starą farbę z drewnianej balustrady
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2018-12-14 o 23:17, s...@e...info pisze:
> To drewno w innym miejscu zrobiłem jak należy i od 2011 do dziś nic się z nim nie
dzieje :-)
>
Ale to nie o to chodzi.
Oczywiście, można zrobić choćby i z brzozy, a później ją zabezpieczać.
Natomiast jeśli zrobi się z drewna odpornego na warunki zewnętrzne, to
farba nie będzie pełnić roli ochronnej, a tylko estetyczną. Przy okazji
pomiędzy nią a drewnem nie będzie sobie żyło życie, więc farba nie
będzie odpadać. A jeśli już, to przynajmniej wielokrotnie wolniej, niż
farba ochronna.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
32. Data: 2018-12-17 10:00:00
Temat: Re: czym zedrzeć starą farbę z drewnianej balustrady
Od: quent <x...@x...com>
On 16.12.2018 21:49, Adam wrote:
> W dniu 2018-12-14 o 23:17, s...@e...info pisze:
>> To drewno w innym miejscu zrobiłem jak należy i od 2011 do dziś nic
>> się z nim nie dzieje :-)
>>
>
> Ale to nie o to chodzi.
> Oczywiście, można zrobić choćby i z brzozy, a później ją zabezpieczać.
>
> Natomiast jeśli zrobi się z drewna odpornego na warunki zewnętrzne, to
> farba nie będzie pełnić roli ochronnej, a tylko estetyczną. Przy okazji
> pomiędzy nią a drewnem nie będzie sobie żyło życie, więc farba nie
> będzie odpadać. A jeśli już, to przynajmniej wielokrotnie wolniej, niż
> farba ochronna.
I to ma być niby powód dla którego miałbym spalić co mam?
Bez sensu.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
33. Data: 2018-12-17 16:10:36
Temat: Re: czym zedrzeć starą farbę z drewnianej balustrady
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2018-12-17 o 10:00, quent pisze:
> On 16.12.2018 21:49, Adam wrote:
>> W dniu 2018-12-14 o 23:17, s...@e...info pisze:
>>> To drewno w innym miejscu zrobiłem jak należy i od 2011 do dziś nic
>>> się z nim nie dzieje :-)
>>>
>>
>> Ale to nie o to chodzi.
>> Oczywiście, można zrobić choćby i z brzozy, a później ją zabezpieczać.
>>
>> Natomiast jeśli zrobi się z drewna odpornego na warunki zewnętrzne, to
>> farba nie będzie pełnić roli ochronnej, a tylko estetyczną. Przy
>> okazji pomiędzy nią a drewnem nie będzie sobie żyło życie, więc farba
>> nie będzie odpadać. A jeśli już, to przynajmniej wielokrotnie wolniej,
>> niż farba ochronna.
>
> I to ma być niby powód dla którego miałbym spalić co mam?
> Bez sensu.
>
Być może. Sens zmiany może być dyskusyjny - kwestia opłacalności.
U moich rodziców balustrada na zewnątrz budynku, od strony
południowo-wschodniej ma już ok. 45 lat. Nigdy nie była poprawiana. Są
malutkie płaszczyzny do poprawek, wielkości małego paznokcia, nie
częściej niż jeden na jakieś 20 do 30 cm. Ale ze względu na odporność
drewna, nie ma technicznej potrzeby to robić.
Patrząc na to jako inwestycję, to wydaje mi się, że w dłuższej
perspektywie czasu taniej wyjdzie wymiana na drewno odporne na warunki
atmosferyczne.
Ewentualnie druga klasyczna metoda:
istniejące drewno (po szlifowaniu lub po grubościówce) nasączyć w
komorze ciśnieniowej, a potem zabezpieczyć tzw. "łodziówką" - czyli
odpornym lakierem dwuskładnikowym. Masz wtedy temat zamknięty na jakieś
20 lat lub więcej.
--
Pozdrawiam.
Adam