Witam

Poszukuje dobrego pilnika ( dlugi - ok 30 cm ) ktorego szybko szlag nie
trafi i nie bedzie sie slizgal po obrabianym materiale po dluzszym
uzytkowaniu. A precyzyjniej, szukam pilnika ktory ma byc uzywany w pracy, do
szlifowania powloki ocykowanej. Nietsety, tanie pilniki umieraja po krotkim
czasie :( Co polecacie ? jakiej firmy produkujacej takie produkty szukac
szukac ktora gwarantowac bedzie jakosc ?

pozdrawiam

CeZ__134

do góry

> Witam
>
> Poszukuje dobrego pilnika ( dlugi - ok 30 cm ) ktorego szybko szlag nie
> trafi i nie bedzie sie slizgal po obrabianym materiale po dluzszym
> uzytkowaniu. A precyzyjniej, szukam pilnika ktory ma byc uzywany w pracy, do
> szlifowania powloki ocykowanej. Nietsety, tanie pilniki umieraja po krotkim
> czasie :( Co polecacie ? jakiej firmy produkujacej takie produkty szukac
> szukac ktora gwarantowac bedzie jakosc ?
>
> pozdrawiam
>
> CeZ__134
>
>
http://www.befana.com.pl
To dawny VIS. Tanio pewno nie będzie ale VIS był jedną z lepszych marek na Świecie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

kogutek pisze:

> http://www.befana.com.pl
> To dawny VIS. Tanio pewno nie będzie ale VIS był jedną z lepszych marek na Świecie.

Suwmiarka VIS używana sporadycznie w warsztacie od roku zaczyna
wariować, zjadła już 2 komplety baterii generalnie szajs. Za to Mitutoyo
jest nie do zajechania, używana od znaczenia na materiale przy włączonej
tokarce, wyznaczania otworów od krawędzi itp. trzyma się już ze 4 lata.

--
Filip.

do góry

CeZ__134 <N...@p...onet.pl> wrote:

> uzytkowaniu. A precyzyjniej, szukam pilnika ktory ma byc uzywany w
> pracy, do szlifowania powloki ocykowanej. Nietsety, tanie pilniki
> umieraja po krotkim czasie :(

Tanie pilniki rodem ze stoisk "wszystko po 5zl" są takiej jakości,
że zwykle same się ścierają nieznacznie jedynie wolniej niż piłowany
materiał.
Ale do twojego konkretnego zastosowania (piłowanie ocynków) - czy
aby na pewno chodzi o tępienie się pilnika? Nie o zapychanie jego
karbów cynkiem? Bo jeśli to drugie, to niestety, nawet najlepszy
pilnik będzie się zapychał dokładnie tak samo, jak ten tani. Tu
chyba niestety trzeba pomyśleć nad zmianą metody obróbki.

J.

do góry

Były kąpiele chemiczne dla pilników, gdzieś widziałem, chyba nazywało się to
ostrzenie pilników, a chodziło pewnie o usuwanie materiału zapychającego.

do góry

>
> Były kąpiele chemiczne dla pilników, gdzieś widziałem, chyba nazywało się to
> ostrzenie pilników, a chodziło pewnie o usuwanie materiału zapychającego.
>
>
Kwas solny się ta kąpiel nazywa. Rozpuszcza stal i w ten sposób ostrzy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

kogutek pisze:
>> Były kąpiele chemiczne dla pilników, gdzieś widziałem, chyba nazywało się to
>> ostrzenie pilników, a chodziło pewnie o usuwanie materiału zapychającego.
>>
>>
> Kwas solny się ta kąpiel nazywa. Rozpuszcza stal i w ten sposób ostrzy.
>
A ten kwas rozpuszczający stal, nie zaokrągla czasem ostrych krawędzi ?
(patrz polerowanie chemiczne)

do góry