Witam,
Podloga +- 15 letnia ze skrajnie niskojakosciowej deski sosnowej.
Skrzypi jak cholera, w miejscach gdzie nie ma dywanu swoja estetyka
szybko zaczela przypominac dworzec w Gdyni. Chce polozyc panele -
ewentualnie zakryc wszystko jakas porzadna wykladzina. W obu
przypadkach najpierw musze rozwiazac problem skrzypienia. Niestety nie
mam pomyslu jak zlokalizowac rozmieszczenie legarow - wiec skrecenie
calosci wkrecami niespecjalnie wchodzi w gre. Pomysl sa nastepujace:

Wyciac duzym wiertlem dziure w desce, dobyc mlota wyburzeniowego i
skrecic deske bezposrednio do podlogi dlugim kolkiem przelotowym. Jak
duza jest szansa, ze to rozwiaze problem?

Opierniczyc calosc plyta OSB (moze jakas mata piankowa pod spod?), na
to panele. Czy to rozwiaze problem?

Eksperymentowanie z wciskaniem pianki pod deski to chyba nie jest
najlepszy pomysl, prawda?

I drugie pytanie pomocnicze: ile miejsca trzeba przeznaczyc na panele
podlogowe? Pytam o grubosc, rzecz jasna.

do góry

nie pomoze... zdejmij wierzchnia warstwe (deski), obejrzyj-wzmocnij legary,
pomiedzy legary mozesz dac izolacje, na to moze byc folia - izolacja
bitumiczna deitermana i na to podloga (ta izolacja jest elastyczna, nadaje
sie do pomieszczen dla stalego przebywania ludzi i przepuszcza pare wodna) -
znajomy tak zrobil w starym domu z bali gdzie mial problem identyczny -
tylko jeszcze legary przegnily - obecnie mieszka juz rok i ma spokój.

"Wa?ka" <...@...a> wrote in message
news:gvl8o4t2r1bpho17gcil98f39v6mufubpb@4ax.com...
> Witam,
> Podloga +- 15 letnia ze skrajnie niskojakosciowej deski sosnowej.
> Skrzypi jak cholera, w miejscach gdzie nie ma dywanu swoja estetyka
> szybko zaczela przypominac dworzec w Gdyni. Chce polozyc panele -
> ewentualnie zakryc wszystko jakas porzadna wykladzina. W obu
> przypadkach najpierw musze rozwiazac problem skrzypienia. Niestety nie
> mam pomyslu jak zlokalizowac rozmieszczenie legarow - wiec skrecenie
> calosci wkrecami niespecjalnie wchodzi w gre. Pomysl sa nastepujace:
>
> Wyciac duzym wiertlem dziure w desce, dobyc mlota wyburzeniowego i
> skrecic deske bezposrednio do podlogi dlugim kolkiem przelotowym. Jak
> duza jest szansa, ze to rozwiaze problem?
>
> Opierniczyc calosc plyta OSB (moze jakas mata piankowa pod spod?), na
> to panele. Czy to rozwiaze problem?
>
> Eksperymentowanie z wciskaniem pianki pod deski to chyba nie jest
> najlepszy pomysl, prawda?
>
> I drugie pytanie pomocnicze: ile miejsca trzeba przeznaczyc na panele
> podlogowe? Pytam o grubosc, rzecz jasna.

do góry

> Opierniczyc calosc plyta OSB (moze jakas mata piankowa pod spod?), na
> to panele. Czy to rozwiaze problem?

Swego czasu walczylem z podobnym problemem w sarej kamienicy, który wlasnie
rozwiazalem kladac plyte OSB 18mm.
Deski dosc mocno sie uginaly, gdyz byly montowane bez felców.
Pomiedzy plyta OSB, a deska dalem jakas stara, cienka wykladzine dywanowa z
demontazu klejac ja do desek oraz do plyty OSB przy pomocy jakiegos kleju (o
ile dobrze pamietam to chyba byl klej polimerowy). Na czas schniecia kleju
skrecilem plyte z deskami przy uzyciu wkretów.
Po wyschnieciu kleju i wykreceniu wkretów mozna bylo skakac po tej
podlodze - zero skrzypienia.
Na to mozna polozyc dowolna podloge (linoleum, wykladzina dywanowa, panele,
parkiet, a nawet plytki).

do góry