eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniedziałki bez drogi dojazdowej - długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2009-11-07 16:28:34
    Temat: Re: działki bez drogi dojazdowej - długie
    Od: "Przemek" <r...@o...pl>

    Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    > Po pierwsze to nie są działki budowlane.

    Powiem tak, może i nie jest to działaka budowlana, może jest. Wydzielana
    była w czasach, gdy budowlana była i nie było konieczności posiadania drogi
    dojazdowej. Nie sądzę, żeby nagle stało sie inaczej. W studium, ale też i w
    projekcie planu stoi jak byk: przeznaczona pod budownictwo uzdrowiskowo
    sanatoryjne, choć pewnie nikt tam nigdy sanatorium nie zbuduje.

    >> No i teraz moje pytania:
    >> 1. czy gmina może blokować możliwość zrobienia kopii operatu?
    > Nie powinni robić przeszkód z moich doświadczeń.

    No wg moich robią, co im mogę zrobić?

    >> 2. w jaki sposób zweryfikować cenę ziemi zrobioną przez biegłego?
    > Wynajmując innego rzeczoznawcę majątkowego.

    Dla giminy to będzie dokument z którym sie musi liczyć?

    >> 3. czy mogę zablokować albo utrudnic/oprotestować przyjęcie planu, który
    >> nie daje dojazdu do działek 1, 2 i 3?
    > Oczywiście że nie.

    :(
    Plan może sankcjonować działki bez dojazdu?

    >> 4. jeśli się zdecyduję na sąd i podanie gminy do sądu, o co mogę
    >> wnosić? O wyznaczneie przejazdu i niech gmina się martwi? Muszę podac
    >> w jaki sposób ma
    >> być zrobiony ten dojazd? Szkic wystaczy czy trzeba brać urbanistę?
    > Możesz wnosić o ustanowienie drogi koniecznej.

    To wracam do kawałka pytania:
    "Muszę podać w jaki sposób ma być zrobiony ten dojazd? Szkic wystaczy czy
    trzeba brać urbanistę?"
    Przem


  • 12. Data: 2009-11-07 16:40:31
    Temat: Re: działki bez drogi dojazdowej - długie
    Od: "Przemek" <r...@o...pl>

    Użytkownik "Tornad" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    > To co napisalem wyzej jest rowniez odpowiedzia na punkty 4,5,6.
    > Sprawa sadowa odnosnie wyznaczenia drogi koniecznej trwa podobno co
    > najmniej dwa lata a bywaly przypadki, ze i kilka ladnych lat.

    Póki co nie spieszy mi się, kupiłem dzialkę w 1996 więc 3 lata w te czy we
    wte to pikuś, ale sprawą chcę się zajać, bo jak będę potrzebował to sie
    okaże, że to własnie tyle trwa.
    Dzieki wszystkim za podpowiedzi, osobiście jestem zdania, że wszystko można
    spokojnie zrobić, ale jak napotykam na babsztyle, które robią cyrki z tym, z
    czym nie powinny, albo gdy gmina wycofuje się z uzgodnień (moja wina, ze nie
    na piśmie) to mnie trafia i aż się prosi o zrobienie czegoś złośliwie, to a
    propos blokowania czy protestów.
    Przem
    PS tydzień temu taki widoczek z niej był :)
    http://www.przemek.acx.pl/PIC091030001.jpg
    http://www.przemek.acx.pl/PIC091030002.jpg
    http://www.przemek.acx.pl/PIC091030003.jpg
    a dokładniej z tego miejsca, gdzie był napis DROGA na pierwszym rysunku.


  • 13. Data: 2009-11-07 16:50:00
    Temat: Re: działki bez drogi dojazdowej - długie
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Przemek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hd47b6$61f$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    >> Po pierwsze to nie są działki budowlane.
    >
    > Powiem tak, może i nie jest to działaka budowlana, może jest. Wydzielana
    > była w czasach, gdy budowlana była i nie było konieczności posiadania
    > drogi dojazdowej. Nie sądzę, żeby nagle stało sie inaczej. W studium, ale
    > też i w projekcie planu stoi jak byk: przeznaczona pod budownictwo
    > uzdrowiskowo sanatoryjne, choć pewnie nikt tam nigdy sanatorium nie
    > zbuduje.

    No i widzisz, dokładnie to napisałem, że jest to pojęcie używane niezgodnie
    z prawdą. Działka budowlana to pojecie z prawa budowlanego, a nie z
    zagospodarowania przestrzennego.


  • 14. Data: 2009-11-07 18:27:23
    Temat: Re: działki bez drogi dojazdowej - długie
    Od: "Przemek" <r...@o...pl>

    Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    > No i widzisz, dokładnie to napisałem, że jest to pojęcie używane
    > niezgodnie z prawdą. Działka budowlana to pojecie z prawa budowlanego,
    > a nie z zagospodarowania przestrzennego.

    Ok, ale dyskusja nt. budowlana czy nie nie poprowadzi mnie bliżej do
    szczęśliwego zakończenia sprawy :)
    Umówmy się, może i teraz budowlana nie jest, ale bez drogi korzystać z niej
    nie mogę, z chwilą doprowadzenia drogi budowlaną się stanie :P
    Przem


  • 15. Data: 2009-11-07 22:45:11
    Temat: Re: działki bez drogi dojazdowej - długie
    Od: "mirek" <f...@w...pl>


    > To wracam do kawałka pytania:
    > "Muszę podać w jaki sposób ma być zrobiony ten dojazd? Szkic wystaczy czy
    > trzeba brać urbanistę?"

    U nas to sie załatwioało przez geodetę. geodeta wydzielal droge jako kolejna
    działkę której wspól właścicielami byli ci co zniej korzytaja . Po na
    niesieniu nowej działki w starpostwie wszyscy maja dojazd przez wspolna
    działkę.


    --
    photos of rome
    http://rome.net-poland.com



  • 16. Data: 2009-11-08 00:05:07
    Temat: Re: działki bez drogi dojazdowej - długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemek pisze:

    > 3. czy mogę zablokować albo utrudnic/oprotestować przyjęcie planu, który
    > nie daje dojazdu do działek 1, 2 i 3?

    Zasadniczo w geodezji nie powinni w ogóle pozwolić na takie podzielenie
    działek, które nie uwzględnia porządnego dojazdu.

    Podpytaj się w starostwie, w wydziale geodezji jak oni się na to
    zapatrują...


  • 17. Data: 2009-11-08 19:23:38
    Temat: Re: działki bez drogi dojazdowej - długie
    Od: "olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Przemek <r...@o...pl> napisał(a):

    > Pisałem na pl.soc.prawo, ale niestety niewiele sie dowiedziałem, może tu,
    od
    > doświadczonych dostanę więcej pomocy?
    > Pozdrawiam,
    > Przem
    >
    > ----
    > Witam,
    > Mam pytanie, ew. proszę o skierowanie do jakiejś kancelarii w Szczecinie,
    > która ma praktykę w sprawach dróg dojazdowych.
    >
    > Sprawa wygląda tak, jest 6 działek budowlanych na obrzeżach wioski,
    > przyległe do otuliny parku narodowego, tak jak na rysunku:
    > http://www.przemek.acx.pl/droga.PNG
    >
    > Droga publiczna dochodzi do działek 4, 5, 6 - do napisu DROGA. Do 1, 2, 3
    > nie ma dojazdu.
    > Gmina pracuje nad planem, jest/było już wszystko prawie uzgodnione.
    > Rozwiązanie ma polegać na tym, że tak jak zaznaczono na niebiesko, droga
    > (gmina się upiera, zeby była wewnętrzna - wiecie czemu?) - została wstępnie
    > wyznaczona jak zaznaczono na niebiesko, działkami nr 1, 2, 3 i 4. Żeby nie
    > było strat i żeby rozwiązac problem gmina zaproponowała, że da mozliwość
    > dokupienia przez odpowiedznich właścicieli ziemi jak zaznaczono na zielono.
    >
    > Wszystko by było fajnie (uzgodnienia zrobione ponad rok temu) gdyby nie to,
    > ze teraz nagle gmina wzięła biegłego, przygotowuje pisma i daje ultimatum
    do
    > grudnia (potem nie, "bo tak"), żeby wykupić co chcemy ale... za jakies
    > kosmiczne ceny. Ziemia zaznaczona na zielono 1', 2' i 3' jest poza obszarem
    > zabudowy bo przylega do otuliny parku, cena wyznaczona przez biegłego jest
    > jak za ziemię budowlaną w centrum miasta "bo kiedyś może być droższa" :/
    >
    > Operat możemy sobie obejrzeć, ale urzędniczka nie pozwala zrobic kopii,
    > praktycznie nie wiemy jako własciciele 1, 2, i 3 co zostało wycenione,
    stron
    > jest z 15 i ciężko się do tego odnieść czy nawet wynotować cokolwiek, bo
    > babsztyl stoi nad głową i fuka. Właściciel działki nr 6 zaczyna przebąkiwać
    > o wykupieniu od niego terenu pod drogę, choć jak uzgadnialiśmy kierunki
    > zmian był szczęśliwy, ze gdy się zgodzimy na załatwienie sprawy jak
    > uzgodniliśmy, będzie miał możliwośc znacznego powiększenia swojej ziemi,
    > jego kawałek jest budowlany.
    >
    > Teoretycznie jest możliwość dojazdu do dzialek od górnego, prawego rogu
    > działki nr 3, na początkach opracowywania planu było to rozważane, ale
    > pracownik, który prowadził wtedy sprawę w urzędzie już tam nie pracuje,
    > następcy dążyli do innego rozwiązania i w efekcie uzgadniliśmy co innego.
    >
    > No i teraz moje pytania:
    > 1. czy gmina może blokować możliwość zrobienia kopii operatu?
    > 2. w jaki sposób zweryfikować cenę ziemi zrobioną przez biegłego?
    > 3. czy mogę zablokować albo utrudnic/oprotestować przyjęcie planu, który
    nie
    > daje dojazdu do działek 1, 2 i 3?
    > 4. jeśli się zdecyduję na sąd i podanie gminy do sądu, o co mogę wnosić? O
    > wyznaczneie przejazdu i niech gmina się martwi? Muszę podac w jaki sposób
    ma
    > być zrobiony ten dojazd? Szkic wystaczy czy trzeba brać urbanistę?
    > 5. czy możecie polecić prawnika w Szczecinie, który by się mógł zająć ta
    > sprawą?
    > 6. a może jest jakis inny sposób na rozwiązania sprawy?
    >
    > Ziemia należy do gminy Miedzyzdroje.
    > Pozdrawiam
    > Przem
    >
    nie mozna wydzielić działki bez dojazdu bez wzgledu na to czy jest to
    działka rolna czy budowlana
    to że masz działki bez dojazdu jest winą i geodety który dokonywał podziału
    i starostwa lub gminy który ten podział zatwierdziło
    twoje długie wywody i kombinacje cos mi podpowiadają że masz udział w tym
    szemranym wydzilaniu działek bez drogi dojazdowej


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1