W dniu 2019-09-26 o 21:55, Budyń pisze:

> wrecz przeciwnie - maja idealne informacje - obowiazuje zerowy bilans
> energetyczny - tyle ile sie wyprodukuje tyle musi zostac pobrane.

Co, gdzie i jak?
Elektrownia w Opolu nie wygasza kotłów bo nad Wielkopolską słońce wyszło
zza chmur.

do góry

W dniu czwartek, 26 września 2019 22:05:44 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
> W dniu 2019-09-26 o 21:55, Budyń pisze:
>
> > wrecz przeciwnie - maja idealne informacje - obowiazuje zerowy bilans
> > energetyczny - tyle ile sie wyprodukuje tyle musi zostac pobrane.
>
> Co, gdzie i jak?
> Elektrownia w Opolu nie wygasza kotłów bo nad Wielkopolską słońce wyszło
> zza chmur.

to sie zastanow nad problemem - powiedzmy ze elektrownia produkuje 5MW, odbiorcy +
straty pobierają 5MW. Nagle odbiorcy pobierają 3MW bo wyszło słońce i sami produkują
2MW.
Gdzie zatem idzie (znika) 2MW nadprodukcji z elektrowni?



b.

do góry

W dniu 2019-09-26 o 21:55, Budyń pisze:

> wrecz przeciwnie - maja idealne informacje - obowiazuje zerowy bilans energetyczny
- tyle ile sie wyprodukuje tyle musi zostac pobrane.

A to już kwestia definicji, co rozumiemy przez elektrownię.
Czy system techniczny, który reaguje automatycznie i na bieżąco czy
fabrykę, której zarząd w tym czasie zastanawia się jak zarobić i się nie
narobić a o wyprodukowanej energii dowiaduje się z raportów i stanu konta.

do góry

On 26.09.2019 21:34, Budyń wrote:
> elektrownia wie - spada zapotrzebowanie to spada przesył i związane z tym straty.

Ale w kotle spali się nadal tyle samo węgla.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu czwartek, 26 września 2019 22:27:22 UTC+2 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> On 26.09.2019 21:34, Budyń wrote:
> > elektrownia wie - spada zapotrzebowanie to spada przesył i związane z tym straty.
>
> Ale w kotle spali się nadal tyle samo węgla.


zanim regulatory zdejmą dostawę węgla -owszem. No to nadal zagadka dla panów - w jaki
sposób elektrownia pozbywa sie tych zbędnych 2MW?


b.

do góry

W dniu 2019-09-26 o 22:12, Budyń pisze:

> to sie zastanow nad problemem - powiedzmy ze elektrownia produkuje
> 5MW, odbiorcy + straty pobierają 5MW. Nagle odbiorcy pobierają 3MW bo
> wyszło słońce i sami produkują 2MW. Gdzie zatem idzie (znika) 2MW
> nadprodukcji z elektrowni?

40% tak nagle, to może być dosyć sporo i możliwe, że zadziałają jakieś
zabezpieczenia żeby się generator nie rozbiegał. Ale jak to "nagle"
będzie rozłożone w odpowiednim czasie to na przykład Porąbka-Żar
przyjmie nadmiar?

do góry

Elektrownia rozliczana jest z czestotliwosci. Ma w dlugim czasie wyjsc ze robia 50Hz
z dokladnoscia do trzeciej cyfry. Jak sa zmiany obciazenia to zmienia sie
czestotliwosc. Jak szybko spadnie to maja potem sporo czasu zeby troche podbic
czestotliwosc zeby wychodzila najblizej 50,000Hz. Glowne obciazenie sieci to silniki.
One zapewniaja samoregulacje mocy. Im ich wiecej pracuje tym lepiej samoregulacja
wychodzi. Po roku system energetyczny ma roznice w wyprodukowanych okresach pradu w
stosunku do wzorca na poziomie kilku kilkunastu okresow. W PRL elektrtownie nie mialy
takiej regulacji i zadne urzadzenie z zegarkiem synchronizowanym siecia nie
pokazywalo dobrze czasu. Roznice potrafily wynosic kilka minut dziennie. Dzisiaj taki
zegarek lepiej od stabilizowanego kwarcem czas pokaze. Tutaj jest na biezaco to co
sie z pradem w Polsce dzieje. Zastanawia mnie dlaczego z 10% pradu ciagniemy od
szwabow. Niby od razu czesc przesylamy dalej ale to co zostaje to i tak duzo.
Wlasnego pradu jak wlaczyc wszystko co daje prad mamy ok 50GW. To dlaczego jak
potrzebujemy 20GW jednego gigawata ciagniemy ze zgnilego zachodu?

do góry

Tutaj strona. https://www.pse.pl/home

do góry

Wszystko polaczone i zsynchronizowane w jednej sieci. Na dodatek w calej Europie. Jak
u nas spadnie obciazenie do zera to zanim wyhamuja turbozespol to zacznie on pracowac
z wieksza czestotliwoscia i wszystkie generatory w sieci zaczna pracowac jako
silniki. Rozkreca sie o obrot na minute wiecej. Potem maszyny ogranicza gdzies
wytwarzanie pradu i sie wszystko wyrowna. Najprosciej wylacza sie fotowoltaike i
elektrownie wiatrowe. Przestawia lopatki i generator zacznie pracowac jako silnik i
zagospodaruje nadmiar mocy.

do góry

W dniu 26.09.2019 o 12:57, sirapacz pisze:
> "Kolejne zmiany mają dotyczyć mechanizmu rozliczania opłaty
> dystrybucyjnej czy uproszczenie systemu tzw. opustów prosumenckich.
> Według założeń producent wysyłający do sieci nadwyżki energii miałby
> możliwość pobrania z niej takiej samej ilości prądu. Obecnie prosumenci
> zgodnie z przepisami otrzymują z powrotem od 20 do 30 proc. mniej energii."
>
> Czytaj więcej na
> https://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news/rowne-s
tawki-vat-na-domowe-instalacje-fotowoltaiczne,263034
5,4206?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaig
n=chrome
>
>
> Czyli obiecują 100% zwrotu wyprodukowanej energii bez
> dwudziestoprocentowej przycinki ZE jak obecnie, ujednolicenie VAT na PV
> do 8% na wszystkie domowe instalacje. Poooowoli zaczyna mieć to sens.


Ale by nie było za słodko to gdzieś wyczytałem (niestety nie pamiętam
gdzie) że jeśli to wejdzie w życie to by energetyka nie płakała
prosumenci maja zostać obciążeni opłatą w wysokości Xzł za każdy kW
falownika, kto wie czy to nie będzie większym obciążeniem niż pobierane
obecnie 20-30%
Pewnie póki nie osiągniemy wymaganego limitu energii z OZE to się nie
odbędzie, ale jak tylko osiągniemy plan to może być jazda

do góry