W dniu piątek, 30 czerwca 2017 10:20:20 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
> W dniu 2017-06-29 o 22:19, Bolko pisze:
> > Wprowadziłem się do mieszkania na jesień 2007 roku.
> > Średnio co dwa lata robie mały remoncik.
> > W tym roku wymieniałem podłoge deska > panele.
> > A na przykład 5 lat temu totalną rozpierduche polegającą na wydzieleniu pokoju i
przeniesieniu kuchni w zupełnie inne miejsce.
> > Do dzisiaj myślałem że mam mieszkanie już zoptymalizowane.
> > I ewentualnie za 5 lat jakieś odświeżenie mieszkania.
> >
> > Ale właśnie żona mnie poinformowała że trzeba zrobić remont łazienki
> > za rok góra dwa bo podłoga jest porysowana od kosza na brudną bielizne.
> > Fakt jest.
> >
> > Łazienka jest to jedyne miejsce w domu którego nie ruszałem od 10 lat.
> > No poza jakimiś drobnymi naprawami i malowaniem.
> >
> > Nie chce mi się już :)
> >
> > Pytanie przy okazji:
> > Czy komuś oprócz Kikiego zepsuł sie geberit ?
> > Bo to byłby dla mnie argument żeby robić demolkę.
> >
>
> Mieszkanie oddane w 200 roku. Jedyny 'remont' to odmalowanie ścian +
> tapeta na dwóch ścianach.
> Oraz przesunięcie jednej lampy.
>
> Geberit trzyma, baterie też. No ale w 2000 nie oszczędzałem na osprzęcie.

Wiesz nie każdy ma tak dobrze jak Ty.
Że wiedziałeś od razu jak Twoje mieszkanie będzie wyglądać.
Ja miałem zupełnie inne myślenie teraz a inne 10 lat temu.
Teraz mam dwójke dzieci :).

np jak byłem mały miałem jedno gniazko w kuchni.
I wiedziałem że muszę mieć wiecej.
Więc na poczatku zrobiłem siedem.
Teraz mam 4 a i tak używam maks 3.

Na początku zrobiłem sobie szafki z uchwytami.
Potem mi się podobały bez.
Od roku takie mam i nie mogę się doczekać kiedy wróće do uchwytów.

Zawsze chciałem mieć szafę wnekową do której będzie można wejść.
I wreszcie udało mi się to zrobić.
Chociaż takie rozwiązanie ma też wady.

N dzisiaj WYDAJE mi się że dla układu 2+2 mam
dobrze zoptymalizowane mieszkanie.

I może byłby gotów robić kolejną demolkę gdyby to służyło
optymalizacji czytaj było wygodniejsze.
Natomiast remont po to tylko żeby było ładniej
to szkoda mi czasu i pieniedzy.

do góry

Mieszkam 5 lat, do tej pory wykonywałem tylko drobne prace monterskie (to czego
brakowało po wprowadzeniu), żadnych remontów. Ale szykuje się malowanie za jakieś
następne 5 lat, jak dzieci zrozumieją, że ściany to nie jedna wielka tablica do
mazania.

do góry

W dniu 2017-06-30 o 01:21, KIKI pisze:

> Membrana zaworu napełniającego. W 3 na przestrzeni roku,

Tyś się przypadkiem nie pobudował na starym, opuszczonym cmentarzu
indiańskim?;)

> a łazienek mam 6.

No to poszedłeś na bogato.

> https://duckduckgo.com/?q=Membrana+zaworu+nape%C5%82
niaj%C4%85cego&t=ironbrowser&iax=1&ia=images&iai=htt
p%3A%2F%2Fwww.batard.pl%2Ffiles%2Fzestaw-naprawczy-z
aworu-napelniajacego-spluczki%5B1%5D.jpg
>
> Sama ta gumka, bo nowy środek nie pasował ale gumka idealnie. 5 PLN
> gdzieś znalazłem.

Pewnie i Gerebit zjechał z jakością jak wszyscy na przestrzeni ostatnich
lat, albo mu się podwykonawca zmienił? Ale przynajmniej dobrze, że można
gdzieś dostać te pierdółki, tylko czasem cena powala. Zawiasy do mojej
deski wolnoopadającej kosztują tyle co nowa deska.

do góry

W dniu 2017-06-30 o 12:34, nadir pisze:
> W dniu 2017-06-30 o 01:21, KIKI pisze:
>
>> Membrana zaworu napełniającego. W 3 na przestrzeni roku,
>
> Tyś się przypadkiem nie pobudował na starym, opuszczonym cmentarzu
> indiańskim?;)
>
>> a łazienek mam 6.
>
> No to poszedłeś na bogato.
>
>> https://duckduckgo.com/?q=Membrana+zaworu+nape%C5%82
niaj%C4%85cego&t=ironbrowser&iax=1&ia=images&iai=htt
p%3A%2F%2Fwww.batard.pl%2Ffiles%2Fzestaw-naprawczy-z
aworu-napelniajacego-spluczki%5B1%5D.jpg
>>
>>
>> Sama ta gumka, bo nowy środek nie pasował ale gumka idealnie. 5 PLN
>> gdzieś znalazłem.
>
> Pewnie i Gerebit zjechał z jakością jak wszyscy na przestrzeni ostatnich

Tylko, że KIKI nazywa geberitem to co on ma u siebie. A sam przyznał, że
to nie jest geberit tylko jakiś inny producent.
Więc się sypie.


--
Pete

do góry

Fri, 30 Jun 2017 03:30:27 -0700 (PDT), tejot

> Mieszkam 5 lat, do tej pory wykonywałem tylko drobne prace monterskie (to
> czego brakowało po wprowadzeniu), żadnych remontów.

Mieszkam 11 lat w domu, remontów w mieszkaniu brak. Na zewnątrz zmieniane
było pokrycie dachowe z cieknącego gontu na blachę i w zwiazku z tym były
zawirowania przy oknach dachowych. Przydałoby się odmalować w mieszkaniu,
ale już mi się nie chce z tym walczyć jako że nowy dom w trakcie
powstawania.

> Ale szykuje się malowanie za jakieś następne 5 lat, jak dzieci
> zrozumieją, że ściany to nie jedna wielka tablica do mazania.

Może trzeba im wytłumaczyć? :P Moje dziecko ani razu nie
nabazgrało nic na ścianie. Przynajmniej w domu. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2017-06-30 o 12:41, Myjk pisze:

> Może trzeba im wytłumaczyć? :P Moje dziecko ani razu nie
> nabazgrało nic na ścianie. Przynajmniej w domu. :P

Bo to trzeba dziecko trzy razy dziennie karmić i raz dziennie bić, a
anie odwrotnie.

do góry

W dniu 29.06.2017 o 22:19, Bolko pisze:
> Wprowadziłem się do mieszkania na jesień 2007 roku.
> Średnio co dwa lata robie mały remoncik.

Czasy gospodarki planowej mamy już za sobą.
Teraz remont się robi, jak wystąpi taka potrzeba.
Wystąpienie potrzeby może być bardzo różne, od tego, że coś się
zużyło/zepsuło po sytuację, że żonie się już znudziło i chce zmiany.
Do tego dochodzi indywidualna tolerancja na odstępstwa od stanu
idealnego. Jednemu przeszkadza, że kafelki się pod koszem na pranie
porysowały, innemu stan, że zaledwie 10% płytek odpadło od ściany nie
zaburza poczucia estetyki.
Jacek

do góry

Fri, 30 Jun 2017 12:41:47 +0200, w <e...@m...org>, Myjk
<m...@n...op.pl> napisał(-a):

> > Ale szykuje się malowanie za jakieś następne 5 lat, jak dzieci
> > zrozumieją, że ściany to nie jedna wielka tablica do mazania.
>
> Może trzeba im wytłumaczyć? :P Moje dziecko ani razu nie
> nabazgrało nic na ścianie. Przynajmniej w domu. :P

Współczuję.
Lepiej przeznaczyć dla dzieci fragment ściany i zrobić im na dole półkę na
farbki.

do góry

On 30.06.2017 12:34, nadir wrote:

> Pewnie i Gerebit zjechał z jakością jak wszyscy na przestrzeni ostatnich
> lat, albo mu się podwykonawca zmienił? Ale przynajmniej dobrze, że można
> gdzieś dostać te pierdółki, tylko czasem cena powala. Zawiasy do mojej
> deski wolnoopadającej kosztują tyle co nowa deska.

Gumka zrobiła się twarda i pękła na okrągłym rancie. Po prostu sparciała
jakby.
Objaw - wolno woda napływała i nie dała rady podnieść poziomu w ogóle..
Rękę wkładasz po zdemontowaniu przycisku i odkręcasz nakrętkę. Robota na
10 minut z posprzątaniem.

Ale nawt Multiswitch mi się popsuł sam z siebie bez burzy. Panele
przysznicowe już są do wymiany. Te ich mieszacze się zakamieniły albo
ciekną. Po 7-10 latach wszystko pada. A elektronika bram już dawno padła
po kolei. Kondensatory spuchły. Wymieniłem i chodzą dalej.

do góry

W dniu .06.2017 o 19:42 r...@k...pl <r...@k...pl> pisze:

> Współczuję.
> Lepiej przeznaczyć dla dzieci fragment ściany i zrobić im na dole półkę
> na
> farbki.

Mojej dwójce też się nigdy nie zdarzyło malować po ścianach (nigdy im nie
mówiłem, że nie wolno).
Za to oboje lubią malować rożnymi technikami na papierze, kartonie, szkle,
w komputerze.
Zawsze przynoszą 6 z plastyki/prac technicznych.
Może po prostu wystarczy w odpowiednim momencie podsuwać dziecku stosowne
rozwiązania? (my tak robiliśmy).

TG

do góry