witam
od wielu lat mam rozproszone światło z pasków led. Tysiące małych diodek
oświetla mi mieszkanie. W innym mieszkaniu mam wpuszczane "plafony" w
których źródłem światła jest pasek led owinięty po obwodzie. obstaje
przy tym, alby diodek było jak najwięcej, i działay na 90 % (lub mniej)
swojej mocy. dzisiaj kupiłem w leroy marlin wielki plafon 56cm
moon inspire 350 lm 32w, odpowiednik 228 wat
Widziałem że świeci biednie (w sensie pojechałem po plafon 40cm, ale
kupiłem 56cm). Przeszło mi przez myśl, że stoję w obszarze w którym jest
1500 lamp i żyrandoli, wiec każdy z nich będzie świecił marnie. Ale
miałem przeczucie i kupiłem większy. Wewnątrz ma kika plastikowych
modułów po 6 diodek z czego świecą tylko 4. po załączeniu go w domu...
jest tak samo biednie jak początkowo mi wzrok podpowiadał. światło mało
miękkie, dzieci krzyknęły - cienie są!. (miękkie ale są). pod plafonem
troszkę jaśniej, dalej przy ścianach ciemniej. przy czym mówimy o jasnym
pomieszczeniu 15m2, w którym jest prawie 800 diodek 2835, na nie pełnej
mocy, około 20-25 wat. Do jakich wiec pomieszczeń są plafony 40cm i
mniejsze tego producenta? Do schowka na miotły? Deklarowana jasność jest
całkowicie z dupy. Jakbym tam zaświecił dwie PRLowskie żarówki setki to
by mi chyba gały wpaliło.
Reasumując
1. stanowczo odradzam plafony tego producenta, chyba że... 56cm plafonu
do małego pokoju, 40cm do kibelka, 30cm do... małego przedpokoju
2. nie sądziłem że da się spieprzyć rozproszone światło diodowe. Jednak
się da.
3. Chciałem sam robić "żyrandole" diodowe o dziwacznych kształtach. ale
pomyślałem - szkoda życia, i tak tego nikt nie doceni, może i
zaoszczędzisz 100zł stracisz 10 godzin. idź kup, zapomnij. niestety.
dzisiaj kupowanie to loteria, a jak chesz mieć na 100% dobrze - zrób to sam

ToMasz

https://www.leroymerlin.pl/oswietlenie/oswietlenie-s
cienne-i-sufitowe/plafony/plafon-moon-56-cm-bialy-le
d-inspire,p475251,l2647.html?gclid=CjwKCAiAjeSABhAPE
iwAqfxURWv45XVovpBpypTbLxxb9zYNWKfKmPOcWoimPRNhC9Pm-
QOC7KtxFxoCA3IQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds