eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › lutowanie miedzi do oceny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2011-11-22 22:56:06
    Temat: lutowanie miedzi do oceny
    Od: b...@k...math.uni.lodz.pl

    Chciałem własnoręcznie zobaczyć czy lutowanie miękkie jest takie proste jak we
    filmach
    instruktażowych.

    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1658.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1659.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1660.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1661.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1662.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1663.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1664.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1655.JPG
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1656.JPG


    Wyszło jak wyszło, luty nr 1, 12, 5 całkiem ładne z wyglądu.

    Natomiast 3,4,6,11 to ochyda i na pewno nie są szczelne. Podczas
    lutowania cyna zamiast się wessać to zachowywała się jak rtęć -
    całkowita nieprzyczepność. Od czego to zależy? Za mało pasty?
    Temperatura nieodpowiednia

    bajcik


  • 2. Data: 2011-11-22 23:06:15
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: b...@k...math.uni.lodz.pl

    b...@k...math.uni.lodz.pl pisze:
    > Chciałem własnoręcznie zobaczyć czy lutowanie miękkie jest takie proste jak we
    filmach
    > instruktażowych.

    i jeszcze dla wygody wszystkie zdjęcia na jednej stronie
    http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/lutowanie.html

    bajcik


  • 3. Data: 2011-11-23 00:20:11
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: Adam <a...@g...com>

    On 22 Lis, 23:56, b...@k...math.uni.lodz.pl wrote:

    > Natomiast 3,4,6,11 to ochyda i na pewno nie są szczelne. Podczas
    > lutowania cyna zamiast się wessać to zachowywała się jak rtęć -
    > całkowita nieprzyczepność. Od czego to zależy? Za mało pasty?

    Za malo pasty. Ogolnie to ja jak lutuje to pasta troche wyjezdzam
    przed zlaczke - Ty widac smarowales rure prawie do rowna gdzie najdzie
    kielich zlaczki. Doloz tak 3-4mm i przesmaruj solidnie :) Grzej az
    pasta zmieni kolor na srebrny, miedz nabierze wisniowego koloru,
    plomien tez troche zmieni kolor. Wtedy odsuwasz palnik i odrazu
    dotykasz rury cyna. Z tym ze nie dotykasz samym koncem cyny i pchasz,
    bo zanim dopchasz tyle ile trzeba to juz moze byc miedz za zimna ;) Ja
    wysuwam sobie tyle cyny jaka srednice ma rurka, mniejwiecej na oko
    mierze srodek i wykonuje ruch jakbym chcial ta cyna obciac rurke. Cos
    jakby cyna byla gilotyna ;) No inaczej tego nie umie wyjasnic.. Cyna
    rozpuszcza sie praktycznie w ulamku sekundy i wchodzi tam gdzie jest
    pasta (musi byc posmarowane rowno i dokladnie!!). Na zlaczeniu pojawia
    sie "pierscien" z lutu - to oznacza ze lut jest OK :) Czasem na dole
    zrobi sie sopelek. Ogolnie to przeczysc te luty ta "szmatka" do
    czyszczenia to odrazu beda wygladaly duzo lepiej :-)
    pozdr.

    --
    Adam


  • 4. Data: 2011-11-23 08:26:15
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>

    Użytkownik <b...@k...math.uni.lodz.pl> napisał w wiadomości
    news:jah9a6$gk3$1@node2.news.atman.pl...
    > Chciałem własnoręcznie zobaczyć czy lutowanie miękkie jest takie proste
    > jak we filmach
    > instruktażowych.
    >
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1658.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1659.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1660.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1661.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1662.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1663.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1664.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1655.JPG
    > http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
    20-lutowanie-miedzi/IMG_1656.JPG
    >
    >
    > Wyszło jak wyszło, luty nr 1, 12, 5 całkiem ładne z wyglądu.
    >
    > Natomiast 3,4,6,11 to ochyda i na pewno nie są szczelne. Podczas
    > lutowania cyna zamiast się wessać to zachowywała się jak rtęć -
    > całkowita nieprzyczepność. Od czego to zależy? Za mało pasty?
    > Temperatura nieodpowiednia

    Bo grzałeś miejsce przed kielichem a nie kielich. Płomień palnika pozostawił
    tłusto-mokry osad i lut się nie rozprowadzał. Prawdopodobnie miałeś też zbyt
    duży płomień, który spowodował pozostawienie zanieczyszczeń.
    Zaraz po lutowaniu, gdy luty stężeją ale rury są jeszcze "na dotyk" gorące
    warto je przetrzeć wilgotną ściereczką - zmywają się wtedy wszystkie
    wykroplenia topnika, czarne osady i przypalenia a miedź odzyskuje jasny
    kolor. Nie wolno tego zrobić zbyt wcześnie aby nie popękał lut i nie wolno
    zaczynać bezpośrednio na lucie tylko podjechać szmatką od strony rury
    stopniowo ją schładzając.
    Jeżeli chcesz oczyścić te miejsca na zimno - woda też da radę, ale lepiej
    sprawdzi się denaturat.
    --
    Jackare


  • 5. Data: 2011-11-23 08:31:39
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>

    Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:62496942-0763-4b31-88ae-eff3596cbf90@cc2g2000vb
    b.googlegroups.com...
    On 22 Lis, 23:56, b...@k...math.uni.lodz.pl wrote:

    > Natomiast 3,4,6,11 to ochyda i na pewno nie są szczelne. Podczas
    > lutowania cyna zamiast się wessać to zachowywała się jak rtęć -
    > całkowita nieprzyczepność. Od czego to zależy? Za mało pasty?

    Za malo pasty. Ogolnie to ja jak lutuje to pasta troche wyjezdzam
    przed zlaczke - Ty widac smarowales rure prawie do rowna gdzie najdzie
    kielich zlaczki. Doloz tak 3-4mm i przesmaruj solidnie :) Grzej az
    pasta zmieni kolor na srebrny, miedz nabierze wisniowego koloru,
    plomien tez troche zmieni kolor.

    Ale miedź nabiera wiśniowego koloru przy lutowaniu twardym, czyli gdzieś tak
    przy 700 - 800 stopniach C. Przy lutowaniu miękkim mamy może 300 stopni z
    niewielkim plusem lub minusem bo w takich temperaturach topią się luty
    cynowe i jedyna zmiana koloru miedzi w tych temperaturach wynika z
    ewentualnego przypalania się osadów na rurze. W temperaturach gdy miedż ma
    kolor wiśniowy luty cynowe już dawno będą zdegenerowane i uszkodzone.
    --
    Jackare


  • 6. Data: 2011-11-23 10:04:01
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Za mało czyścisz za długo grzejesz.

    Marek


  • 7. Data: 2011-11-23 10:14:22
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
    news:jaib2r$gmv$2@node2.news.atman.pl...
    > Ale miedź nabiera wiśniowego koloru przy lutowaniu twardym, czyli gdzieś
    > tak przy 700 - 800 stopniach C. Przy lutowaniu miękkim mamy może 300
    > stopni z niewielkim plusem lub minusem bo w takich temperaturach topią się
    > luty cynowe i jedyna zmiana koloru miedzi w tych temperaturach wynika z
    > ewentualnego przypalania się osadów na rurze. W temperaturach gdy miedż ma
    > kolor wiśniowy luty cynowe już dawno będą zdegenerowane i uszkodzone.

    Racja. Ja jak lutuję to po odsunięciu płomienia rura ma nadal czysty
    miedziany kolor. Kolor fioletowy rury oznacza że lut będzie
    zkrystalizowany, słaby mechanicznie. Widać też szlam na wierzchu cyny.
    Połączenie może i jest szczelne ale na jak długo? Mechanicznie jest słabiej
    odporne na naprężenia ze zmianą temperatury płynącego medium?
    Ważne jest jaką się ma lampę. Jeśli z końcówką w kształcie U dzięku czemu
    płomień obejmuje rurę to idealnie ale jak zwykłą z płomieniem do szpica to
    nie grzejemy punktowo lecz poruszamy lampą tak aby grzać równomiernie
    kielich i rurę niemal wokoło. Nie zawsze się da ale trzeba do tego dążyć.
    Grzejemy do chwili kiedy zauważymy że z pasty zaczęły wydzielać się z pasty
    malutkie srebrne krople lutownia. To jest czas na przyłożenie lutowia.
    Czasem można jeszcze musnąć płomieniem rurę aby się lepiej lutowie rozeszło
    albo żeby dolać.

    Marek


  • 8. Data: 2011-11-23 17:02:19
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: "nom" <n...@u...gazeta.pl>


    Użytkownik <b...@k...math.uni.lodz.pl> napisał w wiadomości
    news:jah9a6$gk3$1@node2.news.atman.pl...
    > Temperatura nieodpowiednia

    Za duża temperatura, tak jak napisali przedmówcy. Czasami jak muszę
    polutować kilka rurek, a nie posiadam palnika gazowego, to do miękkiego
    lutu używam zwykłej opalarki ustawionej na 600*C i wychodzi super. :-)


  • 9. Data: 2011-11-23 19:20:06
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Jackare napisał:
    > Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:62496942-0763-4b31-88ae-eff3596cbf90@cc2g2000vb
    b.googlegroups.com...
    > On 22 Lis, 23:56, b...@k...math.uni.lodz.pl wrote:
    >
    >> Natomiast 3,4,6,11 to ochyda i na pewno nie są szczelne. Podczas
    >> lutowania cyna zamiast się wessać to zachowywała się jak rtęć -
    >> całkowita nieprzyczepność. Od czego to zależy? Za mało pasty?
    >
    > Za malo pasty. Ogolnie to ja jak lutuje to pasta troche wyjezdzam
    > przed zlaczke - Ty widac smarowales rure prawie do rowna gdzie najdzie
    > kielich zlaczki. Doloz tak 3-4mm i przesmaruj solidnie :) Grzej az
    > pasta zmieni kolor na srebrny, miedz nabierze wisniowego koloru,
    > plomien tez troche zmieni kolor.
    >
    > Ale miedź nabiera wiśniowego koloru przy lutowaniu twardym, czyli gdzieś
    > tak przy 700 - 800 stopniach C. Przy lutowaniu miękkim mamy może 300
    > stopni z niewielkim plusem lub minusem bo w takich temperaturach topią
    > się luty cynowe i jedyna zmiana koloru miedzi w tych temperaturach
    > wynika z ewentualnego przypalania się osadów na rurze. W temperaturach
    > gdy miedż ma kolor wiśniowy luty cynowe już dawno będą zdegenerowane i
    > uszkodzone.

    Tak sobie myślę że Adam miał na myśli kolor tlenków a nie kolor żaru...
    Bo faktycznie zagrzanie miedzi do wiśniowego żaru spowodowałoby głęboką
    rekrystalizację materiału (trochę słabsze - zanik zgniotu i zmiękczenie
    rurek). A 300 stopni to akurat temperatura w której czysta,
    czerwono-zółta miedź pokrywa się warstwą tlenków i przybiera silnie
    czerwony kolor.

    --
    Darek


  • 10. Data: 2011-11-24 11:03:00
    Temat: Re: lutowanie miedzi do oceny
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:4ecd4767$0$8461$65785112@news.neostrada.pl...
    Użytkownik Jackare napisał:

    >Tak sobie myślę że Adam miał na myśli kolor tlenków a nie kolor żaru... Bo
    >faktycznie zagrzanie miedzi do wiśniowego żaru spowodowałoby głęboką
    >rekrystalizację materiału (trochę słabsze - zanik zgniotu i zmiękczenie
    >rurek). A 300 stopni to akurat temperatura w której czysta, czerwono-zółta
    >miedź pokrywa się warstwą tlenków i przybiera silnie czerwony kolor.

    Eeee....eee.
    To on nagrzewa kielich i rurę już wraz z lutowiem w płomieniu to wszystko
    trzyma i obserwuje kolor lutowia?
    Coś nie teges chyba, co nie? Pisał że przykłada lutowie wtedy gdy rura
    nabierze wiśniowy kolor.


    Marek

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1