Witam,

10 lat temu, gdy kupiłem mieszkanie, zostały tam położone panele. Raczej z
niższej półki, Classen z marketu, płaciłem za nie bodajże 30-40zł/m2. Nie są
złe, nie porysowały się, ale generalnie mi się nie podobają... Dlatego też w
domu odkąd tylko zaczęliśmy myśleć o podłogach, w planach była deska,
prawdziwe drewno.

Ale zaczynają się schody. W porównaniu do paneli deska jest droższa,
podatniejsza na zarysowania. Wyglądem są zbliżone. Być może tylko pod
względem akustyki deska jest lepsza od paneli...

Argument typu "deska to deska" mnie nie przekonuje. Chętnie zapłacę 100zł/m2
więcej za deskę, ale powoli tracę przekonanie, że warto. Bo płacić więcej za
produkt gorszy aniżeli mniej za lepszy, to moim zdaniem głupota. Widziałem
na przykład panele QuickStep w cenie ok. 80-100zł/m2 i wyglądają one super.

Drewno ogólnie jest świetne i w niektórych dziedzinach niezastąpione, ale
jako materiał na podłogi również?

Pomóżcie we właściwym wyborze.

Pozdrawiam,
BWP