-
11. Data: 2010-04-02 19:11:27
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "..:maniek:.." <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3461.0000120b.4bb61584@newsgate.onet.pl...
>> Zagotowanie wody - z tego co mówili moi instalatorzy to dość ryzykowne
>> bo ryzyko zagotowania wody w piecu jest realne a wtedy rury mogą tego
>> nie wytrzymać -
>
> nie wiem jak w innych firmach ale robilem przy testach rurek Wavina i sama
> rurka fi16 z sieciowanego PE w 100stC wytrzymuje cisnienie 70Bar, z
> warstwa
> Alu ok.80bar, kopmletna z powloka zewnetrzna dochodzi do 110-130bar...
Ale nie porównuj testów laboratoryjnych do zagotowania kotła:
1. W gotującym się kotle wytwarzana jest para, której temperatura może
sięgać grubo powyżej 100stC.
2. W czasie gotowania wody w kotle następują uderzenia ciśnienia, które mogą
wielokrotnie przewyższać ciśnienie nominalne. Dzieje się to za sprawą wody,
która zostaje podniesiona do góry ciśnieniem wytworzonej pary wodnej. Kiedy
ta para znajdzie sobie ujście do atmosfery, wtedy cała masa z wysokości
kilku metrów uderza o pozostała wodę wytwarzając czasami dość spory udar
ciśnienia. Udary te dają właśnie tak charakterystyczne głośne odgłosy w
rurach, powodujące spore wstrząsy kotła, rur i grzejników.
3. W przypadku układu zamkniętego może wytworzyć się spore ciśnienie. Wiele
osób pisze o 100stC jako temperatura wrzenia wody. Otóż tu popełniany jest
poważny błąd, ponieważ 100stC to jest temperatura wrzenia wody w ciśnieniu
atmosferycznym czyli ok. 1000hPa. W przypadku wyższego ciśnienia także
wzrasta temperatura wrzenia i może spokojnie osiągnąć nawet temperaturę
stukilkudziesięciu stC.
4. Rura Pex podczas montażu jest wyginana, czasami otarta o ścianę czy o
szorstką podłogę i na jej powierzchni powstają rysy. To powoduje, że jej
wytrzymałość znacznie spada.
-
12. Data: 2010-04-02 19:47:18
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 2 Apr 2010 21:11:27 +0200, Plumpi napisał(a):
> Ale nie porównuj testów laboratoryjnych do zagotowania kotła:
>
> 1. W gotującym się kotle wytwarzana jest para, której temperatura może
> sięgać grubo powyżej 100stC.
Jacuś dowodzi, że na fizyce spał.
> 2. W czasie gotowania wody w kotle następują uderzenia ciśnienia, które mogą
> wielokrotnie przewyższać ciśnienie nominalne. Dzieje się to za sprawą wody,
Jacuś po raz kolejny dowodzi, że na fizyce spał.
> która zostaje podniesiona do góry ciśnieniem wytworzonej pary wodnej. Kiedy
> ta para znajdzie sobie ujście do atmosfery, wtedy cała masa z wysokości
> kilku metrów uderza o pozostała wodę wytwarzając czasami dość spory udar
> ciśnienia.
A teraz Jacuś wyjaśni, czym się różni ciało stałe od cieczy.
> 3. W przypadku układu zamkniętego może wytworzyć się spore ciśnienie. Wiele
> osób pisze o 100stC jako temperatura wrzenia wody. Otóż tu popełniany jest
> poważny błąd, ponieważ 100stC to jest temperatura wrzenia wody w ciśnieniu
> atmosferycznym czyli ok. 1000hPa. W przypadku wyższego ciśnienia także
> wzrasta temperatura wrzenia i może spokojnie osiągnąć nawet temperaturę
> stukilkudziesięciu stC.
A teraz Jacuś weźmie tabelę i sprawdzi jakie musi być ciśnienie dla marnych
120 stopni.
> 4. Rura Pex podczas montażu jest wyginana, czasami otarta o ścianę czy o
> szorstką podłogę i na jej powierzchni powstają rysy. To powoduje, że jej
> wytrzymałość znacznie spada.
A Jacus Plumpi jest głupkiem, dlatego nie nalezy zwracać uwagi na to, co
bredzi.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
13. Data: 2010-04-02 20:27:22
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Adasiu ! Łykaj proszki, które dostałeś od pana doktora:D
-
14. Data: 2010-04-02 21:07:13
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 2 Apr 2010 22:27:22 +0200, Plumpi napisał(a):
> Adasiu ! Łykaj proszki, które dostałeś od pana doktora:D
Jacusiu, niestety zmartwię Cię - nie dostałem, zaś te, które Ty łykasz nie
działaja.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
15. Data: 2010-04-02 21:34:18
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:7hbudp0fyx1t.dlg@oldfield.org.pl...
>> Adasiu ! Łykaj proszki, które dostałeś od pana doktora:D
>
> Jacusiu, niestety zmartwię Cię - nie dostałem
No i efekty tego od razu widać, bo dostajesz napadów psychozy. Tak więc
Adasiu, szybciutko biegnij do lekarza i poproś niech ci da receptę, bo w
przeciwnym razie może ci się jeszcze bardziej pogorszyć.
-
16. Data: 2010-04-04 10:58:56
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 2 Apr 2010 23:34:18 +0200, Plumpi napisał(a):
>>> Adasiu ! Łykaj proszki, które dostałeś od pana doktora:D
>>
>> Jacusiu, niestety zmartwię Cię - nie dostałem
>
> No i efekty tego od razu widać, bo dostajesz napadów psychozy. Tak więc
Oczywiście, Jacusiu :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
17. Data: 2010-04-04 13:56:45
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:140dp3f0fjrqd.dlg@oldfield.org.pl...
>>>> Adasiu ! Łykaj proszki, które dostałeś od pana doktora:D
>>>
>>> Jacusiu, niestety zmartwię Cię - nie dostałem
>>
>> No i efekty tego od razu widać, bo dostajesz napadów psychozy. Tak więc
>
> Oczywiście, Jacusiu :D
I jak debilu. Zrozumiałeś już, że kolejny raz dałeś doopy ?
Miałem z tobą w ogóle nie dyskutować w tym wątku, ponieważ jesteś
ignorantem, który nie zasługuje na przekazanie jakiejkolwiek wiedzy, a swoje
braki zarówno w wykształceniu jak i w wiedzy tuszujesz chamstwem. Nie dam ci
konkretnych odpowiedzi na tacy, bo choć udowodnię, że to ty jesteś w błędzie
to i tak "wywrócisz kota ogonem" i dalej będziesz odnosił się do mnie w
sposób chamski pisząc kłamstwa. Tak samo z resztą jak już to robiłeś
wielokrotnie do tej pory.
>> 1. W gotującym się kotle wytwarzana jest para, której temperatura może
>> sięgać grubo powyżej 100stC.
>
> Jacuś dowodzi, że na fizyce spał.
Wytłumacz więc co się dzieje z parą wodną w kotle, w którym część wody już
się wygotowała, a zatem w kotle znajduje się gotująca woda w dolnej części
kotła, zaś w górnej części kotła tylko para wodna, która styka się z
rozgrzaną do kilkuset stC blachą ?
Podpowiem ci z własnej praktyki, bo jako instalator i serwisant już usuwałem
szkody powstałe na skutek zagotowania kotłów. Skutkiem takiego zagotowania i
przegrzania kotła było uszkodzenie (stopienie) izolacji przewodów, które
leżały na obudowie kotła (tj. blacha odseparowana 2-3cm grubości warstwą
wełny mineralnej od samego kotła), opalenie lakieru, którym pomalowana była
ta blacha, uszkodzenie czujników temperatury. Skąd wzięła się ta
temperatura rżedzu 250-300stC ? Przecież w kotle była tylko i wyłacznie
para wodna, bo kocioł nie wygotował wody do końca ? Dlaczego więc uważasz,
że para wodna nie ma prawa nagrzać się powyżej 100stC ?
Widzisz, twój bład polega na tym, iż zakładasz sytuację, kiedy cała
instalacja nadal jest zalana wodą. Niestety tak nie jest, bo w czasie
zagotowania wody, jej poziom zaczyna się podnosić w naczyniu przelewowym i
część wody po prostu zostaje wyrzucona z instalacji. Kiedy woda z instalacji
zostanie wyrzucona lub odparowana to dalej woda się gotuje w kotle, a w
instalacji jest już tylko para wodna. W kotle woda goyuje się w jego dolnej
części, zaś w górnej części kotła para wodna styka się ze ściankami kotła
rozgrzanymi do kilkuset stC. W ten sposób para wodna w tej części kotła
zostaje podgrzana do wyższej temperatury, nawet powyżej 300stC.
I to nie są bajki, bo już widziałem kotły po zagotowaniu wody, w których
rozszczelniły się luty na złączach miedzianych rur oddalonych od kotła o
2-3m, a otulina na rurkach została stopiona.
>> 2. W czasie gotowania wody w kotle następują uderzenia ciśnienia, które
>> mogą
>> wielokrotnie przewyższać ciśnienie nominalne. Dzieje się to za sprawą
>> wody,
>
> Jacuś po raz kolejny dowodzi, że na fizyce spał.
[...]
> A teraz Jacuś wyjaśni, czym się różni ciało stałe od cieczy.
Wytłumacz zatem dlaczego skacząc do wody z wysokości kilku metrów na tzw.
"dechę" czyli płasko można się nieźle poturbować i będzie bardzo bolało, a
upadek taki z wysokości kilkunastu metrów grozi śmiercią ?
Dokładnie to samo zjawisko powoduje, że spadająca w rurach woda wytwarza
uderzenie ciśnienia. Ponieważ woda nie jest sprężysta to efekt takiewgo
uderzenia przenosi się na całą instalację i to dość daleko, a także na rury,
pompy i cały osprzęt.
Tak więc Adasiu tutaj nie chodzi o zachowanie się wody czy też ciała
stałego, lecz o wywołany skok ciśnienia w instalacji spowodowany uderzeniem
opadającej masy wody o wodę.
>> 3. W przypadku układu zamkniętego może wytworzyć się spore ciśnienie.
>> Wiele
>> osób pisze o 100stC jako temperatura wrzenia wody. Otóż tu popełniany
>> jest
>> poważny błąd, ponieważ 100stC to jest temperatura wrzenia wody w
>> ciśnieniu
>> atmosferycznym czyli ok. 1000hPa. W przypadku wyższego ciśnienia także
>> wzrasta temperatura wrzenia i może spokojnie osiągnąć nawet temperaturę
>> stukilkudziesięciu stC.
>
> A teraz Jacuś weźmie tabelę i sprawdzi jakie musi być ciśnienie dla
> marnych
> 120 stopni.
ok. 200kPa czyli 2bary
Teraz Adaś napisze jaki wzór i jakiego prawa opisuje tę zależność ?
Widzisz Adasiu 1,5-2 bar to jest normalne ciśnienie w instalacjach
zamkniętych. Fakt, że w takim ciśnieniu woda wrze dopiero przy prawie 120stC
sprawia, że podłączenie poprzez wymiennik ciepła otwartego układu z gotującą
się wodą do układu zamkniętego nie powoduje zagotowania się wody w układzie
zamkniętym. I to własnie jest jeden z czynników zabezpieczających przed
zagotowaniem wody w układzie zamkniętym. Nie pisałem o tym wcześniej,
ponieważ nie zabezpiecza to przed przedostaniem się temperatury, gdyż
temperatura w układzie zamkniętym może wzrosnąć, ale przed tą temperaturą
zabezpieczają inne zjawiska fizyczne, o których pisałem wcześniej tj. niższe
ciepło właściwe pary wodnej oraz niemożliwość tłoczenia pary wodnej przez
pompę wodną.
>> 4. Rura Pex podczas montażu jest wyginana, czasami otarta o ścianę czy o
>> szorstką podłogę i na jej powierzchni powstają rysy. To powoduje, że jej
>> wytrzymałość znacznie spada.
>
> A Jacus Plumpi jest głupkiem, dlatego nie nalezy zwracać uwagi na to, co
> bredzi.
Adamie Płaszczyco, kolejny raz udowadniasz, że jesteś niedouczonym,
bezczelnym chamem szukającym zwady.
Tak więc teraz albo grzecznie przeprosisz i przyznasz się do popełnienia
błędu, albo spierd....j z tego podwórka, bo swoim debilnym i chamskim
zachowaniem tylko zaśmiecasz grupę i siejesz niepotrzebnie zamęt, nie
wspominając już o fakcie, że mi ubliżasz i wsposób publiczny zniesławiasz.
-
18. Data: 2010-04-04 16:05:57
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 4 Apr 2010 15:56:45 +0200, Plumpi napisał(a):
>>> No i efekty tego od razu widać, bo dostajesz napadów psychozy. Tak więc
>>
>> Oczywiście, Jacusiu :D
>
> I jak debilu. Zrozumiałeś już, że kolejny raz dałeś doopy ?
Oczywiście, że nie zrozumiałeś. Przy okazji Twoja dziwna maniera pisania do
samego siebie na publicznej grupie jest dość drażniąca.
>
> Miałem z tobą w ogóle nie dyskutować w tym wątku, ponieważ jesteś
> ignorantem, który nie zasługuje na przekazanie jakiejkolwiek wiedzy, a swoje
... to dyskutujesz, bo przecież nie przekażesz żadnej wiedzy - musiałbyś ja
posiadać.
>>> 1. W gotującym się kotle wytwarzana jest para, której temperatura może
>>> sięgać grubo powyżej 100stC.
>>
>> Jacuś dowodzi, że na fizyce spał.
>
> Wytłumacz więc co się dzieje z parą wodną w kotle, w którym część wody już
> się wygotowała, a zatem w kotle znajduje się gotująca woda w dolnej części
> kotła, zaś w górnej części kotła tylko para wodna, która styka się z
> rozgrzaną do kilkuset stC blachą ?
Wybacz, ale ze względu na Twe braki w naukach podstawowych nie jestem na
siłach tego dokonać. Wróć do podstawówki, jak zaliczysz fizykę, to
porozmawiamy.
(na marginesie - wiesz jaka powierzchnie mają przegrzewacze pary w kotłach?
Nie wiesz, boś ćwok).
> Podpowiem ci z własnej praktyki, bo jako instalator i serwisant już usuwałem
Jajakoko, jajakoko...
> temperatura rżedzu 250-300stC ? Przecież w kotle była tylko i wyłacznie
> para wodna, bo kocioł nie wygotował wody do końca ? Dlaczego więc uważasz,
Zdecyduj się, fajfusie miękki - była tylko i wyłącznie para wodna (ergo -
woda się wygotowała całkowicie), czy też poza para wodną była też woda?
Zaprzeczanie sobie samemu w jednym zdaniu jest Twą ulubiona metodą
strzelania sobie w stopę, co prawda, jednak mógłbyś w końcu zaprzestać tej
praktyki, przynajmniej publicznie.
> Widzisz, twój bład polega na tym, iż zakładasz sytuację, kiedy cała
> instalacja nadal jest zalana wodą. Niestety tak nie jest, bo w czasie
> zagotowania wody, jej poziom zaczyna się podnosić w naczyniu przelewowym i
> część wody po prostu zostaje wyrzucona z instalacji. Kiedy woda z instalacji
No jesli Ty projektowałeś taką instalację, to na pewno tak się stanie.
Dlatego też radze każdemu omijać tak doskonałego fachowca, który dzięki
swej ignorancji nie potrafi pojąc, że to, co projektuje jest niebezpieczne.
> Wytłumacz zatem dlaczego skacząc do wody z wysokości kilku metrów na tzw.
> "dechę" czyli płasko można się nieźle poturbować i będzie bardzo bolało, a
> upadek taki z wysokości kilkunastu metrów grozi śmiercią ?
Jacusiu, wyjaśnię Ci - bo ja nie jestem cieczą.
> Dokładnie to samo zjawisko powoduje, że spadająca w rurach woda wytwarza
... która jest według jacusia ciałem stałym...
> uderzenie ciśnienia.
Co potwierdza ciśnieniomierz Jacusia zapięty na jego przedramieniu.
Widzisz, dupku dzwoncy, efekt uderzenia może zaistnieć wówczas, kiedy woda
uderzy w coś nie będącego cieczą i vice versa. Ale nei pojmiesz o co
chodzi.
>> A teraz Jacuś weźmie tabelę i sprawdzi jakie musi być ciśnienie dla
>> marnych
>> 120 stopni.
>
> ok. 200kPa czyli 2bary
Mhm. A teraz weźmie prawdziwą tabelę :D
>> A Jacus Plumpi jest głupkiem, dlatego nie nalezy zwracać uwagi na to, co
>> bredzi.
>
> Adamie Płaszczyco, kolejny raz udowadniasz, że jesteś niedouczonym,
> bezczelnym chamem szukającym zwady.
Oczywiście, oczywiście :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
19. Data: 2010-04-04 23:02:55
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:1vtfmvnke64ij.dlg@oldfield.org.pl...
> (na marginesie - wiesz jaka powierzchnie mają przegrzewacze pary w
> kotłach?
> Nie wiesz, boś ćwok).
"Nie wiem", ponieważ od 1986 roku przez ok. 10 lat pracowałem jako
elektronik-automatyk utrzymania ruchu na wydziale kotłów wysokoprężnych
zasilających przegrzaną parą wodną o ciśnieniu ok. 40 bar generatory
prądotwórcze oraz dmuchawy wielkich pieców. Opiekowałem się automatyką oraz
urządzeniami pomiarowymi 7 takich kotłów. Tak więc musiałem znać cały proces
technologiczny tych kotłów i znać także ich budowę. Od urządzeń
przygotowujących wodę do kotłów (oczyszczalnię, zmiękczalnię, pompy,
odgazowywacze) poprzez budowę kotłów (palniki gazowe, węglowe, rury
obiegowe, walczaki, przegrzewacze pary, klapy, zasuwy), układy odprowadzania
i oczyszczania spalin (wentylatory, elektrofiltry, kominy, analizatory
spalin), skończywszy na zasadzie budowy i działania generatorów
prądotwórczych oraz urządzeń wielkopiecowych i chłodnic. Ponadto
serwisowałem automatykę i aparaturę pomiarową energociepłownii wytwarzającej
ciepłą wodę dla potrzeb miasta.
Każdy z nas, automatyków musiał umieć stanąć na mostku i poprowadzić kocioł,
a do tego była niezbędna znajomość zarówno budowy kotła jak i znajomość
każdego jego elementu czy zaworu sterującego, nie wspominając, że prawa
fizyki rządzące tam to musieliśmy znać "jak własną kieszeń". W
przeciwieństwie do palaczy i obsługi pracującej na tych kotłach my znaliśmy
całą automatykę, każdą zwężkę pomiarową, każdy zawór sterowany siłownikiem,
każdy przetwornik, każdy termometr, każdy pomiar ciśnienia, temperatury czy
przepływu. To my, automatycy dostrajaliśmy wszystkie układy regulacji oparte
na regulatorach PID, pracujących także w kaskadach wyręczając w ten sposób
palaczy w prowadzeniu kotłów. Wymagało to naprawdę dużej znajomości zarówno
obiektu jak i wiedzy z zakresu metrologii i automatyki. Do pracy się
chodziło z książkami i zeszytami i nadrabiało się braki szkolne, bo tego
wymagała specyfika tej pracy, od której zalezało zarówno ludzkie życie ludzi
pracujących na tych wydziałach jak i stan techniczny powierzonych nam
urządzeń.
Tak więc mam przygotowanie zarówno teoretyczne, szkolne jak i praktyczne
zdobyte bezpośrednio przy urządzeniach. Pierwsze 3-4 lata pracy na tym
stanowisku nie było wolno się samodzielnie dotknąć młodemu pracownikowi do
urządzeń, choćby nawet miał tytuł magistra . Na każdą robotę chodziło
conajmniej 2 pracowników, a młody zawsze pod opieką pracownika starszego i
bywało tak, że magister po studiach nosił w zębach walizkę z narzędziami
pracownikowi po technikum tylko dlatego, ze tamten miał ogromą wiedzę i
doświadczenie, którego nie miał magister zaraz po studiach.
Po tej pracy ze względu na posiadaną większą wiedzę w zakresie elektroniki i
zaistniałej potrzeby, zostałem przeniesiony do warsztatu napraw sprzętu
elektronicznego, gdzie naprawiano aparturę kontrolno-pomiarową i automatyki.
Tam też awansowałem i w efekcie tego przejąłem pieczę nad pracownikami
pracującymi w pracowniach napraw elektroniki i pneumatyki oraz laboratoriów
pomiarowych: termometrii, pirometrii, elektrycznego oraz ciśnień. Zajmując
się obecnie kotłami grzewczymi, które są zabaweczkami w stosunku do ww
kotłów, prawa fizyki rządzące nimi pozostają takie same i ich znajomość
ułatwia mi obecną działalność.
A ty jakie masz doświadczenie w tym zakresie ?
> Zdecyduj się, fajfusie miękki - była tylko i wyłącznie para wodna (ergo -
> woda się wygotowała całkowicie), czy też poza para wodną była też woda?
> Zaprzeczanie sobie samemu w jednym zdaniu jest Twą ulubiona metodą
> strzelania sobie w stopę, co prawda, jednak mógłbyś w końcu zaprzestać tej
> praktyki, przynajmniej publicznie.
Jak zwykle "odwracasz kota ogonem".
>> Widzisz, twój bład polega na tym, iż zakładasz sytuację, kiedy cała
>> instalacja nadal jest zalana wodą. Niestety tak nie jest, bo w czasie
>> zagotowania wody, jej poziom zaczyna się podnosić w naczyniu przelewowym
>> i
>> część wody po prostu zostaje wyrzucona z instalacji. Kiedy woda z
>> instalacji
>
> No jesli Ty projektowałeś taką instalację, to na pewno tak się stanie.
> Dlatego też radze każdemu omijać tak doskonałego fachowca, który dzięki
> swej ignorancji nie potrafi pojąc, że to, co projektuje jest
> niebezpieczne.
Kolejny raz pokazujesz, że jesteś idiotą.
Wszyscy moi klienci są zadowoleni i nie narzekam na ich brak. Wręcz
przeciwnie ze względu na dużą liczbę zleceń jestem zmuszony do zatrudnienia
kilku ekip instalatorskich, a interes się kręci coraz lepiej. Widzisz, zanim
zacząłem samemu instalować instalacje CO, wcześniej zajmowałem się tylko i
wyłącznie serwisowaniem kotłów i te sytuacje zdarzały się na kotłach i
instalacjach, których ja nie instalowałem, a byłem tylko wzywany do
naprawiania szkód. Niestety znudziło mi się użeranie z firmami "pieprzącymi"
robotę. Wielokrotnie poprawiałem roboty po partaczach, chroniąc klientów
przed nieszczęściem, dlatego też postanowiłem stworzyć z prawdziwego
zdarzenia firmę instalatorską, bo nie mogłem patrzeć na fuszerki innych,
których jako serwisant nie miałem sumienia pozostawić bez mojej reakcji.
Wiem, że jesteś zawistny i żal ci doopę ściska, co wielokrotnie już
pokazywałeś zarówno wobec mnie jak i niejakiego Moona i dlatego oczerniasz
pisząc nieprawdę, myśląc, że czytający grupę w to uwierzą. Niestety twoje
opinie nie mają tu znaczenia, bo moi klienci docierają do mnie inną drogą.
Głównie z poleceń zadowolonych klientów.
> Jacusiu, wyjaśnię Ci - bo ja nie jestem cieczą.
Oczywiście, bo jesteś ......, dlatego w głowie masz pustkę.
> Widzisz, dupku dzwoncy, efekt uderzenia może zaistnieć wówczas, kiedy woda
> uderzy w coś nie będącego cieczą i vice versa. Ale nei pojmiesz o co
> chodzi.
Odpowiem krótko pier....sz, boś głupi.
>>> A teraz Jacuś weźmie tabelę i sprawdzi jakie musi być ciśnienie dla
>>> marnych
>>> 120 stopni.
>>
>> ok. 200kPa czyli 2bary
>
> Mhm. A teraz weźmie prawdziwą tabelę :D
No to pokaż tę wg ciebie prawdziwą tabelę. Widzisz, ty zapewne zakładasz, że
jest to zależność liniowa. Niestety tak nie jest i jest to zależność
zbliżona do funkcji wykładniczej (o ile w ogóle wiesz co to jest funkcja
wykładnicza), której przyrost temperatury względem ciśnienia powyżej
temperatury wrzenia dla ciśnienia atmosferycznego jest duży i maleje wraz ze
wzrostem ciśnienia, gdzie przy ciśnieniu ok. 22,13 MPa osiąga wartość tzw.
punktu krytycznego 374,2stC, powyżej której dalsze zwiększanie ciśnienia nie
ma znaczenia, gdyż para wodna nie jest w stanie się skroplić.
Miałeś odpowiedzieć na pytanie "Teraz Adaś napisze jaki wzór i jakiego prawa
opisuje tę zależność ?".
Dalej piszesz jakies pierdoły, żeby wymigać się od odpowiedzi na to pytanie,
bo twoja wiedza jest zbyt ograniczona.
To co ? Odpowiesz w końcu i napiszesz jakie to prawo i jaki jest to wzór ?
-
20. Data: 2010-04-04 23:18:14
Temat: Re: ogrzewanie co - grzejniki i rury PEX ??
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 5 Apr 2010 01:02:55 +0200, Plumpi napisał(a):
>> (na marginesie - wiesz jaka powierzchnie mają przegrzewacze pary w
>> kotłach?
>> Nie wiesz, boś ćwok).
>
> "Nie wiem", ponieważ od 1986 roku przez ok. 10 lat pracowałem jako
> elektronik-automatyk utrzymania ruchu na wydziale kotłów wysokoprężnych
> zasilających przegrzaną parą wodną o ciśnieniu ok. 40 bar generatory
No i widzisz, pracowałeś, pracowałeś, a jakoś nie potrafisz wyartykułować.
> A ty jakie masz doświadczenie w tym zakresie ?
Widzisz, Jacusiu, ty napisałeś, napisałeś, a powierzchni nie podałeś. Wiesz
czemu? Bo Ci się długość pracy z wiedzą i umiejętnością jej wykorzystania
pomyliła.
Jesteś jak głupia owca, co nauczona będzie skakać przez nieistniejąca
przeszkodę, bo za głupia, żeby pomyśleć.
>> Zdecyduj się, fajfusie miękki - była tylko i wyłącznie para wodna (ergo -
>> woda się wygotowała całkowicie), czy też poza para wodną była też woda?
>> Zaprzeczanie sobie samemu w jednym zdaniu jest Twą ulubiona metodą
>> strzelania sobie w stopę, co prawda, jednak mógłbyś w końcu zaprzestać tej
>> praktyki, przynajmniej publicznie.
>
> Jak zwykle "odwracasz kota ogonem".
Jacusiu, jak zwykle pokazuję, że sam sobie zaprzeczasz, w jednym zdaniu.
Możesz mieć 100 lat doświadczenia, a i tak będziesz tylko durniem, który
nie umie najpierw pomyśleć, a potem napisać.
Napisałeś (co skwapliwie wyciąłeś): "Przecież w kotle była tylko i
wyłacznie para wodna, bo kocioł nie wygotował wody do końca"
No więc napieraj, jak w kotl;e, w którym jest TYLKO I WYŁĄCZNIE para wodna
znalazła się jednak woda.
>> No jesli Ty projektowałeś taką instalację, to na pewno tak się stanie.
>> Dlatego też radze każdemu omijać tak doskonałego fachowca, który dzięki
>> swej ignorancji nie potrafi pojąc, że to, co projektuje jest
>> niebezpieczne.
>
> Kolejny raz pokazujesz, że jesteś idiotą.
> Wszyscy moi klienci są zadowoleni i nie narzekam na ich brak. Wręcz
Nie dziwię się - szynka za 9 zeta za kilogram w Biedronce też znajduje
nabywców.
> przeciwnie ze względu na dużą liczbę zleceń jestem zmuszony do zatrudnienia
> kilku ekip instalatorskich, a interes się kręci coraz lepiej. Widzisz, zanim
Biedronce też.
> przed nieszczęściem, dlatego też postanowiłem stworzyć z prawdziwego
> zdarzenia firmę instalatorską, bo nie mogłem patrzeć na fuszerki innych,
Bo przecież jasne stało się dla Ciebie, że lepiej samemu pieprzyć robotę za
pieniądze, niż naprawiać po innych. Naprawianie bowiem wymaga wiedzy, zaś
skoro inni na rynku z braku wiedzy pieprzą robotę i kasę biorą, to łatwiej
Ci będzie zając się pieprzeniem, niż nauczeniem się, jak porządnie
naprawiać.
>> Jacusiu, wyjaśnię Ci - bo ja nie jestem cieczą.
> Oczywiście, bo jesteś ......, dlatego w głowie masz pustkę.
Widzisz, jak tylko w miejsce kropek wstawisz 'jacusiem Plumpim, co jest
głupim i cykorem' będzie to zdanie prawdziwe.
>> Widzisz, dupku dzwoncy, efekt uderzenia może zaistnieć wówczas, kiedy woda
>> uderzy w coś nie będącego cieczą i vice versa. Ale nei pojmiesz o co
>> chodzi.
>
> Odpowiem krótko pier....sz, boś głupi.
Racja Jacusiu, tylko jak piszesz do siebie, to używaj pierwszej osoby.
Nie znasz nawet podstaw fizycznych tego, co się zwie taranem hydraulicznym,
ale pierdolisz jak potłuczony.
>>>> A teraz Jacuś weźmie tabelę i sprawdzi jakie musi być ciśnienie dla
>>>> marnych
>>>> 120 stopni.
>>>
>>> ok. 200kPa czyli 2bary
>>
>> Mhm. A teraz weźmie prawdziwą tabelę :D
>
> No to pokaż tę wg ciebie prawdziwą tabelę. Widzisz, ty zapewne zakładasz, że
> jest to zależność liniowa. Niestety tak nie jest i jest to zależność
Widzisz, ja na fizyce nei spałem. A Ty umiesz tylko zakuwać normy.
> Dalej piszesz jakies pierdoły, żeby wymigać się od odpowiedzi na to pytanie,
> bo twoja wiedza jest zbyt ograniczona.
> To co ? Odpowiesz w końcu i napiszesz jakie to prawo i jaki jest to wzór ?
Jacusiu, natychmiast po trym, jak Ty napiszesz, jak w kotle, w którym jest
tylko i wyłącznie para wodna znalazła się też woda.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/