-
11. Data: 2010-11-03 10:41:15
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Przesmiewca <b...@o...pl>
Kazimierz Debski <k...@o...eu> napisał(a):
>W dniu 2010-11-03 08:39, Przesmiewca pisze:
>> Maverick<n...@g...pl> napisał(a):
>>
>>
>>> Zmienia sie wlasciciel - tytul prawny do mieszkania zostaje.
>>
>>
>> powtarzam - nie maja zameldowania, mozesz ich bagaze wystawic
>Nieprawda.
>
>> ale jak juz ich zameldujesz- przesrane to wtedy bedziesz dopiero mial, wiec radze
>> z tymi bagazami za drzwi szybciutko
>Meldunek lub brak nic nie zmienia.
>Poczytajcie ustawę o ochronie lokatorów.
>
>Kazek
prosze wskaz mi w ustawie o ochronie praw lokatorow konkretny ustep, bo jakos
nie moge nic wlasciwego wyszukac, a mowiacy o tym, ze po zbyciu mieszkania, nowego
wlasciciela
dalej obowiazuje umowa z lokatorami (czyli kupujacy kupuje mieszkanie wraz z umowami
poprzedniego);
bo jesli nie obowiazuje, to nie maja zadnego prawa - sa tylko goscmi
jesli zas masz racje i rzeczywiscie umowy wynajmu lokalu przechodza na nowego
wlasciciela
mieszkania, to ten ma prawo im je wypowiedziec z miesiecznym okresem wyprzedzenia (a
zawsze to nie
2)
-
12. Data: 2010-11-03 11:42:21
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu>
>
> prosze wskaz mi w ustawie o ochronie praw lokatorow konkretny ustep, bo jakos
No właśnie. Tam nie ma żadnego paragrafu na ten temat. Miało by
znaczenie, gdyby był. A tak, to, czy ktoś jest lub nie jest zameldowany
nie ma żadnego znaczenia. Podejrzewam, że ustawodawca celowo tak
postąpił, aby właściciele nie próbowali usuwać niewygodnych lokatorów na
podstawie braku meldunku.
Podobnie ustawa nie rozróżnia wynajmu studentowi na 5 miesięcy pokoju we
własnym mieszkaniu, rodzinie domu na 5 czy 10 lat jak i np.: budynku
wielomieszkaniowego wybudowanego dla komercyjnego najmu.
Kazek
-
13. Data: 2010-11-03 12:41:46
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Kazimierz Debski" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:iarhqv$75e$1@news.onet.pl...
> Podobnie ustawa nie rozróżnia wynajmu studentowi na 5 miesięcy pokoju we
> własnym mieszkaniu, rodzinie domu na 5 czy 10 lat jak i np.: budynku
> wielomieszkaniowego wybudowanego dla komercyjnego najmu.
Czyli jak student na prywatce pochleje i zaśpi, to na drugi dzien jest już
lokatorem i ma pełne prawa do lokalu?
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
14. Data: 2010-11-03 13:09:07
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Przesmiewca <b...@o...pl>
Kazimierz Debski <k...@o...eu> napisał(a):
>>
>> prosze wskaz mi w ustawie o ochronie praw lokatorow konkretny ustep, bo jakos
>
>No właśnie. Tam nie ma żadnego paragrafu na ten temat. Miało by
>znaczenie, gdyby był. A tak, to, czy ktoś jest lub nie jest zameldowany
>nie ma żadnego znaczenia. Podejrzewam, że ustawodawca celowo tak
>postąpił, aby właściciele nie próbowali usuwać niewygodnych lokatorów na
>podstawie braku meldunku.
>
>Podobnie ustawa nie rozróżnia wynajmu studentowi na 5 miesięcy pokoju we
>własnym mieszkaniu, rodzinie domu na 5 czy 10 lat jak i np.: budynku
>wielomieszkaniowego wybudowanego dla komercyjnego najmu.
jesli prawo czegos nie zabrania, to automatycznie jest to dozwolone
czyli nowy wlasciciel mieszkania moze wyprosic gosci
-
15. Data: 2010-11-04 06:14:20
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu>
> jesli prawo czegos nie zabrania, to automatycznie jest to dozwolone
> czyli nowy wlasciciel mieszkania moze wyprosic gosci
Nie może. Właśnie po to powstałą ta ustawa o ochronie lokatorów, aby nie
było tak, że np.: zadłużony budynek w atrakcyjnym miejscu kupuje za
grosze pseudo-byznesmen i następnego dnia wyrzuca wszystkich na ulicę,
bo robi z niego "galerię" handlową.
Posiadacz mieszkania jest posiadaczem dotąd dopóki nie odda kluczy
właścicielowi. A dopóki nie odda kluczy chroni go ustawa o ochronie
lokatorów. Nie ma znaczenia ani sposób, w jaki uzyskał klucze do tego
lokum ani nawet to, czy ma tytuł prawny do lokalu. Orzeczenie eksmisji
pozbawia tytułu prawnego do lokalu ale nie pozbawia możliwości
zamieszkiwania w nim.
Kazek
-
16. Data: 2010-11-04 07:08:00
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Przesmiewca <b...@o...pl>
Kazimierz Debski <k...@o...eu> napisał(a):
[...]
masz racje, nei da sie tak latwo wywalic lokatorow, tzn szybko
i zgodnie z prawem
inna rzecz, ze obowiazujace w polsce prawo z lat 70
zawiera mase idiotyzmow
-
17. Data: 2010-11-04 07:38:43
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Kazimierz Debski" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:iatj00$q9d$1@news.onet.pl...
> Nie może. Właśnie po to powstałą ta ustawa o ochronie lokatorów, aby nie
> było tak, że np.: zadłużony budynek w atrakcyjnym miejscu kupuje za grosze
> pseudo-byznesmen i następnego dnia wyrzuca wszystkich na ulicę,
To podstawowe prawo człowieka, aby swobodnie rozporządzać swoim majątkiem. A
Ty używasz epitetów mających sugerować że właściciel - zły, pasożyt - dobry.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
18. Data: 2010-11-04 13:17:28
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Moorek <m...@p...onet.pl>
> Alez on sie wywiazal - mieszkaja, mieszkali, jakies wypowiedzenie bylo -
> powiedz gdzie niby jest to niewywiazanie sie.
Nie wywiązał się gdyż przekazał ci mieszkanie z lokatorami.
> > Chyba, ze umowa kupna-sprzedazy miedzy toba a sprzedajacym stanowi inaczej.
> A to ma niewiele do rzeczy.
Ma wiele, jeżeli w umowie stoi że przekazuje ci mieszkanie puste
oczyszczone i bez lokatorów - to można gościa pociągnąć do czegoś.
Wiele sytuacji widziałem gdzie lokator który najmuje miał w du....
wyprowadzenie się i siedział na hama.
Nawet sprawy w TV opisywali.
Wtedy będziesz kwękał i nie powiesz że sprzedawca się wywiązał tylko
zrobił cię w *uja bo kasę za najem pewnie wziął - a ty zapłacisz za
media które przy studentach nie są małe bo nie oszczędzają.
Pewnie nie rozliczyłeś w spółdzielni mediów CO,CW, tel., energię
przed zakupem ????
Też mogą ciebie sami studenci zrobić w rogi jeszcze spokojnie na
jakieś 2tyś zł - sam tak latałem za taką studentką która nie
popłaciła mediów a rodzice zawierzyli i dali jej rachunki żeby sama
rozliczała.
Potem i przez 5 lat się nie wprowadzisz albo i lepiej i na adwokatów
wydasz fortunę.
Wiem bo żona dostała w spadku dom z lokatorem - już 4 lata nie możemy
się do tego domu dostać.
Sprzedaż domu jest o tyle łatwiejszą sprawą że można sobie zastrzec w
umowie że przekazują ci pusty lokal z opłaconymi wszystkimi mediami do
dnia sprzedaży.
Pozdrowienia
Tomek
-
19. Data: 2010-11-05 06:48:02
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: "jagr" <j...@W...pl>
Użytkownik "Moorek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d9828756-cbf6-4491-bb62-985acdf3495b@32g2000yqz
.googlegroups.com...
Szkoda tylko, że nikt nie przytoczył tu żadnego konkretnego paragrafu
uniemożliwiającego pozbycie się lokatora.
Jest to gdzieś napisane "czarno na białym"?
-
20. Data: 2010-11-05 08:05:12
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Moorek <m...@p...onet.pl>
On 5 Lis, 07:48, "jagr" <j...@W...pl> wrote:
> Użytkownik "Moorek" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomościnews:d9828756-cbf6-4491-bb62-985acdf3495b@
32g2000yqz.googlegroups.com...
>
> Szkoda tylko, że nikt nie przytoczył tu żadnego konkretnego paragrafu
> uniemożliwiającego pozbycie się lokatora.
> Jest to gdzieś napisane "czarno na białym"?
Po co ci paragraf. Od tego są prawnicy.
Wystarczy że studenci powiedzą że się nie wyprowadzą bo nie - i już
na wstępie przy wejściu na drogę sądową masz minimum rok w plecy zanim
zostanie rozpatrzona jakakolwiek sprawa.
Nawet jeśli będziesz miał rację i prawo, postępowanie sądowe cię
zrujnuje. A wątpię że chcesz postępować jak zbir i wywalać na ulicę bo
wtedy mogą posądzić ciebie o kradzież prywatnego mienia lub o coś
innego - i będziesz miał większe kłopoty, to powinien dopełnić
poprzedni właściciel - a jak pierwszy post mówi nie zostało to
dopilnowane,
można było przed kupnem omówić sprawę z notariuszem on na pewno wie
jak trzeba w takich sytuacjach postępować.
Jak chcesz konkretne paragrafy to zmień forum i pisz chyba na
pl.rec.lex lub coś w tym stylu.
KWALIFIK - pisze że kuzynka dopiero kupuje mieszkanie - czyli z tego
wnioskuję że jeszcze nie zostało zapłacone.
Prosta sprawa - do momentu dopóki nie zostanie oddany pustostan
sprzedawca nie dostanie gotówki poza zaliczką. Dać mu termin 4
miesięcy do załatwienia sprawy - jeżeli się nie wywiąże zobowiązać
notarialnie do zapłacenia kary w wysokości zaliczki + zwrot zaliczki
oraz automatyczne rozwiązanie umowy.
Proste jak drut - pod warunkiem że nie spisano już aktu notarialnego w
którym zapomniano o tym fakcie.
A jeżeli się bardzo śpieszy żeby zamieszkać tam, to postawić sprawę
sprzedawcy na ostrzu noża że oferta jest aktualna max dwa tygodnie lub
miesiąc, a studentom niech poprzedni właściciel wynajmie inne lokum,
wtedy zobaczy kasę jak się wywiąże - bo to jego była umowa ze
studentami żeby im lokum na czas obowiązywania umowy zapewnić w końcu
za darmo ich nie trzymał więc ma kasę i dodatkowo dostanie za sprzedaż
mieszkania więc będzie go stać żeby dotrzymać obowiązującej go umowy.
Pozdrowienia
Tomek