Lisciasty wrote:
> W dniu poniedziałek, 27 stycznia 2020 22:57:34 UTC+1 użytkownik
> pierdofon napisał:
>> czy ktoś z Szanownego Grona może w przybliżeniu chociaż powiedzieć
>> ile zamiast tego bym spalił gazu z butli?
>
> 6866,61 kg gazu mi wychodzi.


6866.61 kg x 1.78 litra = 12226 litr gazu x ~2 zl/litr = 24 tys.445 zł.

==============
--
Pozdrawiam,
Piotr

do góry

Tue, 28 Jan 2020 17:30:17 +0100, P_Piotr

> 6866.61 kg x 1.78 litra = 12226 litr gazu x ~2 zl/litr = 24 tys.445 zł.

No coś zdecydowanie za dużo wyszło Lisciastemu.

Niemniej 2zł za propan to cena bardzo wysoka, zimowa. Poza sezonem chodzi
przeciętnie po 1,2-1,4 -- siostra kupowała 2 lata temu po 1zł.

--
Pozdor
Myjk

do góry

>No coś zdecydowanie za dużo >wyszło Lisciastemu.

Grupowy ignorancie- coś Ciebie w d..ę nie ugryzło?

do góry

W dniu wtorek, 28 stycznia 2020 19:24:17 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> No coś zdecydowanie za dużo wyszło Lisciastemu.

Przecież to gdybologia, nie wiadomo jakie drewno, jak bardzo mokre,
co to za brykiet, jaka sprawność kopciucha, jaka sprawność kotła gazowego,
generalnie nic nie wiemy. Tutaj może wyjść praktycznie każda wielkość ;)

L.

do góry

W dniu 2020-01-27 o 22:57, pierdofon pisze:
> wychodzi na to, że tej zimy, której nie ma, spalę 18 m3 drewna i 2 tony
> brykietu.
> zgadza się to z poprzednim właścicielem domu, który spalał ciut więcej
> no ale byly zimy.
> kopciuch umiera, chyba jest nieszczelny, czas na zmiany już definitywne.
>
> czy ktoś z Szanownego Grona może w przybliżeniu chociaż powiedzieć ile
> zamiast tego bym spalił gazu z butli?

Jednostka ciepła z propanu/butanu jest 3 razy droższa niż z drewna.
Jeśli wiesz ile teraz wydajesz, to będziesz wydawał nawet 3 razy więcej.
Oczywiście nowy piec może być bardziej sprawny, choć dużo zależy też od
całej instalacji i grzejników.
Wiec koszty mogą zejść, powiedzmy do dwukrotności obecnych.
Ile to będzie gazu możesz łatwo obliczyć mając koszty i znając jego
cenę. Ale chyba chodziło ci bardziej o koszty niż kg.
Przy gazie miejskim sytuacja była by znacznie lepsza.
Za wygodę ogrzewania trzeba jednak płacić.

do góry

Tue, 28 Jan 2020 11:56:44 -0800 (PST), Lisciasty

> Przecież to gdybologia, nie wiadomo jakie drewno, jak bardzo mokre,
> co to za brykiet, jaka sprawność kopciucha, jaka sprawność kotła gazowego,
> generalnie nic nie wiemy. Tutaj może wyjść praktycznie każda wielkość ;)

No dobrze, ale założenie że drewno suche jak wiór i sprawność spalania w
kopciuchu 100% to trochę przesadzone jednak jest. :P Dla gazowca przyjąłem
95% -- tyle powinien wyciągnąć nawet przy wysokich temperaturach.No a
kopciuch węglowy opalany drewnem więcej jak 50% mieć nie będzie, pewnie
bliżej 40 jak bez bufora.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 28 Jan 2020 22:14:34 +0100, t-1

> Jednostka ciepła z propanu/butanu jest 3 razy droższa niż z drewna.

Tylko jeśli nie uwzglęni się sprawności urzadzeń grzewczych i ma się drewno
darmo. Moi rodzice grzali drewnem tylko i wyłącznie, przesiedli się na
grzanie prądem (multisplit) i wydają mniej niż za drewno przy wyższym
komforcie cieplnym. Co prawda starają się grzać głównie w 2T G12W, ale
wychodzi taniej pomimo relatywnie droższego, niż gaz, prądu. Dlatego też
pociskam żeby zamotnowali panele PV i się mniej w dzień ograniczali.

Autorowi też bym polecał rozważyć montaż HVAC, najtaniej w instalacji
(multisplit 8kW GREE 5 jednostek wew. kosztował roziców 16 tys. z montażem)
i w zasadzie najtaniej wychodzi kWh. Od bidy można to wspomagać jakimś
kotłem na paliwo stałe. Aczkolwiek chyba lepiej w tym wypadku przytulić
dotację na wymianę śmieciucha na PC i jeszcze z tego ocieplić dodatkowo
dom.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu wtorek, 28 stycznia 2020 13:25:15 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:

> Dokładnie, ocieplić i grzać PC powietrzną z taryfą G12w, wyjdzie taniej
> niż propan.
Super rady;)
-jak tam ma stare wysoko temperaturowe kaloryfery to zainwestuje kilka/kilkanaście
tysi w PC a COP będzie miał tak marny że będzie czystym padem grzał

> Potem można zainwestować w PV na dachu i rachunki jeszcze spadną.

Rachunki za prąd spadną a przez najbliższe 10lat będą raty za FV wyższe od
dotychczasowych rachunków za prąd.

do góry

W dniu 2020-01-29 o 13:04, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 28 stycznia 2020 13:25:15 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:
>
>> Dokładnie, ocieplić i grzać PC powietrzną z taryfą G12w, wyjdzie taniej
>> niż propan.
> Super rady;)
> -jak tam ma stare wysoko temperaturowe kaloryfery to zainwestuje kilka/kilkanaście
tysi w PC a COP będzie miał tak marny że będzie czystym padem grzał
>
Wątpliwe, a przy obecnych zimach mało realne, poza tym co za problem
dołożyć grzejników, może też lekko ocieplić mury, nawet 5cm styro robi
bardzo dużą zmianę.

>> Potem można zainwestować w PV na dachu i rachunki jeszcze spadną.
>
> Rachunki za prąd spadną a przez najbliższe 10lat będą raty za FV wyższe od
dotychczasowych rachunków za prąd.
>
Nawet na kredyt się opłaca.

--
Janusz

do góry

W dniu czwartek, 30 stycznia 2020 12:05:06 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:

> Nawet na kredyt się opłaca.

To niech każdy sam oceni
Liczmy:
Normalnie dom żre prądu za ok 2500zł.
Dodajmy do tego drugie tyle(baaardzo optymistycznie w starej chałupie) na ogrzewanie.
Mamy 5tys pln rocznie czyli rachunek do elektrowni 416zł miesięcznie
Przy takim zużyciu przyjmijmy ze FV potrzebne 10kWp.
10kWp to koszt 41000zł jak dobrze poszukasz(AdmaSz za tyle kupił). Zaryzykuję ze
większość jednak kupuje w okolicach 5tys/kWp.
Ale ok, liczmy po 4,1tys/kWp
41tys pożyczki w banku na naprawdę dobrych warunkach(7% oprocentowanie, 5% prowizji,
brak ubezpieczenia), to masz rate 500zł na 10 lat.
Ciężko będzie taką pożyczkę znaleźć ale przyjmijmy że jest.
Przyjmijmy optymistycznie że w ciągu kilku miesięcy udało się dostać dotację "mój
prąd"-5000zł i odliczenie od podatku- 6000zł.
Te 10tys nadpłacamy na pożyczkę i rata na 10 lata spada nam do ok 380zł.
W tym momencie dopiero wychodzi ze rata za fv zrównała się z rachunkami za prąd(bo
kilkanascie zł do "elektrowni" opłat stałych ciągle płacimy+ 20% haraczu dla
Prosumenta).
10 lat spłacania zostaje

Najtańsze kredytowanie FV na rynku na dzisiaj to pożyczka z "czystego powietrza"-
oprocentowanie 2,5%, brak prowizji.
41tys na 120 miesięcy to tutaj rata wyjdzie 386zł.
Nadpłacamy 10tys(dotacja+zwrot podatku) i rata spada do 300zł
Skracamy okres do 90 miesięcy i mamy rate równą dotychczasowym rachunkom za prąd.
Ale 90 miesięcy trzeba spłacać.

Czyli jak widzisz przy naprawdę korzystnych warunkach:
pożyczka z czystego powietrza+ szybkie uzyskanie dotacji i szybki zwrot podatku
"inwestycja" w FV zwraca się w 7,5roku. Ale to teoria
W praktyce:
dzisiaj- kupujesz FV, 5tys odzyskasz wiosną, 6tys zwrotu podatku odzyskasz za 13
miesięcy.
Jeśli będziesz miał z czego odliczyć.

Pokusi się ktoś policzyć ile trzeba miesięcznie brutto przez cały rok zarabiać aby
można było całe 6tys w gotówce przy najbliższym odliczeniu odzyskać? Mi wychodzi że
min 7500zł brutto trzeba miesięcznie zarabiać żeby nazbierało się 6tys podatku do
odebrania. Ale przyznam się ze tu mogę się mylić- na szybko liczyłem.

O ile sam program "czyste powietrze" jest w miarę ok i uzyskanie tam dotacji nie jest
specjalnie kłopotliwe o tyle pożyczka z "czystego powietrza jest jak YETI- ponoć
istnieje ale mało kto widział.
Tam już wkracza papierologia, ustalanie zdolności kredytowej, BIKi i inne Erify itp.
60% beneficjentów po zapoznaniu się z regulaminem pożyczki w programie Czyste
Powietrze - rezygnuje z niej.
Paradoks jest taki ze jak ktoś ma małe dochody to nie dostanie pożyczki na FV z
"czystego powietrza". A mając małe dochody wpada w bardziej ryzykowne grupy
scoringowe w bankach i jeśli już dostanie pożyczkę to na mało atrakcyjnych warunkach.

do góry