W dniu czwartek, 30 stycznia 2020 12:05:06 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:

> Nawet na kredyt się opłaca.

To niech każdy sam oceni
Liczmy:
Normalnie dom żre prądu za ok 2500zł.
Dodajmy do tego drugie tyle(baaardzo optymistycznie w starej chałupie) na ogrzewanie.
Mamy 5tys pln rocznie czyli rachunek do elektrowni 416zł miesięcznie
Przy takim zużyciu przyjmijmy ze FV potrzebne 10kWp.
10kWp to koszt 41000zł jak dobrze poszukasz(AdmaSz za tyle kupił). Zaryzykuję ze
większość jednak kupuje w okolicach 5tys/kWp.
Ale ok, liczmy po 4,1tys/kWp
41tys pożyczki w banku na naprawdę dobrych warunkach(7% oprocentowanie, 5% prowizji,
brak ubezpieczenia), to masz rate 500zł na 10 lat.
Ciężko będzie taką pożyczkę znaleźć ale przyjmijmy że jest.
Przyjmijmy optymistycznie że w ciągu kilku miesięcy udało się dostać dotację "mój
prąd"-5000zł i odliczenie od podatku- 6000zł.
Te 10tys nadpłacamy na pożyczkę i rata na 10 lata spada nam do ok 380zł.
W tym momencie dopiero wychodzi ze rata za fv zrównała się z rachunkami za prąd(bo
kilkanascie zł do "elektrowni" opłat stałych ciągle płacimy+ 20% haraczu dla
Prosumenta).
10 lat spłacania zostaje

Najtańsze kredytowanie FV na rynku na dzisiaj to pożyczka z "czystego powietrza"-
oprocentowanie 2,5%, brak prowizji.
41tys na 120 miesięcy to tutaj rata wyjdzie 386zł.
Nadpłacamy 10tys(dotacja+zwrot podatku) i rata spada do 300zł
Skracamy okres do 90 miesięcy i mamy rate równą dotychczasowym rachunkom za prąd.
Ale 90 miesięcy trzeba spłacać.

Czyli jak widzisz przy naprawdę korzystnych warunkach:
pożyczka z czystego powietrza+ szybkie uzyskanie dotacji i szybki zwrot podatku
"inwestycja" w FV zwraca się w 7,5roku. Ale to teoria
W praktyce:
dzisiaj- kupujesz FV, 5tys odzyskasz wiosną, 6tys zwrotu podatku odzyskasz za 13
miesięcy.
Jeśli będziesz miał z czego odliczyć.

Pokusi się ktoś policzyć ile trzeba miesięcznie brutto przez cały rok zarabiać aby
można było całe 6tys w gotówce przy najbliższym odliczeniu odzyskać? Mi wychodzi że
min 7500zł brutto trzeba miesięcznie zarabiać żeby nazbierało się 6tys podatku do
odebrania. Ale przyznam się ze tu mogę się mylić- na szybko liczyłem.

O ile sam program "czyste powietrze" jest w miarę ok i uzyskanie tam dotacji nie jest
specjalnie kłopotliwe o tyle pożyczka z "czystego powietrza jest jak YETI- ponoć
istnieje ale mało kto widział.
Tam już wkracza papierologia, ustalanie zdolności kredytowej, BIKi i inne Erify itp.
60% beneficjentów po zapoznaniu się z regulaminem pożyczki w programie Czyste
Powietrze - rezygnuje z niej.
Paradoks jest taki ze jak ktoś ma małe dochody to nie dostanie pożyczki na FV z
"czystego powietrza". A mając małe dochody wpada w bardziej ryzykowne grupy
scoringowe w bankach i jeśli już dostanie pożyczkę to na mało atrakcyjnych warunkach.