-
41. Data: 2009-02-19 10:31:18
Temat: Re: rainbow
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
news:499d2753$1@news.home.net.pl...
> Mnie z kolei zaden szlag nie trafia. Nalanie wody i wylanie
> szlamu do kibla nie jest bardziej uciazliwe niz zabawy z workiem.
kwestia upodoban, ja z workiem bawie sie moze raz na miesiac, ty przy kazdym
sprzataniu
> Nie ma owego zapaszku worka.
a to juz kwestia odkurzacza, filtrow i czestosci wymieniania
> Walory uzytkowe - najwyzsza klasa.
tu sie zgodze, zadanie do ktorego zostal stworzony spelnia pierwszorzednie
> Są za drodzy, jego mać. Szukałbym czegos innego w tej technologii,
> tylko 2 razy tanszego.
problem w tym ze dwa razy tanszego i rownie dobrego nie ma, a w kazdym razie
nie spotkalem (no chyba ze kupimy uzywke), co i tak nie zmienia postaci
rzeczy, ze odkurzacz za 3kpln nadal tani nie jest i nadal jesli o mnie
chodzi nie moze to byc jedyny odkurzacz w domu :)
-
42. Data: 2009-02-19 10:42:05
Temat: Re: rainbow
Od: Panslavista <p...@g...com>
On 19 Lut, 10:33, "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> wrote:
> szerszen pisze:
>
> > jako mniej wiecej 15 letni uzytkownik takiego odkurzacza moge tylko
> > napisac jedno, jesli to ma byc jedyny odkurzacz w domu, bo cie po jakims
> > czasie szlag bedzie trafial ze musisz go uzywac, niestety jak dla mnie,
>
> ...
>
> Mnie z kolei zaden szlag nie trafia. Nalanie wody i wylanie
> szlamu do kibla nie jest bardziej uciazliwe niz zabawy z workiem.
> Nie ma owego zapaszku worka. Oko cieszy ten kłąb zwierzecego
> futra, wylewany do kibla. Walory uzytkowe - najwyzsza klasa.
>
> Trudno samemu w nim grzebać, bo troche biorą na klej.
> A koszt serwisu to oddzielna bajka.
>
> Jak juz kupisz - domokrążcy łatwo cie nie wypuszcza z łap.
> Przez kilka lat nawiedzali natchnieni ludzie ze scieraczkami,
> ze stacjami uzdatniania wody, garnkami, parowarami itp.
>
> Są za drodzy, jego mać. Szukałbym czegos innego w tej technologii,
> tylko 2 razy tanszego.
>
> pozdr serd
> --
> A S
Hyla tańsza i poręczniejsza 4 litry wody - Rainbow tylko 2 litry
do małego zbiornika, duży można było dokupić. O ile pamiętam Rainbow
miał kółka na stale, Hyla ma wózek z którego wyjmuje się ją w prosty
sposób, w wózku są otwory na zamontowanie rur i ssawek - resztę
chowasz do szafki (tak jak tradycyjny) i na wieszak.
Zbiorniki Rainbow miały kopułę na zbiorniku, Hyla ma proste
ścianki - łatwa do opróżnienia. Aby nie brudziły się i dla lepszego
mieszania kurzu często trudno zwilżalnego wystarczy kilka kropel
dowolnego płunu do mycia czy prania, lub firmowego aromatu. Miałem
duzego doga, kota mam - sierści + włody ludzkie - sporo tego się
zbiera - bezproblemowo.
Nie umywają się do niej różne Feniksy z ilomaś poziomami ssania
(i hałasu), Wodniki i takie tam z separatorem wielkości wiaderka na
śledzie i małą skutecznością - separator czyli centryfuga musi miec
obroty powyżej 10 000 , wtedy jest skuteczna. Nie przeszkadza hałas
gdy z domu sprzatanie - chyba. że śpisz w dzień jak ja, a obok
zazdrosna baba ze złości odkurza lub telewizor na full...
-
43. Data: 2009-02-19 11:00:36
Temat: Re: rainbow
Od: Panslavista <p...@g...com>
On 19 Lut, 11:42, Panslavista <p...@g...com> wrote:
> On 19 Lut, 10:33, "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> wrote:
>
>
>
>
>
> > szerszen pisze:
>
> > > jako mniej wiecej 15 letni uzytkownik takiego odkurzacza moge tylko
> > > napisac jedno, jesli to ma byc jedyny odkurzacz w domu, bo cie po jakims
> > > czasie szlag bedzie trafial ze musisz go uzywac, niestety jak dla mnie,
>
> > ...
>
> > Mnie z kolei zaden szlag nie trafia. Nalanie wody i wylanie
> > szlamu do kibla nie jest bardziej uciazliwe niz zabawy z workiem.
> > Nie ma owego zapaszku worka. Oko cieszy ten kłąb zwierzecego
> > futra, wylewany do kibla. Walory uzytkowe - najwyzsza klasa.
>
> > Trudno samemu w nim grzebać, bo troche biorą na klej.
> > A koszt serwisu to oddzielna bajka.
>
> > Jak juz kupisz - domokrążcy łatwo cie nie wypuszcza z łap.
> > Przez kilka lat nawiedzali natchnieni ludzie ze scieraczkami,
> > ze stacjami uzdatniania wody, garnkami, parowarami itp.
>
> > Są za drodzy, jego mać. Szukałbym czegos innego w tej technologii,
> > tylko 2 razy tanszego.
>
> > pozdr serd
> > --
> > A S
>
> Hyla tańsza i poręczniejsza 4 litry wody - Rainbow tylko 2 litry
> do małego zbiornika, duży można było dokupić. O ile pamiętam Rainbow
> miał kółka na stale, Hyla ma wózek z którego wyjmuje się ją w prosty
> sposób, w wózku są otwory na zamontowanie rur i ssawek - resztę
> chowasz do szafki (tak jak tradycyjny) i na wieszak.
> Zbiorniki Rainbow miały kopułę na zbiorniku, Hyla ma proste
> ścianki - łatwa do opróżnienia. Aby nie brudziły się i dla lepszego
> mieszania kurzu często trudno zwilżalnego wystarczy kilka kropel
> dowolnego płunu do mycia czy prania, lub firmowego aromatu. Miałem
> duzego doga, kota mam - sierści + włody ludzkie - sporo tego się
> zbiera - bezproblemowo.
> Nie umywają się do niej różne Feniksy z ilomaś poziomami ssania
> (i hałasu), Wodniki i takie tam z separatorem wielkości wiaderka na
> śledzie i małą skutecznością - separator czyli centryfuga musi miec
> obroty powyżej 10 000 , wtedy jest skuteczna. Nie przeszkadza hałas
> gdy z domu sprzatanie - chyba. że śpisz w dzień jak ja, a obok
> zazdrosna baba ze złości odkurza lub telewizor na full...- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
ZNALAZŁEM !!!
Jedną i jedyną wadę Hyli - brak odrębnego układu chłodzenia silnika.
Moj syn wziął Hylę do babki na wieś, a tam remontowano kuchnię kaflową
- uzył Hyli do wyciągania z zakamarków kuchni kurzu, kawałków gliny i
sadzy, gdyby to robił po trochu nic by się nie stało, ale mlody
zanurzył rurę i Hyla napełnila zbiornik wszystkim i po separator,
który spowolnił na tyle, że przestał separować - kurz poszedł do
silnika. Kosztowało mnie to troche nerwów... Uznano że silnik miał
wady produkcyjne...
Jedną i jedyną wadę Hyli - brak odrębnego układu chłodzenia silnika.
ALE TO TYLKO MASZYNA DOMOWA, NIE PRZEMYSŁOWA...
-
44. Data: 2009-02-19 12:23:43
Temat: Re: rainbow
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Panslavista wrote:
> On 18 Lut, 22:50, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
>> Tomasz Nowicki wrote:
>>> Zreasumujmy - Rainbow jest bardzo dobry, ale bardzo drogi i ciężki,
>>
>> i kurew... hałaśliwy
>>
>>> opłaca się go wykorzystywać do solidnego sprzątania, ale żeby np.
>>> zebrać rozsypaną łyżkę cukru, to juz nie bardzo
>>
>> w sumie to w życiu bym tego szajsu nie kupił.
>
> Quod libet, nie wyszedłeś daleko od rodzinnego domu, twoi dziadkowie
> zamiatali miotłą brzozową lub z żarnowca, ale panie, co to były za
> czasy...
wiesz co ci powiem?
kupienie tego cuda techniki to właśnie coś jak patent na nouveau riche'a, co
w poprzednim pokoleniu miał klepisko w chacie. Drugi patent to meble w stylu
fałszywego ludwika i dworek z kolumienkami.
cham jesteś i tyle, ale czego oczekiwać po panslawiście. W końcu w Rosji to
mają dalej trzy kije w jako wygódki.
-
45. Data: 2009-02-19 12:25:05
Temat: Re: rainbow
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
mirekm wrote:
> Problem jedynie w tym, że w przypadku małych powierzchni do
> uprzątnięcia, np. zapiaszczony kawałek podłogi, czy kilku okruszków w
> kuchni dłużej trwa wymienienie wszystkich rytuałów obsługi Rainbowa,
> niż sprzątanie zwykłym odkurzaczem.
>
> Przypomniałem sobie jeszcze jeden mały minus Rainbowa - jest dość
> głośny.
delikatnie mówiąc :)
przebija chyba nawet wodnika i odkurzacze przemysłowe.
-
46. Data: 2009-02-19 12:27:12
Temat: Re: rainbow
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
szerszen wrote:
> Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
> news:499d2753$1@news.home.net.pl...
>
>> Mnie z kolei zaden szlag nie trafia. Nalanie wody i wylanie
>> szlamu do kibla nie jest bardziej uciazliwe niz zabawy z workiem.
>
> kwestia upodoban, ja z workiem bawie sie moze raz na miesiac, ty przy
> kazdym sprzataniu
>
>> Nie ma owego zapaszku worka.
>
> a to juz kwestia odkurzacza, filtrow i czestosci wymieniania
>
>> Walory uzytkowe - najwyzsza klasa.
>
> tu sie zgodze, zadanie do ktorego zostal stworzony spelnia
> pierwszorzednie
>> Są za drodzy, jego mać. Szukałbym czegos innego w tej technologii,
>> tylko 2 razy tanszego.
>
> problem w tym ze dwa razy tanszego i rownie dobrego nie ma, a w
> kazdym razie nie spotkalem (no chyba ze kupimy uzywke), co i tak nie
> zmienia postaci rzeczy, ze odkurzacz za 3kpln nadal tani nie jest i
> nadal jesli o mnie chodzi nie moze to byc jedyny odkurzacz w domu :)
baju baju, a co ten rainbow ma takiego super czego nie ma normalny porządny
odkurzacz z filtrem wodnym? chyba tylko ceny i nazwy.
-
47. Data: 2009-02-19 13:28:12
Temat: Re: rainbow
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gnjj7a$gu2$1@news.onet.pl...
> baju baju, a co ten rainbow ma takiego super czego nie ma normalny
> porządny odkurzacz z filtrem wodnym? chyba tylko ceny i nazwy.
szczerze to nie wiem, ale w takim razie ktory z wodnych odkurzaczy ma tak
bogate wyposarzenie, jest w stanie pracowac rownie wydajnie, ma 5 letnia
gwarancje i okres bezawaryjnej pracy 10-15 lat nie jest dla niego problemem,
a przy okazji kosztujen w okolicach tych 2-3 kpln, a najlepiej mniej? ;)
-
48. Data: 2009-02-19 15:15:05
Temat: Re: rainbow
Od: "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl>
Marek Dyjor pisze:
> szerszen wrote:
>>
>> problem w tym ze dwa razy tanszego i rownie dobrego nie ma,
[...]
>
> baju baju, a co ten rainbow ma takiego super czego nie ma normalny
> porządny odkurzacz z filtrem wodnym? chyba tylko ceny i nazwy.
[...]
Ma otoczke jakiejs religii. Obsobaczyl mnie domokrazca, gdy Rainbow
nazwalem odkurzaczem. To "urzadzenie medyczno techniczne".
pozdr serd
--
A S
-
49. Data: 2009-02-19 15:23:39
Temat: Re: rainbow
Od: Panslavista <p...@g...com>
On 19 Lut, 13:23, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> Panslavista wrote:
> > On 18 Lut, 22:50, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> >> Tomasz Nowicki wrote:
> >>> Zreasumujmy - Rainbow jest bardzo dobry, ale bardzo drogi i ciężki,
>
> >> i kurew... hałaśliwy
>
> >>> opłaca się go wykorzystywać do solidnego sprzątania, ale żeby np.
> >>> zebrać rozsypaną łyżkę cukru, to juz nie bardzo
>
> >> w sumie to w życiu bym tego szajsu nie kupił.
>
> > Quod libet, nie wyszedłeś daleko od rodzinnego domu, twoi dziadkowie
> > zamiatali miotłą brzozową lub z żarnowca, ale panie, co to były za
> > czasy...
>
> wiesz co ci powiem?
>
> kupienie tego cuda techniki to właśnie coś jak patent na nouveau riche'a, co
> w poprzednim pokoleniu miał klepisko w chacie. Drugi patent to meble w stylu
> fałszywego ludwika i dworek z kolumienkami.
>
> cham jesteś i tyle, ale czego oczekiwać po panslawiście. W końcu w Rosji to
> mają dalej trzy kije w jako wygódki.
Jestem Polakiem i w Polsce urodzony i wychowany, parchu.
To tobie zdaje się, że snobizm to ważna rzecz, a ja napisałem,
dlaczego wydałem pieniadze na Hylę, które odpracowała je już i nadal
dzielnie mi służy, choćby dlatego, że robi to tak, jak konstruktorzy
założyli, że będzie robić.
-
50. Data: 2009-02-19 15:24:55
Temat: Re: rainbow
Od: Panslavista <p...@g...com>
On 19 Lut, 13:25, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> mirekm wrote:
> > Problem jedynie w tym, że w przypadku małych powierzchni do
> > uprzątnięcia, np. zapiaszczony kawałek podłogi, czy kilku okruszków w
> > kuchni dłużej trwa wymienienie wszystkich rytuałów obsługi Rainbowa,
> > niż sprzątanie zwykłym odkurzaczem.
>
> > Przypomniałem sobie jeszcze jeden mały minus Rainbowa - jest dość
> > głośny.
>
> delikatnie mówiąc :)
>
> przebija chyba nawet wodnika i odkurzacze przemysłowe.
Nie wszystkie, ale maszyny konstruuje się do określonych zadań.