eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanierekuperator czy ma to sens
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 166

  • 51. Data: 2010-01-27 13:48:39
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "Papo Smurf" <S...@z...sa>

    Órzytkownik "Adam Szendzielorz" napisał:
    > No policz policz ile potrzebujesz. Opory czerpni czy wyrzutni, opory
    > wymiennika, opory instalacji, opory anemostatow. Tego pierdziolka z
    > allegro mozesz sobie conajwyzej na biurku postawic i skierowac na
    > twarz, Tobie pewnie taka wentylacja w domu wystarczy ;-)

    spytałem się jaki spręż ci potszebny, a nie jak policzyć, ale skoro widzisz
    jakiś wielki problem to podpowiem że jeśli chcesz osiągnąć większy spręz to
    kupujesz identyczny wentylator tylko o większej mocy, w porównywalnej cenie,
    ot cała filozofia!:O)


  • 52. Data: 2010-01-27 13:52:49
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "Papo Smurf" <S...@z...sa>

    Órzytkownik "kris" napisał:
    > Nie ma sensu dyskusja z idiotą. I nie chodzi mi argumenty itp, tylko o
    > sposób pisania/dyskutowania. On z jakiegos psychiatryka nawiał i ciagle
    > zmienia nicki aby wyleżć z KF

    idiotuf to sobie szukaj wstur swojej rodziny cfelu!!!
    jak nie masz nic do powiedzenia to morda w kubeł pajacu!:O)


  • 53. Data: 2010-01-27 14:01:37
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "Papo Smurf" <S...@z...sa>

    Órzytkownik "Kane" napisał:
    >> a ten ma zły "spręż wentylatora" ?:O)
    > No wlasnie - przytocz spręż tego wentylatora cwaniaku.
    > Ja wiem ze ma zły to znaczy zbyt słaby (wynika z mocy i konstrukcji).

    ja widzę że uczepiłeś się jakiegoś mądrego słufka (pewnie wyczytałeś w
    wikipedii?:O) i udajesz mądralę, zamiast bić pianę bez sensu od razu powiedz
    że dla ciebie moc za mała, więc bez problemu kupisz za tą cenę wentylator
    25W i tfuj spręż. będzie wielokrotnie większy, a jak dalej ci z mało to
    kupisz 100W (pewnie niewiele droższy) i po co było robić z igły widły?:O)


    >> p.s. to mieszkasz już w tym swoim domku z reku? jaki tam ustaliłęś
    >> minimalny przepływ powietrza żeby był komfort?:O)
    > Nie mieszkam. Pozdrawiam

    no włąśnie jakoś strasznie dziwne że mając we własnym domu taką wentylację
    nie potrafisz odpowiedzieć na tak proste pytanie, mam wrażenie że jesteś
    jednym z wielu na grupie tak zwanych "lobbustuf" kturzy reklmują tylko rużne
    wynalaski o kosmicznych cenach i wciskają ludziom ciemnotę że to się opłaca,
    kończ waść, wstydu oszczędź!:O)


  • 54. Data: 2010-01-27 14:30:20
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    zbooY pisze:
    [..]
    > racjonalizacji i zastanawianiu sie czy to przyniesie oszczednosci w
    > czasie
    > i raczej minimalizacji uzywania wlasnych oszczednosci jesli juz
    >
    >> Na pewno dobrym rozwiazaniem bedzie dobre
    >> ocieplenie, bo na tym mozna bedzie w przyszlosci zaoszczedzic w postaci
    >> mniejszych wydatkow
    >
    > mechaniczna z rekuperacja i ocieplenie bardzo dobrze sie
    > uzupelniaja :-)
    > jedno i drugie kosztuje, jedno i drugie przynosi oszczednosci
    > ocieplenie szybsze, wentylacja mech. wolniejsze
    > oczywiscie sama mechaniczna przed ocieplenie to absurd :-)
    >
    >> optymistyczny zwrot po 20 latach jak dla mnie
    >> calkowicie dyskwalifikuje sens inwestycyjny z kredytu.
    >
    [..]

    A mnie zastanawia dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają koszty
    energii elektrycznej związane z użytkowaniem wentylacji mechanicznej...?
    Przecież ceny tej energii mają cały czas spory potencjał wzrostowy, a
    bez niej nic nie ruszy... Już teraz znacząco zmniejsza się rentowność
    przedsięwzięcia przez konieczność ciągłej pracy wentylatorów.

    pozdr.
    robercik-us


  • 55. Data: 2010-01-27 14:31:31
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 27 Sty, 14:48, "Papo Smurf" <S...@z...sa> wrote:

    > spytałem się jaki spręż ci potszebny, a nie jak policzyć, ale skoro widzisz
    > jakiś wielki problem to podpowiem że jeśli chcesz osiągnąć większy spręz to
    > kupujesz identyczny wentylator tylko o większej mocy, w porównywalnej cenie,
    > ot cała filozofia!:O)

    OK - no to znajdz mi taki co:
    - daje 300m3/h
    - ma przy tym sprez 150Pa
    - pobiera max 70W
    - < 65dB
    - latwo sterowalny (ustawianie 0-max RPM bez "buczenia")

    No. Czekam :) Tylko z karta katalogowa lub strona producenta ktory sie
    do takich parametrow przyzna :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 56. Data: 2010-01-27 14:59:45
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "Łukasz C." <l...@g...com>

    Dnia Wed, 27 Jan 2010 11:33:48 +0100, Maniek4 napisał(a):

    >>tak czytam i czytam argumenty za i przeciw i przeciw mowia głównie Ci
    >>co mieliby wylozyc gotowke dzis i najczesciej juz mieszkaja w domu z
    >>grawitacyjna... natomiast jesli ktos dostaje kredyt hipoteczny na
    >>30lat i instalacja moze mu sie zwrocic w najgorszych zalozeniach po
    >>20latach to dlaczego ma jej nie robic a jest na tepie projektu?
    >
    > Moze nawet tym bardziej nie powinien jej robic. Kredyt hipoteczny po 30
    > latach bedzie kosztowal drugie tyle co najmniej. Jezeli wentylacja
    > kosztowala bedzie 10 000zl to po okresie splaty kosztuje Cie de facto co
    > najmniej 20 000.
    > Biorac kredyt niestety powinno sie myslec o minimalizacji wydatkow z kredytu
    > a nie liczyc odwrotnie. Na pewno dobrym rozwiazaniem bedzie dobre
    > ocieplenie, bo na tym mozna bedzie w przyszlosci zaoszczedzic w postaci
    > mniejszych wydatkow, ale optymistyczny zwrot po 20 latach jak dla mnie
    > calkowicie dyskwalifikuje sens inwestycyjny z kredytu.

    A grzyb? Bo szczelny dom (w końcu po to inwestuje się w ocieplenie) +
    wentylacja grawitacyjna = grzyb.

    --
    ŁC
    "Prawdziwa kobieta potrafi z niczego zrobić dwie rzeczy: zupę i awanturę"


  • 57. Data: 2010-01-27 15:05:55
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Łukasz C." <l...@g...com> napisał w wiadomości
    news:6po3vs9f0bst$.1rn0tkvpx511$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 27 Jan 2010 11:33:48 +0100, Maniek4 napisał(a):
    > A grzyb? Bo szczelny dom (w końcu po to inwestuje się w ocieplenie) +
    > wentylacja grawitacyjna = grzyb.

    A skąd masz takie równanie?
    Bo tysiące ludzi budują/mieszkaja bez wentylacji mechanicznej i jakoś
    grzybów nie mają.
    Ja bywam z racji swojej pracy w wielu domach i wiekszość z nich to budynki
    wybudowane w ostatnich latach.
    Pojedyncze przypadki to ci z wentylacją mechaniczna a nigdzie nie spotkałem
    sie z grzybem.
    Ten grzyb to taki marketingowy straszak lobby went mechanicznej chyba.
    Tak samo twierdza zwolennicy montazu okien przy uzyciu specjalnych taśm- ze
    bez tych tasm to grzyb na oknie itp. Ja jakoś tego nie zauwazuyłem


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 58. Data: 2010-01-27 15:21:09
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "Łukasz C." <l...@g...com>

    Dnia Wed, 27 Jan 2010 16:05:55 +0100, kris napisał(a):

    >> Dnia Wed, 27 Jan 2010 11:33:48 +0100, Maniek4 napisał(a):
    >> A grzyb? Bo szczelny dom (w końcu po to inwestuje się w ocieplenie) +
    >> wentylacja grawitacyjna = grzyb.
    >
    > A skąd masz takie równanie?

    Z tego, że przy budynkach "termosach" wentylacja grawitacyjna bardzo rzadko
    zapewnia dostateczną wentylację.

    > Bo tysiące ludzi budują/mieszkaja bez wentylacji mechanicznej i jakoś
    > grzybów nie mają.

    A tysiące mają ;-)

    > Ten grzyb to taki marketingowy straszak lobby went mechanicznej chyba.

    Nie straszak, ale argument za.
    W naszym budownictwie bardzo wiele rzeczy robiło się i niestety nadal robi
    niezgodnie "ze sztuką". Argumenty niedouczonych budowlańców są najczęściej
    takie, że "zbudowane tyle lat temu i stoi, nic się nie dzieje". Fajnie,
    tylko kiedyś były inne materiały, inne okna, budynki dużo mniej szczelne,
    etc.

    --
    ŁC
    Śmiech to umiejętność zobaczenia świata trochę inaczej


  • 59. Data: 2010-01-27 15:28:20
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "bohuszek" <b...@w...pl>

    > A mnie zastanawia dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają koszty energii
    > elektrycznej związane z użytkowaniem wentylacji mechanicznej...? Przecież
    > ceny tej energii mają cały czas spory potencjał wzrostowy, a bez niej nic
    > nie ruszy... Już teraz znacząco zmniejsza się rentowność przedsięwzięcia
    > przez konieczność ciągłej pracy wentylatorów.
    >
    > pozdr.
    > robercik-us
    A mnie - użytkownika rekuperatora z wymiennikiem krzyżowym - zastanawia,
    dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają problem przesuszania powietrza w
    domu. A przesuszanie nie sprzyja komfortowi.
    Wilgotność w zimie, w mrozach spada poniżej 20%. Nawilżacz ultradźwiękowy
    nie nadąża, choć opróżnia 4 litrowy zbiornik w ciągu kilku godzin.
    Wczoraj musiałem w końcu wyłączyć reku i włączać wietrzenie co kilka godzin.
    A najbardziej mnie zmartwiło to (w sensie sensowności inwestycji), że przy
    wyłączonym reku temperatura w domu wolniej opadała i wcale się nie
    podusiliśmy (zmartwienie tego nie dotyczyło!).
    Ale cóż. Wyłączenie reku to także jest forma kontroli nad wentylacją
    mechaniczną ....

    pozdrawiam
    bohuszek




  • 60. Data: 2010-01-27 16:20:54
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 27 Sty, 16:28, "bohuszek" <b...@w...pl> wrote:

    > A mnie - użytkownika rekuperatora z wymiennikiem krzyżowym - zastanawia,
    > dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają problem przesuszania powietrza w
    > domu. A przesuszanie nie sprzyja komfortowi.

    A jaka masz ustawiona wymiane ?

    > Wilgotność w zimie, w mrozach spada poniżej 20%. Nawilżacz ultradźwiękowy
    > nie nadąża, choć opróżnia 4 litrowy zbiornik w ciągu kilku godzin.
    > Wczoraj musiałem w końcu wyłączyć reku i włączać wietrzenie co kilka godzin.
    > A najbardziej mnie zmartwiło to (w sensie sensowności inwestycji), że przy
    > wyłączonym reku temperatura w domu wolniej opadała i wcale się nie
    > podusiliśmy (zmartwienie tego nie dotyczyło!).

    He, he. A co w tym czasie dzialo sie w kibelku, czy po kapieli w
    prysznicu / wannie ?

    To, ze sie podusisz jak braknie pradu to tez mit przeciwnikow takiej
    wentylacji. Dwa miesiace mieszkalem bez wentylacji!! Zero kratek
    wentylacyjnych. Tylko kominek mnie ratowal bo byl "motorem" jedynej
    dzialajacej naturalnie wentylacji (mimo ze ma podlaczony dolot z
    zewnatrz - zawsze mial tez otwarty lekko dolot z pokoju i
    rozszczelnione okno :) I jak widac - zyje (zapewniam ze nie pisze z
    zaswiatow ;) Tyle, ze komfort korzystania z WC, lazienki i kuchni byl
    poprostu *zerowy* :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1