-
61. Data: 2010-01-27 16:49:50
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "Papo Smurf" <S...@z...sa>
Órzytkownik "Adam Szendzielorz" napisał:
>> spytałem się jaki spręż ci potszebny, a nie jak policzyć, ale skoro
>> widzisz
>> jakiś wielki problem to podpowiem że jeśli chcesz osiągnąć większy spręz
>> to
>> kupujesz identyczny wentylator tylko o większej mocy, w porównywalnej
>> cenie,
>> ot cała filozofia!:O)
>
> OK - no to znajdz mi taki co:
> - daje 300m3/h
> - ma przy tym sprez 150Pa
> - pobiera max 70W
> - < 65dB
> - latwo sterowalny (ustawianie 0-max RPM bez "buczenia")
>
> No. Czekam :) Tylko z karta katalogowa lub strona producenta ktory sie
> do takich parametrow przyzna :-)
jak już wiesz jakiego ciśnienia potszebujesz to sobie moc sam policz, chyba
potrafisz?:O)
a te 65dB to chyba nie chcesz mieś w domu?:O)
ja ci linka dałe, dobierz sobie tylkomoc i masz, teraz ty mi daj linka do
tego tfojego za 1000zł?:O)
-
62. Data: 2010-01-27 16:57:06
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "Papo Smurf" <S...@z...sa>
Órzytkownik "bohuszek" napisał:
> A mnie - użytkownika rekuperatora z wymiennikiem krzyżowym - zastanawia,
> dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają problem przesuszania powietrza w
> domu. A przesuszanie nie sprzyja komfortowi.
> Wilgotność w zimie, w mrozach spada poniżej 20%. Nawilżacz ultradźwiękowy
> nie nadąża, choć opróżnia 4 litrowy zbiornik w ciągu kilku godzin.
> Wczoraj musiałem w końcu wyłączyć reku i włączać wietrzenie co kilka
> godzin. A najbardziej mnie zmartwiło to (w sensie sensowności inwestycji),
> że przy wyłączonym reku temperatura w domu wolniej opadała i wcale się nie
> podusiliśmy (zmartwienie tego nie dotyczyło!).
lepiej podaj jaką masz ustawioną wymianę powietrza w tej twojej wentylacji
mechanicznej, czyli jaki procent kubatury mieszkania na godzinę wywiewa ta
twoja wentylacja i wszystko będzie jasne:O)
-
63. Data: 2010-01-27 17:02:48
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 27 Sty, 17:49, "Papo Smurf" <S...@z...sa> wrote:
> jak już wiesz jakiego ciśnienia potszebujesz to sobie moc sam policz, chyba
> potrafisz?:O)
No to znajdz mi taki wentyl - gotowy, "kup teraz" najlepiej albo
chociaz z cennikiem producenta :) No przecie to takie proste - w
kazdym elektronicznym takie sprzedaja ;) Pokaz mi taki razem z jego
charakterystyka :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
64. Data: 2010-01-27 17:28:57
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: zbooY <z...@g...com>
robercik-us:
> > A mnie zastanawia dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają koszty energii
> > elektrycznej związane z użytkowaniem wentylacji mechanicznej...? Przecież
> > ceny tej energii mają cały czas spory potencjał wzrostowy, a bez niej nic
> > nie ruszy... Już teraz znacząco zmniejsza się rentowność przedsięwzięcia
> > przez konieczność ciągłej pracy wentylatorów.
kto przemilcza? najwyzej mowi sie, ze nie trzeba jechac na 1 wymianie
na godzine
0.5 w zupelnosci w standardzie wystarczy a jak masz wiecej automatyki
to 0.5 moze byc maksimum
tu jeszcze dochodzi zagadnienie projektowania z uwzglednieniem jak
najmniejszych oporow, rozklad pomieszczen itp
ale jak tu ktos pisal, nie ma co projektowac pod wentylacje calego
domu, ale mozna cos tam uwzglednic :-)
bohuszek:
> A mnie - użytkownika rekuperatora z wymiennikiem krzyżowym - zastanawia,
> dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają problem przesuszania powietrza w
> domu. A przesuszanie nie sprzyja komfortowi.
1. mozna zmniejszyc wymiane, przy 0.5 az tak nie bedzie to odczuwalne
2. sa wymienniki krzyzowe z odzyskiem wilgotnosci, nie wiem czy takie
sa przecipradowe
3. tu juz z kategorii dodatkowych nakladow: mozna czerpnie wentylacji
umiescic w ogrodzie zimowym i wyrzutnie tez ;-) albo przed gwc zrobic
studnie nawilzajaca... ale to juz dodatkowe koszta, tanszy jest
nawilzacz jesli krotkoterminowo :-)
4. za to wysuszanie latem to raczej zaleta
> Wilgotność w zimie, w mrozach spada poniżej 20%. Nawilżacz ultradźwiękowy
> nie nadąża, choć opróżnia 4 litrowy zbiornik w ciągu kilku godzin.
> Wczoraj musiałem w końcu wyłączyć reku i włączać wietrzenie co kilka godzin.
> A najbardziej mnie zmartwiło to (w sensie sensowności inwestycji), że przy
> wyłączonym reku temperatura w domu wolniej opadała i wcale się nie
> podusiliśmy (zmartwienie tego nie dotyczyło!).
pomiedzy dzialajacym (rozumiem na full) reku a wylaczeniem sa kolejne
stopnie do wyboru :-)
no i jak wietrzysz co kilka godzin to jak masz sie podusic, a
temperatura wolniej opadala bo sprawnosc krzyzowego (dobrego) 80% nie
wytracala ciepla...
przy wylaczonym reku i zamknietych oknach, szczelnych oknach i ogolnie
jako termos to wogole najwolniej temperatura opada :-)
> Ale cóż. Wyłączenie reku to także jest forma kontroli nad wentylacją
> mechaniczną ....
np jak wyjezdzasz... w grawitacyjnej nie masz takiej mozliwosci.
z.
-
65. Data: 2010-01-27 17:42:11
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "ATZ Rzeszow" <a...@P...pl>
Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hjpkok$krh$1@news.onet.pl...
>> A grzyb? Bo szczelny dom (w końcu po to inwestuje się w ocieplenie) +
>> wentylacja grawitacyjna = grzyb.
> A skąd masz takie równanie?
> Bo tysiące ludzi budują/mieszkaja bez wentylacji mechanicznej i jakoś
> grzybów nie mają.
Jako tymczasowy uzyszkodnik 10-letniego domu z went. grawitacyjną mówię jej
zdecydowanie NIE. Nie wiem, czy byla zrobiona zgodnie ze sztuką, czy nie, w
kazdym razie zadna kratka nie dziala poprawnie. Trzeba by chyba zalozyc
stare nieszczelne prl-owskie okna i dokupic pare ton wiecej wegla na zime.
--
pozdr Z.
-
66. Data: 2010-01-27 17:48:38
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "ATZ Rzeszow" <a...@P...pl>
Użytkownik "bohuszek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hjpm2k$p1r$1@opal.futuro.pl...
> A mnie - użytkownika rekuperatora z wymiennikiem krzyżowym - zastanawia,
> dlaczego zwolennicy uparcie przemilczają problem przesuszania powietrza w
> domu. A przesuszanie nie sprzyja komfortowi.
> Wilgotność w zimie, w mrozach spada poniżej 20%. Nawilżacz ultradźwiękowy
> nie nadąża, choć opróżnia 4 litrowy zbiornik w ciągu kilku godzin.
jest taki wynalazek jak reku z odzyskiem wilgoci, tzw entalpiczny, jak to
wyglada w praktyce - cena, dzialanie?
--
pozdr Z.
-
67. Data: 2010-01-27 18:36:15
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "Papo Smurf" <S...@z...sa>
Órzytkownik "Adam Szendzielorz" napisał:
> No to znajdz mi taki wentyl - gotowy, "kup teraz" najlepiej albo
> chociaz z cennikiem producenta :) No przecie to takie proste - w
> kazdym elektronicznym takie sprzedaja ;) Pokaz mi taki razem z jego
> charakterystyka :)
łojejku, już raz 4ry sekundy na szukanie straciłem, masa tego w sieci, a jak
ci mało to jeszcze na giełdę na wolumen się przejhedź i tam multum tego,
dobierzesz sobie moc jaką chcesz i zapewniam cię że coś tak głośnego na 65dB
to trudno będzie dostać, ale coś cichszego to spokojnie znajdziesz, a jak
ktoś lubi majsterkować i chce coś supercuchego to kupuje dwa wentylatory (po
40zł sztuka) kręcące się w przeciwne strony i montuje taki przecifsobny
układ jak w rotorze szmigłofca apacz i jusz jest supercicho, i jeszcze na
tym wolumenie można jakieś ściereczki bawełniane kupić po pare zeta co by
nie wydawać na markowe filtry po 1000zł:O)
-
68. Data: 2010-01-27 18:36:28
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "zbooY" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:3b0f6942-f74b-4e00-aab1-
>> Moze nawet tym bardziej nie powinien jej robic.
>jak juz masz grawitacyjna to oczywiscie ze nie
Nie chodzi o to czy sie ma grawitacyjna. Jak sie buduje z kredytu to trzeba
ciac wydatki i budowac jak najtaniej. Jeden komin a w nim niezbedna
wentylacja. Skoro to budowa z kredytu to warto pamietac, ze i tak na nia w
tej chwili inwestora nie stac. O ile mowa jest o 30 latach.
>> Kredyt hipoteczny po 30 latach bedzie kosztowal drugie tyle co najmniej.
>kosztuje tyle ile koszt kapitalu i ani grosza wiecej a poniewaz to
Kosztuje tyle ile wydasz na wszystkie raty, prowizje i ekspertyzy minus
rzeczywisty koszt domu. Tyle musisz oddac i to jest Twoj koszt. Dodaj to
wszystko i przekonaj sie sam. Mozesz nazwac to sobie jak chcesz, tyko ze
budowa domu to nie inwestycja z ekonomicznego punktu widzenia, wiec pojecie
kapitalu jest tu naciagane i z domem ma nie wiele wspolnego.
>najtansze mozliwe finansowanie to warto go uzywac
>rozumiem, ze budujesz z oszczednosci? przekonywac nie bede ale to taka
>sama kalkulacja jakbys chcial te 20k na wentylacje polozyc na lokate i
>sie cieszyc, ze masz 2 razy wiecej za 20lat... tylko co za to kupisz
>wtedy
Roznica taka, ze ja na to pieniadze mam a Ty daj Boze dopiero zarobisz. Ja
za 30 lat moze za nie nic nie kupie, ale Ty moze ich nawet nie zarobisz.
Zeby bylo jasne, to nie jest drwina a jedynie spojzenie od strony
ekonomicznej i chcialbym zeby tak do tego podchodzic.
>> Jezeli wentylacja kosztowala bedzie 10 000zl to po okresie splaty
>> kosztuje Cie de facto co
>> najmniej 20 000.
>a ile bedziesz zarabial za 10 lat?
Mi wystarczy tyle, zeby starczylo na jedzenie i opal. Ty dalej bedziesz
zarabial na to co dawno wydales.
>a wentylacje masz juz... to nie
>kredyt gotowkowy ktory jest wysublimowana forma konsumpcjonizmu... ale
>hipoteczny, to są slogany zniechecajace przez tych ktorzy sie z zasady
>boja kredytow i tak mowia puste hasla
Puste hasla powiadasz??
Kredyt hipoteczny to czysta forma konsumpcjonizmu, taka sama jak pralka,
lodowka, telewizor czy wczasy w Afryce. Roznica polega na tym, ze stopa
procentowa moze byc nizsza bo ryzyko banku jest najnizsze. A przy okazji
wiazesz sie sponsorigniem utrzymania banku przez dlugie lata a nie tylko
przez pare miesiecy.
>tak - nominalnie to bedzie pi razy oko 2 razy wiecej i co z tego? a
>ile bedziesz wtedy zarabial?
A ile Ty bedziesz zarabial?
>na tym polega swiat inflacji, ale to nie forum o kredytach...
Swiat inflacji to zupelnie inne zagadnienie i z kredytem lokalnie ma nie
wiele wspolnego. Dopiero globalnie moze miec znaczenie. Inflacja to zupelnie
inne zjawisko, inne sa przyczyny i inne skutki. Placone odsetki to nie
inflacja tylko Twoj koszt pozyczenia pieniedzy.
>> Biorac kredyt niestety powinno sie myslec o minimalizacji wydatkow z
>> kredytu
>> a nie liczyc odwrotnie.
>racjonalizacji i zastanawianiu sie czy to przyniesie oszczednosci w
>czasie
Wentylacja mechaniczna ma przyniesc racjonalne oszczednosci po 20-30
latach??
>i raczej minimalizacji uzywania wlasnych oszczednosci jesli juz
Majac wlasne oszczednosci nie musisz brac kredytu.
>> optymistyczny zwrot po 20 latach jak dla mnie
>> calkowicie dyskwalifikuje sens inwestycyjny z kredytu.
>no ale na takiej zasadzie buduje sie wogole dom z kredytu, przeciez
>dom wogole sie nigdy nie zwroci (ewentualnie porownanie do
>oszczednosci na wynajmie, tak?)
Jak ktos bierze kredyt to znaczy dokladnie tyle, ze na budowe go w tej
chwili nie stac. Rozumiem potrzeby zyciowe i tego nie neguje, ale szukanie
luksusow za nieswoje pieniadze racjonalne nie jest.
>tu chodzi o dostep do kapitalu i uzywanie tego co kupujesz teraz
>ale to nie forum o kredytach...
Dostep do kapitalu to nadal tylko mozliwosc a nie posiadanie swojego.
Masz racje to nie forum o kredytach, to grupa o budowaniu i inne spojzenie
na nia. Zapedzenie sie w proponowanych tech-nowinkach nie koniecznie musi w
przyszlosci sluzyc dobrze ewentualnym czytaczom zdecydowanym na budowe z
kredytu.
Pozdro.. TK
-
69. Data: 2010-01-27 19:01:18
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "zbooY" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:d461e5e5-04c1-458d-84ff-
>> Ale cóż. Wyłączenie reku to także jest forma kontroli nad wentylacją
>> mechaniczną ....
>np jak wyjezdzasz... w grawitacyjnej nie masz takiej mozliwosci.
I to ma byc zaleta??
Jak wyjade to wentylacja w ogole mi nie jest potrzebna. Wloze skarpete na
kratke wentylacyjna i tez ja wylacze, tylko po co?
Pozdro.. TK
-
70. Data: 2010-01-27 19:06:47
Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> kończ waść, wstydu oszczędź!:O)
Ty to po prostu głupi jesteś. Wspolczuje. Kup sobie slownik, skoncz
gimnazjum, wroc za pare lat.
Narazie - plonk. Szkoda czasu na chocby pobiezna lekture twoich postow.
Kane