-
1. Data: 2010-06-17 11:58:20
Temat: remont starej klatki - jak?
Od: "quent" <quent75 maupa gmail skasuj com>
Muszę własnymi siłami jakoś podremontować starą, mocno zaniedbaną klatkę
schodową.
Oczywiście powodem jest brak kasy.
Ściany wyglądają mniejwięcej tak:
www.elipsa.info/_test/klatka/klatka.jpg
Lamperie malowane były chyba farbą olejną - odpadają, łuszczą się jak na
fotce.
Tynki kruszą się na głowę...
Ściany są w narożnikach wewnętrznych spękane podobnie jak na tej fotce:
www.elipsa.info/_test/klatka/sufit.jpg
To akurat była fotka sufitu ale tak to wygląda.
Tutaj fotka konstrukcji sufitów:
www.elipsa.info/_test/klatka/sufit_zoom.jpg
Jakaś trzcina tam jest chyba...
Ściany mają tynk bez tej trzciny
I teraz moje pytanie - jak to przygotować do malowania?
Co poradzilibyście?
Musi to być jakieś tanie rozwiązanie nawet kosztem solidności rozwiązania.
Jako dyletant myślałem, żeby zrobić tak:
Najpierw wałkiem rozprowadzić na ścianach i suficie grunt co zapobiegłoby
kruszeniu się tynków i łuszczeniu się lamperii.
Potem ręcznie jakąś szpachelkją ponakładać tynku "Rotband" we wszystkie
spękania i ubytki na ścianach i suficie.
Jakoś to wyrównać i pomalować olejnicą lamperie i akrylem jakimś ściany i
sufit.
Myślałem też o zdarciu całkowitym lamperii ale są miejsca gdzie nie są
spękane i podejrzewam, że Cieżko będzie je usunąć.
Czy dobrze kombinuję?
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
2. Data: 2010-06-17 12:25:44
Temat: Re: remont starej klatki - jak?
Od: Rafał <r...@o...pl>
On 17.06.2010 13:58, quent wrote:
> I teraz moje pytanie - jak to przygotować do malowania?
do malowania? to się nadaje do skucia i tynkowania od nowa!
Na farbie czy gruncie to się trzymać nie będzie!
> Co poradzilibyście?
> Musi to być jakieś tanie rozwiązanie nawet kosztem solidności rozwiązania.
Chcesz to odpicować na sprzedaż? czy tam mieszkasz i boisz się
przechodzić żeby coś na głowę nie spadło?
Bo jak to drugie to tylko skucie tynku.
> Jako dyletant myślałem, żeby zrobić tak:
> Najpierw wałkiem rozprowadzić na ścianach i suficie grunt co zapobiegłoby
> kruszeniu się tynków i łuszczeniu się lamperii.
Grunt co najwyżej zapobiegnie pyleniu, jak coś odpada płatami od podłoża
to się na gruncie nie utrzyma.
> Myślałem też o zdarciu całkowitym lamperii ale są miejsca gdzie nie są
> spękane i podejrzewam, że Cieżko będzie je usunąć.
Moim zdaniem samo spadnie, kwestia czasu. A jak pomożesz temu to się
starać nie będzie trzeba, weź szpachelkę i podrap trochę, zobaczysz co
się będzie działo. Puknij lekko młotkiem w ścianę zobacz czy się trzyma
tynk, tak samo sufit, to tylko kwestia czasu że zleci w całości, a jak
zaczniesz grzebać przy nim uzupełniając ubytki to będzie to jeszcze
szybciej bo dojdzie dodatkowa masa.
>
> Czy dobrze kombinuję?
źle.
-
3. Data: 2010-06-17 12:41:47
Temat: Re: remont starej klatki - jak?
Od: "quent" <quent75 maupa gmail skasuj com>
> Moim zdaniem samo spadnie, kwestia czasu.
No ok. sufity i lamperie skuję ale ściany się nie sypią wcale tylko w
narożnikach wewnętrznych są pęknięcia.
Jak takie ściany po usunięciu lamperii przygotować do malowania?
Q
-
4. Data: 2010-06-17 12:57:51
Temat: Re: remont starej klatki - jak?
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "quent" <quent75 maupa gmail skasuj com> napisał w wiadomości
news:4c1a0e05$1@news.home.net.pl...
>>
> Czy dobrze kombinuję?
Znajomy od dłuższego czasu robi remonty takich rozsypujących sie klatek
schodowych dla wspólnot.
Robia to w ten sposób:
Skuwaja luzne elementy tynku, braki uzupełniaja Goldbandem lub innym tynkiem
tzw. maszynowym(ale uzupełniaja ręcznie nie maszynowo)
Szpachlują malują i tyle
Jeśłi jesty lamperia olejna i w miare mocna się trzyma to młotkami robia
sporo dziurek, luzne elementy skuwają całość zaciągaja klejem do
kafelek(najtańszym dostępnym) i na to najcześciej baranek Atlas SNMal i
emulsja.
Zrobili w ten sposób juz conajmniej kilkanascie mniejszych lub wiekszych
klatek schodowych i sie wszystko kupy trzyma.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
5. Data: 2010-06-17 13:02:55
Temat: Re: remont starej klatki - jak?
Od: "quent" <quent75 maupa gmail skasuj com>
> Znajomy od dłuższego czasu robi remonty takich rozsypujących sie klatek
> schodowych dla wspólnot.
> Robia to w ten sposób:
> Skuwaja luzne elementy tynku, braki uzupełniaja Goldbandem lub innym
> tynkiem tzw. maszynowym(ale uzupełniaja ręcznie nie maszynowo)
> Szpachlują malują i tyle
> Jeśłi jesty lamperia olejna i w miare mocna się trzyma to młotkami robia
> sporo dziurek, luzne elementy skuwają całość zaciągaja klejem do
> kafelek(najtańszym dostępnym) i na to najcześciej baranek Atlas SNMal i
> emulsja.
> Zrobili w ten sposób juz conajmniej kilkanascie mniejszych lub wiekszych
> klatek schodowych i sie wszystko kupy trzyma.
Dzięki!!
To jest właśnie wsólnota, która wykosztowała się bardzo mocno ostatniej
jesieni na ocieplenie całego budynku i na remont klatek zabrakło.
Wszystko wygłada pięknie poza tymi klatkami włśnie, które remontowane nie
będą na pewno w tym roku a newet i nie w następnym.
Dzięki za poradę - tak właśnie zrobię :-)
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
6. Data: 2010-06-17 18:56:09
Temat: Re: remont starej klatki - jak?
Od: M <M...@o...pl>
quent pisze:
>> Znajomy od dłuższego czasu robi remonty takich rozsypujących sie klatek
>> schodowych dla wspólnot.
>> Robia to w ten sposób:
>> Skuwaja luzne elementy tynku, braki uzupełniaja Goldbandem lub innym
>> tynkiem tzw. maszynowym(ale uzupełniaja ręcznie nie maszynowo)
>> Szpachlują malują i tyle
>> Jeśłi jesty lamperia olejna i w miare mocna się trzyma to młotkami robia
>> sporo dziurek, luzne elementy skuwają całość zaciągaja klejem do
>> kafelek(najtańszym dostępnym) i na to najcześciej baranek Atlas SNMal i
>> emulsja.
>> Zrobili w ten sposób juz conajmniej kilkanascie mniejszych lub wiekszych
>> klatek schodowych i sie wszystko kupy trzyma.
>
> Dzięki!!
> To jest właśnie wsólnota, która wykosztowała się bardzo mocno ostatniej
> jesieni na ocieplenie całego budynku i na remont klatek zabrakło.
> Wszystko wygłada pięknie poza tymi klatkami włśnie, które remontowane nie
> będą na pewno w tym roku a newet i nie w następnym.
Potwierdzam. Miałem kiedyś fachowców od klatek. Fakt, że tynki nie
spadały z sufitów, ale ściany wyglądały tak samo zapyziale. Nawet nie
zdzierali starej farby (poza tą, która się sama łuszczyła; była olejna i
klejowa). Remont zajął dwóm osobom 3 dni. Pierwszego skrobali, drugiego
zapacykowali, trzeciego pomalowali. Trzyma się już 10 lat.
M.
-
7. Data: 2010-06-18 06:57:45
Temat: Re: remont starej klatki - jak?
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hvd64f$p18$1@news.onet.pl...
>
> > Zrobili w ten sposób juz conajmniej kilkanascie mniejszych lub wiekszych
> klatek schodowych i sie wszystko kupy trzyma.
Dodam jeszcze że poniewaz to roboty na zlecenie wspólnot wiec z reguły "z
materiałem wykonawcy" to oczywiście stosowane są najtańsze
materiały(gładzie , kleje itp)/ O dziwo na tak wyremontowanych klatkach
nawet po kilku l;atach nic złego się nie dzieje
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
8. Data: 2010-06-18 12:37:45
Temat: Re: remont starej klatki - jak?
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Użytkownik "quent" <quent75 maupa gmail skasuj com> napisał w wiadomości
news:4c1a0e05$1@news.home.net.pl...
> Muszę własnymi siłami jakoś podremontować starą, mocno zaniedbaną klatkę
> schodową.
(...)
> Myślałem też o zdarciu całkowitym lamperii ale są miejsca gdzie nie są
> spękane i podejrzewam, że Cieżko będzie je usunąć.
>
>
Lamperię zedrzeć tam gdzie odpada. To co się dobrze trzyma zostawić. Całą
powierzchnię zatrzeć jedną cienką szlichtą kleju "atlas plus". Potem
zagruntować Nic tego nie ruszy i można na tym cokolwiek malować emulsją lub
emalią.
Farbę z sufitów i scian zdrapać lub jeżeli trzyma się dobrze, to umyć
porządnie mydłem malarskim. Spękania w tynkach sufitów "otworzyć" szpachelką
i naprawić zaprawą tynkarską.
Zagruntować. Pomalować.
--
Jackare