-
21. Data: 2009-04-23 06:43:29
Temat: Re: służebność drogi - niebezpieczeństwa
Od: "Darek" <d...@o...pl>
> A czym sie rózni tak naprawdę A od B, oprócz tego jedynie, że w przypadku
> A
> była droga alternatywna od samego początku, a w przypadku B w momencie
> ustanawiania służebności nie było?
No wlasnie o ta roznice mi chodz... Ja sie na prawie nie znam,
ale jest chyba roznica jezeli robisz cos z premedytacja albo nieswiadomie.
> Na moment ustanawiania tylko tym, że w przypadku drogi B była to
> służebność
> konieczna, w przypadku A nie, ale po ustaniu podstaw do ustanowienia
> konieczności służebności, w momencie, gdy właściciel działki ze
> służebnością
> będzie czuł taka potrzebę, może sądownie dochodzić do zniesienia
> służebności
> i z racji tego, że nie jest służebność konieczna, to sąd IMHO do takiego
> wniosku się przychyli. Wygoda strony na rzecz której służebność była
> ustanawiana nie ma tu znaczenia.
> Ja w takich sytuacjach stawiam się zawsze po drugiej stronie i
> zastanawiam,
> czy ja bym nie chciał znieść takiej służebności,
no po tej stronie to sie nie moge stawiac bo ustanowienie tej sluzebnosci
poprowadzi do absurdu. Gdybym jako wlasciciel chcial ta sluzebnosc znosic,
to po co ja kiedykolwiek ustanawialem...
>no i generalnie jabkbym
> miał wybierać (Ty pewnie też), to wolałbym mieć nieograniczone
> służebnością
> prawo dysponowania swoją własnością,
to bym nie ustanawial tej sluzebnosci dla nikogo.
Ale nie o to mi chodzi, aby rozpatrywac, jaki pobudki kim kieruja, co kto
by wolal lub nie
tylko jakie jest spojzenie prawne na ta sytuacje.
Pzdr
Darek
-
22. Data: 2009-04-23 07:34:42
Temat: Re: służebność drogi - niebezpieczeństwa
Od: spp <s...@o...pl>
Darek pisze:
>> Ja w takich sytuacjach stawiam się zawsze po drugiej stronie i
>> zastanawiam,
>> czy ja bym nie chciał znieść takiej służebności,
>
> no po tej stronie to sie nie moge stawiac bo ustanowienie tej sluzebnosci
> poprowadzi do absurdu. Gdybym jako wlasciciel chcial ta sluzebnosc znosic,
> to po co ja kiedykolwiek ustanawialem...
A jeżeli właściciel się zmieni?
Nie musi się zastanawiać 'po co kiedykolwiek..."
--
spp
-
23. Data: 2009-04-23 07:52:40
Temat: Re: służebność drogi - niebezpieczeństwa
Od: _a_r_t_e_c_ <a...@p...onet.pl>
Użytkownik Darek napisał:
>
> Ale nie o to mi chodzi, aby rozpatrywac, jaki pobudki kim kieruja, co kto
> by wolal lub nie
> tylko jakie jest spojzenie prawne na ta sytuacje.
Prawo sobie a zycie sobie, i nawet jeśli bedziesz miał teraz na reku
opinie 10 prawników, to nie przewidzisz co będzie za 10 lat, co bedzie
na obecnie uprawianym polu, i tym bardziej nie przewidzisz decyzji sądu
gdyby pojawiły sie jakieś dodatkowe okolicznosci.
Dlatego rozwazylbym projektowanie domu ze zjazdem z drogi publicznej,
ale nie ma sensu ponoscic wydatkow na wykonanie zjazdu teraz. Do czasu
zakonczenia budowy korzystalbym z drogi sasiada, a za kilka lat
myslalbym o docelowym wykonaniu zjazdu z drogi publicznej. Moze w tym
czasie beda planowane jakies inwestycje na tej drodze, i nowe mozliwosci
sie pojawią ?
A na razie to chyba żaden problem wjechac na dzialke "z boku" i wykręcić
na działce do wjazdu. Ile powierzchni ma działka ? Ile metrów jest z
przodu i z boku na manewry ? Da sie zrobić wjazd po łuku z opcją
wyprostowania w przyszłości ?
>
> Pzdr
> Darek
>
>
-
24. Data: 2009-04-23 09:18:09
Temat: Re: służebność drogi - niebezpieczeństwa
Od: "Darek" <d...@o...pl>
>> no po tej stronie to sie nie moge stawiac bo ustanowienie tej sluzebnosci
>> poprowadzi do absurdu. Gdybym jako wlasciciel chcial ta sluzebnosc
>> znosic,
>> to po co ja kiedykolwiek ustanawialem...
>
>
> A jeżeli właściciel się zmieni?
>
> Nie musi się zastanawiać 'po co kiedykolwiek..."
ale chyba po to jest KW zeby widzialy gały co braly.
Nastepny wlasciciel kupi to z dobrodziwjstwam tej nieruchomosci.
Reasumujac na takie pytania ja nie potrafie odpowiedziec :-) inaczej bym
ich tu nie zadawal. Ja tylko staram sei dobrze przemyslec sprawe.
Wiem jedno ze z sluzebnosci od tak nie mozna sie rozmyslic, to jest
cos co zostalo ustanowione prawnie i nie mozna dawac i odbierac
bo takie ktos ma widzimisie. Staram sie ocenic jakie jest niebezpieczenistwo
ze ktos znajdzie tu naprawde solidna podstawe do zniesienia takowej
sluzebnosci.
Darek
-
25. Data: 2009-04-23 09:34:17
Temat: Re: służebność drogi - niebezpieczeństwa
Od: spp <s...@o...pl>
Darek pisze:
> Staram sie ocenic jakie jest niebezpieczenistwo
> ze ktos znajdzie tu naprawde solidna podstawe do zniesienia takowej
> sluzebnosci.
Czyli dokładnie tak samo rozumujemy i mamy takie same wątpliwości. :)
Wiem że służebności trudno się pozbyć z KW ale znalazłem furtki które
to umożliwiają. Mało prawdopodobne iż kiedykolwiek ktoś po nie sięgnie
niemniej _teoretycznie_ istnieją.
A po obejrzeniu Twojego układu działek też skłaniałbym się do tej drogi
polnej (mimo iż wcześniej, nie widząc go, postulowałem wjazd od drogi
powiatowej). :)
--
spp
-
26. Data: 2009-04-24 04:53:56
Temat: Re: służebność drogi - niebezpieczeństwa
Od: "HANA" <h...@p...onet.pl>
[cut]
>
> Czy jezeli zachodzi sytuacja A czy w analogiczny sposob mozna starac sie
> przed
> sadem o zniesienie takowej sluzebnosci pomimo tego, ze w momecie
> ustanawiania
> jej sytuacja byla znana i klarowna.
>
> Pzdr
> Darek
>
Darek i pozostali zapominacie o jeszcze jednym aspekcie...
jezeli bedzie stal budynek z garazem i zrobionym wjazdem od drogi prywatnej
to wtedy mozliwosc wjazdu od drogi powiatowej zniknie
bo bedzie zbyt "karkolomna" jak napisal Darek,
spytaj projektanta tego co ci bedzie robil plan zagospodarowania
ale jak dobrze pamietam
minimalny zewnetrzny promien skretu drogi dojazdowej to min.15 m
i sluzebnosc zostaje nie do podwazenia,
zaden sad nie kaze ci przestawiac domu ;-)
--
Andrzej
www.hana.com.pl
Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.