-
1. Data: 2012-09-23 22:51:01
Temat: zmywarka - oszczednosci
Od: a...@p...pl
Czesc,
ostatnio tak z kumplem rozmawialem na temat zmywarki i on stwierdzil,
ze mu sie po roku zwrocila. Nie wiem ile on tam zmywa, ale cos mi nie
tak. Ostatnio w TV byla jakas reklama, ze rocznie zaoszczedze 300 zl
(jak se kupie i bede uzywal).
Wiec jak to jest? Zmywarke trzeba najpierw kupic a potem uzywac i
oszczedzac wode.....Ale zuzywamy prad, wody (troche mniej), srodki do
mycia ..... Ma ktos jakies wyliczenia (z sieci) lub wlasne dane
poparte praktyka?
Przy dzisiejszej tandetnosci produkowanego sprzetu, to taka zmywarka
zdazy sie zepus (zejsc) zanim wyjdziemy na swoje.
Co wy na to ?
ps. nie rozpatrujmy oszczednosci czasu i rak!
--
ThinkXtra
-
2. Data: 2012-09-23 23:04:44
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: k...@v...pl
W dniu niedziela, 23 września 2012 22:52:07 UTC+2 użytkownik (Nieznane) napisał:
> Czesc,
>
>
>
> ostatnio tak z kumplem rozmawialem na temat zmywarki i on stwierdzil,
>
> ze mu sie po roku zwrocila. Nie wiem ile on tam zmywa, ale cos mi nie
>
> tak. Ostatnio w TV byla jakas reklama, ze rocznie zaoszczedze 300 zl
>
> (jak se kupie i bede uzywal).
>
>
>
> Wiec jak to jest? Zmywarke trzeba najpierw kupic a potem uzywac i
>
> oszczedzac wode.....Ale zuzywamy prad, wody (troche mniej), srodki do
>
> mycia ..... Ma ktos jakies wyliczenia (z sieci) lub wlasne dane
>
> poparte praktyka?
>
>
>
> Przy dzisiejszej tandetnosci produkowanego sprzetu, to taka zmywarka
>
> zdazy sie zepus (zejsc) zanim wyjdziemy na swoje.
>
>
>
> Co wy na to ?
>
>
>
> ps. nie rozpatrujmy oszczednosci czasu i rak!
>
>
>
> --
>
> ThinkXtra
W kwestii formalnej. Kobiety po to mają mniejsze stopy żeby bliżej zlewozmywaka mogły
stanąć. Poza tym od zmywania dostaje się miesiączki. Jak kobiety się wycwaniły i
kazały nam zmywać to wymyśliliśmy zmywarkę. Nie oszczędności były powodem wymyślenia
zmywarki a coś zupełnie innego. Jak się zmywarka w przeciągu kilku lat nie popsuje to
pewno po 10 latach będzie można zaobserwować niewidzialne oszczędności. To nie
oszczędności są powodem dla którego warto mieć zmywarkę, no chyba że chcesz dostać
miesiączki. Twój wolny wybór.
-
3. Data: 2012-09-23 23:48:52
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: "Kret z domu" <maytki(malpa)@o2.pl>
Z wlasnego zycia wziete:
Zakup zmywarki 899 albo 999 (nie pamietam)
Po 6 miesiacach za wode zaplacilem mniej o 300zl
Srednio 1 zmywanie na dzien
Tyle ze:
zmywarka podczas pracy zuzywa ok 12l wody (cieplej) i troche pradu ( przy
podlaczeniu zimnej wody na zywanie mialo isc cos kolo 1kW)
Chemia do zmywarki = sól, nablyszczacz i prochy.
Sól i nablyszczacz kosztuje grosze w SM (oczywiscie sól drogowa w markowym
opakowaniu kosztuje ...). Proszki nie wiem bo mam za free.
Ciepla wode mam z miasta, wiec nic nie musze dodatkowo podgrzewac.
--
Pozdrawiam
Przemek
www.kluchojady.waw.pl
-
4. Data: 2012-09-23 23:49:50
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On 23 Wrz, 22:52, a...@p...pl wrote:
> ps. nie rozpatrujmy oszczednosci czasu i rak!
A co to za śmieszne podejście? Godzina pracy średnio rozgarniętego
człowieka to jakieś 12 zł, czyli miesięcznie z 300 zł zmywarka
oszczędza. Maksymalnie pół roku i zwraca się nawet wypasiony model :>
Jak podliczysz koszt kremu do rąk to będzie jeszcze szybciej.
Pralki też nie kupujesz bo zżera prąd i wodę?
L.
-
5. Data: 2012-09-23 23:56:10
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 23.09.2012 23:49, Lisciasty pisze:
> Pralki też nie kupujesz bo zżera prąd i wodę?
Nie takie było pytanie inicjatora wątku.
Po prostu pewnie jest ciekaw, jak praktyka ma się do reklam ;)
Osobiście przypuszczam, że trochę prawdy w nich jest - jak zmywam
ręcznie to sporo więcej wody zużywam. Chociażby dlatego, że do zmywania
potrzebuję dwóch rąk i brakuje mi trzeciej do operowania kranem ;)
-
6. Data: 2012-09-23 23:58:10
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: marsel <marcel@pl>
> ostatnio tak z kumplem rozmawialem na temat zmywarki i on stwierdzil,
> ze mu sie po roku zwrocila. Nie wiem ile on tam zmywa, ale cos mi nie
> tak. Ostatnio w TV byla jakas reklama, ze rocznie zaoszczedze 300 zl
> (jak se kupie i bede uzywal).
Albo kupił baaardzo tanią zmywarkę albo faktycznie ma kupę naczyń do
zmywania. Reklamami to Ty się nie sugeruj, oni chcą żebyś kupił ich
sprzęt a Twoje oszczędności najmniej ich interesują.
> Wiec jak to jest? Zmywarke trzeba najpierw kupic a potem uzywac i
> oszczedzac wode.....Ale zuzywamy prad, wody (troche mniej), srodki do
> mycia ..... Ma ktos jakies wyliczenia (z sieci) lub wlasne dane
> poparte praktyka?
Wody idzie sporo mniej, teraz przejściowo mieszkam w wynajętym
mieszkaniu i zmywarki nie posiadam. Staramy się więc z rodziną 2+2
gospodarować oszczędnie naczyniami i dziennie idzie 30-40 litrów -
ciepłej, ani zimnej ani gorącej - wody na samo zmywanie ręczne, a i tak
mam wrażenie, że zmywarka lepiej domywała naczynia. Gdy korzystałem ze
zmywarki to pełen wsad był dokładnie umyty przy około 20 litrach wody i
wtedy nie przejmowałem się ilością używanych naczyń.
Prądu idzie z automatu więcej, ale tak czy tak jakoś wodę trzeba
podgrzać w obu przypadkach, jednak ręcznie zużywa jej się więcej,
przynajmniej u mnie tak to teraz wygląda. Więc bilans energetyczny w
przypadku zmywarki i ręcznego mycia może wyjść na zero.
Środki do mycia trzeba użyć w obu przypadkach, niby do zmywarek są
droższe ale płynu do ręcznego zmywania więcej się zużywa, wiec tu też
bym postawił na remis. Z tym, że ja miałem dostęp do tańszej i w miarę
dobrej chemii zmywarkowej z Niemiec i powiem szczerze, że nie znam cen
polskich odpowiedników.
W moim wypadku, zakładając że prąd i chemia wyjdzie po równo w przypadku
mycia ręcznego i zmywarki, oszczędzam tylko na wodzie.
Przy codziennym praniu i różnicy 20 litów wychodzi, że rocznie
oszczędzałem jakieś 70-80 zł, woda kosztuje u mnie coś koło 10zł/m3.
Dużo to czy mało nie wiem, ale czas, który przy tym oszczędzam cenię
sobie najbardziej.
> Przy dzisiejszej tandetnosci produkowanego sprzetu, to taka zmywarka
> zdazy sie zepus (zejsc) zanim wyjdziemy na swoje.
Nie wiem na jaki okres tandetności załapała się moja poprzednia zmywarka
Elektrolux ale wytrzymała 10 lat i z tego co wiem nadal chodzi(u nowego
właściciela).
> ps. nie rozpatrujmy oszczednosci czasu i rak!
Dla mnie ta oszczędność czasu, ale też nóg i kręgosłupa, jest właśnie
najważniejsza i nie mogę się doczekać kiedy się przeprowadzę i zafunduję
sobie nową zmywarkę. :)
-
7. Data: 2012-09-24 15:05:10
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
> mieszkaniu i zmywarki nie posiadam. Staramy się więc z rodziną 2+2
> gospodarować oszczędnie naczyniami i dziennie idzie 30-40 litrów -
> ciepłej, ani zimnej ani gorącej - wody na samo zmywanie ręczne, a
jasne. W takim razie zmywarka jest OK. Ja też mam 4 osobową rodzinę. Raz
że w więkoszości przypadków jemy poza domem i często do zmywana
(spłukania) są tylko talerze po chlebie a dwa poprostu myję oszczędniej.
Wszyscy mają obowiązek pakować naczynia do jednej komory zlewowej, leje
do niej kilka litrów ciepłej wody, odmaczam i myje. przekładam do
drugiej komory i płuczę zimną. Z całego dnia, 10 talerzy, garnek,
patelnia deska..... 40 litrów? kpina.
ToMasz
-
8. Data: 2012-09-24 16:08:17
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: "mcs" <...@...pl>
Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:50605a86$0$26690$65785112@news.neostrada.pl...
> Wszyscy mają obowiązek pakować naczynia do jednej komory zlewowej, leje do
> niej kilka litrów ciepłej wody, odmaczam i myje. przekładam do drugiej
> komory i płuczę zimną. Z całego dnia, 10 talerzy, garnek, patelnia
> deska..... 40 litrów? kpina.
Sądzisz, 40 litrów to przesadzona ilość?
Przez całą sobotę/niedzielę zbierasz naczynia do zlewozmywaka? No to
respekt. Ja bym nie dał rady patrzeć na coś takiego. Latem muchy nie
gromadzą się za bardzo?
Garnek i tłustą patelnię moczysz razem z białym szkłem i tą samą wodą
myjesz? Raczej wątpię. A gdy masz tylko rondel i dwa talerze to zbierasz do
ilości dla której warto napuścić wody do komory czy jednak myjesz pod
bieżącą?
Myślę, że nawet Twoja rodzina jadająca "na mieście" zbliży się do ilości 40
litrów, nie mówiąc o takiej, która jada domowe posiłki.
pozdrawiam
mcs
-
9. Data: 2012-09-24 16:10:11
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: "cef" <c...@i...pl>
ToMasz wrote:
> leje do niej kilka litrów ciepłej wody, odmaczam i myje.
> przekładam do drugiej komory i płuczę zimną.
Dlaczego zimną?
Jest jakiś istotny powód oprócz tego, że pewnie taniej?
-
10. Data: 2012-09-24 16:16:00
Temat: Re: zmywarka - oszczednosci
Od: "William Bonawentura" <w...@o...pl>
IMHO sprawa jest prosta. Zmywarka jest oszczędniejsza od zmywania pod
bieżącą wodą, ale droższa od zmywania w komorze. Jeden cykl to ok. 1,5-2zł .
Jeśli zmywasz codziennie to masz 50-60zł na miesiąc. Ze zmywarką jest jak z
jazdą samochodem vs miejskim autobusem. Jest nieco drożej, ale jak zaczniesz
jeździć autem to już do autobusu nie wrócisz.