W dniu 07.09.2024 o 18:43, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .09.2024 o 15:04 Trybun <M...@t...cb> pisze:
>
>
>>> Na jednej instalacji 15kW na wiacie (południe) mam do teraz 341kWh
>>> za wrzesień vs 1745 kWh za sierpień i 2200kWh za lipiec. Czyli
>>> wychodzi, że wrzesień może być lepszy przez te 7 dni (bo dzień się
>>> jeszcze nie skończył) niż proporcjonalnie 7 dni z sierpnia.
>>> Najwięcej w tej instalacji było w maju 2500kWh
>>> Na drugiej instalacji, 6,5kW wschód - zachód, na dachu domu, mam
>>> 195kWh za wrzesień vs 1002 kWh za sierpień, 1400 lipiec (najwięcej)
>>> i 1329 za maj.
>>>
>>> TG
>>
>> U mnie najlepszy miesiąc to maj 1190KWh. U Ciebie wygląda to mniej
>> więcej jak u mnie, a więc można powiedzieć że ten dramatyczny spadek
>> wydajności to jednak norma dla września. Bo już myślałem że moją
>> instalację już po 3 latach dopadły jakieś starcze niedomagania..?
>
> Pod koniec dnia mam za wrzesień 379kWh na jednej i 220kWj na drugiej
> instalacji, co daje średnio 54kWh/dzień z większej i 31 kWh/dzień z
> mniejszej instalacji. Średnia dla sierpnia wyszła odpowiednio:
> 56kWh/dzień i 32kWh/dzień.
> Tak więc u mnie wrzesień wypada praktycznie tak samo jak sierpień.
>
> TG

Albo ja w jakiś sposób źle rozumuje albo to Ty coś pokręciłeś, no ew coś
jednak z tą moją instalacja jest nie tak, bo jak to możliwe że na
instalacji wschód-zachód o mocy 6.5kw masz takie osiągi, skoro ja na
wschód-południe, co jest chyba korzystniejsze bo pełne słońce na
panelach mam przez prawie cały letni dzień, o mocy 7.2 a nigdy nie
osiągnąłem nawet 1,3MW. A pogody w przeciągu tych trzech lat od których
mam instalację w niektórych szczytowych miesiącach były idealne..

do góry

W dniu .09.2024 o 15:03 Trybun <M...@t...cb> pisze:


> Albo ja w jakiś sposób źle rozumuje albo to Ty coś pokręciłeś, no ew coś
> jednak z tą moją instalacja jest nie tak, bo jak to możliwe że na
> instalacji wschód-zachód o mocy 6.5kw masz takie osiągi, skoro ja na
> wschód-południe, co jest chyba korzystniejsze bo pełne słońce na
> panelach mam przez prawie cały letni dzień, o mocy 7.2 a nigdy nie
> osiągnąłem nawet 1,3MW. A pogody w przeciągu tych trzech lat od których
> mam instalację w niektórych szczytowych miesiącach były idealne..


Ja tam przez cały rok nigdy nie mam żadnego cienia, ani od kominów ani od
drzew. Ta moja 15 kW zdecydowanie jest gorsza jak sobie policzysz
proporcjonalnie, od tej mojej 6,5kW.
Co nie oznacza, że większa jest skopana. jest optymalna dla danego
miejsca, ale daleko jej do ideału.


TG

do góry

On 2024-09-06 23:05, PiteR wrote:
> co się dzieje?
>
> https://ibb.co/fn6DTqg

Nie lepiej wątkować? ;)

K.

--
Adresy e-mail w domenie krystek.art.pl oraz sama domena nie są już aktywne

do góry

in <news:vbkl7o$ek9$2@news.chmurka.net>
user Krystek pisze tak:

> On 2024-09-06 23:05, PiteR wrote:
>> co się dzieje?
>>
>> https://ibb.co/fn6DTqg
>
> Nie lepiej wątkować? ;)

to już w ogóle tragedia


--
Piter

jebać fliperów pasożytów
hieny cmentarne

do góry

W dniu 08.09.2024 o 16:49, Tomasz Gorbaczuk pisze:

> Ja tam przez cały rok nigdy nie mam żadnego cienia, ani od kominów ani
> od drzew. Ta moja 15 kW zdecydowanie jest gorsza jak sobie policzysz
> proporcjonalnie, od tej mojej 6,5kW.
> Co nie oznacza, że większa jest skopana. jest optymalna dla danego
> miejsca, ale daleko jej do ideału.
>
Poka teraz, znaczy się za ten tydzień, masz czas do niedzieli :) No
spoko, nakopałeś sporo i szacun. Ja mam "małopanel" w sensie że obrabiam
aku 150Ahi nadprodukcja to moje straty...ale widzę natentychmiast
spadek, jak słoneczko przestaje napierdalać. Ostatnio napierdalało tak,
że nie kontrolowałem...w sensie codziennie. Czuje powoli, ze muszę
niebawem uwolnić wiatrak z kotwicy...:)...bo latem go przestałem używać
i czekał na odpalenie. Warunkiem jednak jest WIATR...a tego chuja nie da
się przewidzieć...pomimo prognoz/doświadczone.


--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 08.09.2024 o 16:49, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .09.2024 o 15:03 Trybun <M...@t...cb> pisze:
>
>
>> Albo ja w jakiś sposób źle rozumuje albo to Ty coś pokręciłeś, no ew
>> coś jednak z tą moją instalacja jest nie tak, bo jak to możliwe że na
>> instalacji wschód-zachód o mocy 6.5kw masz takie osiągi, skoro ja na
>> wschód-południe, co jest chyba korzystniejsze bo pełne słońce na
>> panelach mam przez prawie cały letni dzień, o mocy 7.2 a nigdy nie
>> osiągnąłem nawet 1,3MW. A pogody w przeciągu tych trzech lat od
>> których mam instalację w niektórych szczytowych miesiącach były
>> idealne..
>
>
> Ja tam przez cały rok nigdy nie mam żadnego cienia, ani od kominów ani
> od drzew. Ta moja 15 kW zdecydowanie jest gorsza jak sobie policzysz
> proporcjonalnie, od tej mojej 6,5kW.
> Co nie oznacza, że większa jest skopana. jest optymalna dla danego
> miejsca, ale daleko jej do ideału.
>
>
> TG

Ale przecie strony wschód-zachód siłą rzeczy muszą przez znaczną część
dnia jako całość skutkować częściowym zacienieniem. Nie, nie to żebym
cokolwiek z tego co napisałeś negował, po prostu  mojego punktu widzenia
wygląda to dość dziwnie.

do góry

W dniu .09.2024 o 18:40 Trybun <M...@t...cb> pisze:


> Ale przecie strony wschód-zachód siłą rzeczy muszą przez znaczną część
> dnia jako całość skutkować częściowym zacienieniem. Nie, nie to żebym
> cokolwiek z tego co napisałeś negował, po prostu mojego punktu widzenia
> wygląda to dość dziwnie.


Piszesz o moim przypadku czy ogólnie? - ogólnie to wiadomo, że na południe
będzie najlepiej.
U mnie, proporcjonalnie (jak by powiększyć wschód - zachód) do rozmiarów
tej południowej to ta wschód zachód jest lepsza - daje więcej energii.
Wynika to z tego, że południowa jest zacieniana przez drzewa. Wchód -
zachód ma nachylenie 18st. i nic ją nie zacienia.
Jeszcze przed południem zachodnia połać jest już oświetlona i produkuje,
grubo po południu doświetlona jest jeszcze wschodnia. Gdy moja południowa
już dawno nie pracuje to zachodnia daje jeszcze z 1,5kW. I odwrotnie, gdy
południowa daje jakieś ochłapy, to wschodnia już ma 2kW.
Obie instalacje dobrze się uzupełniają, południowa daje sporo na magazyn -
maj, czerwiec i lipiec pompuje nawet po 100kWh dziennie. Wschód - zachód
dokłada kilkadziesiąt kWh do magazynu i pokrywa mi zapotrzebowanie domu od
wschodu do zachodu słońca.

TG

do góry

W dniu .09.2024 o 23:46 Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl> pisze:


> Poka teraz, znaczy się za ten tydzień, masz czas do niedzieli :) No
> spoko, nakopałeś sporo i szacun. Ja mam "małopanel" w sensie że obrabiam
> aku 150Ahi nadprodukcja to moje straty...ale widzę natentychmiast
> spadek, jak słoneczko przestaje napierdalać. Ostatnio napierdalało tak,
> że nie kontrolowałem...w sensie codziennie. Czuje powoli, ze muszę
> niebawem uwolnić wiatrak z kotwicy...:)...bo latem go przestałem używać
> i czekał na odpalenie. Warunkiem jednak jest WIATR...a tego chuja nie da
> się przewidzieć...pomimo prognoz/doświadczone.


6,5kW
https://ibb.co/cygb5G9

15kW

https://ibb.co/GxfbkCV

TG

do góry

W dniu .09.2024 o 23:46 Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl> pisze:

> Czuje powoli, ze muszę niebawem uwolnić wiatrak z kotwicy...:)...bo
> latem go przestałem używać i czekał na odpalenie. Warunkiem jednak jest
> WIATR...a tego chuja nie da się przewidzieć...pomimo
> prognoz/doświadczone.

Kiedyś też miałem parcie na wiatr, ale po dwóch latach obserwacji
wychodzi, że u mnie wieje ze 20 dni w roku...

TG

do góry

W dniu 10.09.2024 o 21:16, Tomasz Gorbaczuk pisze:

>> Czuje powoli, ze muszę niebawem uwolnić wiatrak z kotwicy...:)...bo
>> latem go przestałem używać i czekał na odpalenie. Warunkiem jednak
>> jest WIATR...a tego chuja nie da się przewidzieć...pomimo prognoz/
>> doświadczone.
>
> Kiedyś też miałem parcie na wiatr, ale po dwóch latach obserwacji
> wychodzi, że u mnie wieje ze 20 dni w roku...
>
U mnie wieje podobnie. Poprzednie lata puszczałem wiatrak cały rok...to
się łożyska obrażały bo się kręciło powoli a łożyska trzeba było
wymieniać co roku. Zrobiłem kotwicę z siłownika od zamka centralnego i
odpalam zdalnie/programowo kiedy jest niski poziom akumulatora ale
wieje. Jak co roku, wiatrak potrzebny jest od grudnia do marca, bo
słońca mało (czasem 2 tygodnie jest posucha) ale wieje wtedy. Akumulator
trzyma mi prądu na 1,5 tygodnia a potem się rozłącza, żeby nie zejść
poniżej 11,2V. W zeszłym roku było tak, że 3 tygodnie nie było słońca i
wiatru, to padł na tydzień...ale jak zawiało, to się doładował :)

Wpadłem też na genialny pomysł modyfikacji tego wiatraka ale nie chce mi
się go przerabiać...Chodzi o zmianę całkowitą konstrukcji, z wiatraka
VAWT na HAWT ale pierścieniowy (opanowałem do bólu problem przetwornicy
wolnoobrotowej) Co to wiatrak pierścieniowy? To taki jak w starych
westernach...bo ma większą wydajność niż VAWT przy małym wietrze. Zawsze
były jednak problemy, ze zrobieniem generatora, który działa wydajnie
przy obrotach 100rpm i to właśnie opanowałem do bólu, stosując
przekładnię elektroniczną. To cudo, znaczy HAWT ma takie obroty przy
3m/s a odpowiednia średnica (wystarczą 2m) zapewnia spory moment, gdzie
wydobycie 30W czyli 2A/13V to pikuś więc do ładowania akumulatora
wystarczy. Mój obecny osiąga 2A przy 5m/s ale to za mało na te wiatry,
które są. Jak nakurwia 10m/s to leci 10A :)
Oczywiście jest też problem z nadmiernym wiatrem...ale to też już
opanowałem...w sensie "co robić, kiedy wieje za mocno". 3 lata
doświadczeń&modyfikacji, to jednak spora wiedza :)

Obecnie całość jest w pełni automatyczna i działa poprawnie.

Wszystkie wiatraki jakie są w sprzedaży/konstrukcjach bazują na wietrze
powyżej 7m/s a tego wiatru, jak pisałeś jest 20 dni w roku.

Może się jednak zimą zabiorę za budowę tego pierścieniowego, jak będę
się nudził :)
--
Pixel(R)??

do góry