eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › A w Krakowie...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 236

  • 141. Data: 2015-11-09 20:12:08
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:3a96c432-982b-4cb7-ba2f-0505cd4deb9b@go
    oglegroups.com...

    W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 19:33:12 UTC+1 użytkownik Kris
    napisał:

    >> A odliczanie vatu za paliwo na przejazdy żony to nie wstyd. Pewnie i za
    >> zakup sam samochodu jakiś vat odliczyłeś. A ja np odliczyć nie mogę;)
    >> Przekonaj mnie dlaczego mam gorzej;)

    >Oczywiscie, ze nie wstyd - bo robie to zgodnie z prawem.

    Mówisz, że dotacje unijne są niezgodne z prawem?

    >I nikomu tych pieniedzy nie kradne.

    Tak jak i dotacją.


  • 142. Data: 2015-11-09 20:15:40
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Popatrzeć na to z innej strony. Napisales ze przepisy pozwalają odliczyć do 50% VAT.
    Ale do 50% to jest od 0% do 50%. Uczciwiej jest jak by odliczac to co faktycznie było
    przejechanie dla firmy. A nie odliczac wyjazdu na zakupy do domu. Tylko proszę nie
    pierdol ze jest po drodze bo nie o to chodzi. Jak Twoja zona jest księgowa to by
    potrafiła tak policzyć żeby nie tylko było zgodnie z przepisami ale i uczciwie.
    Panstwo, czyli my wszyscy, zdobiło ukłon w stronę prowadzących działalność. Ale w ten
    sposób nie anulowało przykazania " Nie kradnij ". Odliczanie więcej niż by wynikało z
    faktycznie przejechanych kilometrów to pospolita kradzież. Witam w klubie.


  • 143. Data: 2015-11-09 20:18:08
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 20:11:45 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

    > Prawo nie pozwala kraść chyba a "800GB od kolegi..."

    To w koncu piszemy o grach, czy samochodzie czy o czym?

    > Tam zarzucam. Pytam tylko czemu Twoja bez vatu paliwo ma a moja z vatem. I jedyna
    odpowiedż to "bo prawo pozwala"- a czy pozwala to nie takie oczywistwe. Dlatego jakiś
    czas temu Tobie pisałem że instynkt samozachowawczy tracisz. Mi tam w sumie nic do
    tego ale skoro dyskutujemy...

    Bosh, Ty sie o mnie nie martw - moja zona jest dyplomowana ksiegowa, mgr inz.
    matematyk + dyplomowka z ksiegowosci. Zdany egzamin w ministerstwie i papier
    z niego o mozliwosci prowadzenia ksiag podatkowych. Kilka lat doswiadczenia
    w duzych firmach jako glowna ksiegowa.

    Moj brat jest radca prawnym i jak to radca zajmuje sie glownie roznego typu
    sprawami w firmach - w tym sprawami podatkowymi. Sam zreszta ma dzialalnosc
    i samochod w firmie.

    A moja bardzo dobra sasiadka jest dyrektorem dzialu kontroli w moim US i
    sprawy takie jak odliczanie vatu od paliwa ma w paznokciu malego palca.

    Jezeli myslisz, ze ja cos robie na pale to troche mnie nie doceniasz :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 144. Data: 2015-11-09 20:19:17
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 20:15:41 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder
    napisał:
    > Popatrzeć na to z innej strony. Napisales ze przepisy pozwalają odliczyć do 50%
    VAT. Ale do 50% to jest od 0% do 50%.

    Nie, pozwalaja odliczyc 50% VAT. Nie ma zadnego "do".
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 145. Data: 2015-11-09 20:24:24
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 20:06:13 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:

    > Owszem. Nie zmienia to faktu, ze gdyby nie ja, budzet panstwa bylby o 40k
    > biedniejszy. Chciales sie licytowac na te USy i ZUSy ale cos temat ucichl :)
    O fajnie że przypomniałeś bo gdzieś to nam umknęlo.
    Moje pytanie było:
    "Podaj ile Zusu za Siebie zapłaciłeś za pażdziernik a ja zerknę w w kwitek ile mi
    potrącili i porównamy"
    Odpowiedz więc aby temat nie ucichł?
    > > Tylko że moja żona jadąc do Ciebie po fakturę za paliwo z vatem zapłaci a za
    przejazd Twoje żony Ty coś tam odliczysz.
    >
    > Moja zona jest ksiegowa w mojej firmie i uzywa samochodu w sposob mieszany
    > - zarowno na cele dzialalnosci jak i na cele prywatne. Ustawodawca pozwala
    > wtedy "uproscic" procedure odliczania vat i dopuszcza odliczenie 50%.
    > Nie mam nic wiecej do dodania - respektuje prawo, a jezeli uwazasz, ze cos
    > w tej ustawie jest moralnie nie tak, to pretensje miej do tego, co ja
    > uchwalil.
    Powtorze- coniektorzy uważają troszkę inaczej, na sie nie znam.
    "Respektuję prawo" piszesz tu a wcześniej "800GB od kolegi":)


  • 146. Data: 2015-11-09 20:41:47
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 20:18:09 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:

    > Bosh, Ty sie o mnie nie martw - moja zona jest dyplomowana ksiegowa, mgr inz.
    > matematyk + dyplomowka z ksiegowosci. Zdany egzamin w ministerstwie i papier
    > z niego o mozliwosci prowadzenia ksiag podatkowych. Kilka lat doswiadczenia
    > w duzych firmach jako glowna ksiegowa.
    >
    > Moj brat jest radca prawnym i jak to radca zajmuje sie glownie roznego typu
    > sprawami w firmach - w tym sprawami podatkowymi. Sam zreszta ma dzialalnosc
    > i samochod w firmie.
    >
    > A moja bardzo dobra sasiadka jest dyrektorem dzialu kontroli w moim US i
    > sprawy takie jak odliczanie vatu od paliwa ma w paznokciu malego palca.
    A Kogutka wujek spod Sosnowca....
    > Jezeli myslisz, ze ja cos robie na pale to troche mnie nie doceniasz :-)
    Młodym człowiekiem jesteś to i wszystko przed Tobą.
    Nie żebym źle życzył ale osobiście znam takich co byli pewniejsi siebie od Ciebie a
    US ich w skarpetkach puścił.
    Po jednym z mich w najbardziej reprezentawnyj uliczce w naszym mieście kilka kamienic
    zostało. Na jednej z nich jest kopuła i miedziana flaga z jego inicjałami. Tylko w KW
    właściciel inny. A uwierz mi ze ten człowiek ze 20 lat temu nie wiedział co z kasą
    robić a w US łaził jak VIp. Ze dwa lata trwało jak go w skarpetkach puścili i w
    wynajętym mieszkaniu 40m musiał zamieszkać i duzym fiatem jeżdził.
    Trochę pokory.


  • 147. Data: 2015-11-09 21:02:36
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    W ustawie jest " może " czy " musi " odliczyć 50%.


  • 148. Data: 2015-11-09 21:03:28
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-09 o 14:14, AA pisze:
    > W dniu sobota, 7 listopada 2015 22:40:59 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
    >> W dniu sobota, 7 listopada 2015 22:32:22 UTC+1 użytkownik masti napisał:
    >> rynek. Trzeba zaczac mocno karac ludzi, ktorzy pala np. smieciami. I
    >> zakazac palenia flotem / mulem (tego na pewno nikt nie ma w pozwoleniu na
    >> budowe - te substancje sa szczegolnie popularne na slasku, a to jest taki
    >> syf ze szkoda gadac). To jest IMHO najwiekszy problem - mam paru
    >> sasiadow, ktorzy pala weglem nowoczesnymi piecami i z ich kominow nie leci
    >> nigdy czarny dym. Ostatnio byla piekna pogoda, znakomita widocznosc ale
    >> jednak ok. 10stC i jechalem kawalek przez slask - syf jaki wydobywal
    >> sie z setek kominow to na pewno nie byl dym z palenia wegla. Tragedia.
    > Nie do końca:
    >
    > http://czysteogrzewanie.pl/2015/02/rybnicki-sanepid-
    juz-bez-dymu/
    >
    > tu palono "wysokiej jakości" węglem, tylko w nieoptymalny sposób - efekt masz
    > na zdjęciach.
    >

    Świetny przykład, gdzie tak naprawdę leży problem z węglem i ekologią.
    Węgiel sam w sobie nie jest zły, ale złe jest jego wykorzystanie.
    Dlatego należy edukować, edukować i jeszcze raz edukować.
    Pisałem wcześniej, że telewizja powinna się właśnie zajmować takimi
    rzeczami, a nie pokazywać jak jakieś niemoty tańczą czy śpiewają.


  • 149. Data: 2015-11-09 21:04:32
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Mam jeszcze dziadka zza Wołgi co poprzewracal chujem czołgi.


  • 150. Data: 2015-11-09 23:10:35
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    W piecu kaflowym nie napalisz tak jak w kotle w którym podpala się od gory albo
    stalopalnym.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1