Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:b4077f8e-ce69-415a-aa25-33d2d3a78106@googlegrou
ps.com...
>30-tu lat pod wzgledem eksploatacyjnym wychodzi TANIEJ niz wegiel, a
>inwestycyjnie jakies maksymalnie 5% podraza inwestycje pt. "budowa domu".


tobie wychodzi 5% bo jestes swiadomym użytkownikiem - dla przecietnego
budowniczego małe szanse - fachowcy mu wcisną sprzet za 60kzł.


b.

do góry

Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:3608c4b2-861d-48ed-94c8-0710a28d8751@googlegrou
ps.com...
>Jak kogos stac na wybudowanie domu to stac go tez na inny rodzaj
>ogrzewania.

tych którzy buduja za gotówke to pewnie tak - ale ci zmuszeni zyciową
sytuacją i zarżnieci kredytem to niekoniecznie.

>Kazdemu kto musi zyc i wdychac ten syf, chorujac potem na raka pluc i inne
>swinstwa. Wez wyjdz sobie wieczorem jak jest niz na osiedle pooddychac

jest to jakas racja ale trzeba znaleźć jakis sensowny konsensus. Niby ten
postulat zeby tylko nowe budynki mialy taki obowiazek jest sensowny -ale
bedzie jak zwykle na przykladzie krakowa.


b.

do góry

W dniu wtorek, 26 listopada 2013 21:00:09 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> Z drugiej strony gdyby zakazali tylko w nowych inwestycjach palenia weglem
> to bylby to martwy przepis - bo straznik przechodzac sie ulica nie bedzie
> sprawdzal daty oddania do uzytku kazdego domu z ktorego komina leci dym ;)
Ja myślę ze nie w paleniu weglem jest problem.
Pamietam w latach 80tych do ogrzania domu w którym wówczas mieszkałem kupowało się
6-8ton wegla. Było to na wsi, jakies talony roplnicy na egiel dostawali i kazdy grzał
weglem. Kocioł który wtedy tam był to była taka prymitywna konstrukcja ze praktycznie
ogień szedł w komin. JW jednym z pomieszczeń na piętrze było ciepło tylko od tego że
przechopdził tam komin i grzał.
Jak zrobiliśmy z ojcem kocioł samoróbkę ale z większa ilością kanałów to nagle komin
był zimny a i wegla na zimne strarczyło 3-4 tony.
Większość osób jakies mniejsze lub większe modernizacje CO porobiło i zużycie wegla
spadło. Duża część mieszkańców pali drewnem. Część nowobudowanych chałup ogrzewanych
jest gazem.
W zwiazku z tym że "spożycie" węgla drastycznie spadło to i syfu w powietrzu jest
mniej. Inna sprawa to spalanie śmieci.
Ale też pamiętam że w 80tych latach w całej miejscowości były dwa Fiaty 126p, jeden
polonez, dwa Tarpany i kilka Ursusów C330
Teraz praktycznie na kazdym podwórku dwa auta stoja+ ciągniki, kombajny itp.
Temat o Krakowie jest i tak mi się wydaje że problem smogu to nie wegiel a spaliny
własnie. Ale zawsze gdzieś jakieś lobby sie znajdzie i jakies uzasadnienie musi byc.

do góry

uzytkownik napisał(a):
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
> news:2a16bd26-a329-466a-816a-e586840ac080@googlegrou
ps.com...
> W dniu wtorek, 26 listopada 2013 21:00:09 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
>
>
>> Od dnia wejścia zakazu każde mieszkanie jeśli zostanie sprzedane,
>> umrze właściciel
>> a było ogrzewane węglem lub drewnem traci status lokalu mieszkalnego.
>> Odzyskuje je po zrobieniu ogrzewania zgodnie z nowym przepisem. Przez
>> 15 lat umarło
>> ileś ludzi i zwolniło mieszkania. Ileś mieszkań zostało sprzedanych.
>> W przeciągu 25 lat problem sam by przestał istnieć.
>
> Ty naprawdę się nadajesz na polityka, bo głoszone przez Ciebie teorie są
> równie absurdalne i durnowate jak tych oszołomenów z ul. Wiejskiej :)

Nie nadaje się Kogutek na polityka, ponieważ jego teorie są obrzydliwie
pragmatyczne. A pragmatyzm jest czymś, czego politycy brzydzą się jak
diabeł święconej wody.
Podany przykład ewolucyjnej zmiany sposobów ogrzewania jest
zdroworozsądkową próbą pogodzenia świętego prawa własności z
oczekiwaniami ogółu lokalnej społeczności...
--
zbigi i stopka zastępcza

do góry

W dniu środa, 27 listopada 2013 09:19:04 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

> Temat o Krakowie jest i tak mi się wydaje że problem smogu to nie wegiel a spaliny
własnie.


Z moich obserwacji (np. jezdzac na rowerze) wychodzi, ze jednak piece...
W lecie jest OK, jesienia jak zaczynaja palic, to w "blokowiskach" nie widac
specjalnej roznicy, a ruch samochodowy obok jest b.duzy, a wystarczy wjechac w
zabudowe z domkow lub stare kamienice (centrum, Tyniec, Kliny) to juz smierdzi
dymem...

Zreszta badania (ciekawe, kto zamiawial ;) ) potwierdzaja to:

"Z ekspertyzy wynika, że zakaz używania samochodów ograniczy stężenie pyłu PM 10
zaledwie o 0,78 mikrogramów na metr sześcienny, ale kosztować to będzie ponad 14 mln
zł. Dla porównania: trzydniowy zakaz palenia w piecach ograniczy zanieczyszczenie o
mniej więcej 134,48 mikrogramów na metr sześcienny. Koszt? Niecałe 2 mln zł."

Całość: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11027144,Skaz
ani_na_smog__Krakowa_nie_da_sie_przewietrzyc.html#ix
zz2lphm69Tc

WS

PS. uswiadamianie ludzi nic nie daje - przyklad "ze wsi" sprzed miesiaca: sasiadka
spalila cala kupe plastykowych butelek (w ogrodzie, nawet nie w kotle CO), na moje
stwierdzenie, ze przeciez biora to gratis (nawet przed ustawa smieciowa zabierali,
dajac worki na wymiane) powiedziala, ze za duzo zabawy z pakowaniem i wynoszeniem :(

do góry

>swinstwa. Wez wyjdz sobie wieczorem jak jest niz na osiedle pooddychac
>"swiezym powietrzem" - kolacji nie trzeba jesc, tylko dobrze ten smog
>trzeba pogryzc :)

Wychodzę sobie wieczorem na moim nowym osiedlu domków (każdy domek ma piec
na ekogroszek z podajnikiem takiego samego producenta) i jakoś daje się
oddychać ...
Dodatkowo nie widać żadnego dymu wydobywającego się z komina lub co najwyżej
jakiś bardzo delikatny biały dymek ..

Problem to jest z tymi co palą śmieci w piecach lub z tymi co mają
archaiczne kotły a dodatkowo nie potrafią palić ...
Tutaj przydała by się edukacja tych ludzi i pokazanie im jak prawidłowo
palić i ... oszczędzać...

Sądzę że jakby jakaś babinka dowiedziała się jak prawidłowo palić i w ciągu
roku dzięki temu zużywał z 1tonę mniej opału i miała z 800zł oszczędności to
była by mocno tym zainteresowana :)

do góry

W dniu 27.11.2013 09:19, Kris pisze:

> Temat o Krakowie jest i tak mi się wydaje że problem smogu to

To co??

Ale poczytaj sobie tu:

http://en.wikipedia.org/wiki/Pea_soup_fog
http://en.wikipedia.org/wiki/Great_Smog_of_1952
http://en.wikipedia.org/wiki/Clean_Air_Act_1956

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

> 99% syfu kominowego w powietrzu to jest PALENIE GORNIAKAMI OD DOLU!!!!, czyli tak
zwalymi dorzutkami wegla.
>
> jesli widzisz ze z komina idzie zółta jak diabli anakonda smrodu to znaczy to ze
debil jakis wrzucil wegiel na rozgrzany zar....
>
> pali 3,14zda gorniakiem od dolu!!!

skoro nawet instrukcje obslugi do nowych kotlow tak kaza palic...

> kampania uswiadamiajaca powinna usunac 80 proc. tego zjawiska...., tym bardziej ze
oszczednosci na paleniu gorniakiem tak jak sie powinno sa poteżne!
>
> no ale na takiej kampani przydupasy lokalnego krolika nie zarobia... ilez moze
kosztowac jedno spotkanie z mieszkancami, czy nawet kilka lub ulotki jakies...

na tej stronce sa gotowe ulotki do wydrukowania i powieszenia na plocie
http://czysteogrzewanie.pl/

bajcik

do góry

>Jeszcze raz powtorze zebysmy sie dobrze zrozumieli - jak kogos stac na
>nowy dom to stac go tez na chocby pompe ciepla, ktora w perspektywie
>30-tu lat pod wzgledem eksploatacyjnym wychodzi TANIEJ niz wegiel, a
>inwestycyjnie jakies maksymalnie 5% podraza inwestycje pt. "budowa domu".

Czyżby pompy ciepła Ci się nie sprzedawały zbytnio ? ;-)
Typowy mały domek wykonany z niezbyt drogich materiałów , bez żadnych
udziwnień , po taniości można mieć za około 300 tys zł.
Czyli rozumiem że za 15tys jesteś w stanie zaoferować kompleksowy montaż i
wykonanie dolnego źródła dla pompy ciepła gruntowej , a jeśli działka będzie
mała to oczywiście w cenie będą odwierty pionowe. Wszystko z robocizną i
sprzętem ?
Jeśli tak , to pogadam z sąsiadami i sądzę że się skuszą :)

Zapewne nie ...
Jedynie pompa gruntowa może dać niższe koszty niż palenie ekogroszkiem i to
przy wykorzystaniu drugiej taryfy. Dodatkowo dom musi wtedy być szczelny i
bardzo ciepły aby akumulacja ciepła dawała radę.
W tanim domkach tego się nie da zrobić ...

Mamy demokrację i klient wybiera sposób ogrzewania taki jaki mu odpowiada ..
Palenie paliwami stałymi (drewno/węgiel) jest legalne ...

Wegiel dzis wybieraja osoby tylko i wylacznie nieswiadome ze istnieje cos
lepszego, bezobslugowego i taniego w eksploatacji. Nikt swiadomie syfu
sobie w domu nie zainstaluje dlatego moze i dobrze ze zrobi sie o tym
glosno bo dzieki temu ludzie zaczna w koncu szukac alternatyw :)

Po pierwsze nie wszędzie jest gaz. Tam gdzie mieszkam gazu nie ma i zapewne
nie będzie.
Jak dla mnie główną alternatywą dla ekogroszku jest gaz. Ceny przyłączenia i
kotła zbliżona.
Dodatkowo domy jakie ludzie budują to nie nie są domy pasywne a często nawet
daleko im do niskoenergetycznych ...
Widzę jak ludzie budują. Standard ocieplenia to 10cm , dach 15-20cm ,
podłoga z 5cm. Ci co dają więcej to są nieliczni. Materiały z promocji z Obi
i itd ...
Dosłownie tylko raz widziałem że ktoś montował szary styropian. WM w żadnym
domu budowanym nie widziałem , także nie widziałem żadnego domu bez kominów
:)
Dodatkowo często widać wykusze , balkony i inne "mostki termiczne" :)

To że w Warszawce "elyta" buduje domy z solarami , pompami , oknami
pasywnymi , WM , dają bardzo grube ocieplenie i dodatkowo o najlepszych
parametrach nie oznacza że tak jest w całej Polsce ...

do góry

Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:b4077f8e-ce69-415a-aa25-33d2d3a78106@googlegrou
ps.com...
W dniu wtorek, 26 listopada 2013 22:22:04 UTC+1 użytkownik Budyń
napisał:

> ... pompe ciepla, ktora w perspektywie 30-tu lat pod wzgledem
> eksploatacyjnym
> wychodzi TANIEJ niz wegiel, a inwestycyjnie jakies maksymalnie 5%
> podraza
> inwestycje pt. "budowa domu".

To taniej to są tylko i wyłącznie Twoje pobożne życzenia. Będziesz pluł
sobie w brodę, kiedy pompa zacznie się psuć, a z całą pewnością 30 lat
to ona nie "pociągnie". Ponadto sprawność pompy będzie z roku na rok
coraz mniejsza, bo to tylko mechanika. Kocioł węglowy jak się popsuje to
nawet kupisz nowy za 1500zł, który posłuży kolejne kilkanaście lat.
Fakt, że trzeba się będzie przy nim narobić, dokładając codzienjnie po 3
razy i wynosząc popiół. Ale jak wydasz 3000-5000 tys. i kupisz kocioł z
dolnym spalaniem to tylko dojdzeisz do kotła raz na jeden-dwa dni, aby
dołożyć i przerusztować rusztem mechanicznym, a popiół wybierzesz
jeden-dwa razy w tygodniu. Taki kocioł jest ekologiczny, ponieważ
spalanie jest zbliżone do kotłów palnikowych i wiele kotłów o takiej
konstrukcji posiada certyfikat ekologiczny. Jeżeli ktoś ma nico więcej
kasy i chce się jeszcze mniej narobić to kupuje kocioł retortowy do
którego dokłada co kilka dni, wybieram z popielnika popiół co 2 dni.
Dla przykładu mój kocioł zasypuję przy obecnych temperaturach co 4-5 dni
pół na pół ekogroszkiem i miałem, w sumie ok. 125kg, a popiół wybieram z
popielnika co 2-4 dni w zależności od jakości węgla. Jeżeli cokolwiek
się dzieje niedobrego z kotłem to wysyła do mnie SMS-y. Nawet jak już
kończy się w zbiorniku węgiel to jestem powiadamiany SMS-em, a nadzór
nad kotłem mam z każdego miejsca na świecie, gdzie jest dostępny
internet lub sieć GSM z internetem.
Dymu z komina prawie w ogóle nie widać. Mam kocioł 35kW, bo taki jest mi
potrzebny do ogrzania 2 budynków.

Teraz policzmy koszty na moim przykładzie:

Mój kocioł wg ceny rynkowej kosztuje ponad 12 tys. zł. + cena komina ok.
5 tys. + osprzęt (pompa, zawory, rury spalinowe) liczmy także 5 tys. zł.
Dodatkowy koszt to ok. 22 tys. zł.
Instalacji CO nie bierzemy pod uwagę, bo czy kocioł węglowy, czy gazowy
czy też pompa ciepła to ta instalacja być musi.
Kotłowni także nie ma co liczyć, bo na pompę ciepła także musisz mieć
pomieszczenie.

Ilość opału w sezonie jaki potrzebuję to ok. 6 ton.
Wartość opałowa ekogroszku realnie 26MJ/kg, choć sprzedawca zapewnia, że
powyżej 27MJ/kg cena 840zł za tonę w workach.
Realna wartość opałowa miału ok. 22MJ/kg, cena 650zł za tonę w workach,
choć sprzedawca zapewnia, że jest ona zbliżona do ekogroszku, gdyż jest
to odsiewka z tego samego węgla, z którego robią ekogroszek. Sprzedawca
sam rozdrabnia wegiel i przesiewa produkując ekogroszek.
Średnio wartość opałowa mieszanki ekogroszku i miału 24MJ/kg, cena 745zł
za tonę co daje łącznie ok. 4,5 tys. zł za opał + 500zł za drewno i
podpałkę do rozpalania.
Tu muszę jeszcze napisać, że mogę w tym kotle palić samym miałem, ale
musiałby to być miał suchy. Wilgotny miał ma tendencje do zawieszania
się w zbiorniku, dlatego mieszam z ekogroszkiem. Różnicy w spalaniu
ekogroszku lub miału praktycznie nie widać.
Sprawność kotła wg producenta powyżej 85%, ale przyjmijmy 70% jako
wartość realną.
Daje mi to łącznie 24 * 6000 * 70% = ok. 1GJ energii (ok. 277MWh) w
cenie ok. 5 tys. zł.
Koszt dodatkowy to własna praca. Wywóz popiołu w ramach wywozu śmieci to
tak czy tak to i tak bym tyle samo płacił. Popiół pakuję w worki, w
których przywożony jest opał.
Wszystko co liczyłem to na korzyść Twojej pompy ciepła.

Teraz policz ile by mnie kosztowała instalacja pompy ciepła o mocy 35kW
i koszt wygenerowania w sezonie ok. 1GJ (tj. ok. 277MWh) energii.

do góry