W dniu 27.07.2015 o 15:24, Ghost pisze:
> Etam, za komuny malo kto mial domofon i jakos sie zylo.

Dokładnie, u mnie dopiero z miesiąc temu założyli, a blok jest z ~1978
roku. :)

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk

do góry

W dniu poniedziałek, 27 lipca 2015 15:25:05 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
> Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:55b61fa2$0$8377$6...@n...neostrada
.pl...
>
> W dniu 2015-07-27 o 12:46, Zenek Kapelinder pisze:
>
> >> Co to jest? To jest ten ekstra wydatek którego właściciele domów nie
> >> wliczają do kosztów mieszkania we własnym domu.
>
> >To jest luksus bez którego można się obejść. Bez domofonu w bloku raczej
> >trudno.
>
> Etam, za komuny malo kto mial domofon i jakos sie zylo.


Abo podlegacie/my indoktrynacji moze nawet gorszej niz za komuny. Za komuny to raczej
bylo wiadomo kto jest władza a kto lud ktory ma udawac ze wladze kocha. Ale niewielu
zdurnialo na tyle aby naprawde dac sie zauroczyc socjalizmowi. Zatem lud staral sie
zyc normalnie, dzieci chodzily same na podwórko, na klatkach schodowych wisialy listy
lokatorow itd.
Teraz jest inaczej - ideologia jest saczona przeroznymi kanalami ale nie na tyle
nachalnie zebysmy od razu widzieli oczywistą zmyłke. Wolnosc, seksizm, akceptacja
zboczen.
Co jest celem? Takim głównym to nie bardzo wiadomo. Ale poszczegolnymi etapami jest
zniszczenie rodziny, kosciola - zwlaszcza katolickiego bo sie stawia a nie odgryza, i
atomizacja spoleczenstwa. Kazdy sobie debilnym i biernym, bez podstawowego wychowania
czyli podatnym na naciski konsumentem.
3 czy 4% homoterrorystow trzesie calymi spoleczenstwami i nikt sie nie dziwi - jak to
jest ze kosciol (na razie nie u nas) musi rezygnowacze swej dzialanosci spolecznej
majac 10x wyznawcow niz jest lgbtqwerty - to przeciez zaprzeczenie demokracji a
nikogo to nie dziwi? A przeciez nikt nie ma watpliwosci ze to tylko popieranie homo
to tylko metoda ale nie cel.
Wiecie za w czechach listy lokatorw wciaz wisza? A u nas nie. Cala ta ustawa o
ochronie danych osobowych nie jest po to aby dane chronic...



b.

do góry

Akurat w Polsce kościoła zwłaszcza katolickiego nikt nie chce niszczyć. Ale tacy co
widzą, bo ślepi też są, to co odwala kościół to chcieli by żeby kościół zaczął w
końcu żyć na własny rachunek i utrzymywał się jedynie z datków wiernych. Nie wyklucza
to oczywiście pomocy państwa w utrzymaniu zabytków będących w rękach kościoła.

do góry

Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:052be66f-a904-44b0-b9a1-9c79ec53336b@go
oglegroups.com...

> Abo podlegacie/my indoktrynacji moze nawet gorszej niz za komuny. Za
> komuny to raczej bylo wiadomo kto jest władza a kto lud ktory ma udawac
> ze wladze kocha. Ale niewielu zdurnialo na tyle
> aby naprawde dac sie zauroczyc socjalizmowi. Zatem lud staral sie zyc
> normalnie, dzieci chodzily same na podwórko, na klatkach schodowych
> wisialy listy lokatorow itd.

Fajne pojęcie normalności :-)

Wybacz ale ostatnio odnoszę wrażenie że coraz bardziej gloryfikujesz
komunizm zgodnie z zasadą że podobało nam się gdy byliśmy piękni i młodzi
:-)

Bramka narysowana kreda na ścianie i trzepak, albo klepisko i kuweta udająca
piaskownicę.

Owszem miało to swój urok, ale nie nazywałbym tego normalnością. Może jestem
inny ale dla mnie normalność to kolorowy plac zabaw dla dzieci, ogrodzony
płotem by psy tam nie wchodziły z piaskownicą w której co miesiąc jest
wymieniany piasek.

A z tymi listami to już zupełnie nie rozumiem - to ma być jakiś wyznacznik
normalności? Czy na płotach w dzielnicach domków jednorodzinnych wiszą
nazwiska? Dlaczego w blokach miałyby wisieć? Normalnie to było przed wojną
(i jeszcze będzie jak właściciel kamienicy będzie miał prawo dowolnie
rozporządzać swoją własnością) - w kamienicy czy bloku na parterze mieszkał
gospodarz który wszystkich znał i pilnował porządku w imieniu właściciela -
nie trzeba list lokatorów, domofonów i problem z bazgrającymi dzieciakami
jakby mniejszy.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu wtorek, 28 lipca 2015 11:13:06 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:052be66f-a904-44b0-b9a1-9c79ec53336b@go
oglegroups.com...
>
> > Abo podlegacie/my indoktrynacji moze nawet gorszej niz za komuny. Za
> > komuny to raczej bylo wiadomo kto jest władza a kto lud ktory ma udawac
> > ze wladze kocha. Ale niewielu zdurnialo na tyle
> > aby naprawde dac sie zauroczyc socjalizmowi. Zatem lud staral sie zyc
> > normalnie, dzieci chodzily same na podwórko, na klatkach schodowych
> > wisialy listy lokatorow itd.
>
> Fajne pojęcie normalności :-)
>
> Wybacz ale ostatnio odnoszę wrażenie że coraz bardziej gloryfikujesz
> komunizm zgodnie z zasadą że podobało nam się gdy byliśmy piękni i młodzi
> :-)

w zyci nie gloryfikowalem i nie bede komunizmu - ani zresztą zadnego innego ustroju
totalitarnego.
Mówie ze wbrew obłednej ideologii polityczno-gospodarczj udawalo sie zyc w miare
normalnie w sensie moralnym, wychowywac dzieci z oczywistoscia rozroznienia doba i
zła. Nawet gdy ktos kradł to wiedzial ze to zło. (ustrój doprowadzil do sytuacji ze
mowilo sie -kto nie okrada panstwa okrada wlasna rodzine).




> Bramka narysowana kreda na ścianie i trzepak, albo klepisko i kuweta udająca
> piaskownicę.
>
> Owszem miało to swój urok, ale nie nazywałbym tego normalnością. Może jestem
> inny ale dla mnie normalność to kolorowy plac zabaw dla dzieci, ogrodzony
> płotem by psy tam nie wchodziły z piaskownicą w której co miesiąc jest
> wymieniany piasek.

I gdyby na tym sie skonczyło byłoby fajnie. Ale sie nie konczy - niedlugo przyjdzie
do ciebie jakis facet ktory w dowodzie bedzie mial napisane "kobieta" i bedziesz sie
wił by zachowac resztki normalnosci mowiac do faceta facet - ryzykujac proces i
odszkodowanie. Myslales ze konwencja to nic nie znaczacy krok. Ale nas kroją
plasterek po plasterku... A ty musisz dostosowywac pojecie normalnosci do ich
nienormalnych pomysłów. Ja protestuje...


>
> A z tymi listami to już zupełnie nie rozumiem - to ma być jakiś wyznacznik
> normalności?

owszem - to jeden z pozornie nic nie znaczacych metod atomizacji spoleczenstwa.
Sam w sobie - jedno drzewo w lesie, nie ma o czym mówic.



b.

do góry

Budyń wrote:

> W dniu wtorek, 28 lipca 2015 11:13:06 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
>> Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:052be66f-a904-44b0-b9a1-9c79ec53336b@go
oglegroups.com...
>>
>> > Abo podlegacie/my indoktrynacji moze nawet gorszej niz za komuny. Za
>> > komuny to raczej bylo wiadomo kto jest władza a kto lud ktory ma udawac
>> > ze wladze kocha. Ale niewielu zdurnialo na tyle
>> > aby naprawde dac sie zauroczyc socjalizmowi. Zatem lud staral sie zyc
>> > normalnie, dzieci chodzily same na podwórko, na klatkach schodowych
>> > wisialy listy lokatorow itd.
>>
>> Fajne pojęcie normalności :-)
>>
>> Wybacz ale ostatnio odnoszę wrażenie że coraz bardziej gloryfikujesz
>> komunizm zgodnie z zasadą że podobało nam się gdy byliśmy piękni i młodzi
>> :-)
>
> w zyci nie gloryfikowalem i nie bede komunizmu - ani zresztą zadnego innego ustroju
totalitarnego.
> Mówie ze wbrew obłednej ideologii polityczno-gospodarczj udawalo sie zyc w miare
normalnie w sensie moralnym, wychowywac dzieci z oczywistoscia rozroznienia doba i
zła. Nawet gdy ktos kradł to wiedzial ze to zło. (ustrój doprowadzil do sytuacji ze
mowilo sie -kto nie okrada panstwa okrada wlasna rodzine).


sorry ale chrzanisz. Właśnie casy PRL nauczyły wszystkich, że kradzież
państwowego to nie kradzież bo t oprzecież wspólne

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:052be66f-a904-44b0-b9a1-9c79ec53336b@go
oglegroups.com...

W dniu poniedziałek, 27 lipca 2015 15:25:05 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
> Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:55b61fa2$0$8377$6...@n...neostrada
.pl...
>
> W dniu 2015-07-27 o 12:46, Zenek Kapelinder pisze:
>
>> >> Co to jest? To jest ten ekstra wydatek którego właściciele domów nie
>> >> wliczają do kosztów mieszkania we własnym domu.
>
>> >To jest luksus bez którego można się obejść. Bez domofonu w bloku raczej
>> >trudno.
>
>> Etam, za komuny malo kto mial domofon i jakos sie zylo.


>Abo podlegacie/my indoktrynacji moze nawet gorszej niz za komuny. Za komuny
>to raczej bylo wiadomo kto jest władza a kto lud ktory ma udawac ze wladze
>kocha. Ale niewielu zdurnialo na tyle aby naprawde dac sie zauroczyc
>socjalizmowi. Zatem lud staral sie zyc normalnie, dzieci chodzily >same na
>podwórko, na klatkach schodowych wisialy listy lokatorow itd.
>Teraz jest inaczej - ideologia jest saczona przeroznymi kanalami ale nie na
>tyle nachalnie zebysmy od razu widzieli oczywistą zmyłke. Wolnosc, seksizm,
>akceptacja zboczen.
>Co jest celem? Takim głównym to nie bardzo wiadomo. Ale poszczegolnymi
>etapami jest zniszczenie rodziny, kosciola - zwlaszcza katolickiego bo sie
>stawia a nie odgryza, i atomizacja spoleczenstwa. Kazdy sobie debilnym i
>biernym, bez podstawowego wychowania czyli podatnym na naciski
> >konsumentem.
>3 czy 4% homoterrorystow trzesie calymi spoleczenstwami i nikt sie nie
>dziwi - jak to jest ze kosciol (na razie nie u nas) musi rezygnowacze swej
>dzialanosci spolecznej majac 10x wyznawcow niz jest lgbtqwerty - to
>przeciez zaprzeczenie demokracji a nikogo to nie dziwi? A przeciez nikt nie
>ma >watpliwosci ze to tylko popieranie homo to tylko metoda ale nie cel.
>Wiecie za w czechach listy lokatorw wciaz wisza? A u nas nie. Cala ta
>ustawa o ochronie danych osobowych nie jest po to aby dane chronic...

Ale to wszystko powyżej to domofonach? Bo mam wrażenie, ze raczej o jakimś
pierdolcu.

do góry

Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1d64ab74-cf3f-43b6-9ca2-1fa1f820d8dd@go
oglegroups.com...

> w zyci nie gloryfikowalem i nie bede komunizmu - ani zresztą zadnego
> innego ustroju totalitarnego.
> Mówie ze wbrew obłednej ideologii polityczno-gospodarczj udawalo sie zyc w
> miare normalnie w sensie moralnym, wychowywac dzieci z oczywistoscia
> rozroznienia doba i zła.

A to zgoda :-)

> Nawet gdy ktos kradł to wiedzial ze to zło.

Z tym już nie do końca się zgadzam - ilu okradało zakład pracy i nie
widziało w tym zła ? Co gorsza teraz po latach się do tego z duma przyznają?

>> Owszem miało to swój urok, ale nie nazywałbym tego normalnością. Może
>> jestem
>> inny ale dla mnie normalność to kolorowy plac zabaw dla dzieci, ogrodzony
>> płotem by psy tam nie wchodziły z piaskownicą w której co miesiąc jest
>> wymieniany piasek.

> I gdyby na tym sie skonczyło byłoby fajnie. Ale sie nie konczy - niedlugo
> przyjdzie do ciebie jakis facet ktory w dowodzie bedzie mial napisane
> "kobieta" i bedziesz sie wił by zachowac resztki
> normalnosci mowiac do faceta facet - ryzykujac proces i odszkodowanie.

Ale skąd znowu milczące założenie że to jakiś komplet. To co nie można mieć
normalnych placów zabaw i normalnych rodzin? Dlaczego to łączysz - przecież
to się nawzajem nie wyklucza.

> Myslales ze konwencja to nic nie znaczacy krok. Ale nas kroją plasterek po
> plasterku...

Mnie nikt nie kroi. Co więcej jak medialna gorączka ucichła to niejeden
ksiądz (i co najmniej jeden biskup) publicznie przyznali że konwencja nie
tylko nie jest sprzeczna z nauka KK ale jest potrzebna aby zwrócić uwagę na
istniejący a zamiatany pod dywan problem.

A w prywatnej rozmowie jeden mi niedawno przyznał że porażką KK w Polsce i
Europie jest to że to nie oni się upomnieli o kobiety. Gdyby to KK wyszedł z
inicjatywą przypomnienia o prawach kobiet to po pierwsze lewackie media nie
mogłyby protestować (bo zaprzeczyłyby samym sobie) a po drugie KK
przypomniał by o sobie w pozytywny sposób, a nie tylko przy okazji sztucznie
rozdmuchiwanych afer.

> A ty musisz dostosowywac pojecie normalnosci do ich nienormalnych
> pomysłów.

Nie muszę :-)

> Ja protestuje...

Ja też ale nie przeciwko wszystkiemu jak leci po kolei.

Niedawno na naszych "wieczorach czwartkowych" mieliśmy ciekawą dyskusję i
jestem ciekaw też Twojego zdania :-)

Czy w szkołach należy zakazać noszenia chust przez Muzułmanki?
A jeśli odpowiesz "tak"
To drugie: Czy w szkołach należy zakazać noszenia symboli religijnych?
A jeśli odpowiesz "nie" to dlaczego?

Osobiście na pierwsze pytanie odpowiedziałem "tak" a na drugie "nie". Po
czym dostałem trzecie - to jaki symbol religijny może nosić muzułmanka skoro
jedynym jaki dopuszcza jej religia jest właśnie chusta? No i przyznam że mam
z tym kłopot - bo nie jestem przeciw chustom jako symbolowi religijnemu
tylko jako utrudnieniu w identyfikacji. Ale pośrednio przy okazji zabraniam
im _jedynego_ dopuszczalnego w ich wierze sposobu wyrażania swojej
religijności. Stąd dylemat czy w imię solidaryzmu skoro im (Muzułmankom)
zabraniamy to "naszym" (Katoliczkom) też zabronić czy nie?

No i ciągle aktualne pytanie gdzie jest granica absurdu? Czy jak
pogranicznik nie chce wpuścić kobiety bo na zdjęciu w paszporcie jest chusta
z oczami i nijak nie może zweryfikować czy ta na zdjęciu to ta sama co stoi
przed nim (ani nawet czy ta przed nim to w ogóle kobieta) - czy wtedy ten
pogranicznik pogwałca jej prawa i dyskryminuje czy wręcz przeciwnie dobrze
wypełnia swoje obowiązki?

A jak ją wpuści a się okaże że to nie była ona tylko jakiś poszukiwany
bojownik to do kogo pretensje?

>> A z tymi listami to już zupełnie nie rozumiem - to ma być jakiś
>> wyznacznik
>> normalności?

> owszem - to jeden z pozornie nic nie znaczacych metod atomizacji
> spoleczenstwa.
> Sam w sobie - jedno drzewo w lesie, nie ma o czym mówic.

Moje wspomnienia temu przeczą :-) W blokach gdzie wisiały listy - nikt
nikogo nie znał, a na wsiach czy w dzielnicach domków gdzie listy z
nazwiskami nie wisiały - ludzie się znali i pozdrawiali.

Moi dziadkowie jak byłem mały opowiadali o przedwojennym życiu w wolnej
Polsce - bez problemu umieli wymienić z nazwiska wszystkich lokatorów swoich
i sąsiednich kamienic - a lis z nazwiskami nie było :-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu 2015-07-28 o 09:27, Budyń pisze:
> W dniu poniedziałek, 27 lipca 2015 15:25:05 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
>> Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:55b61fa2$0$8377$6...@n...neostrada
.pl...
>>
>> W dniu 2015-07-27 o 12:46, Zenek Kapelinder pisze:
>>
>>>> Co to jest? To jest ten ekstra wydatek którego właściciele domów nie
>>>> wliczają do kosztów mieszkania we własnym domu.
>>> To jest luksus bez którego można się obejść. Bez domofonu w bloku raczej
>>> trudno.
>> Etam, za komuny malo kto mial domofon i jakos sie zylo.
>
> Abo podlegacie/my indoktrynacji moze nawet gorszej niz za komuny. Za komuny to
raczej bylo wiadomo kto jest władza a kto lud ktory ma udawac ze wladze kocha. Ale
niewielu zdurnialo na tyle aby naprawde dac sie zauroczyc socjalizmowi. Zatem lud
staral sie zyc normalnie, dzieci chodzily same na podwórko, na klatkach schodowych
wisialy listy lokatorow itd.
> Teraz jest inaczej - ideologia jest saczona przeroznymi kanalami ale nie na tyle
nachalnie zebysmy od razu widzieli oczywistą zmyłke. Wolnosc, seksizm, akceptacja
zboczen.
> Co jest celem? Takim głównym to nie bardzo wiadomo. Ale poszczegolnymi etapami jest
zniszczenie rodziny, kosciola - zwlaszcza katolickiego bo sie stawia a nie odgryza, i
atomizacja spoleczenstwa. Kazdy sobie debilnym i biernym, bez podstawowego wychowania
czyli podatnym na naciski konsumentem.
> 3 czy 4% homoterrorystow trzesie calymi spoleczenstwami i nikt sie nie dziwi - jak
to jest ze kosciol (na razie nie u nas) musi rezygnowacze swej dzialanosci spolecznej
majac 10x wyznawcow niz jest lgbtqwerty - to przeciez zaprzeczenie demokracji a
nikogo to nie dziwi? A przeciez nikt nie ma watpliwosci ze to tylko popieranie homo
to tylko metoda ale nie cel.
> Wiecie za w czechach listy lokatorw wciaz wisza? A u nas nie. Cala ta ustawa o
ochronie danych osobowych nie jest po to aby dane chronic...
>
>
>
>

Jak słucham/czytam tego typu wypowiedzi to naprawdę mi żal ludzi, którzy
mają tak wypaczony rozum ideologiami i doktrynami głoszonymi przez kościół.
Nawet sobie nie zdajesz sprawy jak kościół potrafi manipulować ludźmi i
nimi sterować. Wmawia swoim wiernym, że wszystko co jest inne niż to co
głosi kościół jest celowym działaniem wymierzonym w zniszczenie
kościoła. Walcząc z wyimaginowanym wrogiem stosuje metody populistyczne,
a dla urealnienia wyimaginowanego wroga, nazywa go "komuchami" lub
"homoseksualistami", pakując wszystkich do jednego wora. Usiłują
podporządkować sobie wszystkich wmawiając, że jedyny normalny świat to
świat ich wyznania i że tego chcą wszyscy, oczywiście poza
wyimaginowanym homo-komunistycznym wrogiem.
Rzeczywistość jest jednak inna. Coraz więcej ludzi wyrywa się z kręgu
fanatycznych wyznawców (nieważne jakie wyznania) i chce żyć normalnie,
bez obarczania się pierdołami głoszonymi przez fanatyków. Coraz więcej
wierzących także dostrzega, że tak naprawdę celem patriarchów jest
"strzyżenie owieczek" i pomnażanie dóbr materialnych.
Reasumując. Nie ma spisku, który chce zniszczyć kościół. To kościół
doprowadza do samozagłady swoją zachłannością, szerzoną demagogią i
brakiem poszanowania innych i ich woli.

do góry

W dniu wtorek, 28 lipca 2015 14:33:28 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1d64ab74-cf3f-43b6-9ca2-1fa1f820d8dd@go
oglegroups.com...
>
> > w zyci nie gloryfikowalem i nie bede komunizmu - ani zresztą zadnego
> > innego ustroju totalitarnego.
> > Mówie ze wbrew obłednej ideologii polityczno-gospodarczj udawalo sie zyc w
> > miare normalnie w sensie moralnym, wychowywac dzieci z oczywistoscia
> > rozroznienia doba i zła.
>
> A to zgoda :-)
>
> > Nawet gdy ktos kradł to wiedzial ze to zło.
>
> Z tym już nie do końca się zgadzam - ilu okradało zakład pracy i nie
> widziało w tym zła ? Co gorsza teraz po latach się do tego z duma przyznają?
>
> >> Owszem miało to swój urok, ale nie nazywałbym tego normalnością. Może
> >> jestem
> >> inny ale dla mnie normalność to kolorowy plac zabaw dla dzieci, ogrodzony
> >> płotem by psy tam nie wchodziły z piaskownicą w której co miesiąc jest
> >> wymieniany piasek.
>
> > I gdyby na tym sie skonczyło byłoby fajnie. Ale sie nie konczy - niedlugo
> > przyjdzie do ciebie jakis facet ktory w dowodzie bedzie mial napisane
> > "kobieta" i bedziesz sie wił by zachowac resztki
> > normalnosci mowiac do faceta facet - ryzykujac proces i odszkodowanie.
>
> Ale skąd znowu milczące założenie że to jakiś komplet. To co nie można mieć
> normalnych placów zabaw i normalnych rodzin? Dlaczego to łączysz - przecież
> to się nawzajem nie wyklucza.

No przeciez ze sie nie wyklucza :) Tyle ze w tzw cywilizowanym swiecie prym jakos nie
wiedzie konserwatywno(moralnie)-liberalny(gospodarczo) kapitalizm tylko
liberlany(moralnie) ukryty socjalizm. Te araby co do europy ciągną to przeciez nie po
prace u kapitalisty a po socjal. Jest jak jest i do tego sie odnosze bo wyglada ze w
tamtą strone zmierzamy.

>
> > Myslales ze konwencja to nic nie znaczacy krok. Ale nas kroją plasterek po
> > plasterku...
>
> Mnie nikt nie kroi.

ano tak mowisz bo nie spotkales jeszcze faceta "kobiety". Albo bedziesz normalny (i
zaplacisz odszkodowanie) albo swoje normalne poglady bedziesz musial przykroic do
lewackich idiotyzmów.

Co więcej jak medialna gorączka ucichła to niejeden
> ksiądz (i co najmniej jeden biskup) publicznie przyznali że konwencja nie
> tylko nie jest sprzeczna z nauka KK ale jest potrzebna aby zwrócić uwagę na
> istniejący a zamiatany pod dywan problem.

plec spoleczno-kulturowa zgodna z nauką kosciola? Tos pewnie lemanskiego, sowe albo
bonieckiego sluchal. Stanowisko kosciola prezentuje episkopat - a ten jest przeciw.

>
> A w prywatnej rozmowie jeden mi niedawno przyznał że porażką KK w Polsce i
> Europie jest to że to nie oni się upomnieli o kobiety. Gdyby to KK wyszedł z
> inicjatywą przypomnienia o prawach kobiet to po pierwsze lewackie media nie
> mogłyby protestować (bo zaprzeczyłyby samym sobie) a po drugie KK
> przypomniał by o sobie w pozytywny sposób, a nie tylko przy okazji sztucznie
> rozdmuchiwanych afer.

troche to analogia do polskich obozów koncentracyjnych i polakach mordujacych zydow.
Niby bzdura ale nachalnie kaza nam za to przepraszac. A swiat zachodni wobec takiej
naszej postawy w to wierzy.
Sprawa przemocy wobec kobiet na tle europy: u nas mamy niskie wskazniki to sie
pokajajmy zeby cala europa mogla nam wytykac katolickie barabrzynstwo.
Naiwny ten mis co chce sie tak wykazywac....

> Niedawno na naszych "wieczorach czwartkowych" mieliśmy ciekawą dyskusję i
> jestem ciekaw też Twojego zdania :-)

Fajna idea.

> Czy w szkołach należy zakazać noszenia chust przez Muzułmanki?
> A jeśli odpowiesz "tak"
> To drugie: Czy w szkołach należy zakazać noszenia symboli religijnych?
> A jeśli odpowiesz "nie" to dlaczego?

Zakazac gdzie? W maroku - nie. U nas - tak. Dlaczego? Bo idea multi-kulti sie
skompromitowala, widac ze to nie dziala. Nawet wiecej - to rodzi powazne probley.
Zyjemy w pewnym srodowisku kulturowym i widac z przykladow zagranicznych ze wpuszczac
imigrantow z ich kulturą to prosic sie o klopoty.
Zatem jesli juz imigrantow przyjmiemy zadbajmy o to aby oni sie dostosowali do nas.
Zatem obowiazkowo egzamin z polskiego za rok czy dwa od przybycia itp.
Nie chcesz sie dostosowac, droga do wyjazdu wolna, bilecik zafundujemy.

> religijności. Stąd dylemat czy w imię solidaryzmu skoro im (Muzułmankom)
> zabraniamy to "naszym" (Katoliczkom) też zabronić czy nie?

gdybysmy katolicy i muzulmanie trafili na marsa to prawa powinny byc rowne. A w
polsce powinny preferowac katolikow tak jak w arabii muzulmanow.
Tolerancja to dziwne slowo. Ostatnimi laty ze slowa tolerancja zrobiono slowo
promocja. Ja chce tolerancyjnej polski, jak drzewiej bywalo. A wychodzi (anglia) ze
tolerujac lgbtqwert nie mozna prowadzic tradycyjnej koscielnej dzalanosci. Tolerujac
islamiste wcale nie oznacza ze ja mam mu nieba przychylac.

>
> No i ciągle aktualne pytanie gdzie jest granica absurdu? Czy jak
> pogranicznik nie chce wpuścić kobiety bo na zdjęciu w paszporcie jest chusta
> z oczami i nijak nie może zweryfikować czy ta na zdjęciu to ta sama co stoi
> przed nim (ani nawet czy ta przed nim to w ogóle kobieta) - czy wtedy ten
> pogranicznik pogwałca jej prawa i dyskryminuje czy wręcz przeciwnie dobrze
> wypełnia swoje obowiązki?

gdy do nas wjezdza ma poszanowac nasze prawa a nie my jej zwyczaje. Sikhowie turbany
u nas na lotnisku zdejmują...



b.

do góry