-
31. Data: 2018-09-04 10:00:28
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 03 Sep 2018 21:03:23 +0200, Tomasz Gorbaczuk
> To samo było u mnie - kilka lat temu byłem 1h od podjęcia decyzji o
> budowie "ciężkiego" basenu. Na szczęście mi przeszło :-)
> Teraz się będę zastanawiał czy w kolejnym sezonie w ogóle rozkładać
> stelażowy (4,5x1,2m).
Ja wręcz przeciwnie, ostatnie 3 lata rozstawiania i pielęgnacji basenu
stelażowego doprowadziły mnie (nas w sumie, z małżowiną) w zeszłym roku do
decyzji, że robimy basen "ciężki" (bo oczywiście wahałem się głównie ja).
Z basenu rozstawianego korzysta się zupełnie inaczej niż z basenu w niecce.
Tak jak zawsze na wakacjach w ciepłych krajach nie chodzę nad morze tylko
morświnuję na basenach hotelowych (uprzedzając pytania, tak, jeżdżę na
wakacje żeby kompletnie nic nie robić, odpocząć), tak basen rozstawiany nie
zachęca w żaden sposób aby przy nim być -- bo co to za przyjemność z leżaka
gapić się na ścianę basenu... Nie da się też poskakać, a to przecież jedna
z najfajniejszych zabaw dla dzieci wpadanie do wody "na bombę".
Poza tym córa ma 10 lat, niedawno przyszedł na świat syn, także basen przez
najbliższe 15 lat będzie w użyciu i nie zamierzam przez ten czas się
katować klocami stojącymi na ogrodzie, rozkładać, składać, składować itd.
Aha, no i basen po części robię zamiast kominka. ;P
--
Pozdor
Myjk
-
32. Data: 2018-09-04 10:53:48
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 03 Sep 2018 19:10:39 +0200, Tomasz Gorbaczuk
> Teraz nie mam glonów - nie chciało mi się z tego doktoryzować, ale na
> chłopski rozum glon (a wcześniej zarodniki) zanim przytwierdzi się do
> ścianki pływa w wodzie. Jak go filtr wyłapie (a piaskowy to zrobi bez
> problemu) to przestaje pływać i się namnażać.
Tak jest. Podobny skutek ma wspomniany przeze mnie filtr kubełkowy. Można
też zrobić rękaw filtrujący na wylocie z pompy -- nawet wziąłem próbki
materiałów z firm produkujących materiały filtrujące i wygląda to
obiecująco. Łatwiej to czyścić niż filtr papierowy a tańsze w użytkowaniu
niż filtr piaskowy (jak ktoś już ma papierowy).
--
Pozdor
Myjk
-
33. Data: 2018-09-04 10:58:59
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 03 Sep 2018 18:18:38 +0200, Tomasz Gorbaczuk
> Ziemny basen ma być głęboki bo wtedy jest bezpieczniejszy dla dzieci
> (oczywiście przebywających stale pod opieką dorosłych potrafiących pływać)
> 1. jak dziecko nie umie pływać to mu bez różnicy czy topi na głębokości 1m
> czy 2m. I tak i tak się może utopić
Basen ogrodowy to nie tylko pływanie. To w zasadzie margines. Basen
ogrodowy służy do zabawy, więc wypada aby dzieci zwyczajnie miały grunt. W
ogóle nie ma tu znaczenia głębokość w świetle topienia się czy nietopienia,
bo utopić się można nawet w wannie.
> 2. łatwej dziecko nauczyć pływać gdy nie sięga nogami do dna, nie ma
> nawyku szukania gruntu i lepiej sobie później radzi na otwartych wodach.
Nauka pływania (jak wszystkiego) to kwestia motywacji a nie warunków.
> 3. po to się robi basen o pochyleniu 1-1,2 do 2m aby dziecko mogło
> bezpiecznie wejść do wody i gdy pływa aby miało gdzie odpocząć.
Nie wiem kto takie baseny robi, większość robi płaskie. Mnie firma od
basenów też odraziła robienie spadu (choć chciałem) podając szereg
argumentów. Główny argument to cena (zarówno samej niecki jak i pokrycia
folią, tj. znacznie więcej roboty i strat folii, bo folia po całości kupuje
się na najgłębszą część i docina), jako kolejny argument, że się tego
później nie wykorzystuje w żaden sposób (a statystyki mają jako firma
zajmująca się basenami całkiem spore z fidbaku od swoich klientów).
> 4. do płytkiego basenu (a taki jest ten o którym piszesz) absolutnie nie
> można skakać (nawet na nogi) bo można się uszkodzić. 80% zabaw
> "basenowych" dzieci (jak już się znudzą pływaniem) to różne wygłupy i
> wskakiwanie do wody.
Patrz swój punkt pierwszy i drugi, gdzie wykazujesz że basen ma służyć do
pływania a wczesnej fazie do jego nauki. Teraz piszesz że 80% to zabawa...
Z tym się zgadzam oczywiście, dlatego właśnie dzieci powinny mieć grunt.
Moja 10-letnia córka skacze nawet z ustawionej w pobliżu basenu trampo
(oczywiście, przerośnięta jest, to na tyłek i z asekuracją rąk). Masz
przykład z filmu z innej odnogi że wpada do wody cała i zdrowa, a wody jest
mniej, bo znaczna część wychlapana była wywołaną falą.
> Na południu Hiszpanii większość basenów ma nakrycie w postaci zwijanej
> folii kubełkowej. Przy krótszym boku basenu znajduje się rolka (na stojaku
> oczywiście) z której wciąga się do wody dopasowaną do kształtu basenu
> folię. Rolka ma korbę za pomocą której bardzo łatwo jest zwinąć
> niepotrzebną folię. Folia pływa - cały proces przykrywania i odkrywania
> trwa 2-3 minuty. Całość kosztuje w okolicach 200EUR.
> U nas ludzie idą niepotrzebnie w koszty stawiając nad basenem wiaty z
> różnymi przesuwnymi systemami - basen poza ogrzewanym budynkiem i tak
> nigdy nie będzie całoroczny.
Może dlatego, że mamy raczej gorzy klimat niż Hiszpanie. Niemniej nie wiem
którzy ludzie w PL tak montują wiaty, bo większość ma jednak folię albo
piankę -- głównie ze względu na absurdalne ceny pokryć sztywnych. Ja także
będę mieć folię, bo nie zamierzam za samo zadaszenie z poliwęglanu wydawać
od 30 tys. (za płaskie, pod którymi nie ma opcji się kąpać) w górę.
> Dysza to 50zł (max 100) skimer z rewizją to 300-400 zł.
Jeszcze doprowadzenie hydrauliki, i mocniejsza pompa, obrobienie
dodatkowych dysz w folii też sobie odpowiednio więcej liczą. Nieśmiało chcę
przypomnieć, że basen buduję i mam wycenę na jego wykonanie. :P
> Jeden skimer to za mało, jak Ci spadnie liść przy dyszy to będzie musiał
> zrobić kilka kółek zanim trafi do jednego skimera (jak wcześniej nie
> opadnie na dno). Dwa skimery zapewniają równiejszy prąd wody.
To ja widać musiałem trafić na złotą firmę od basenów, bo myślałem w wielu
kwestiach tak jak Ty, ale oni mnie z tych błędów wyprowadzili (w zasadzie
odbierając tym samym chleb sobie, a mnie oszczędzając pieniądze).
--
Pozdor
Myjk
-
34. Data: 2018-09-04 13:35:13
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: A S <a...@e...pl>
W dniu 2018-09-03 o 17:48, Myjk pisze:
...
>> A w temacie - jeśli z bloczków to najłatwiej zbudować okrągły.
>> Nie trzeba zbrojenia w ściany. Minimalne zużycie materiału.
>
> Może i najłatwiej, gorzej z pokryciem tego folią basenową.
>
Nie sądzę, o ile utrzymamy porządny walec. Trzebaby spytac chłopców
od zgrzewania tej folii. Pytałem lata temu przy okazji stawiku,
którego kształt był nerkowaty i całkiem dziki. Mówili, ze żaden problem.
(W koncu zrobiłem staw sam, betonując całość na siatce. To był gruby
błąd, bo pierwszej zimy wszystko popękało i szlag trafił dorobek urlopu)
pozdro
--
A S
-
35. Data: 2018-09-04 13:52:14
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2018-09-03 o 18:18, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> (...)
> (oczywiście przebywających stale pod opieką dorosłych potrafiących pływać)
> 1. jak dziecko nie umie pływać to mu bez różnicy czy topi na głębokości
> 1m czy 2m. I tak i tak się może utopić
Wystarczy zacząć od niemowlaka. Niemowlak umie pływać, dopiero później
"zapomina".
--
Pozdrawiam.
Adam
-
36. Data: 2018-09-04 13:58:11
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 04.09.2018 o 08:36, Myjk pisze:
> Czyli 20 lat mu służył.
Tego "służenia" było jak widać niewiele, że się zdecydował zburzyć.
Jakby rzeczywiście służył, to by stał nadal. A rodzina jeszcze jest
rozwojowa i kolejne wnuki zapewne niedługo się pojawią.
Jacek
-
37. Data: 2018-09-04 14:23:47
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 4 Sep 2018 13:58:11 +0200, Jacek
> Tego "służenia" było jak widać niewiele, że się zdecydował zburzyć.
> Jakby rzeczywiście służył, to by stał nadal. A rodzina jeszcze jest
> rozwojowa i kolejne wnuki zapewne niedługo się pojawią.
Ale wnuki nie są na stałe. Ja zakładam że córka jeszcze min. 5 lat
pokorzysta, syn min. 15 lat się tym pobawi. W każdym razie i tak lepsze to
od kominka. :P Ja i żona też będziemy korzystać jak woda będzie grzana (a
będzie) i tafla będzie poniżej poziomu tarasu. Szczególnie że ja w domu
pracuję, to przez cały dzień mogę w dowolnej chwili wskoczyć. Sąsiad się
ładuje do basenu codziennie przed pracą. ;) Tylko nie wiem czy to forma
prysznica, czy pobudka szokowa... :P
--
Pozdor
Myjk
-
38. Data: 2018-09-04 14:38:31
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 4 Sep 2018 13:52:14 +0200, Adam
> Wystarczy zacząć od niemowlaka. Niemowlak umie pływać, dopiero później
> "zapomina".
Zaczynaliśmy z córką od niemowlaka, AFAIR w 4 miesiącu, bo wrześniowa i
deko baliśmy się wcześniej żeby nie zaziębić bez sensu. Widać już za późno,
bo już pływać nie umiała. :P Tak w ogóle uważam że ta teoria to takie mocne
uproszczenie, bo co innego jak niemowlak nie idzie na dno, czy zanurzony
nie łapie wody w płuca (przynajmniej przez chwilę), a co innego w pełni
świadome pływanie.
--
Pozdor
Myjk
-
39. Data: 2018-09-04 14:42:19
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 04.09.2018 o 10:00, Myjk pisze:
> Ja wręcz przeciwnie, ostatnie 3 lata rozstawiania i pielęgnacji basenu
> stelażowego doprowadziły mnie (nas w sumie, z małżowiną) w zeszłym roku do
> decyzji, że robimy basen "ciężki" (bo oczywiście wahałem się głównie ja).
My mamy taki rozporowy, okrągły o średnicy 3,6 m, z dmuchanym
kołem/krawędzią u góry. Bez stelaża.
Pierwszy raz w tym roku to rozstawiłem i napełniłem. Generalnie okazało
się to totalną porażką, bo w żaden sposób się nie dokształciłem w
temacie utrzymywania czystości wody w tym i praktycznie woda była bardzo
szybko średnio zachęcająca do wejścia. Do tego śliski, brudny osad. Niby
pompę z filtrem, co do tego dostałem cały czas miałem włączoną, niby
dodałem jakiegoś środka w zalecanej dawce, co mi do tego też w komplecie
dałem, a generalnie basen był jak ściek.
Do tego składanie tego to istna katorga - powiem szczerze nie wiem jak
inni to robią i psychicznie przy tym nie wysiadają. Może ze stelażowym
jest inaczej, bo po spuszczeniu wody cała płachta nadal jest rozstawiona
i to może sobie fajnie wyschnąć, można to wygodnie umyć itp.
Ale taki jak nasz, bez stelażu, to jest masakra, bo nie ma tego jak
porządnie umyć, nie ma jak wysuszyć, bo wiecznie są jakieś miejsca które
się zawijają, zakrywają itp. Nie wiem, może ja czegoś nie umiem i mi tu
doradzicie, ale basen po jednosezonowym używaniu wygląda tragicznie,
jest brudny i nie bardzo można go domyć, a na przyszły rok się mocno
zastanawiam czy go w ogóle rozkładać jeszcze. Zwłaszcza, ze u nas się
też mocno kurzy (obok posesji/ogrody jest ziemna droga) i mam wrażenie,
że ten kurz to również w sporej części właśnie w basenie wylądował...
No i podsumowując cały wywód - to właśnie nie wiem czy własny basen,
który zawsze wydawał mi się czymś fajnym, faktycznie jest taki fajny.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
40. Data: 2018-09-04 15:29:06
Temat: Re: Budowa basenu/stawu kąpielowego
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 4 Sep 2018 14:42:19 +0200, Kżyho
> Pierwszy raz w tym roku to rozstawiłem i napełniłem. Generalnie okazało
> się to totalną porażką, bo w żaden sposób się nie dokształciłem w
> temacie utrzymywania czystości wody w tym i praktycznie woda była bardzo
> szybko średnio zachęcająca do wejścia. Do tego śliski, brudny osad. Niby
> pompę z filtrem, co do tego dostałem cały czas miałem włączoną, niby
> dodałem jakiegoś środka w zalecanej dawce, co mi do tego też w komplecie
> dałem, a generalnie basen był jak ściek.
"Jakiegoś" środka nie wystarczy, jest cały proces. Jak masz filtr papierowy
to trzeba go cyklicznie czyścić (średnio raz na tydzień, a na poczatku
nawet częściej). Nie zrażaj się, postępuj wg tej uloty:
http://www.gamix.gniezno.pl/assets/productscards/prz
ewodnik_jak_dbac_o_wode_basenowa2.pdf
Naturalnie nie musisz mieć chemii gamixa, po prostu w zamiennikach trzeba
czytać zastosowanie na opakowaniu.
Żeby ułatwić sobie start sezonu w przyszłym roku zrób i użyj filtra
kubełkowego, który opisałem w innym wątku. Do zrobienia z odpadów, od bidy
mogą być nawet w wielu warstwach ułożone szmaty, choćby stare podkoszulki.
Jak chcesz mieć temat klarowania wody z bańki to kupujesz sprzętu za 8-10
koła i masz wszystko w nosie a wodę w basenie kryształową. ;)
> Do tego składanie tego to istna katorga - powiem szczerze nie wiem jak
> inni to robią i psychicznie przy tym nie wysiadają. Może ze stelażowym
> jest inaczej, bo po spuszczeniu wody cała płachta nadal jest rozstawiona
> i to może sobie fajnie wyschnąć, można to wygodnie umyć itp.
Ze stelażem nie jest niestety wcale lepiej (ja nawijam go na trampolinę
gdzie go obmywam, potem schnie, ale i tak zazwyczaj chowam brudasa i
czyszczę dopiero na nowy sezon), dlatego po tych doświadczeniach robię
nieckę.
> No i podsumowując cały wywód - to właśnie nie wiem czy własny basen,
> który zawsze wydawał mi się czymś fajnym, faktycznie jest taki fajny.
Jak się opanuje klarowanie wody, to jest nawet OK.
--
Pozdor
Myjk