-
41. Data: 2016-07-25 16:18:35
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Madrosc polega na tym ze bierze sie pod uzwage najgorszy scenariusz i okresla
prawdopodobienstwo jego zaistnienia. Ci co dali swoja kase gosciowi od amber gold
tego nie wiedzialy.
-
42. Data: 2016-07-25 16:31:44
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 25 lipca 2016 16:18:35 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
> Madrosc polega na tym ze bierze sie pod uzwage najgorszy scenariusz i okresla
prawdopodobienstwo jego zaistnienia. Ci co dali swoja kase gosciowi od amber gold
tego nie wiedzialy.
Ci raczej byli po prostu glupcami. Wszystko co gwarantuje powyzej 10-15%
rocznie to bujda na resorach :) Ambergold ile obiecywal? Chyba grubo powyzej!
pozdr.
--
Adam Sz.
-
43. Data: 2016-07-25 20:06:26
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-07-25 o 15:58, Adam Sz. pisze:
> I jak obserwuje - to bez problemu kazdy dom sprzedaje sie grubo powyzej
> jego fizycznej wartosci (nawet jakby go postawic teraz i dzis od zera).
Grubo to znaczy ile? Przecież kupujący też umie liczyć i policzy sobie,
że dom zbudowany z tego i tego kosztuje z grubsza tyle i tyle. Nikt nie
będzie dopłacał żeby zrobić dobrze kupującemu.
> Obok mnie sprzedal sie dom z lat 90' ogrzewany gazem na dzialce 20ar za
> 1mln pln (!). Zadnych luksusow, basenow etc. Zwykly dom - postawilbym taki
> za 200k pln, a firma od a-z wzielaby pewnie z 450. Wiec jak widac nie masz
> do konca racji z ta amortyzacja. Inna sprawa to wlasnie cena samego gruntu
> - poniewaz to dom prawie w centrum to wolnych dzialek dookola brak.
A tu dotykasz istoty problemu. W ostatnich kilkunastu latach grunty
poszły do góry nawet kilkukrotnie. I to wpływa na cenę całości
nieruchomości ale nie na wartość samych murów. Ceny gruntów owszem idą w
górę ale wartość budowli(każdej) podlega amortyzacji a ta leci w dół z
każdym rokiem.
> To nie sa moje pobozne zyczenia - na 600 mam konkretna oferte :-)
Po czym się okazuje, że kupujący bierze dom na kredyt, rzeczoznawca z
banku wycenia go na 500 tysięcy i na tyle dostanie kredyt, miałem
podobny przypadek. Pewnie, że kupujący może sobie 100 tysięcy dozbierać
ale to ma się nijak do faktycznej wartości domu.
Najładniej widać to gdy ubezpieczasz nieruchomość. Gdy opłacasz składkę,
to możesz nawet 2-3 krotnie zawyżyć wartość nieruchomości,
ubezpieczyciel się ucieszy bo od tego policzy składkę. Ale jak Ci powódź
zabierze dom, to rzeczoznawca wycenia nieruchomość biorąc pod uwagę
faktyczne zużycie/amortyzację i tylko na tyle możesz liczyć.
> Kolezanka jest agentem nieruchomosci - powiedzialem jej, ze za 1mln pln jak
> znajdzie kupca to sprzedaje od reki. Narazie sie taki nie znalazl :)
Dziwisz się? Nie tylko Ty potrafisz liczyć.
-
44. Data: 2016-07-25 20:11:57
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-07-25 o 16:02, Kris pisze:
> W dniu poniedziałek, 25 lipca 2016 15:58:47 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
>
>> I jak obserwuje - to bez problemu kazdy dom sprzedaje sie grubo powyzej
>> jego fizycznej wartosci (nawet jakby go postawic teraz i dzis od zera).
> Inaczej przecież różnej maści developery nie mieli by prawa funkcjonować na rynku.
Nie mieszajmy w to deweloperów.
Oni budują nie dla siebie tylko na sprzedaż, często na kredyt, z
najtańszych materiałów sprzedają domy/mieszkania najdrożej jak się da.
Żaden deweloper nie czeka jednak 10 lat aż mu się nieruchomość upłynni
bo by z torbami poszedł.
-
45. Data: 2016-07-25 20:14:01
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: nadir <n...@h...org>
[EDIT]
> Grubo to znaczy ile? Przecież kupujący też umie liczyć i policzy sobie,
> że dom zbudowany z tego i tego kosztuje z grubsza tyle i tyle. Nikt nie
> będzie dopłacał żeby zrobić dobrze kupującemu.
Miało być sprzedającemu.
-
46. Data: 2016-07-25 20:25:47
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Do tego nalezy chyba dodac ze poza kilkoma miejscami w Polsce sprzedajacych jest
wiecej niz kupujacych. Od kilku lat przejezdzam obok domku na ktorym wisi baner ze na
sprzedaz jest. Do Placu Wolnosci ( miejsce od zawsze uznawane za centralny punkt
Lodzi) z poltora kilometra.
-
47. Data: 2016-07-25 20:38:39
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 25 lipca 2016 20:06:34 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
> Grubo to znaczy ile? Przecież kupujący też umie liczyć i policzy sobie,
Tak jak pisalem - realnie IMHO 20-30%. Taka marza.
> że dom zbudowany z tego i tego kosztuje z grubsza tyle i tyle. Nikt nie
> będzie dopłacał żeby zrobić dobrze kupującemu.
Jakby kazdy tak liczyl to nie istnialby rynek nieruchomosci na rynku wtornym;)
Czasem pasuje lokalizacja, czasem sie spieszy, czasem komus sie po prostu nie
chce budowac tylko chce kupic gotowego. Ba - mam znajoma, ktora kupila dom
w strasznym stanie za 400k (za tyle wybudowalaby spokojnie nowiutki) tylko
dlatego, ze ma fantastycznie zagospodarowany ogrod (20 lat ktos nad nim
pracowal :) To tez sporo kosztuje.
> A tu dotykasz istoty problemu. W ostatnich kilkunastu latach grunty
> poszły do góry nawet kilkukrotnie. I to wpływa na cenę całości
> nieruchomości ale nie na wartość samych murów. Ceny gruntów owszem idą w
> górę ale wartość budowli(każdej) podlega amortyzacji a ta leci w dół z
> każdym rokiem.
Ale co z tego skoro nie da sie sprzedac domu bez gruntu ani gruntu bez domu.
Piszemy wiec o calej nieruchomosci - dom + grunt. To jaka czesc stanowia mury,
a jaka dzialka nikogo za bardzo nie interesuje :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
48. Data: 2016-07-25 22:30:07
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-07-25 o 20:38, Adam Sz. pisze:
> Jakby kazdy tak liczyl to nie istnialby rynek nieruchomosci na rynku wtornym;)
> Czasem pasuje lokalizacja, czasem sie spieszy, czasem komus sie po prostu nie
> chce budowac tylko chce kupic gotowego. Ba - mam znajoma, ktora kupila dom
> w strasznym stanie za 400k (za tyle wybudowalaby spokojnie nowiutki) tylko
> dlatego, ze ma fantastycznie zagospodarowany ogrod (20 lat ktos nad nim
> pracowal :) To tez sporo kosztuje.
Rynek używanych nieruchomości nie różni się bardzo od rynku używanych
samochodów, i tu, i tu czasem trafi się rarytas.
Ale najogólniej nikt nie przepłaca za używkę skoro może mieć taniej nówkę.
> Ale co z tego skoro nie da sie sprzedac domu bez gruntu ani gruntu bez domu.
> Piszemy wiec o calej nieruchomosci - dom + grunt. To jaka czesc stanowia mury,
> a jaka dzialka nikogo za bardzo nie interesuje :-)
Owszem piszemy o całej nieruchomości ale cena używanej wzrasta tylko o
ceny gruntu a na to ma wpływ wiele czynników. Jak ceny ziemi przestaną
rosnąc a kiedyś przestaną, to i ceny nieruchomości spadną.
Dlatego piszę o okresie 10-ciu lat, po pierwsze to ładna okrągła liczba,
po drugie 10-cioletni dom jest ani stary, ani nowy. Po trzecie wartość
samego domu spada w tym czasie o 20-25%. Na razie mało kto, to liczy i
uwzględnia w kalkulacjach, ale jak kiedyś przyjdzie nam płacić podatek
katastralny, to każdy co rok będzie w deklaracji amortyzował nieruchomość.
-
49. Data: 2016-07-25 22:56:11
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 25 lipca 2016 22:30:13 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
> Ale najogólniej nikt nie przepłaca za używkę skoro może mieć taniej nówkę.
Ja tez tak sadze ale ku zdziwieniu - w ciagu ostatniego ~roku nie udalo mi
sie przekonac dwoch moich znajomych do budowy nowego domu.
Bali sie ze nie dadza rady, ze tyle zalatwiania etc. I oboje kupili domy
ponad 40-to letnie do remontu za kase, za ktora spokojnie wybudowaliby nowy
dom (uwzgledniajac oczywiscie *kompletny* remont tego starego).
Musisz jeszcze wiedziec, ze ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego, ze jak beda
budowac systemem "szukam pojedynczych ekip do wszystkiego" to budowa okazuje
sie byc tansza o 100-200 tys w stosunku do wyceny jaka widnieje w
kosztorysie dolaczonym do projektu, czy w stosunku do ceny jaka zaproponuje
im firma-developer budujaca domy pod klucz.
A tak w ogole to jak juz pisales - ceny dyktuje rynek i cena materialow nie
ma tu kompletnie nic do rzeczy :-) Wystarczy urokliwa dzialka z fajnym
widokiem, dobrym sasiedztwem, czy dwa kroki od centrum i cena nieruchomosci
szybuje w gore (bez zwiazku z tym ile jej wlasciciel wydal na budowe).
> Owszem piszemy o całej nieruchomości ale cena używanej wzrasta tylko o
> ceny gruntu a na to ma wpływ wiele czynników. Jak ceny ziemi przestaną
> rosnąc a kiedyś przestaną, to i ceny nieruchomości spadną.
Czemu mialyby przestac rosnac? To towar, ktorego ubywa z dnia na dzien -
to towar nieodnawialny w limitowanej ilosci :-)
W moim miescie co roku przybywa coraz wiecej nowych domow, mimo, ze liczba
mieszkancow spada. To oznacza, ze ludzie z blokowisk przenosza sie do
swoich domow.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
50. Data: 2016-07-25 23:17:02
Temat: Re: Budowa małego domu - od czego zacząć?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Co do tych urokliwych dzialek. W tv sa reportaze o problemach ludzi. Raz to dziury w
drodze a innym razem ze obok kilkuletniego osiedla domkow polozonego w urokliwym
terenie beda budowali linie wysokiego napiecia. Ze firma zbudowala magazyn i
codziennie ciurkiem tiry jezdza. Byly anteny telekomunikacyjne, wiatraki,
kompostownia smieci itp. Wszystko legalnie, zgodnie z wszystkimi przepisami z
zachowaniem wiekszych niz wymagane stref ochronnych. Z dnia na dzien wartosc
nieruchomosci w takich miejscach bardzo spada. A jak zaczynali budowac to ptaszki
spiewaly, swierszcze cykaly.