-
1. Data: 2012-09-05 13:44:44
Temat: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Edyward <b...@i...pl>
Witam
Muszę wybudować mostek dojazdowy przez rów melioracyjny do mojej działki.
Mam pytanie czy na takie prace potrzebne są jakieś specjalne pozwolenia, projekt
itd. Czy można wykonać to we własnym zakresie.
Działka jest obecnie bez zabudowań. Wyjazd z działki jest na drogę gminną (już z
nazwą ale jeszcze polną). Rów należy do Zarządu Melioracji.
-
2. Data: 2012-09-05 14:45:12
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: arturs <n...@m...mnie.tu>
W dniu 2012-09-05 13:44, Edyward pisze:
> Witam
>
> Muszę wybudować mostek dojazdowy przez rów melioracyjny do mojej działki.
> Mam pytanie czy na takie prace potrzebne są jakieś specjalne pozwolenia, projekt
itd. Czy można wykonać to we własnym zakresie.
> Działka jest obecnie bez zabudowań. Wyjazd z działki jest na drogę gminną (już z
nazwą ale jeszcze polną). Rów należy do Zarządu Melioracji.
>
Taa... ostatnio właśnie w firmie dostaliśmy już pozwolenie - po niecałym
roku ;)
Możliwości są dwie:
Pierwsza:
musisz mieć pozwolenie na budowę zjazdu czyli musisz mieć mapę do celów,
projektowych(800 zł geodeta 4-8 tygodni), oczywiście projekt który
oprócz rysunków itp. powinien zawierać zgodę zarządcy drogi (w tym
wypadku gmina), jeśli rów nalezy do kogo innego to od niego
zgoda/warunki budowy, jesli to rów odwadniający to prawdopodobnie
konieczne będzie wodno-prawne (Urząd Wojewódzki) żeby je mieć to trzeba
oczywiście zrobić jakiś takie kwit - operat wodno prawny - chodzi o to
że rzeczoznawca stwierdza że jak rurę w rowie położysz to nie będzie
zalewać sąsiednich działek i nie zaburzysz "stosunków wodnych" i czy
żaby będą po rowie mogły hasać itp.
Całość tych kwitów kosztowała nas jakieś 5 tysięcy ze wszystkim i jakieś
pół roku.. potem jeszcze urząd się czepiał jakiś pierdół, czas na
uprawomocnienie decyzji (bo oczywiście o wszystkim są informowani
właściciele sąsiednich działek i mogą protestować)..
to tak w skrócie
Druga możliwość jest taka że zrobisz to na lewo bez kwitów ale musisz
porządnie zrobić, ziemią przysypiesz, trawą zarośnie a potem będziesz
palił głupa w urzędzie przekonując że to już ze 30 lat leży..
Oczywiście zawsze jest możliwość że ktoś cie podpieprzy i po zawodach..
-
3. Data: 2012-09-05 15:02:53
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 05 Sep 2012 14:45:12 +0200, arturs napisał(a):
> Druga możliwość jest taka że zrobisz to na lewo bez kwitów ale musisz
> porządnie zrobić, ziemią przysypiesz, trawą zarośnie a potem będziesz
> palił głupa w urzędzie przekonując że to już ze 30 lat leży..
> Oczywiście zawsze jest możliwość że ktoś cie podpieprzy i po zawodach..
Nie namawiam do zlego, ale z tego co widze po mojej wsi i okolicy, to
metoda nr 2 (czyli olewanie kretynskich przepisow) jest dosc powszechnie
stosowana.
A trawe kupisz w rolkach.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
4. Data: 2012-09-05 15:07:14
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 05.09.2012 Maciek <d...@p...onet.pl> napisał/a:
> Dnia Wed, 05 Sep 2012 14:45:12 +0200, arturs napisał(a):
>
>> Druga możliwość jest taka że zrobisz to na lewo bez kwitów ale musisz
>> porządnie zrobić, ziemią przysypiesz, trawą zarośnie a potem będziesz
>> palił głupa w urzędzie przekonując że to już ze 30 lat leży..
>> Oczywiście zawsze jest możliwość że ktoś cie podpieprzy i po zawodach..
>
> Nie namawiam do zlego, ale z tego co widze po mojej wsi i okolicy, to
> metoda nr 2 (czyli olewanie kretynskich przepisow) jest dosc powszechnie
> stosowana.
Jest tylko taki problem, że i tak urząd będzie wymagał oficjalnego
wybudowania zjazdu na działkę. W tym celu trzeba będzie i tak przejść
ścieżkę oficjalną. Przy pewnej dozie pecha robiąc najpierw zjazd a potem
załatwiając formalności można się przejechać, kiedy ktoś przyjdzie to
obejrzeć czy coś.
Są metody zakombinowania własnie z udawaniem, że to już od przedwojnia tam
jest, ale wymaga to inwentaryzacji przez geodetę i niekoniecznie będzie
tańsze, prostsze i/lub szybsze. Na dodatek potrafią chodzić i pytać
sąsiadów, więc jak ktoś cię wkopie, to i tak klapa.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
5. Data: 2012-09-05 16:11:17
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Ariusz <a...@i...eu>
W dniu 2012-09-05 13:44, Edyward pisze:
> Witam
>
> Muszę wybudować mostek dojazdowy przez rów melioracyjny do mojej działki.
> Mam pytanie czy na takie prace potrzebne są jakieś specjalne pozwolenia, projekt
itd. Czy można wykonać to we własnym zakresie.
> Działka jest obecnie bez zabudowań. Wyjazd z działki jest na drogę gminną (już z
nazwą ale jeszcze polną). Rów należy do Zarządu Melioracji.
>
Przy okazji projektu domu będzie projektowany zjazd z tej działki - jak
masz zamiar coś tam budować to może poczekaj - załatwisz wszystko za
jednym razem.
Ariusz
-
6. Data: 2012-09-05 18:05:18
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 5 Sep 2012 13:07:14 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
> Są metody zakombinowania własnie z udawaniem, że to już od przedwojnia tam
> jest, ale wymaga to inwentaryzacji przez geodetę i niekoniecznie będzie
> tańsze
Zamiast budowy moze byc wtedy przebudowa, inwentaryzacja kosztuje 600-800
zl, projektu nie potrzeba.
Mnie to na szczescie ominelo, wyjezdzam przez droge prywatna :)
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
7. Data: 2012-09-06 09:32:09
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 05.09.2012 Maciek <d...@p...onet.pl> napisał/a:
> Dnia Wed, 5 Sep 2012 13:07:14 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
>
>> Są metody zakombinowania własnie z udawaniem, że to już od przedwojnia tam
>> jest, ale wymaga to inwentaryzacji przez geodetę i niekoniecznie będzie
>> tańsze
>
> Zamiast budowy moze byc wtedy przebudowa, inwentaryzacja kosztuje 600-800
> zl, projektu nie potrzeba.
Wg mojego urzędu, niezbędne jest pozwolenie na przebudowę.
> Mnie to na szczescie ominelo, wyjezdzam przez droge prywatna :)
U mnie nie chcieli dać PnB bez wybudowania zjazdu na drogę prywatną. ;-)
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
8. Data: 2012-09-06 09:58:48
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 6 Sep 2012 07:32:09 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
> U mnie nie chcieli dać PnB bez wybudowania zjazdu na drogę prywatną. ;-)
A takie dzialania tylko utwierdzaja ludzi w przekonaniu, ze urzedy nalezy
zaorac, a przepisy gremialnie olewac. Boze, co za kraj.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
9. Data: 2012-09-06 10:25:17
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Edyward <b...@i...pl>
Obecenie na działkę (okolice Wrocławia) muszę jeszcze podciągnąć media. Dojechać tam
można jedynie przez działkę sąsiada, więc zakładam że korzystniej byłoby wybudować
taki mostek zanim zacznę tam podciągać media (prąd, woda), Zakładam że zakład
energetyczny (Tauron) też musi tam jakoś dojechać zeby się dokopać ze skrzynką
prądową. Odpada z tego powodu opcja, że wyjazd z działki zrobię w ramach budowy
domu.
-
10. Data: 2012-09-06 11:46:46
Temat: Re: Budowa mostka dojazdowego przez rów.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 06.09.2012 Maciek <d...@p...onet.pl> napisał/a:
> Dnia Thu, 6 Sep 2012 07:32:09 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
>
>> U mnie nie chcieli dać PnB bez wybudowania zjazdu na drogę prywatną. ;-)
>
> A takie dzialania tylko utwierdzaja ludzi w przekonaniu, ze urzedy nalezy
> zaorac, a przepisy gremialnie olewac. Boze, co za kraj.
Jeszcze dwa lata wcześniej (kolega miał identyczną sytuację w tym samym
urzędzie) nie wymagali. Tutaj chodzi o to, żeby urzędnik miał robotę. Ktoś
musi wydać warunki, gdzie indziej ktoś musi uzgodnić, gdzie indziej ktoś ma
przez tydzień zajęcie przy postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę tego
zjazdu...
To tak samo jak z wyłączaniem z produkcji rolnej - rzeczonemu koledze dwa lata
temu dla ziemi IV kategorii zrobili to z urzędu przy udzielaniu pozwolenia
na budowę, po prostu w jednej decyzji (albo dwie decyzje, ale wydawane bez
odrębnego wniosku, nie pamiętam). A ja nie mogłem dostać PnB bez decyzji o
wyłączeniu z p.r., musiałem złożyć wniosek w pokoju obok, gdzie już następnego
dnia mogłem odebrać decyzję, że mój wniosek oddala się jako bezprzedmiotowy
(sic!) z uwagi na IV kategorię gruntu. Z tą decyzją mogłem wrócić jeden
pokój na lewo i dołączyć do dokumentacji dla PnB... Wg mnie chodzi o to,
aby urzędniczka wystawiająca te decyzje o umorzeniu postępowania mogła
jakoś za moje podatki dotrwać do emerytury.
--
Samotnik