eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › (Ćwierć) inteligentny budynek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 101. Data: 2015-03-04 11:18:12
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 4 marca 2015 11:12:43 UTC+1 użytkownik masti napisał:

    > > Glupoty totalne piszesz :) Smrodek czuc dokladnie w calej lazience -
    >
    > montowanie sracza w łazience to podstawowy problem. Sracz ma być osobny.
    > Howgh!

    Mam tez osobny ale jakos wole korzystac z tego w lazience :)

    Ogolnie to mieszkamy tylko ja i zona i mamy 2 lazienki + osobne WC wiec
    jakos szczegolnie duzego problemu z tym smrodkiem nie mamy :D Ale to co
    pisze Ergie ze smrodek nie leci pod prad to nieprawda kompletna. Tym bardziej
    ze mam taki uklad ze kibelek jest w "zakatku" oddzielonym dodatkowo niskim
    murkiem od reszty lazienki, a nad nim jest glowny wyciag wentylacji. I
    nie ma opcji zeby smrodek bylo czuc tylko tam.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 102. Data: 2015-03-04 11:20:54
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:3159f46b-f54e-4e9c-8ee1-b012d7d5bc8d@go
    oglegroups.com...

    > Glupoty totalne piszesz :) Smrodek czuc dokladnie w calej lazience - im
    > mocniejsza wentylacja tym szybciej znika

    Może masz za mocny wyciąg i zamiast przepływu laminarnego zrobiłeś
    turbulentny i Ci się miesza :-) Albo klapą za mocno trzaskasz i rozsiewasz
    zapachy :-)

    > ale pisanie o "czasteczkach" ktore
    > nie potrafia plynac pod prad jest mocno naiwne :-)

    Cóż fizyka jest dla naiwnych. Dziś fizyk wierzy w to co za 100 lat inny
    fizyk będzie wyśmiewał.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 103. Data: 2015-03-04 12:57:35
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 4 marca 2015 11:21:04 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:

    > Cóż fizyka jest dla naiwnych. Dziś fizyk wierzy w to co za 100 lat inny
    > fizyk będzie wyśmiewał.

    Ale wiesz, ze chociazby wstajac, czy odchodzac z kibla generujesz podmuch na
    reszte lazienki wiekszy niz wyciag nawet na najwyzszym biegu? :)

    Pierdnij kiedys w kinie na srodku sali - gwarantuje ze za nos zlapia sie
    wszyscy dookola, a nie tylko ci w ktorych strone skierowana jest struga
    powietrza wentylacyjnego :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 104. Data: 2015-03-04 13:16:33
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1bb9c62b-0dbf-4efb-b37d-afbb0d5a0231@go
    oglegroups.com...

    >> Cóż fizyka jest dla naiwnych. Dziś fizyk wierzy w to co za 100 lat inny
    >> fizyk będzie wyśmiewał.

    > Ale wiesz, ze chociazby wstajac, czy odchodzac z kibla generujesz podmuch
    > na
    > reszte lazienki wiekszy niz wyciag nawet na najwyzszym biegu? :)

    Wiem, a otwierając drzwi robię to jeszcze bardziej. Ale jednocześnie mocno
    "rozcieńczam" smród w świeżym powietrzu. Natomiast w muszli pod zamkniętą
    klapą pozostaje sporo smrodu "skoncentrowanego" i ten sobie płynie wąziutka
    stróżko powoli wprost do wywiewu.

    > Pierdnij kiedys w kinie na srodku sali - gwarantuje ze za nos zlapia sie
    > wszyscy dookola, a nie tylko ci w ktorych strone skierowana jest struga
    > powietrza wentylacyjnego :-)

    Nieprawda. Jeśli jest zapewniony ruch powietrza to jak nie będziesz
    "wachlował"ręką to poleci tylko w stronę wywiewu. W praktyce pomiędzy
    fotelami ruch powietrza jest mocno zaburzony, ludzie się ruszają itd, więc
    zapach mogą poczuć sąsiedzi, ale następni już nie. Cząsteczki zapachu same z
    siebie nie mają energii by się przemieszczać poruszają się tylko wraz z
    powietrzem a to jakie są ruchy powietrza to możesz łatwo sprawdzić używając
    świecy dymnej czy kadzidełka.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 105. Data: 2015-03-04 13:20:26
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 4 marca 2015 13:16:43 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:

    OK skonczmy ta absurdalna dyskusje bo chyba kazdy wie i potwierdzi, ze po
    solidnym "duzym" na kiblu smierdzi w nim jak w murzynskiej chacie niezaleznie
    od wentylacji. Przy dobrej smrodek zniknie szybciej, przy slabej - wolniej.
    Ale smierdzi w CALEJ lazience, a nie tylko w kawalku :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 106. Data: 2015-03-05 01:38:39
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: k...@g...com

    W dniu środa, 4 marca 2015 10:52:21 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu środa, 4 marca 2015 08:48:49 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    >
    > > Ale jakiego smrodu? Mam wlot powietrza szczeliną pod drzwiami a wylot nad
    > > muszlą. Nawet przy wentylacji na minimum wszelkie zapachy lecą sobie prosto
    > > do wywiewu.
    >
    > Mam identycznie. Metr nad glowa siedzac na kiblu mam mocny wyciag.
    >
    > > Cząsteczki smrodu nie potrafią "płynąc pod prąd", więc nic się
    > > nie rozprzestrzenia. Można wejść bezpośrednio po kimś kto miał "dużą"
    > > potrzebę i nic nie czuć. No ale ja _sam_ decydowałem gdzie ma być wywiew w
    > > łazience a nie zdałem się na projektanta :-)
    >
    > Glupoty totalne piszesz :) Smrodek czuc dokladnie w calej lazience - im
    > mocniejsza wentylacja tym szybciej znika ale pisanie o "czasteczkach" ktore
    > nie potrafia plynac pod prad jest mocno naiwne :-)
    >
    > PS. Ja tez sam sobie projektowalem wentylacje.
    > pozdr.
    >
    > --
    > Adam Sz.

    I żeś sobie zaprojektował ze smród gówna Ci pod koszulę leci.


  • 107. Data: 2015-03-05 11:06:04
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 5 marca 2015 01:38:41 UTC+1 użytkownik k...@g...com napisał:

    > I żeś sobie zaprojektował ze smród gówna Ci pod koszulę leci.

    Co robic? Jak zyc? :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 108. Data: 2015-03-09 14:49:22
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Dupek Żołędas <s...@g...com>

    W dniu 24-02-15 o 17:01, Ergie pisze:
    > Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mchvj9$rdo$...@n...news.atman.pl...
    >
    >> Przykład praktyczny: mam przy łóżku dwa kinkiety i dwa do nich
    >> włączniki. Każde steruje swoim. Ale gdy wchodzisz do sypialni,
    >> to trzecim włącznikiem przy wejściu zapalasz oba. Tak samo możesz
    >> je oba wyłączyć. Zysk: nie trzeba wychodzić zaspanym z ciepłego
    >> łóżka i uskuteczniać wędrówek do włącznika przy wejściu.
    >
    > No nareszcie jakiś przykład który pasuje do mojego życia! To mi się
    > podoba bo zwykle czytamy i moglibyśmy sobie wchodząc do pokoju od razu
    > zapalać małe lampki zamiast górnego oświetlenia.
    >
    > Ale znowu wracamy do punktu wyjścia co gdy zechcę przestawić łóżko w
    > inne miejsce?
    >
    > My z tego powodu zrezygnowaliśmy z kinkietów i innych lampek podpiętych
    > na stałe tylko zamontowali w sypialni 5! gniazdek :-) Za długo już żyję
    > i w zbyt wielu miejscach mieszkałem by zakładać że jakiś układ
    > umeblowania jest dany raz na zawsze :-)
    >
    >> Bardzo
    >> wygodne, a nie do zrobienia metodą "klasyczną" w jej rozsądnym
    >> rozumieniu.
    >
    > ... tyle że to się da zrobić "klasycznie" - bez dodatkowych kabli
    > sterujących, czy sterownika. Na przekaźnikach bistabilnych. Przy łóżku
    > każdy ma przycisk do swojego kinkietu a przy drzwiach jest podwójny
    > przycisk. No dobra, to nie będzie idealnie to samo, bo przy drzwiach
    > jest podwójny przycisk i jeśli tylko jeden kinkiet się świeci to trzeba
    > patrzeć która połówkę nacisnąć by go zgasić.
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie
    >
    >
    >
    Obawiam się , że wszystkie te dywagacje wskazują, że dom staje się
    inteligentniejszy od użytkownika.
    Co prawda całe życie zajmuję się projektowaniem elektroniki, automatyki
    i pisaniem oprogramowania do tego, ale chce mi się rzygać jak widzę
    takie konstruowanie komputerowo sterowanej maszyny do gaszenia świecy...


  • 109. Data: 2015-03-09 21:07:49
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2015-02-28 00:09, Uzytkownik wrote:
    > Problem się zaczyna, kiedy intruz nie zostanie wykryty, a dokona
    > sabotażu lub dokona sabotażu zanim wejdzie i tylko o takie przypadki
    > chodzi.

    Jak wykona sabotaż wchodząc do pomieszczenia bez wykrycia?

    Czy np. na schalnego stróża w budce też mam wymyślać programistyczne
    workaroundy?

    > Ale to jest tylko Twoje zdanie z pozycji człowieka, który nie rozumie,
    > że tu nie chodzi o łamanie transmisji, ale o czas reakcji, który wynika
    > z warunków technicznych.

    Przecież ja je określam. Mogę je okreslić dowolnie, np. transmisja co 107ms.

    > Wybacz, ale teraz przemawia przez Ciebie pycha i zarozumialstwo.

    Albo obserwacja że przeciętny system alarmowy jest g... wart. To nie
    technologia kosmiczna, to system oparty oprymitywny CPU i oszczędności
    księgowe. Bywa że również oparty o imbecyli robiących firmware.

    > Zrób jakikolwiek system, a zobaczysz ile wkładu pracy wymaga, ile prób i
    > błędów, ilu badań, ilu poprawek.

    Przecież robię. Przecież wiem. Nie rozmawiasz z przedszkolakiem.

    > Nie piszę tego jako laik, lecz jako osoba, która także projektowała i
    > uruchamiała swoją elektronikę w oparciu o technikę cyfrową i
    > mikroprocesorową komercyjnie, wstawiając do sklepów. Niestety miałem
    > potknięcia, które musiałem poprawiać. Takie potknięcia zdarzają się
    > "małym" i "dużym".

    No i ? Nie bardzo rozumiem z czym się kłucisz? Swój czujnik
    (wielofunkcyjny) przerabiałem chyba coś koło 7 razy do czasu aż mnie
    zadowolił i jeszcze mam sporo do roboty bo mam ciągle pomysły co
    jeszcze. I pewno nigdy nie skonczę.

    > Ty natomiast stawiasz się ponad wiedzą i doświadczeniem tych wszystkich
    > firm.

    Owszem. Nie święci garnki lepią. Znam sporo programistów embedded.
    Stawiam swoją wiedze w tej dziedzinie wyżej niż ich (których znam).
    Długo by opowiadać, ale miałem kilka zwarć na pl.misc.elektronika,
    możesz sobie odszukać jeśli koniecznie coś chcesz udowadniać dalej w
    ramach mojej bezgranicznej niewiedzy o programowaniu embedded.

    > Ale firmy to nie tylko ludzie projektujący. To także laboratoria
    > badawcze, na które Ciebie po prostu nie stać. Nie sprzedasz swojego
    > produktu, bo nie potrafisz nawet stwierdzić czy Twój produkt spełnia
    > wymagania certyfikatów.

    Czyli wracamy do punktu wyjścia: najważniejszym argumentem dlaczego nie
    zrobie swojego systemu i nie sprzedam jest argument księgowy a nie
    techniczny. Tylko że ja nie zamierzam niczego sprzedawać! Mam w d...
    labolatoria.

    > Obecnie nie musisz niczego certyfikować. Samemu
    > możesz nadać znak CE jeżeli jesteś pewien

    Ten dupochron jest niezbędny bo w razie kuku stado prawniczych debili
    zje Cie na śniadanie. Innymi słowy musisz zrzucić część
    odpowiedzialności na lab bo osiwiejesz ze strachu.

    > Poza CE jeszcze są tzw. "bugi" w systemie, które potrafią się ujawniać
    > dopiero w trakcie dłuższej pracy.

    Nie bardzo rozumiem komu tłumaczysz banały. Są. I co? Znam system
    embedded który razi prądem przy złym sterowaniu (miernik izolacji) i od
    jakiś 20 lat buga nie naprawili (niemcy!). Myślisz że firmy naprawiają
    błedy w firmware? Nie dalej jak miesiąc temu kolega opowiadal jak to
    piszą na nowo firmware do sterownika kasownika bo "poprzednie się
    zgubiły". Firmy robiące w embedded to krainy cudów i skanseny a za
    kustosza robi księgowy. Prawde mówić nie slyszałem o żadnej w ktorej
    byłby porządek. Dlatego prosze, nie mów mi o jakości wielkich firm. Jest
    wręcz odwrotnie. Jak z resztą wszędzie i jak w każdej korporacyjce.

    > Tak właśnie kiedyś mi się zdarzyło
    > produkując sterowniki programowalne dla celów grzewczych. Okazało się,
    > że zastosowany przez mnie mikroprocesor był podatny na zakłócenia pola
    > magnetycznego.

    Pacz Pan, nie dalej jak dwa lata temu narzekałem po sąsiedzku na
    wieszające się Atmega128 w pobliżu silnika o wiekszej mocy. Czyli, jak
    by nie patrzeć, też wiem praktycznie że niektóre kawałki krzemu są do
    dupy. I co z tego?

    > Najgorsze było to, że ten problem zauważyli moi klienci.

    Najgorsze jest to że moj klient był jeden ale kilkanaście tyś kilometrów
    dalej.

    >> Zakładam że to literówka a miałeś na myśli bezprzewodowe: *NIE*. Jesli
    >> twierdzisz inaczej pokaż metodę obejścia systemu bezprzewodowego a ja
    >> (mam nadzieje) wymyślę metodę zabezpieczenia wykonalną hobbystycznie.
    > Proszę bardzo:
    > Masz czujkę jedną z czujek PIR w systemie alarmowym, który liczy sobie
    > ok. 50 czujek PIR oraz innych podzespołów.

    Fail #1. To nie jest domek jednorodzinny z robotą dla amatora. To jakiś
    obiekt przemysłowy. Czyli nie na temat.

    > Stwórz system antysabotażowy, który w czasie krótszym od 1 sekundy
    > zareaguje na zniszczenie czujki PIR przy użyciu młotka. Zakładając, że
    > nie doszło do wcześniejszego wykrycia intruza.

    Fail #2. Że co? Co za idiota zakładal ten system że można zniszczyć
    czujkę bez naruszania strefy? Na to nie da się wiele poradzić.

    > Wybacz, ale Ty nie jesteś tego w stanie zrobić w systemie bezprzewodowym
    > z prostego względu. Musisz stworzyć system transmisji danych, który w
    > tym czasie zdąży "odpytać" wszystkie czujki i podzespoły i zareagować
    > jeżeli dana czujka się nie odezwie

    G., prawda. Czujki mogą aktywnie informować o naruszeniach strefy. Jak
    ktoś zrobił martwe strefy i w dodatku umozliwił podejście czujki od tyłu
    to tu niewiele można pomóc radiem.

    >, a następnie zweryfikuje czy aby to
    > nie jest problem z transmisją

    Potrafimy to praktycznie od 60 lat przynajmniej.

    , a przy tym czujka PIR będzie mogła być
    > zasilana baterią, której nie będzie trzeba wymieniać częściej jak raz do
    > roku.

    A skąd znowu ten absurdalny warunek? A mogę sobie wymieniać choć by co
    tydzień. Mój system, moje warunki. Mogę sobie też wpiąc w gniazdko albo
    zamontować panel słoneczny lub generator radioizotopowy. Whatever.

    >
    >>> Dla przykładu profesjonalny system bezprzewodowy ABAX firmy Satel
    >>> posiada raptem 2 klasę zgodnych z wymaganiami normy EN-50131
    >>> Zaś centrale przewodowe z serii Integra uzyskują nawet 3 klasę.
    >> Mój samochód nie zdobył 5 gwiazdek bo nie mial światełka na desce.
    >> Czyli jest o gwiazdkę bardziej niebezpieczny niż sąsiada. Zgroza. O
    >> cała gwiazdkę!
    > Pisz merytorycznie i nie wypisuj pierdół, bo to niczemu nie służy.

    Więc nie pisz mi o klasach i o tym jak firmy wypruwają sobie żyły aby
    osiągnąć oczywisty ficzer w postaci aktywnych czujek. To żenująco
    proste. To jest potrzebne tylko po to aby sztucznie podzielić rynek.

    > Wybacz, ale teraz zaczynać pisać na poziomie osoby, który nie ma
    > kompletnie wiedzy w temacie.

    Na temat klas systemów alarmowych? Nie mam. Mam je w nosie, nikt mie o
    te certyfikaty nie pyta.

    >> Jakich. Pokaż jakich. Sam kilka akapitów wyżej napisałeś że system
    >> alarmowy jest zbędny i to 2-3 minutowe opóźnienie nic nie zmienia bo
    >> grupa interwencyjna grubych emerytów przyjedzie za pół godziny jak
    >> zjedzą frytki w MC.

    > A czego oczekujesz od systemu alarmowego? Że schwyci sprawcę i dostarczy
    > na komisariat? Przecież alarm poza narobieniem hałasu, powiadomieniem i
    > odstraszaniem mniej zdesperowanych włamywaczy nic innego nie robi.

    *NICZEGO* więcej nie oczekuje. Dlatego smieszy mnie ta dyskusja o tym
    jak to straszliwie źle że mój system zauwazy brak czujki po 200ms a
    przewodowy po 10ms. Grubasy z firmy ochroniarskiej i tak muszą najpierw
    zjeść frytki wiec co za różnica?

    > Możesz sobie to w ten sposób tłumaczyć.
    > Systemy alarmowe są tym bardziej skuteczne im mniejsza jest wiedza wśród
    > potencjalnych włamywaczy.

    O moim wiedza wlamywaczy jest zerowa. Czyli jestem bezpieczny w bardziej
    skuteczny sposob. Łał, TBDU.

    >> Kompletnie nie rozumiem, bo nie jestem księgowym. Jestem programistą i
    >> elektronikiem i w dziedzinie w której jestem problemów nie ma od lat
    >> 70tych.
    > Widać jest to bardzo odległa dziedzina od techniki mikrokontrolerów.

    Ktora jest odległa bo się pogubiłem?

    >> kable) to nie jednego programistę znam. Nie zatrudnił bym większości z
    >> nich w roli programisty php bo to za bardzo wymagające.
    > Ale php to coś całkiem innego niż assembler mikrokontrolera, który jest
    > mocno powiązany z jego architekturą.

    Ironia się to nazywa.

    >> Jeśli chcesz w inżynierski to test polegal na wysłaniu pakietu o
    >> randomicznej zawartości z sumą kontrolną, w sumie kilkadziesiąt
    >> bajtów, kilkanascie tysięcy razy. Gubienie pakietów zaczelo się
    >> powyżej 300m w lini prostej.
    > Systemów alarmowych nie używa się w linii prostej, lecz w budynkach,

    Banał.

    > gdzie występują przegrody tłumiące oraz odbijające sygnał.

    Banał. Myslisz że jestem na tyle głupi żeby nie sprawdzić również
    wewnątrz budynku? Praktycznie 100% poza wtrąceniami od czujników
    temperatury na 433 których w okolicy pełno.

    > Jak widać "słyszałeś, że gdzieś biją dzwony, ale nie wiesz w którym
    > kościele".

    Obawiam się że wnoskujesz za dużo o rzeczach przy których nie byłeś.

    > Jak widać dalsza dyskusja jest raczej bezsensowna, bo ty każdego
    > dyskutanta uważasz za tumana. Widać, ze i do mnie masz taki właśnie
    > stosunek.

    Jesli ktoś mówi o "radiowym smogu" którego nijak nie widzę i
    potwierdziłem to doświadczalnie to co mam myśleć? Pokaż mi ten smog.
    Inaczej będze to urband legend.Tylko proszę tym razem nie mówić mi o 50
    silnikach komutatorowych 4kW w domku napierdalających w trakcie jak ktoś
    się włamuje. Na 433 jest *cisza* z punktu widzenia moich zastosowań. Na
    866 udalo mi się tylko usłyszeć piloty do rolet sąsiada.

    > Tylko co z tego?
    > Nijak się to ma do występujących problemów oraz wymagań, które są
    > stawiane przed bezprzewodowymi systemami alarmowymi.

    *KTO* je stawia. Dalej siedzisz nastanowisku nadętego montera który
    nadaje o certyfikatach, klasach, CE i innych duperelach a mi centrale
    rozwalil piorun bo jakiś kretyn złośliwie/ekonomicznie nie wmontował
    warystorów. Jedyne cele i wymagania systemów alarmowych przeznaczonych
    do domków to: cena, cena, cena. Jak ktoś chce więcej jak ja, to monterzy
    patrzą jak na idiotę (a chciałem żeby zrobił się zdjęcie z kamery jak
    naruszy strefę i wysyłało do neta).

    > W takim przypadku system radiowy przestaje mieć sens.

    Ma sens bo nie muszę mieć kabli projkektowanych na etapie budowy. Czyli
    wracamy do początku tego wątku: dlaczego system radiowy dla
    czujników/automatyki ma sens: bo nie trzeba rozkuwac polowy domu jak
    ktoś zapomiał o kablach sygnałowych. I nikt tutaj nie twierdzi że jest
    lepszy dla czujek alarmowych. Dyskusje o alarmach podgrzewasz samotnie.

    >> I co za problem tak zrobić? Przecież to *TRYWIALNE*.
    > Nie jest to problem, ale nie o tej sytuacji jest dyskusja.

    Czyli to nie problem ale z jakiegoś powodu produkuje się czujki ktore są
    za tępe aby tak zrobić. Czyli projektował księgowy.

    Podsumowując:
    a) nie chce tego sprzedawać. Argumenty o lab i CE mam w nosie.
    b) nie chce w ogóle systemu alarmowego bezprzewodowego. Bezprzewodową
    mam tylko automatyke.
    c) znam się na programowaniu *różnych* rzeczy. Być może nawet dość
    dobrze. Weź to pod uwagę.


  • 110. Data: 2015-03-10 19:58:18
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: janusz_k <J...@o...pl>


    >>> kable) to nie jednego programistę znam. Nie zatrudnił bym większości z
    >>> nich w roli programisty php bo to za bardzo wymagające.
    >> Ale php to coś całkiem innego niż assembler mikrokontrolera, który jest
    >> mocno powiązany z jego architekturą.
    >
    > Ironia się to nazywa.
    Sebastian daj spokój, ten bufon krakusek jest tak nadęty że nawet gdyby
    go kopnęła w dupę to by jej nie zauważył. On tutaj ze wszystkimi tak
    dyskutuje, alfa i omega w jednym, brakuje mu tylko szczotkę w tyłek
    wsadzić coby jeszcze zamiatał po sobie.


    --
    Pozdr

    Janusz_K

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1