eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › (Ćwierć) inteligentny budynek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 51. Data: 2015-02-24 17:31:12
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Sebastian Biały wrote:

    > Sztuką jest zniechęcić.

    Sztuką jest przede wszystkim to, by Twój system nie przestał
    działać od byle strzału z piezoelektrycznej zapalarki do gazu.
    Tudzież pobliskiej burzy.

    A jestem ciekaw, ilu konstruktorów takich systemów uwzględniło
    sensowną odporność na EMP w swoim projekcie. :-)

    > Swoja drogą sporo systemów inteligentnych domów robionych jest przez
    > programistów - ignorantów z zakresu kryptografii.

    Po co Ci kryptografia, skoro zdecydowaną większość systemów
    transmisyjnych da się zablokować poprzez zwarcie szyn sygnałowych?
    To nie oznacza złamać, ale projektant mógł tego nie przewidzieć
    i mu procedurka obsługi zawiśnie czekając na kolejny bajt... :-)

    Dopiero transmisja światłowodami przed tym zabezpiecza.

    > Jest jednak zaletą być w tych 0.01% populacji nerdów która to potrafi.

    :-)))

    Pozdrawiam, Piotr


  • 52. Data: 2015-02-24 18:02:20
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2015-02-24 17:31, Piotr Wyderski wrote:
    >> Sztuką jest zniechęcić.
    > Sztuką jest przede wszystkim to, by Twój system nie przestał
    > działać od byle strzału z piezoelektrycznej zapalarki do gazu.
    > Tudzież pobliskiej burzy.

    Sąsiadowi wyje centrala po każdym piorunie w okolicy 10km. Coś koło
    10tys wydał na system (wykrywa sabotaz czujki, za każdym razem innej).
    Gówno straszne pod każdym względem, jedyna zaleta że może wpisać w
    polisę te 10% zniżki. Obawiam się że system radiowy na 433 będzie
    bardziej odporny niż te kilometry anten skrętkowych w budynku. Żadnej z
    moich tanich chińskich termometrów na 433MHz nie popsuł się po burzy.
    Centrala alarmowa na kable a i owszem. Po drugiej.

    > A jestem ciekaw, ilu konstruktorów takich systemów uwzględniło
    > sensowną odporność na EMP w swoim projekcie. :-)

    A ilu producentów central uwzględniło cokolwiek oprócz kosztów? Moją
    ogladalem. Chyba bym nie dał rady tak *tanio* jej zrobić. Od razu
    przychodza mi na myśl dodatkowe zabezpieczenia separacjie itp. A tu nic.
    uC i druty prosto z czujek, na każdej po rezystorku i kondziłku. I ch...
    Sprzedaje się? Sprzedaje! I w dodatku działa do burzy.

    > Po co Ci kryptografia, skoro zdecydowaną większość systemów
    > transmisyjnych da się zablokować poprzez zwarcie szyn sygnałowych?

    System powinien po chwili nie słyszenia nadajnika właczyć syrenę czy tam
    zalać przedsionek ciekłym ołowiem. Co za problem? Przeciez projektuje
    *własny* system, więc w przeciwieństwie do producentów mogę się
    dowiedzieć jak systemy się blokuje, że tak powiem, u źrodła. Ponadto mój
    blokuje się naczej. Na tyle żenikt tego nie rozkmini.

    > To nie oznacza złamać, ale projektant mógł tego nie przewidzieć
    > i mu procedurka obsługi zawiśnie czekając na kolejny bajt... :-)

    Projektanci systemów alarmowych w samochodach przez dziesięciolecia nie
    przewidywali że zwarcie drutów kierunkowskazu wyłacza alarm. Teraz
    pytanie: czy byli aż tak tępi? Znam jednego i obawiam się że odpowiedź
    brzmi: tak. Bo to ekonomista. Ma się sprzedać.

    > Dopiero transmisja światłowodami przed tym zabezpiecza.

    Nie. Autoryzacja czujki radiowej, jesli chcesz hiper duper system jest
    możliwa w sposób pewny i ciągły i niemozliwy do zagłuszenia bez
    wszczynania alarmu. To kwestia prostej kryptografii. To że takich nie ma
    nie oznacza że to niemożliwe, to oznacza że systemy projektuja księgowi.
    Ale wyobraź sobie tego tępego dresa stojącego pod Twoim domem, w jednej
    ręce zagłuszacz GSM a w drugiej pianka do wtłoczenia w syrenę. I co
    dalej? Pewchowo dla niego twój system powiadamia na CB kolegę na
    sąsiednim osiedlu, dla pewności jeszcze przez wifi, twittera i wywiesza
    transparent na kominie "włamanie w toku". Zonk.

    PS. Czekam aż pojawi się pierwszy remote exploit na centrale alarmowe z
    funkcją GSM. Odpowiednio spreparowany sms... sądząc po jakości kodu
    firmware w takich urządzeniach to kwestia czasu.


  • 53. Data: 2015-02-24 18:08:32
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-02-24 o 15:28, Kris pisze:
    > W dniu wtorek, 24 lutego 2015 14:45:42 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    >> Moment, a dlaczego nie sprawdzić w telefonie w czasie gdy się brama otwiera?
    >> Albo wychodząc z pracy?
    > Pewnie można i na telefon powiadomienie ale to wg mnie kolejna komplikacja.
    > A w praktyce i tak codziennie zapewne bys powiadomienie dostał bo "inteligencja"
    nie odróżni ulotki w skrzynce od ważnego listu czy awiza.

    http://www.poczta-polska.pl/e-uslugi/einfo/awizo/

    :)


    --
    Pete


  • 54. Data: 2015-02-24 22:05:31
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 23 lutego 2015 14:00:38 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:

    > Ale ten przycisk musi tam najpierw _być_. Jak ktoś sobie zaprojektował
    > przycisk przy łóżku i te łóżko przeniesie na inną ścianę to nie ma zmiłuj
    > starego nie wykorzysta trzeba dołożyć nowy bezprzewodowy albo kuć ścianę.

    Owszem. Ale sypialnia to sypialnia - polozenie lozka jest determinowane przez
    uklad zabudowanej szafy, oknem, dyndajacym ze sciany TV i cala tylna zabudowa
    (z bocznymi szufladami z obu stron lozka i tylnia wielka polka na posciel) -
    zeby przesunac lozko musialbym zrobic kompletny rozpiernicz pokoju -
    a wtedy przesuniecie kabelka do wylacznika to bedzie kosmetyka :-)

    > Po co mam iść do włącznika aby zaświeciło się oświetlenie w szafie skoro mam
    > to samo automatycznie po otwarciu jej drzwi?

    Wylacznik jest tuz przy szafie - nigdzie nie trzeba isc :-) Nie mam
    automatycznego wlacznika oswietlenia bo byloby to dla mnie niewygodne -
    czesto sie spiesze i szafa jest cala pootwierana, wymuszenie zamkniecia szafy
    zeby zgaslo swiatlo to nie komfort ;)

    > A co do gaszenia światłą w całym domu to zakładam, że nie masz dzieci, albo
    > masz jeszcze małe.

    No - nie mam. Niemniej mysle, ze jak bede mial to przynajmniej przez pierwsze
    pare lat i tak bede chodzil spac jako ostatni w domu (1-2 w nocy zwykle),
    wiec ten wylacznik nadal bedzie uzywany :)

    > Ideę gaszenia światła z opóźnieniem rozumiem - mam tak w garażu wyjeżdżam,
    > brama się zamyka i światło samo zgaśnie. Ale po co w całym domu skoro będąc
    > w sypialni opóźnienie jest potrzebne właśnie w tej sypialni by nie kłaść się
    > po ciemku.

    Skoro nie wiesz po co to jednak nie rozumiesz tej idei ;)
    Siedze przy kompie do 2 w nocy. Mam zapalone swiatlo w kuchni, LEDy w salonie,
    swiatlo nad stolem jadalnianym (tu spedzam wiekszosc czasu przy kompie).
    Ide spac. Po co mam latac i gasic wszystko skoro moge to zrobic jednym
    wylacznikiem w sypialni? :)

    > Nie chodzicie spać o różnych porach, albo nie macie gości? Przecież ten kto
    > kładzie się spać pierwszy nie może użyć opóźnienia bo zgasi światło w całym
    > domu... Pozostaje mu użycie przycisku za łóżkiem.

    Oba przyciski maja to samo zastosowanie - gasza albo swiatlo w sypialni albo
    w calym domu (z opoznieniem). Ja tego przy lozku prawie nigdy nie uzywam bo
    z reguly jak wchodze do sypialni to zona juz spi i ja robie tylko pyk na 0,3
    sek przy wejsciu zeby za 60 sek zgasil sie caly dom :)

    > Piwnicy nie mam a na poddaszu swoje pokoje mają dzieci - nie widzę powodu by
    > im gasić światło w pokojach gdy schodzę po schodach :-)

    No ja tam narazie mam stol do ping ponga + lazienke z wanna i pralnio-suszarnia
    wiec poki co dla mnie ma to sens :) Jak nie bedzie mialo - z PLC mam te zalete
    ze moge sobie wszystko dowolnie przeprogramowac w pare minut siedzac przy
    komputerze :-)

    > Dobra, żartuję ideę doskonale rozumiem, miałem podobnie - tyle że
    > ograniczone do schodów i przedpokoju i nie używałem - drażniło mnie
    > przytrzymywanie przez 3-5s. Uznałem że wolę dwa razy klepnąć przycisk osobno
    > gasząc światło na schodach i przedpokoju nie zwalniając przy tym kroku.

    Bo 3-5 sek to bezsensu - ja mam 0,3 sek i tez nie zwalniam tempa :-)
    Zaczynalem od 1 sek ale to tez bylo za dlugo. Nie wiem nawet czy nie mam
    krocej ;)

    Co jeszcze mam -> automatyczne gaszenie swiatel w niektorych pomieszczeniach
    po 2h (garaz, piwnice, lazienki, WC, pralnia, korytarze etc). Dorobilem sobie
    po tym jak czesto zostawialem zapalone w pralni i tak sie swiecilo przez
    np. 24h :) To juz daje realne oszczednosci :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 55. Data: 2015-02-25 09:30:33
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: GreDi <b...@b...pl>

    On 23.02.2015 09:40, Piotrek wrote:
    > Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?
    - automatyka CO + czujnik na zewnątrz (z możliwością ETH, ale czytałem
    opinie i wygląda, że nie jest to warte uwagi, Buderus)
    - automatyka do rekuperatora
    - alarm Integra (tylko pir'y) + INT-IORS
    (http://www.eltrox.pl/satel/duze/INT-IORS.jpg). Skoro już mam czujki
    ruchu niech do czegoś się przydadzą. Więc integra 64 steruje mi głównie
    światłem w pomieszczeniach technicznych, dokładniej:
    - obwody światła w pomieszczeniach technicznych
    - obwody światła na zewnątrz (podbitka/podwórko)
    - oświetlenie nocne schodów
    - cyrkulacja CWU - ruch w pomieszczeniu z kranem załącza gniazdko do
    którego podpięta jest pompa CWU na 7min - elektrycy byli bardzo
    zdziwieni tym moim pomysłem, ale ten mechanizm sprawdza się zajebiście.
    Polecam.
    - automatyka przepompowni. U mnie na ulicy jest tak, że wszyscy musimy
    "wpychać" ścieki do kanalizacji, dla tego mam przepompownię zbiornik
    2m^3 z automatyką wykrywającą:
    - brak fazy
    - kierunek faz
    - wysoki poziom w zbiorniku
    - przeciążenie
    - etc
    - bramy garażowe i wjazdowa (do bramy jest tylko kabel)
    - domofon (obecnie tylko kabel)
    - do każdego pokoju po dwa gniazda RJ45 + jedno gniazdo w garażu (jeden
    centralny przełącznik).

    > Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?

    To trochę kontrowersyjne, ale moim zdaniem, w miejscu w którym mam
    postawiony dom, alarm wydaje się być rzeczą zbędną. A przynajmniej w
    dniu dzisiejszym. Dlatego mam samego straszaka bez wykupienia usługi w
    firmie ochroniarskiej.

    > Czego nie zrobiliście, ale na pewno zrobicie w kolejnym domu?

    Do każdego pokoju kładłem dwie skrętki na pokój. W dniu dzisiejszym
    okazuje się, że jedna by w zupełności wystarczyła. ALE w salonie jest
    dokładnie na odwrót. Każde urządzenie multimedialne od TV przez czytnik
    nośników optycznych do wzmacniacza wymaga skrętki. Teraz albo będę
    musiał położyć swicha (a chciałem mieć jeden centralny). Trochę szkoda,
    bo okazuje się, że HD po WiFi (chodzi o te wersje z większym bitrate,
    wersje blueray) potrafi się ciąć. Zdaje się, że 4 skrętki powinny się
    znaleźć za komodą na RTV.

    Mam nadzieję, że pomogłem w podjęciu decyzji.
    Pozdrawiam
    --
    GreDi


  • 56. Data: 2015-02-25 09:50:19
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mci7s3$4jl$...@n...news.atman.pl...

    >> My z tego powodu zrezygnowaliśmy z kinkietów i innych lampek podpiętych
    >> na stałe

    > Tyle teoria, a jak z praktyką? Często z tym łóżkiem jeździsz po chałupie?
    > ;-)

    Jakby to powiedzieć :-)
    Moja docelowa sypialnia jest w tej chwili bawialnią, my śpimy w pokoju
    gościnnym (docelowo mamy sypialnie na parterze, ale póki dzieci są małe to
    śpimy na poddaszu w pokoju obok ich pokoi).

    Obecnie w pokoju gdzie śpimy jest dodatkowe łóżeczko, wcześniej były dwa. Za
    każdym razem zmiana wiązała się z przestawianiem wszystkiego tak by było
    najwygodniej.

    Oczywiście wiem, że to jest stan przejściowy, za rok lub dwa ostatecznie
    porzucimy dzieci na poddaszu i przeniesiemy się do naszej docelowej sypialni
    na parterze. Ale nie mam _żadnej_ pewności że za kolejny rok lub dwa żona
    nie stwierdzi że chciałaby aby łóżko stało obrócone w inną stronę bo jej
    jest za ciepło/zimno/jasno/ciepło. A ja jestem ugodowy facet :-)

    >> Za długo już żyję i w zbyt wielu miejscach mieszkałem by zakładać że
    >> jakiś układ umeblowania jest dany raz na zawsze :-)

    > Czasem jest, więc czemu z tego faktu nie skorzystać?

    Jestem za sam korzystałem, ale ja w to nie wierzę :-)
    Sam zrobiłem wiele gniazdek dedykowanych bo "wiedziałem" gdzie co będzie
    stać. Ale życie po raz kolejny mnie nauczyło pokory :-)

    >> ... tyle że to się da zrobić "klasycznie" - bez dodatkowych kabli
    >> sterujących, czy sterownika. Na przekaźnikach bistabilnych.

    > :-D

    > Słowo daję, że chciałem w ostatnim poście napisać "rozsądnym = bez
    > wykorzystania przekaźników bistabilnych", by nie wchodzić w szczegóły.
    > Ale to już będzie dla mnie automatyka i to zdecydowanie odległa od
    > klasyki:

    Dlaczego odległa? Przekaźniki bistabilne zamiast przycisków schodowych i
    krzyżowych to nie żadna nowość.

    > ciekawe, ilu elektryków umiałoby zaprojektować taki układ
    > sterujący. Dla mnie kalsyka kończy się na przełączniku krzyżowym.

    Ale co tu projektować? Ja zaproponowałem dwa osobne obwody każdy ze swoim
    sterowaniem i jednym przekaźnikiem. To najprostsze rozwiązanie. Podłączy je
    każdy amator w przeciwieństwie do schodowego czy krzyżowego gdzie już trzeba
    "trochę" pomyśleć.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 57. Data: 2015-02-25 09:58:46
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: r...@k...net

    W dniu wtorek, 24 lutego 2015 17:12:42 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:
    > On 2015-02-24 09:07, radoslaw@... wrote:
    > >> Innymi słowy ważne jest rozmieszczenie elementów mocy/zasilania. Nie ma
    > >> sensu inwestować w sieć sterującą. jej zrobienie jest łatwe dla hobbysty
    > >> elektronika.
    > > Jeśli będzie pamiętał o takich elementach jak odpowiednia modulacja
    > > czy zabezpieczenie transmisji (szyfrowanie, autoryzacja, itp.).
    >
    > Nie. To prawie zbędne jesli zrobisz dom w jednym egzemplarzu. Naprawdę,
    > prawdopodobieństwo że przeciętny dresokibol włamujący się do domów
    > będzie posiadał wiedzę aby złamać nawet jawny protokół jest nikłe. Po
    > pierwsze to nie sa ludzie techniczni i używają gotowców, po drugie
    > gotowców na twój system nie ma. *CHYBA* że jestes na tyle bogaty że
    > warto zainwestować w kogoś kto to rozpracuje. Ale przecież nie jestes,
    > prawda?
    >
    > Wystarczy tylko zabezpieczyć się w podstawowym zakresie (crc i jakieś
    > proste szyfrowanie symetryczne) co jest obecnie osiągalne na byle AVRku
    > za 5zł. IMHO zatrzyma każdego szczerbatego debila. Sztuką jest zniechęcić.

    Kolego Sebastianie, najpierw negujesz moją uwagę a następnie potwierdzasz że
    wystarczy się odpowiednio (nawet prosto) zabezpieczyć o czym właśnie wspomniałem. :)

    Ja zdaję sobie sprawę że osób chcących nam namieszać w systemie radiowym jest
    znacznie mniej niż chcących nam namieszać za pomocą starej brutalnej siły. Podobnie
    jeszcze kilka lat temu myśleli ci wszyscy uruchamiający sobie niezabezpieczone WiFi.

    > Swoja drogą sporo systemów inteligentnych domów robionych jest przez
    > programistów - ignorantów z zakresu kryptografii. I sprzedają się
    > dobrze. IMHO *świadomy* hobbysta może zrobić 10x mniejszym kosztem
    > własny system o mniejszych szansach na włam niż gotowe i dawno rozpracowane.

    Zgadza się, ale nieświadomy ignorant hobbysta nie jest wcale lepszy od programistów
    ignorantów którzy dostają za to kasę.

    > Jest jednak zaletą być w tych 0.01% populacji nerdów która to potrafi.
    Jak w projektowaniu swojego systemu będziesz pamiętał o odpowiedniej modulacji
    przesyłanego sygnału radiowego oraz o minimalnych mechanizmach zabezpieczających -
    szyfrowanie + autentykacja to faktycznie jesteś w tych jak to wskazałeś 0.01%
    populacji. W przeciwnym razie możesz należeć do coraz większego grona hobbystów
    kupujących za kilkadziesiąt pln gotowe płytki i montujących sobie różne urządzenia.


  • 58. Data: 2015-02-25 10:08:48
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d62b0661-0477-4a63-af8f-0f5139128301@go
    oglegroups.com...

    >> Ale ten przycisk musi tam najpierw _być_. Jak ktoś sobie zaprojektował
    >> przycisk przy łóżku i te łóżko przeniesie na inną ścianę to nie ma zmiłuj
    >> starego nie wykorzysta trzeba dołożyć nowy bezprzewodowy albo kuć ścianę.

    > Owszem. Ale sypialnia to sypialnia - polozenie lozka jest determinowane
    > przez
    > uklad zabudowanej szafy, oknem, dyndajacym ze sciany TV i cala tylna
    > zabudowa
    > (z bocznymi szufladami z obu stron lozka i tylnia wielka polka na
    > posciel) -
    > zeby przesunac lozko musialbym zrobic kompletny rozpiernicz pokoju -
    > a wtedy przesuniecie kabelka do wylacznika to bedzie kosmetyka :-)

    Mam szafy zabudowane na dwóch ścianach - też mi się wydawało, że to nie ma
    co kombinować i łóżko może stać tylko w jednym położeniu, ale żona szybko
    "wyprowadziła" mnie z błędu - skoro pozostały _dwie_ wolne ściany to są
    _dwie_ możliwości :-)

    Wiem, czepiam się na zapas. U mnie na razie jest spokój, ale robiłem już
    przemeblowania dosłownie tydzień po czyimś zamieszkaniu gdzie wszystko było
    robione wedle projektu wnętrza i zamawiane na wymiar - bo dopiero po
    zamieszkaniu okazywało się że jak pani domu się budzi to ją słońce razi,
    albo na tę stronę łóżka źle się jej wstaje, albo trzeba zrobić miejsce bo
    kupiła gdzieś na wyprzedaży jakąś zabytkową toaletkę, albo wielkie lustro.

    >> Po co mam iść do włącznika aby zaświeciło się oświetlenie w szafie skoro
    >> mam
    >> to samo automatycznie po otwarciu jej drzwi?

    > Wylacznik jest tuz przy szafie - nigdzie nie trzeba isc :-) Nie mam
    > automatycznego wlacznika oswietlenia bo byloby to dla mnie niewygodne -

    I o to chodzi - niech każdy robi tak jak dla _niego_ jest wygodnie.

    > czesto sie spiesze i szafa jest cala pootwierana, wymuszenie zamkniecia
    > szafy
    > zeby zgaslo swiatlo to nie komfort ;)

    Możesz to spiąć z timerem, albo czujnikiem ruchu :-)

    >> Ideę gaszenia światła z opóźnieniem rozumiem - mam tak w garażu
    >> wyjeżdżam,
    >> brama się zamyka i światło samo zgaśnie. Ale po co w całym domu skoro
    >> będąc
    >> w sypialni opóźnienie jest potrzebne właśnie w tej sypialni by nie kłaść
    >> się
    >> po ciemku.

    > Skoro nie wiesz po co to jednak nie rozumiesz tej idei ;)
    > Siedze przy kompie do 2 w nocy. Mam zapalone swiatlo w kuchni, LEDy w
    > salonie,
    > swiatlo nad stolem jadalnianym (tu spedzam wiekszosc czasu przy kompie).
    > Ide spac. Po co mam latac i gasic wszystko skoro moge to zrobic jednym
    > wylacznikiem w sypialni? :)

    To rozumiem, ale po co _opóźnienie_ gaszenia światła w domu?

    >> Nie chodzicie spać o różnych porach, albo nie macie gości? Przecież ten
    >> kto
    >> kładzie się spać pierwszy nie może użyć opóźnienia bo zgasi światło w
    >> całym
    >> domu... Pozostaje mu użycie przycisku za łóżkiem.

    > Oba przyciski maja to samo zastosowanie - gasza albo swiatlo w sypialni
    > albo
    > w calym domu (z opoznieniem). Ja tego przy lozku prawie nigdy nie uzywam
    > bo
    > z reguly jak wchodze do sypialni to zona juz spi i ja robie tylko pyk na
    > 0,3
    > sek przy wejsciu zeby za 60 sek zgasil sie caly dom :)

    No i właśnie tego nie rozumiem, dlaczego cały dom ma się zgasić dopiero za
    60s?
    To że sypialnia się zgasi za 60s to rozumiem i popieram.

    >> Piwnicy nie mam a na poddaszu swoje pokoje mają dzieci - nie widzę powodu
    >> by
    >> im gasić światło w pokojach gdy schodzę po schodach :-)

    > No ja tam narazie mam stol do ping ponga + lazienke z wanna i
    > pralnio-suszarnia
    > wiec poki co dla mnie ma to sens :) Jak nie bedzie mialo - z PLC mam te
    > zalete
    > ze moge sobie wszystko dowolnie przeprogramowac w pare minut siedzac przy
    > komputerze :-)

    To też rozumiem, i całkiem możliwe że zastosuję w kolejnym domu - tym co go
    wybuduję jak już się dzieci wyprowadzą.

    >> Dobra, żartuję ideę doskonale rozumiem, miałem podobnie - tyle że
    >> ograniczone do schodów i przedpokoju i nie używałem - drażniło mnie
    >> przytrzymywanie przez 3-5s. Uznałem że wolę dwa razy klepnąć przycisk
    >> osobno
    >> gasząc światło na schodach i przedpokoju nie zwalniając przy tym kroku.

    > Bo 3-5 sek to bezsensu - ja mam 0,3 sek i tez nie zwalniam tempa :-)
    > Zaczynalem od 1 sek ale to tez bylo za dlugo. Nie wiem nawet czy nie mam
    > krocej ;)

    Ja nie mogłem regulować tego czasu. Przy 0,3s to może bym się do tego
    bardziej przekonał.

    > Co jeszcze mam -> automatyczne gaszenie swiatel w niektorych
    > pomieszczeniach
    > po 2h (garaz, piwnice, lazienki, WC, pralnia, korytarze etc). Dorobilem
    > sobie
    > po tym jak czesto zostawialem zapalone w pralni i tak sie swiecilo przez
    > np. 24h :) To juz daje realne oszczednosci :)

    Dobre!

    Nie gniewaj się ale ja to tak widzę: zrobiłeś sobie automatyczne gaszenie
    całych kondygnacji więc się oduczyłeś gasić światło w pojedynczym
    pomieszczeniu (pralnia) więc później sobie dorobiłeś automatyczne gaszenie
    po jakimś czasie :-)

    Ja po prostu mam odruch że jak skądś wychodzę to gaszę światło. (wyjątkiem
    jest garaż bo stamtąd _wyjeżdżam_ więc tam jest automat), nie pamiętam od
    lat takiej sytuacji bym gdzieś zapomniał zgasić światło. - to jest po prostu
    odruch bezwarunkowy.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 59. Data: 2015-02-25 10:13:04
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mci8e1$586$...@n...news.atman.pl...

    > Problem nazywa się lenistwo: po co zmieniać baterie, jak działa?
    > A działać przestanie w momencie najmniej dogodnym, już Pan Murphy
    > się o to zatroszczy. Jak i o to, że odpowiedniej baterii w domu
    > nie będzie... U mnie to przesądziło o kablowaniu.

    Jak przestanie i baterii w domu nie będzie (tak Murphy zawsze działa) to do
    czasu zakupu baterii można: używać pilota, aplikacji na telefon, lub innego
    włącznika.

    >> Dlatego IMO robienie tego na kablach nie ma sensu. Niezależnie od tego
    >> czy inteligentnie czy klasycznie.

    > No ale to w zasadzie znaczy, że nie ma sensu robić górnego oświetlenia,
    > bo się potrzeby mogą zmienić. Kabelki sterujące to pryszcz, ale czym
    > zasilisz plafon?

    Tego nie przeskoczysz - prąd musisz dociągnąć wszędzie tam gdzie ma się coś
    świecić.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 60. Data: 2015-02-25 11:30:58
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 25 lutego 2015 10:09:32 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:

    > Możesz to spiąć z timerem, albo czujnikiem ruchu :-)

    Moznaby, mozna :)

    > No i właśnie tego nie rozumiem, dlaczego cały dom ma się zgasić dopiero za
    > 60s?
    > To że sypialnia się zgasi za 60s to rozumiem i popieram.

    Z chocby dwoch powodow:

    1. Wlazac do sypialni gdzie spi juz zona - nie zapalam tam zadnych swiatel,
    a swiecace z "oddali" salon / kuchnia pozwalaja na dotarcie do lozka bez
    deptania po spiacym obok psie :D

    2. Bo mi sie nie chcialo dzielic funkcji opozniajacej wylaczanie osobno dla
    sypialni, a osobno dla reszty domu ;) Zreszta nie widze powodu (oprocz
    oszczednosci w swieceniu o 60sek krocej reszty domu ;) dla ktorego to
    rozwiazanie mialoby miec jakies wady :) To, ze w salonie swiatlo zgasnie 60
    sek pozniej niz klikam nie ma dla mnie zadnego znaczenia - wazne, ze zgasnie :)

    > Nie gniewaj się ale ja to tak widzę: zrobiłeś sobie automatyczne gaszenie
    > całych kondygnacji więc się oduczyłeś gasić światło w pojedynczym
    > pomieszczeniu (pralnia) więc później sobie dorobiłeś automatyczne gaszenie
    > po jakimś czasie :-)

    A wlasnie ze bylo odwrotnie! :-) Gaszenie kondygnacji / calego domu zrobilem
    ledwo pare miesiecy temu, a mieszkam juz 5 lat. Dotad nie bylo czasu.
    To zreszta dowod na to, ze taka funkcjonalnosc jest rzeczywiscie potrzebna,
    bo zostala wykonana (mimo lenistwa) w trakcie normalnego uzywania instalacji ;)

    > Ja po prostu mam odruch że jak skądś wychodzę to gaszę światło. (wyjątkiem
    > jest garaż bo stamtąd _wyjeżdżam_ więc tam jest automat), nie pamiętam od
    > lat takiej sytuacji bym gdzieś zapomniał zgasić światło. - to jest po prostu
    > odruch bezwarunkowy.

    Ja najczesciej zapominalem gasic w pralni. Ale to dlatego, ze gasze calosc
    (lazienka + pralnia) przy wyjsciu z samej lazienki. Pralnia jednak jest
    "za rogiem" i przy wyjsciu z lazienki nie widac czy tam sie swieci czy nie
    (szczegolnie w dzien), dlatego czesto wychodzac z pralni myslalem "zgasze
    calosc", a przy wyjsciu z lazienki myslalem "nie swieci sie to nie gasze" :)

    A ze wisi tam ~250W w halogenach to oszczednosci na tej prostej funkcji
    sa wymierne :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1