eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 218

  • 111. Data: 2021-03-23 23:15:19
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    > Z piecem jest inaczej - musi być dobry, żeby spełnił swoje zadanie,
    > czyli zapewnił ciepły dach nad głową i wodę do mycia dla czteroosobowej
    > rodziny. Przy zakupie lepszego pieca chyba rzadko chodzi o pokazanie
    > się innym, a głównie o funkcjonalność i niezawodność.

    Też tak zawsze uważałem, bo to logiczne. Ale czasem gdy czytam grupę,
    budzi się w mym wnętrzu lekki niepokój, czy moje wyobrażenia są słuszne.

    --
    Jarek


  • 112. Data: 2021-03-23 23:19:20
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2021-03-23 o 17:26, Marek pisze:
    > On Tue, 23 Mar 2021 16:49:13 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >> ROTFL. Nie chcę tutaj się rozpisywać o szczegółach handlu, ale gdybym
    >> powiedział, że i tak dałeś zarobić na kupnie tego kotła temu
    >> serwisantowi/instalatorowi to myślę, że na 99% mam rację.
    >> Różnica tylko taka, że pojechałeś sam, przywiozłeś sam,
    >> zainstalowałeś sam. Serwisant miał czysty zarobek (prawdopodobnie od
    >> sprzedaży) + za serwis (pierwsze uruchomienie). Oczywiście Ty nie
    >> płaciłeś za to uruchomienie. Serwisantowi zapłaciła firma.
    >
    > Przed chwilą twierdziłeś, że serwisantom się nie chce lub nie opłaca
    > instalować piecy nie kupione u nich. Przestawiłem przykład, że to
    > nieprawda. Więc właściwe Twój punkt będący...?
    > Serwisant i tak zarobił co chciał - więc?

    Ale co więc?

    Są serwisanci, którzy tylko i wyłącznie zajmują się serwisem. Są
    instalatorzy, którzy tylko i wyłącznie zajmują się instalowaniem. Są
    sprzedawcy, którzy zajmują się tylko i wyłącznie sprzedażą.

    Ale też i są firmy instalujące, serwisujące oraz sprzedające kotły.

    Nie wiem kogo pytałeś i jakie są układy między sprzedawcą, a serwisantem
    w Twoim mieście, ale zazwyczaj serwisanci, instalatorzy i sprzedawcy
    znają się osobiście i wzajemnie wspierają. Nierzadko są pomiędzy nimi
    powiązania firmowe i finansowe. Tym większe, im mniejsza pipidówa.

    >> Ważne, że jesteś zadowolonym klientem i masz poczucie, że nie dałeś
    >> się wydymać temu krwiopijcy instalatorowi ;)
    >
    > Nigdzie nie napisałem, że nawet przez chwilę miałem wrażenie, że
    > serwisant  chce mnie wydymać, od razu sprawę stawiał jasno,
    > przejrzyście i transparentnie, że dla niego nie ma różnicy gdzie kupię
    > piec.

    Bo widocznie osobiście nie zajmuje się montażem tylko i wyłącznie
    serwisowaniem. Dlatego jest mu wszystko jedno. Może Ci załatwić kocioł i
    podesłać gościa, który Ci to zamontuje, a on sam przyjdzie tylko na
    uruchomienie i co roku na przegląd. Nie wiem w jakim mieście załatwiałeś
    ten kocioł, ale często jest tak, że od kogo byś nie kupił to i tak
    kupisz od jednego dystrybutora, który ma wyłączność na danym terenie.



  • 113. Data: 2021-03-23 23:38:09
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 23.03.2021 o 23:15, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pani Ewa napisała:
    >
    >> Z piecem jest inaczej - musi być dobry, żeby spełnił swoje zadanie,
    >> czyli zapewnił ciepły dach nad głową i wodę do mycia dla czteroosobowej
    >> rodziny. Przy zakupie lepszego pieca chyba rzadko chodzi o pokazanie
    >> się innym, a głównie o funkcjonalność i niezawodność.
    >
    > Też tak zawsze uważałem, bo to logiczne. Ale czasem gdy czytam grupę,
    > budzi się w mym wnętrzu lekki niepokój, czy moje wyobrażenia są słuszne.
    >
    To zależy, czy dyskutujesz z człowiekiem czy z człowieczkiem :)

    Jest wielu ekshibicjonistów, którzy zwyczajnie się chwalą bo myślą że
    inni mają gorzej i nie ogarniają a wielu w ogóle nie pisze, bo nawet nie
    wiedzą o istnieniu usenetu, wielu odeszło (w tym bardzo wartościowych)
    bo okazało się że poziom jest zbyt niski...(dlaczego?)zostali Ci co
    zostali.

    Jak odsiejesz trolli i zazdrośników to pozostaje bardzo mała grupa ludzi
    z którymi można sobie podyskutować na poziomie. Nawet nie wspominam
    podziału politycznego ale ten też jest obecny.

    Po prostu trzeba wybierać rozmówców w kontekście/merytorycznie a resztę
    ignorować. Ignorancja to jak dotąd, to najlepsza broń a wspomagana ciętą
    ripostą działa zawsze. Trolle jak i w/w negatywni, nie są inteligentni
    więc jest duże pole do strzelania :) Kto Ci zabroni strzelać do wroga,
    tym bardziej w obronie własnej? Nie, nie popieram wdawania się w
    idiotyczną dyskusję, chyba że ktoś to lubi. Co prawda zło, pozostawione
    samemu sobie triumfuje ale można sobie czasem odstrzelić jakiegoś kretyna :)

    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
    NASZE KŁAMSTWA SĄ PRAWDĄ


  • 114. Data: 2021-03-23 23:51:38
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2021-03-23 o 16:47, Pete pisze:
    > Mogę dodać jeszcze, że to że instalator ma zapewnić serwis to też mit.
    > Nie takie historie zna świat, że przy rozliczeniu pojawiają się
    > dodatkowe pozycje na fakturze.
    > I teraz inwestor ma dwa wyjścia - oba do d...
    > Albo zapłaci więcej albo powie że zapłaci tyle ile na początku i może
    > się pożegnać z serwisem instalatora.
    >
    >
    > --
    > Pete

    O jakich pozycjach piszesz?

    Przecież jak się robi ofertę to nie da się wyliczyć wcześniej materiału
    co do sztuki. Oferta w stanowczej większości zawiera wycenę podstawowych
    materiałów oraz szacunkową kwotę za materiały instalacyjne, a
    rozliczenie zazwyczaj jest wg faktycznego zużycia materiałów. Chyba, że
    klient się godzi na rozliczenie ryczałtowe i nie interesuje go ile czego
    instalator zużył, ale wtedy koszty materiałowe są nieco zawyżone, aby
    się nie okazało, że instalator musi jeszcze dokładać do interesu. Wtedy
    się dogaduje z klientem na konkretną kwotę, ustala zakres wykonywanych
    robót (tzn. co i jak będzie wykonane) i już nic go nie interesuje.
    Przychodzi do rozliczenia i określona kwota na stół.

    Ale bywa, że w trakcie prac pojawiają się nieprzewidziane dodatkowe
    koszty np. okazuje się, że kanał kominowy jest krzywy i nie da się
    wsadzić wkładu kominowego i trzeba jednak robić komin zewnętrzny,
    ocieplony, który jest znacznie droższy. Bywa też, że klient w trakcie
    jeszcze coś wymyśli, albo dowie się, że warto by było coś zrobić inaczej
    lub dołożyć coś do danej instalacji co poprawi komfort.

    Aby nie być gołosłownym. Klient dostał wycenę na montaż kotła 2-f
    gazowego na parterze w łazience, w miejscu starego piecyka gazowego.
    Kocioł miał być wpięty w istniejącą instalację pod króćce, które już
    istniały, a stary kocioł węglowy z podajnikiem szufladowym klient chciał
    pozostawić tak na wszelki wypadek. W trakcie rozmowy klient przyznał
    się, że kocioł ledwie zipie i był już wielokrotnie łatany i naprawiany i
    ciągle sprawiał problemy.

    W trakcie roboty klient zmienił zdanie i stwierdził, że jednak nowy
    kocioł gazowy zostanie zamontowany w piwnicy. Stary kocioł węglowy
    będzie odłączony. Rura gazowa z łazienki zostanie usunięta. Jego żona
    się ucieszyła, bo marzyła o tym, żeby w końcu mieć w łazience jakąś
    szafkę i to było akurat to miejsce.

    W związku z tym, doszła dodatkowa robota, bo trzeba było odłączyć stary
    kocioł, usunąć rurę gazową, przerobić podejście gazu do kotła w piwnicy,
    przerobić fragment instalacji CO w piwnicy, dołożyć 3m wkładu
    kominowego. Uważasz, że te wszystkie dodatkowe prace oraz dodatkowe
    materiały należały się klientowi za darmo, albo w ramach tej pierwotnej
    wyceny?

    Powiem Ci, że trafił się taki upierdliwy klient. Zaczął narzekać, że on
    nie zapłaci za te dodatkowe prace i materiały, a poza tym to został
    oszukany, bo mu źle policzono materiały. No tak, źle policzono materiały
    bo w pierwotnej wersji miało ich być mniej.

    Kolega pojechał na konfrontację i razem wspólnie zaczęli przeliczać
    wszystkie materiały. Liczyli 3-krotnie, bo się za każdym razem nie
    zgadzało, a nie zgadzało się, bo przeoczyłem doliczyć jedno podwójne
    kolano kominowe, a dwa zawory kulowe po prostu potraktowałem gratis,
    gdyż zabrakło nówek i wygrzebałem ze starych zapasów takie lekko już 
    poobijane, ale w pełni sprawne.

    Na pytanie kolegi czy wobec tego ma doliczyć te elementy do tej faktury,
    klient ani słowem się nie odezwał, zrobił się czerwony i zapłacił
    wszystko co do złotówki. Co ciekawsze dostaliśmy od niego jeszcze
    prezent w ramach przeprosin.

    Nie wiem jakie masz doświadczenia, ale uwierz mi, że pójście z klientem
    na udry to ostateczność i z reguły wynika to ze strony klienta, bo
    czegoś nie dosłyszał, a on myślał, że to będzie tak, a nie inaczej, a bo
    śwagier mówili, że to można taniej itd.


  • 115. Data: 2021-03-24 06:40:18
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Pete <n...@n...com>

    Hello, Uzytkownik.
    On 23.03.2021 23:51 you wrote:

    > W dniu 2021-03-23 o 16:47, Pete pisze:
    >> Mogę dodać jeszcze, że to że instalator ma zapewnić serwis to też
    >> mit. Nie takie historie zna świat, że przy rozliczeniu pojawiają
    >> się dodatkowe pozycje na fakturze. I teraz inwestor ma dwa wyjścia
    >> - oba do d... Albo zapłaci więcej albo powie że zapłaci tyle ile na
    >> początku i może się pożegnać z serwisem instalatora.
    >> --
    >> Pete
    > O jakich pozycjach piszesz?

    O np. dużych pracach typu budowa domu.
    Przecież za hydraulikę nikt nie będzie ani nie oczekuje rozliczenia
    każdej pierdoły.
    Tylko umowa jest na wykonanie tego i tego w takiej cenie. Instalator ma
    projekt budowlany, ustalił szczegóły z inwestorem, złożył
    (zaakceptowaną) ofertę. Dajmy na to 50 tys.

    I hipotetycznie po skończonej robocie przychodzi do inwestora i mówi.
    Musiałem dodać sprzęgło, bo bez sprzęgła nie banglało, a jeszcze
    musiałem dać droższe pompy obiegowe itp itd.
    I koszty mi się zwiększyły o 2 tys więc do zapłaty jest 52 tys.

    O takiej przykładowej historii piszę.


    --
    Pete


  • 116. Data: 2021-03-24 08:49:15
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2021-03-24 o 06:40, Pete pisze:
    > Hello, Uzytkownik.
    > On 23.03.2021 23:51 you wrote:
    >
    > > W dniu 2021-03-23 o 16:47, Pete pisze:
    > >> Mogę dodać jeszcze, że to że instalator ma zapewnić serwis to też
    > >> mit. Nie takie historie zna świat, że przy rozliczeniu pojawiają
    > >> się dodatkowe pozycje na fakturze. I teraz inwestor ma dwa wyjścia
    > >> - oba do d... Albo zapłaci więcej albo powie że zapłaci tyle ile na
    > >> początku i może się pożegnać z serwisem instalatora.
    > >> --
    > >> Pete
    > > O jakich pozycjach piszesz?
    >
    > O np. dużych pracach typu budowa domu.
    > Przecież za hydraulikę nikt nie będzie ani nie oczekuje rozliczenia
    > każdej pierdoły.

    Ludzi nie znasz. Są tacy, którzy nawet nie pytają ile to będzie
    kosztować, ale są też tacy, co będą rozliczać z każdego elementu i czy
    czasem nie oszukałeś go na 50gr, a do tego jeszcze będą patrzyć, aby coś
    urwać już z podpisanej umowy.

    > Tylko umowa jest na wykonanie tego i tego w takiej cenie. Instalator ma
    > projekt budowlany, ustalił szczegóły z inwestorem, złożył
    > (zaakceptowaną) ofertę. Dajmy na to 50 tys.

    Przecież napisałem, że umowy są różne. Albo się robi ryczałtowo i wtedy
    umawiamy się na określony zakres prac i  określoną zapłatę, albo
    określamy sobie, że mniej-więcej będzie to tyle kosztować, a rozliczamy
    się z faktycznego zużycia materiałów.

    > I hipotetycznie po skończonej robocie przychodzi do inwestora i mówi.
    > Musiałem dodać sprzęgło, bo bez sprzęgła nie banglało, a jeszcze
    > musiałem dać droższe pompy obiegowe itp itd.
    > I koszty mi się zwiększyły o 2 tys więc do zapłaty jest 52 tys.
    >
    > O takiej przykładowej historii piszę.
    >
    >
    > --
    > Pete

    Czyli po prostu uogólniasz na podstawie historii wyssanych z palca.

    Widzisz, rzecz w tym, że opowiadasz historie, które przynajmniej u mnie
    nie mają prawa się wydarzyć. Zanim zostanie przygotowana wycena to jest
    z góry ustalane jak będzie wyglądała cała instalacja. Jeżeli jest
    potrzebne sprzęgło to po prostu już w wycenie jest ono uwzględniane.
    Jeżeli tego sprzęgła nie potrzeba to po prostu nikt go później nie
    będzie dokładał o ile nie zmienią uwarunkowania.

    Dla przykładu:

    Jest przygotowywana wycena na ogrzewanie grzejnikowe w całym domu, ale
    klient stwierdził, że jednak chce na parterze mieć podłogówki, a na
    piętrze pozostają grzejniki. Wtedy trzeba dołożyć sprzęgło, zawór
    mieszający, mocniejszą pompę do podłogówki. Ale zauważ, że nie jest to
    ani decyzja instalatora, ani jego wina, że zmieniły się uwarunkowania. W
    takiej sytuacji informuje się klienta, że to będzie wymagało dołożenia
    takich i takich elementów i będzie kosztował drożej.

    Inny przykład. Mają być w całym domu podłogówki. Dom mały 120m2 to i
    opęka całość pompa wbudowana w kocioł bez mieszaczy i bez sprzęgła. W
    projekcie jest na piętrze 5cm styropianu + 5-6cm wylewki. Ale okazuje
    się, że jest tylko 5-6cm miejsca na styropian i wylewkę, a do tego strop
    krzywo wylany i miejscami pozostaje tylko 3cm. Ktoś dał ciała i obsadził
    za nisko drzwi balkonowe, bo ktoś inny zrobił za nisko nadproża. Pada
    decyzja, że robimy na piętrze grzejniki. Trzeba więc dołożyć sprzęgło,
    dwie pompy, mieszacz. Niby czyja to ma być wina? Instalatora?

    Są tacy, którzy nieświadomemu klientowi zrobią układ bez sprzęgła, a
    później ci klienci płaczą na grupach dyskusyjnych, że to nie chce
    działać i są problemy. U mnie niestety takie rzeczy nie przechodzą. Ma
    być zrobione dobrze i ma działać.


  • 117. Data: 2021-03-24 09:35:09
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 23.03.2021 o 23:15, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pani Ewa napisała:
    >
    >> Z piecem jest inaczej - musi być dobry, żeby spełnił swoje zadanie,
    >> czyli zapewnił ciepły dach nad głową i wodę do mycia dla czteroosobowej
    >> rodziny. Przy zakupie lepszego pieca chyba rzadko chodzi o pokazanie
    >> się innym, a głównie o funkcjonalność i niezawodność.
    > Też tak zawsze uważałem, bo to logiczne. Ale czasem gdy czytam grupę,
    > budzi się w mym wnętrzu lekki niepokój, czy moje wyobrażenia są słuszne.


    Tionkoj aluzju paniała.  Ale było konkretne pytanie - padła konkretna
    odpowiedź. W odróżnieniu od filozofowania dużej reszty.

    --
    Ewa


  • 118. Data: 2021-03-24 10:06:55
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Kris <k...@g...com>

    wtorek, 23 marca 2021 o 16:06:26 UTC+1 Uzytkownik napisał(a):

    > Jak wygląda zakup internetowy?

    Z poniższego wynika że to kolejna rzecz którą znasz tylko z teorii
    >
    > Ano tak, że kupujesz produkt, płacisz za transport.

    W większości przypadków u szanujących sie sprzedawców czy na allegro koszty
    transportu wynoszą 0zł
    >Ponosisz ryzyko, że dotrze on w całości do Ciebie.

    to problem sprzedawcy żeby dotarł w całości

    >Jeżeli się okaże, że jest wadliwy
    to zgłaszasz do producenta reklamacje z tytułu gwarancji i przyjeżdża lokalny
    autoryzowany serwisant

    > wystąpiła niezgodność z umową
    to odsyłasz na koszt sprzedawcy.
    >czy też sprzęt uległ uszkodzeniu już w trakcie pracy
    to zgłaszasz do producenta reklamacje z tytułu gwarancji i przyjeżdża lokalny
    autoryzowany serwisant

    > to Ty sam się z nim bujasz. Demontujesz, i odsyłasz na
    > własny koszt do sprzedawcy licząc na to, że zwróci kasę za wysyłkę.

    łaski sprzedawca nie robi że zwróci, szanujące się sklepy przysyłają gotowe listy
    przewozowe i kurier zabiera wadliwy sprzet

    > Ewentualnie bujasz się z serwisem. Serwisanta znajdziesz, albo i nie.
    Dlatego trzeba kupować sprzet firmy która a dużo serwisantów w okolicy
    Serwisantów termeta mam tylko w mojej miescinie 4 bodajże .
    Serwisanta acv mam najbliższego kilkadziesiąt km dalej, jednego na cała okolicę
    Zgadnij więc dlaczego kupiłem kocioł termeta a nie {niby} lepszy i droższy, polecany
    przez ciebie acv?

    > Lokalny instalator jest zobowiązany zapewnić Ci serwis i wszelkie
    > roszczenia możesz kierować do niego. Sprzedawca internetowy tylko wskaże
    > Ci listę na której masz sobie poszukać serwisanta i samemu się dogadywać
    > z nim.

    Serwis zapewnia producent a konkretnie autoryzowani przez niego serwisanci
    >
    > Później szukasz instalatora, który Ci go zamontuje. Instalator akredytowany

    Twoja wiara w pieczątki, akredytacje i uprawnienia zaczyna byc przerażajaca

    >ma w nosie montować kocioł, którego nie sprzedał, bo nie
    > zarobił na nim, a brać odpowiedzialność za sprzęt kupiony od kogoś
    > innego to sam pomyśl.... Jeżeli już się znajdzie taki instalator to
    > krzyknie taką cenę, żeby zniechęcić.

    To grzecznie się dziękuje takiemu a kocioł montuje albo lokalny instalator albo
    samemu jak się ma o tym pojęcie.
    Zaprasza się autoryzowanego serwisanta na pierwsze uruchomienie, ten przyjeżdża z
    wymaganymi pieczątkami i klepie je gdzie tam producent kotła wymaga aby gwarancja
    była
    >
    > Zazwyczaj pozostaje montaż przez jakichś panów "Zenków" co to nie dość,
    > że nie potrafią skonfigurować instalacji czy automatyki to jeszcze jak
    > zrobi się problem z kotłem to przestają odbierać telefony.

    Takie Pany Zenki maja większa wiedze jak Tacy jak Ty internetowi teoretycy
    Nasza dyskusja z przed półtora roku gdzie dyskredytowałeś mojego wykonawcę twierdząc
    że tak jak on zrobił to działać nie ma prawa. A działa już wszystko ponad półtora
    roku
    A w przypadku awarii po gwarancji autoryzowany serwisant z godnie z wytycznymi
    producenta wymieni np całą płyt e(w cenie prawie jak nowy kocioł) a lokalny Pan
    Zenek wymieni wadliwy kondensator na tej płycie i skasuje 100zł
    Znam takie przypadki osobiście
    >
    > W przypadku instalowania przez instalatora masz zasadniczo serwisanta,
    > ale jak zadzwonisz do instalatora to Cię nie zostawi samego. Pomoże
    > ogarnąć układ, sterowanie i regulację, w większości nie biorąc od Ciebie
    > złotówki.
    Dokładnie tak mam z lokalnym "Zenkiem" który mi montował kocioł. Kocioł kupiłem sam
    bez jego pośrednictwa
    >Zadzwoń do tego handlarza, który tylko handluje kotłami w
    > necie. W 99% nie ma on najmniejszego pojęcia o towarze, który sprzedał,
    > bo on tylko sprzedaje.
    Po co dzwonić do sprzedawcy w przypadku awarii kotła?
    Do gwaranta się dzwoni
    Ok do sprzedawcy z tytułu rękojmi tez można, i z reguły wtedy on przyśle
    autoryzowanego serwisanta.

    >Wiedzę to ma instalator, który zamontował i
    > uruchomił setki jak nie tysiące takich kotłów i zna wszystkie problemy,
    > bo z wieloma się już spotkał. Większość dobrych serwisantów to byli lub
    > aktualni instalatorzy, którzy poznali kotły montując i uruchamiając je
    > osobiście. Weź też pod uwagę, że instalatorzy systematycznie uczestniczą
    > w szkoleniach, posiadają stosowne uprawnienia, dzwonią w razie czego do
    > szkoleniowców danej firmy.

    No i ok. Niech więc ta wiedze wykorzystują przy montażu, serwisie itp niezależnie czy
    klient kocioł kupił sam z lokalnego sklepu czy via net.
    >
    > Ci, którzy nie są w stanie pomóc klientowi to nie instalatorzy to
    > panowie "Zenkowie" - hydraulicy i pseudohydraulicy, którzy nigdy nie
    > byli na żadnym szkoleniu, a ich wiedza często nawet nie ogarnia układu
    > hydraulicznego. Jako serwisant już się spotkałem z takimi "Zenkami",
    > którzy potrafili podłączyć kocioł na odwrót czy też zamontować odwrotnie
    > filtr siatkowy, zamontować filtr po stronie zasilania, albo zamontować
    > zawór bezpieczeństwa za zaworami.
    Takie same błędy mogą popełnić "autoryzowani" serwisanci.
    >
    > Niestety ale to od takich panów "Zenków" biorą się złe i krzywdzące
    > opinie o instalatorach.

    Niech instalatorzy robią co do nich należy czyli instalują a nie biorą się za handel.
    Zresztą to tylko wydumane przez Ciebie teorie, w praktyce normalni instalatorzy
    instalują, uruchamiają, serwisuja co trzeba nie wnikając skąd klient kocioł kupił.


  • 119. Data: 2021-03-24 11:33:12
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2021-03-24 o 10:06, Kris pisze:
    > wtorek, 23 marca 2021 o 16:06:26 UTC+1 Uzytkownik napisał(a):
    >
    >> Jak wygląda zakup internetowy?
    > Z poniższego wynika że to kolejna rzecz którą znasz tylko z teorii
    >> Ano tak, że kupujesz produkt, płacisz za transport.
    > W większości przypadków u szanujących sie sprzedawców czy na allegro koszty
    transportu wynoszą 0zł
    >> Ponosisz ryzyko, że dotrze on w całości do Ciebie.
    > to problem sprzedawcy żeby dotarł w całości
    >
    >> Jeżeli się okaże, że jest wadliwy
    > to zgłaszasz do producenta reklamacje z tytułu gwarancji i przyjeżdża lokalny
    autoryzowany serwisant
    >
    >> wystąpiła niezgodność z umową
    > to odsyłasz na koszt sprzedawcy.
    >> czy też sprzęt uległ uszkodzeniu już w trakcie pracy
    > to zgłaszasz do producenta reklamacje z tytułu gwarancji i przyjeżdża lokalny
    autoryzowany serwisant
    >
    >> to Ty sam się z nim bujasz. Demontujesz, i odsyłasz na
    >> własny koszt do sprzedawcy licząc na to, że zwróci kasę za wysyłkę.
    > łaski sprzedawca nie robi że zwróci, szanujące się sklepy przysyłają gotowe listy
    przewozowe i kurier zabiera wadliwy sprzet
    >
    >> Ewentualnie bujasz się z serwisem. Serwisanta znajdziesz, albo i nie.
    > Dlatego trzeba kupować sprzet firmy która a dużo serwisantów w okolicy
    > Serwisantów termeta mam tylko w mojej miescinie 4 bodajże .
    > Serwisanta acv mam najbliższego kilkadziesiąt km dalej, jednego na cała okolicę
    > Zgadnij więc dlaczego kupiłem kocioł termeta a nie {niby} lepszy i droższy,
    polecany przez ciebie acv?

    A w mojej okolicy jest ich 5 od ACV-a, a już szóstego szkolę.

    >> Lokalny instalator jest zobowiązany zapewnić Ci serwis i wszelkie
    >> roszczenia możesz kierować do niego. Sprzedawca internetowy tylko wskaże
    >> Ci listę na której masz sobie poszukać serwisanta i samemu się dogadywać
    >> z nim.
    > Serwis zapewnia producent a konkretnie autoryzowani przez niego serwisanci

    Pierdzielisz głupoty.

    Producent nie zapewnia innego serwisu poza serwisem fabrycznym. A serwis
    ten przyjedzie tylko wtedy jak już nie będzie innego wyjścia.

    To serwisanci jadą na szkolenia do firm i się szkolą, płacąc za te
    szkolenia jak chcą zarabiać na serwisowaniu danej marki.

    >> Później szukasz instalatora, który Ci go zamontuje. Instalator akredytowany
    > Twoja wiara w pieczątki, akredytacje i uprawnienia zaczyna byc przerażajaca

    Przerażająca to jest twoja głupota.

    Daleko nie będę szukał. Poczytaj sobie warunku gwarancji firmy Termet
    https://www.termet.com.pl/gwarancja-na-kotly-kondens
    acyjne-nawet-do-7-lat/5/news/9/entry/26

    "Firma TERMET S.A. *standardowo *udziela gwarancji prawidłowego
    działania kotła kondensacyjnego:

    * *na okres 24 miesięcy*od daty sprzedaży, w przypadku zamontowania
    urządzenia przez Autoryzowanego Serwisanta Firmowego (ASF),
    Autoryzowanego Instalatora Firmowego (AIF) lub osoby posiadającej
    uprawnienia gazowe oraz dokonania Uruchomienia Zerowego przez ASF.

    *W celu przedłużenia gwarancji do 5 lub 7 lat *urządzenie musi być
    zamontowane*wyłącznie przez ASF lub AIF Producenta*. Dodatkowo należy
    spełnić pozostałe wymogi związane z zakupem Kuponów Wydłużonej
    Gwarancji, dokonaniem odpłatnych Przeglądów Technicznych i wykupieniem
    Pakietu Gwarancyjnego."

    Jak więc widzisz zamontować może i pan "Zenek" posiadający uprawnienia
    gazowe, ale gwarancja na taki kocioł tylko 2 lata.

    Jeżeli chcesz mieć gwarancję wydłużoną do 5 czy 7 lat to już pan "Zenek"
    nie może go zamontować. Zamontowac może tylko Autoryzowany Serwisant
    Fabryczny lub Autoryzowany Instalator Firmowy.


    Ty możesz sobie nie wierzyć w papierki i pieczątki, wystarczy, że wierzy
    w nie producent kotła.
    Nieświadomie wykupisz przedłużenie gwarancji, a gwarant Ci pokaże,
    "gdzie się zgina dziób pingwina".


    > >ma w nosie montować kocioł, którego nie sprzedał, bo nie
    >> zarobił na nim, a brać odpowiedzialność za sprzęt kupiony od kogoś
    >> innego to sam pomyśl.... Jeżeli już się znajdzie taki instalator to
    >> krzyknie taką cenę, żeby zniechęcić.
    > To grzecznie się dziękuje takiemu a kocioł montuje albo lokalny instalator albo
    samemu jak się ma o tym pojęcie.
    > Zaprasza się autoryzowanego serwisanta na pierwsze uruchomienie, ten przyjeżdża z
    wymaganymi pieczątkami i klepie je gdzie tam producent kotła wymaga aby gwarancja
    była
    >> Zazwyczaj pozostaje montaż przez jakichś panów "Zenków" co to nie dość,
    >> że nie potrafią skonfigurować instalacji czy automatyki to jeszcze jak
    >> zrobi się problem z kotłem to przestają odbierać telefony.
    > Takie Pany Zenki maja większa wiedze jak Tacy jak Ty internetowi teoretycy
    > Nasza dyskusja z przed półtora roku gdzie dyskredytowałeś mojego wykonawcę
    twierdząc że tak jak on zrobił to działać nie ma prawa. A działa już wszystko ponad
    półtora roku
    > A w przypadku awarii po gwarancji autoryzowany serwisant z godnie z wytycznymi
    producenta wymieni np całą płyt e(w cenie prawie jak nowy kocioł) a lokalny Pan
    Zenek wymieni wadliwy kondensator na tej płycie i skasuje 100zł
    > Znam takie przypadki osobiście
    >> W przypadku instalowania przez instalatora masz zasadniczo serwisanta,
    >> ale jak zadzwonisz do instalatora to Cię nie zostawi samego. Pomoże
    >> ogarnąć układ, sterowanie i regulację, w większości nie biorąc od Ciebie
    >> złotówki.
    > Dokładnie tak mam z lokalnym "Zenkiem" który mi montował kocioł. Kocioł kupiłem sam
    bez jego pośrednictwa
    >> Zadzwoń do tego handlarza, który tylko handluje kotłami w
    >> necie. W 99% nie ma on najmniejszego pojęcia o towarze, który sprzedał,
    >> bo on tylko sprzedaje.
    > Po co dzwonić do sprzedawcy w przypadku awarii kotła?
    > Do gwaranta się dzwoni
    > Ok do sprzedawcy z tytułu rękojmi tez można, i z reguły wtedy on przyśle
    autoryzowanego serwisanta.
    >
    >> Wiedzę to ma instalator, który zamontował i
    >> uruchomił setki jak nie tysiące takich kotłów i zna wszystkie problemy,
    >> bo z wieloma się już spotkał. Większość dobrych serwisantów to byli lub
    >> aktualni instalatorzy, którzy poznali kotły montując i uruchamiając je
    >> osobiście. Weź też pod uwagę, że instalatorzy systematycznie uczestniczą
    >> w szkoleniach, posiadają stosowne uprawnienia, dzwonią w razie czego do
    >> szkoleniowców danej firmy.
    > No i ok. Niech więc ta wiedze wykorzystują przy montażu, serwisie itp niezależnie
    czy klient kocioł kupił sam z lokalnego sklepu czy via net.
    >> Ci, którzy nie są w stanie pomóc klientowi to nie instalatorzy to
    >> panowie "Zenkowie" - hydraulicy i pseudohydraulicy, którzy nigdy nie
    >> byli na żadnym szkoleniu, a ich wiedza często nawet nie ogarnia układu
    >> hydraulicznego. Jako serwisant już się spotkałem z takimi "Zenkami",
    >> którzy potrafili podłączyć kocioł na odwrót czy też zamontować odwrotnie
    >> filtr siatkowy, zamontować filtr po stronie zasilania, albo zamontować
    >> zawór bezpieczeństwa za zaworami.
    > Takie same błędy mogą popełnić "autoryzowani" serwisanci.
    >> Niestety ale to od takich panów "Zenków" biorą się złe i krzywdzące
    >> opinie o instalatorach.
    > Niech instalatorzy robią co do nich należy czyli instalują a nie biorą się za
    handel.
    > Zresztą to tylko wydumane przez Ciebie teorie, w praktyce normalni instalatorzy
    instalują, uruchamiają, serwisuja co trzeba nie wnikając skąd klient kocioł kupił.

    Nie chce mi się komentować Twoich wszystkich bzdur, ale wystarczy
    spojrzeć na zdanie powyżej.

    Sememu sobie zaprzeczasz negując moje wypowiedzi i twierdząc raz, że
    instalatorzy są tylko od instalowania, a zaraz piszesz, że instalatorzy
    mają instalować, serwisować i uruchamiać. To się nie trzyma ani  kupy,
    ani dupy. Instalatorzy nie mają prawa uruchamiać kotłów czy ich
    serwisować jeżeli jednocześnie nie są serwisantami. Od pierwszego
    uruchamiania są serwisanci. Skoro są firmy instalujące i serwisujące
    jednocześnie to niby dlaczego nie wolno im handlować? Bo jakiś cymbał z
    grupy dyskusyjnej tak sobie ubzdurał?

    Wybacz, ale jak czytam Twoje wypowiedzi to naprawdę nie wiem czy mam do
    czynienia z dorosłym facetem czy też dzieckiem lub osobą upośledzoną.


  • 120. Data: 2021-03-24 11:58:52
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2021-03-24 o 11:33, Uzytkownik pisze:
    >>> Ewentualnie bujasz się z serwisem. Serwisanta znajdziesz, albo i nie.
    >> Dlatego trzeba kupować sprzet firmy która a dużo serwisantów w okolicy
    >> Serwisantów termeta mam tylko w mojej miescinie 4 bodajże .
    >> Serwisanta acv mam najbliższego kilkadziesiąt km dalej, jednego na
    >> cała okolicę
    >> Zgadnij więc dlaczego kupiłem kocioł termeta a nie {niby} lepszy i
    >> droższy, polecany przez ciebie acv?
    >
    > A w mojej okolicy jest ich 5 od ACV-a, a już szóstego szkolę.


    Przepraszam, pomyliłem się. Właśnie sprawdziłem i jest ich obecnie 9 , a
    w odległości do 50km jeszcze kilku by się znalazło.

    Na stronie Termeta, serwisantów autoryzowanych w moim mieście jest aż 4

    Myślę, że dalsza dyskusja zbędna.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1