eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom w stanie surowym od 20 lat?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 127

  • 71. Data: 2017-07-27 14:40:57
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2017-07-27 o 14:26, Adam Sz. pisze:
    > W dniu czwartek, 27 lipca 2017 14:23:43 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
    >
    >> Już jakiś czas temu tak napisałem;)
    >> Adam jest po prostu idealnym targetem dla marketoidów.
    >> Ale pozatym spoko chłop;)
    >> Ale pisząć ze dzisiejsze auta 10lat bez awarii to chyba w tej klimatyzowanej
    serwerowni siedział i go zaćmiło;)
    >
    > Mam na to twarde dowody ;)
    > A co do samochodów - miałem z 10 używanych i mam jedno nowe (żony). I już
    > postanowione - stary leci na olxa i kupuję nowe. Kto nie miał, nie siedział,
    > nie jeździł, nie używał - ten niech się nie wypowiada. Kżyho zarzucasz
    > mi, że nie wiem o czym piszę - a miałeś (sam, osobiście) kiedyś auto
    > z salonu? :) Z niewypierdzianymi przez nikogo fotelami?

    No widzisz, chciałeś strzelić, ale jednak nie trafiłeś. Miałem. Co
    prawda pod koniec lat 90., ale miałem.
    Mam też średnio co 2-3 lata do czynienia z nowymi samochodami, jak nam
    flotę w pracy zmieniają. Więc nie jestem zupełnie oderwany od nowej
    rzeczywistości, jakby Ci się wydawało.

    Pzdr

    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 72. Data: 2017-07-27 14:47:23
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2017-07-27 o 14:40, Kżyho pisze:
    > W dniu 2017-07-27 o 14:26, Adam Sz. pisze:
    >> W dniu czwartek, 27 lipca 2017 14:23:43 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
    >>
    >>> Już jakiś czas temu tak napisałem;)
    >>> Adam jest po prostu idealnym targetem dla marketoidów.
    >>> Ale pozatym spoko chłop;)
    >>> Ale pisząć ze dzisiejsze auta 10lat bez awarii to chyba w tej
    >>> klimatyzowanej serwerowni siedział i go zaćmiło;)
    >>
    >> Mam na to twarde dowody ;)
    >> A co do samochodów - miałem z 10 używanych i mam jedno nowe (żony). I już
    >> postanowione - stary leci na olxa i kupuję nowe. Kto nie miał, nie
    >> siedział,
    >> nie jeździł, nie używał - ten niech się nie wypowiada. Kżyho zarzucasz
    >> mi, że nie wiem o czym piszę - a miałeś (sam, osobiście) kiedyś auto
    >> z salonu? :) Z niewypierdzianymi przez nikogo fotelami?
    >
    > No widzisz, chciałeś strzelić, ale jednak nie trafiłeś. Miałem. Co
    > prawda pod koniec lat 90., ale miałem.
    > Mam też średnio co 2-3 lata do czynienia z nowymi samochodami, jak nam
    > flotę w pracy zmieniają. Więc nie jestem zupełnie oderwany od nowej
    > rzeczywistości, jakby Ci się wydawało.

    Aha i dodam, że moim zdaniem totalnie nie warto takiego nowego kupować.
    Bo kosztuje jakieś kosmicznie chore pieniądze, a za ułamek ceny
    sensownego nowego samochodu, mogę mieć wypasione używane, w którym
    wymienię wszystko co potrzeba, żeby było bezawaryjne i jeszcze mi kupa
    hajsu na paliwo zostanie.
    A że mi auto samo nie zaparkuje na przykład? Dzięki Bogu, ostatnią
    rzeczą, którą chce mieć w samochodzie to te wszystkie durne
    pseudo-wspomagacze kierowcy. Jak ktoś nie umie parkować, to niech na
    kurs idzie. Jak jadę autem, które ma jakieś idiotyczne start-stop albo
    próbuje za mnie sterować dodawaniem gazu, to mi się odechciewa
    wszystkiego. Auto ma jechać tak, jak ja chcę, a nie próbować być
    mądrzejsze ode mnie.
    Co nie zmienia faktu, że nie można sobie uprzyjemnić życia elektrycznymi
    szybami, czy nawet czujnikami parkowania, które mi będą pikać, że coś
    tam za mną jednak jest. Ale żadnych automatów, wspomagaczy itp., które
    próbują tym sterować za mnie. O "szpiegach", czyli tych wszystkich super
    podłączonych internetowo do producenta systemach nawet nie wspomnę.
    Zwłaszcza, że są tak wypas podatne na włamania hakerskie, że to jest aż
    żenujące.

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 73. Data: 2017-07-27 14:48:44
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 27 lipca 2017 14:40:58 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:

    > Mam też średnio co 2-3 lata do czynienia z nowymi samochodami, jak nam
    > flotę w pracy zmieniają.

    Paczpan - pracujesz w jakiejś firmie. Czyli firma chyba mądra jest i
    przedsiębiorcza, skoro daje Ci pracę. To dlaczego oni nie kupują
    wyremontowanych mercedesów z lat 90, tylko nowe z fabryki? :-)

    Im też marketing przysłonił zdrowy rozsądek? ;-)

    Potem takie wysłużone auta (te najlepsze, firmowe ;) z 300 tys. kkm
    skręcone (no od dwóch lat już to jest trochę trudniejsze ale chyba
    handlarze mają sposoby i na to) na 50 tys kkm trafiają do osoby prywatnej
    i pojawiają się opinie jak Twoja. Że co to dzisiaj za samochody produkują :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 74. Data: 2017-07-27 14:53:01
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 27 lipca 2017 14:17:27 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:

    > Chodzi o to, że nikt dzisiaj nie chce prać w pralce Frani z PRL, która jest
    > niezniszczalna, bo nie o to chodzi, żeby prać, tylko żeby wyprać.
    Pralka wiatka prała tak samo jak dzisiejsze automaty. No może więcej energii
    zużywała.
    Ale wytrzymywała 20lat albo i dłużej, dzisiejsze automaty ledwie okres gwarancji
    przetrwają
    Wiatka dodatkowo funkcjonalnie lepsza była od współczesnych pralek bo miała możliwość
    podłączenia CWU
    Wiertarka ręczna Celma- znajdż mi dzisiaj sprzęt co tyle wytrzyma co moja
    kilkudziesięcio już letnia Celma. wierci tak samo jak współczesne wiertarki tylko
    spalić jej nie mogę a nawet jako mieszadło ją używałem.
    Wiertarka stołowa
    https://img2.sprzedajemy.pl/540x405_wiertarka-stolow
    a-2398972.jpg
    Ze 30 lat już mam i swego czasu naprawdę ostro pracowała.
    Na dzisiaj nie widzę w sklepie nic co by jej dorównało
    Co do komfortu w dzisiejszych autach to chyba nigdy mercedesem "beczką" nie
    jechałeś;)
    > Podobnie
    > jest z samochodami. Sam chętnie bym wyremontował taki stary dyliżans
    > z lat '60 ale nie po to żeby nim jeździć po bułki do biedronki. Wolę
    > wsiąść w samochód, który odpali zawsze za pierwszym razem i nie strzeli
    > w nim wężyk paliwowy o którym zapomniałeś podczas ostatniego remontu :-)
    > I na nic Ci wtedy będzie niezniszczalne zawieszenie, czy silnik który zrobi
    > milion km, bo żona już w domu wkurwiona, bo bułek nie ma. Jarzysz? :-)

    Ze dwa tygodnie temu do mojego sąsiada syn z Berlina się wybierał na urlop ze swoją
    partnerką
    Jakieś półtoraroczne wypasione audi mają

    Ledwie z Berlina wyjechali na jakąś obwodnice auto stanęło. Czerwony komunikat na
    kompie, ch.j wie o co chodzi i na lawecie na warsztat. Wkurw synowej mego sąsiada
    możesz sobie wyobrazić bo jechali do Polski wesele załatwiać, sukienkę kupować itp


  • 75. Data: 2017-07-27 14:53:02
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Chyba kpisz. Uznawany za malego mercedes 190 ma na kazde tylne kolo 5 wahaczy na
    przednie dwa wahacze, stabilizator i drazek reakcyjny. Jazda po bruku porownywala
    jest w nim do jazdy pociagiem. I zeby bylo smieszniej to zawieszenie sie nie psulo.
    Po dwustu tysiacach wymiana silenblokow i innych gumowych elementow i nastepne 200
    tysiecy do przejechania. Wspolczesne samochody klasy dawnych mercedesow do piet im
    nie dorastaja. Maja tylko wiecej nikomu nie potrzebnych bajerow. Maja w chuj roznych
    lampek i ekraniow. A w samochodzie potrzebne sa tylko dwa wskazniki. Pierwszy to jak
    szybko sie jedzie i drugi ile zostalo paliwa w baku.


  • 76. Data: 2017-07-27 14:53:06
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 27 lipca 2017 14:47:24 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:

    > Aha i dodam, że moim zdaniem totalnie nie warto takiego nowego kupować.
    > Bo kosztuje jakieś kosmicznie chore pieniądze, a za ułamek ceny
    > sensownego nowego samochodu, mogę mieć wypasione używane, w którym

    Koszt samochodu uzywanego to koszt samochodu nowego minus wartość
    zużytych części. Kupujesz za połowę nie dlatego, że minęły trzy lata,
    a dlatego, że przez te trzy lata części straciły połowę wartości,
    bo się zużyły :-)

    Żeby doprowadzić samochód do stanu jak z fabryki wydasz więcej niż za
    nowego.

    Możesz dorabiać do tego jakieś dziwne teorie ale tak po prostu jest.
    Nie dotyczy to oczywiście jakichś super samochodów w limitowanych
    wersjach etc.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 77. Data: 2017-07-27 15:02:50
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 27 lipca 2017 14:53:03 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

    > Pralka wiatka prała tak samo jak dzisiejsze automaty. No może więcej energii
    zużywała.
    > Ale wytrzymywała 20lat albo i dłużej, dzisiejsze automaty ledwie okres gwarancji
    przetrwają

    Moja pralka wytrzymała 11 lat :-) Gwarancji miała 2, więc - BUSTED ;)

    > Wiatka dodatkowo funkcjonalnie lepsza była od współczesnych pralek bo miała
    możliwość podłączenia CWU
    > Wiertarka ręczna Celma- znajdż mi dzisiaj sprzęt co tyle wytrzyma co moja
    kilkudziesięcio już letnia Celma. wierci tak samo jak współczesne wiertarki tylko
    spalić jej nie mogę a nawet jako mieszadło ją używałem.

    Tu mogę napisać tylko jedno - BUAHAHAHAHA. Serio? SERIO!? Zapraszam do mnie,
    mam do wywiercenia akurat dwie dziury wiertłem fi32 w 40cm betonie.
    Zobaczymy czy Twoja w ogóle do połowy się dowierci. Mój dewalt wchodzi
    jak w masło :-) To są właśnie te mity. Pamiętam jak teściu robił remont
    w wielkiej płycie i martwił się jak to będzie z tym wierceniem, bo 30 lat
    temu to każda dziura szła pół godziny i zużywali po dwa wiertła na każdą.
    Cóż - moja wierciła jeden otwór poniżej 10 sekund.

    Te stare pruchła jedyną wartość jaką mają to Wasz sentyment do nich :-)

    > Wiertarka stołowa
    > https://img2.sprzedajemy.pl/540x405_wiertarka-stolow
    a-2398972.jpg
    > Ze 30 lat już mam i swego czasu naprawdę ostro pracowała.
    > Na dzisiaj nie widzę w sklepie nic co by jej dorównało

    Krótkowzroczny jesteś albo szukasz tylko w Lidlu :-)

    http://allegro.pl/wiertarka-frezarka-gwinciarka-fi40
    -mk-4-autoposuw-i6901339272.html

    Myślisz, że będzie gorsza? Nie sądzę.

    > Co do komfortu w dzisiejszych autach to chyba nigdy mercedesem "beczką" nie
    jechałeś;)

    Komfort to tylko jedna sprawa. Druga to zachowanie w zakrętach :-)

    > Ledwie z Berlina wyjechali na jakąś obwodnice auto stanęło. Czerwony komunikat na
    kompie, ch.j wie o co chodzi i na lawecie na warsztat. Wkurw synowej mego sąsiada
    możesz sobie wyobrazić bo jechali do Polski wesele załatwiać, sukienkę kupować itp

    Pech. Stare też się mogło zepsuć. Z kilka tysięcy razy większym
    prawdopodobieństwem :-) A ile jest takich przypadków? Promil.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 78. Data: 2017-07-27 15:17:02
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 27 Jul 2017 14:47:23 +0200, Kżyho

    > Aha i dodam, że moim zdaniem totalnie nie warto takiego nowego kupować.
    > Bo kosztuje jakieś kosmicznie chore pieniądze,

    Przypomnij ile kosztowały kiedyś auta, czy inne pralki i lodówki (bo i
    takie porównania padły), w przełożeniu na zarobki i poziom techniki w nich
    zastosowany. Otóż były piekielnie drogie w stosunku do obecnych produktów.
    Wszyscy jednak o tym jakoś zapominają przy tego typu dyskusjach.

    Ja nie kupuję używanych samochodów, bo mnie na nie nie stać. Nie stać mnie
    na tracenie czasu na szukanie co i gdzie puka. Zresztą lubie świeże i
    pachnące fabryką rzeczy i jakoś te nowe rzeczy mi się nie sypią jak to
    tutaj niekórzy przedstawiają. :P

    Jedno jest pewne, jak ktoś rzeczy nie szanuje, to tak samo szybko zajedzie
    nowe i stare auto. Tymczasem Ty znowu rzucasz porównania do aut flotowych,
    firmowych, których właśnie nikt nie szanuje -- bo po co, skoro za 3 lata i
    tak będą mieć kolejne, nowe. Poszukaj przykładów ludzi, którzy kupują nowe
    auta z zamiarem przejeżdżenia nimi 6-10 lat (albo do zezłomowania) -- jak
    ja (nie celowo, bo nie spodziewałem się że tak długo będę jeździć obecnym
    autem -- ale nie irytuje mnie jak poprzednie, to jeżdżę -- zresztą mało
    jeżdżę, auto się nie psuje i to główna przyczyna że nie zmieniam). Masz
    takie przykłądy, poza mną? Dam Ci kolejny przykład -- moi rodziciele jeżdżą
    Oplem wyjechanym z salonu już 16 lat. :P

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 79. Data: 2017-07-27 15:20:39
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 27 lipca 2017 15:02:51 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
    > Moja pralka wytrzymała 11 lat :-) Gwarancji miała 2, więc - BUSTED ;)
    Bo wyprodukowana kilkanaście lat temu. Daj znać ile ta kolejna wytrzyma

    > Tu mogę napisać tylko jedno - BUAHAHAHAHA. Serio? SERIO!? Zapraszam do mnie,
    > mam do wywiercenia akurat dwie dziury wiertłem fi32 w 40cm betonie.
    > Zobaczymy czy Twoja w ogóle do połowy się dowierci. Mój dewalt wchodzi
    > jak w masło :-)

    Porównujesz młot udarowy z wiertarka ręczna ale to pewnie szczegół;)
    > > Wiertarka stołowa
    > > https://img2.sprzedajemy.pl/540x405_wiertarka-stolow
    a-2398972.jpg
    > > Ze 30 lat już mam i swego czasu naprawdę ostro pracowała.
    > > Na dzisiaj nie widzę w sklepie nic co by jej dorównało
    >
    > Krótkowzroczny jesteś albo szukasz tylko w Lidlu :-)
    >
    > http://allegro.pl/wiertarka-frezarka-gwinciarka-fi40
    -mk-4-autoposuw-i6901339272.html

    10tys cena. Weź albo idioty nie udawaj albo ze mnie idioty nie próbuj robić

    > Myślisz, że będzie gorsza? Nie sądzę.
    Myśle że nie ma szans bezawaryjnie dziłać tyle co moja.
    Ze 30lat albo już lepiej moja ma- ta widze elektronicznymi bajerami napakowana-
    podejrzewam że pierwszy serwis trzeba by wezwać ze dwa lata od zakupu.
    W życiu to coś za 10tys 30lat nie podziała- chociażby elektronika padnie.
    > Komfort to tylko jedna sprawa. Druga to zachowanie w zakrętach :-)

    Czyli nie jechałeś;)
    > Pech. Stare też się mogło zepsuć. Z kilka tysięcy >razy większym
    prawdopodobieństwem :-)

    Pisałeś 10 lat bez awarii
    Obstawiam że żadne auto które z salonu w 2017 wyjedzie 10lat bezawaryjnie nie
    pojeździ. Księgowi o to zadbali.

    > A ile jest takich przypadków? Promil.

    Pewny jesteś ze promil?


  • 80. Data: 2017-07-27 15:23:58
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 27 lipca 2017 14:48:45 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:

    > Paczpan - pracujesz w jakiejś firmie. Czyli firma chyba mądra jest i
    > przedsiębiorcza, skoro daje Ci pracę. To dlaczego oni nie kupują
    > wyremontowanych mercedesów z lat 90, tylko nowe z fabryki? :-)

    Wypij szklankę wody i pomyśl cze więc te firmy po 2-3 latach auta sprzedają i nowe
    biorą. 10 lat bez awarii pisałeś
    Może osoby za flote odpowiedzialne nie doczytały tego co pisałeś.
    Udostępnij na na FB czy innym lincośtam twoją złota myśl.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1