eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom z bali czy murowany
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 21. Data: 2010-06-28 18:24:18
    Temat: Re: Dom z bali czy murowany
    Od: Budyń <b...@g...pl>

    Użytkownik "Łukasz C." <a...@r...to> napisał w wiadomości
    news:17tc4o7zidpz0$.2hal04n2lgdq.dlg@40tude.net...
    > Mon, 28 Jun 2010 18:52:49 +0200, Budyń napisał(a):
    >
    >>>> Niestety u nas brakuje suszonego komorowo drewna, buduje sie z mokrego
    >>>> tegorocznego. Takie drewno nadaje sie na wiezbe ale nie na szkielet
    >>>> domu.
    >>>
    >>> Nie! Mokre drewno nie nadaje się na więźbę!
    >>
    >> hehehe, 99% ludzi buduje z mokrego :-) Chyba sie jednak nadaje :P
    >
    > Idąc tym tokiem rozumowania - "jedzmy g**no, miliony much nie mogą się
    > mylić".


    spodziewałem sie takiego argumentu :-)
    Pomyśl inaczej - jeśli buduje sie wiekszość takich więźb, a metoda wg ciebie
    jest nie do przyjęcia, to dlaczego praktycznie nie ma zgłoszeń "awarii". Z
    60% więźb powinno być do naprawy, a nie jest. Dlaczego?





    b.


  • 22. Data: 2010-06-28 18:42:05
    Temat: Re: Dom z bali czy murowany
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Mon, 28 Jun 2010 20:24:18 +0200, Budyń napisał(a):

    >>>>> Niestety u nas brakuje suszonego komorowo drewna, buduje sie z mokrego
    >>>>> tegorocznego. Takie drewno nadaje sie na wiezbe ale nie na szkielet
    >>>>> domu.
    >>>>
    >>>> Nie! Mokre drewno nie nadaje się na więźbę!
    >>>
    >>> hehehe, 99% ludzi buduje z mokrego :-) Chyba sie jednak nadaje :P
    >>
    >> Idąc tym tokiem rozumowania - "jedzmy g**no, miliony much nie mogą się
    >> mylić".
    >
    > spodziewałem sie takiego argumentu :-)
    > Pomyśl inaczej - jeśli buduje sie wiekszość takich więźb, a metoda wg ciebie
    > jest nie do przyjęcia, to dlaczego praktycznie nie ma zgłoszeń "awarii". Z
    > 60% więźb powinno być do naprawy, a nie jest. Dlaczego?

    Bo nikt nie widzi jak wygląda i co dzieje się z tym drewnem. Choć znam
    przypadki, że gotowe dachy były rozbierane, bo dzieci (alergie) nie miały
    życia w domu. Powód - wspomniane wcześniej pleśnie. A mokre drewno bez
    wentylacji jest rewelacyjnym środowiskiem dla działalności grzybów i owadów
    (ale tego nie widać od razu).

    --
    ŁC
    Polak po wódce to półtora komandosa


  • 23. Data: 2010-06-29 20:14:46
    Temat: Re: Dom z bali czy murowany
    Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>

    Dnia Mon, 28 Jun 2010 12:14:25 +0200, Sebastian Sawicki napisał(a):

    > Ktos tu zachwalal, ze jak wraca po 2 tyg w zime do domu to szybciutko mu
    > sie robi cieplo.

    > przeciag przy ~-20 przez pol godziny. Po zamknieciu okien temperatura
    > szybko wrocila do normy. Chcial bym zobaczyc taka sama akcje w domu z
    > drewna.
    Juz wyzej odpowiedziales sobie sam - tez szybko wraca do normy.

    --
    Jaroslaw "jaros" Berezowski


  • 24. Data: 2010-06-30 07:08:23
    Temat: Re: Dom z bali czy murowany
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Łukasz C. pisze:

    > Bo nikt nie widzi jak wygląda i co dzieje się z tym drewnem.

    No i tu kłaniają się nowoczesne wynalazki typu membrany, wiatroizolacje,
    pianki i takie tam...
    Jak zrobi się pełne deskowanie z pełną wentylacją tak nad, jak i pod
    deskowaniem, to nawet jak drewno w momencie montażu jest niedosuszone,
    to spokojnie wyschnie, ale jak się to wszystko na głucho zapcha i wierzy
    się, że przepuszczalność membran wystarczy do skutecznego wysuszenia
    drewna, to takie są tego efekty.

    Podstawą procesu suszenia jest nie przepuszczalność czegoś tam w kwestii
    wilgoci zawartej w powietrzu, tylko ruch tego powietrza i wymiana jego
    mas o wyższej wilgotności na te o niższej. W porządnie wentylowanym
    dachu taka właśnie wymiana zachodzi i nie ma szans na rozwój żadnych
    pleśni, bo wszystko wysycha.

    Ja zrobiłem więźbę z ubiegłorocznego drewna :-) z jesiennego wyrębu.
    Poleżało, doschło, ale jego wilgotności nie mierzyłem. Teraz - już na
    dachu - też dosycha, bo nie jest niczym na razie zabudowane. Myślę, że z
    tym maksymalnym wysuszaniem, to lekka przesada :-).

    Choć znam
    > przypadki, że gotowe dachy były rozbierane, bo dzieci (alergie) nie miały
    > życia w domu. Powód - wspomniane wcześniej pleśnie. A mokre drewno bez
    > wentylacji jest rewelacyjnym środowiskiem dla działalności grzybów i owadów
    > (ale tego nie widać od razu).
    >
    No właśnie... bez wentylacji.

    Drugim problemem - moim zdaniem - jest to, że teraz buduje się 'na
    czas', bo kasa...
    Na budowie jednak wszystko musi odstać i się przynajmniej porządnie
    przewietrzyć. Kładzenie wełny na świeżo ułożoną więźbę przy jednoczesnym
    zakryciu jej membranami z każdej strony, albo układanie płytek na świeże
    tynki i wylewki, czy obkładanie schodów drewnem w świeżym domu, bo...
    trzeba się pokazać, że ma się ładnie, bo dom nowy i łyso by wyglądało,
    że parapetówa, goście, a tu betonowe schody, czy posadzka w łazience...

    Tylko potem są kłopoty. :-) Nie ma się co śpieszyć i trzeba pozwolić na
    doschnięcie wszystkiego na miejscu.

    pozdr
    robercik-us

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1