-
171. Data: 2017-02-24 09:06:37
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 23 lutego 2017 18:20:31 UTC+1 użytkownik Sebastian Rusek napisał:
> Nie robię żadnych harmonijek - po prostu odcinam prostokątny kawałek i
> wzdłuż robię zakładki, które zszywam zszywaczem biurowym - tak się to na
> ramkach trzyma.
Kurde filigranowe te ramki, u mnie oryginały z grubej blachy,
bronić się można tym przed oprychami.
Może sam sobie takie wystrugam z drutu na wymiar, albo nawet z listewek,
muszę obczaić temat. Co prawda sezon smrodzenia kończy się powoli,
ale jeszcze trochę smoka zostało :>
> Wyższe biegi tylko jak goście są albo przy intensywnym używaniu kuchni
> (np. przetwory)
No to ja mam chyba za wielką chatę i to powietrze gdzieś się rozłazi,
a może jeszcze nie ogarnąłem do końca tematu, w sumie mieszkamy dopiero
od 2 miesięcy ;)
Mam reku Thesslagreen, klamoty z aerisa chyba nie podejdą, ale tak czy siak
trzaby toto pomierzyć. Może wtykanie małego filtra i częstsza wymiana
będzie lepsza od klatki na króliki na ścianie?
Rozważałem jeszcze kupno lub zrobienie jakiejś większej puchy
z króćcami i wpięcie jej między czerpnię a reku, a w środku pakować
filtr kieszeniowy. Tam się da zrobić dużą powierzchnię, tak to przynajmniej
wygląda w teorii...
L.
-
172. Data: 2017-02-24 09:08:32
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Lisciasty pisze:
>> mojego domu. Po to mam własny dom, bym w maju otwierał w nim okna,
>> gdy wokół pachną bzy. Lub kiedy burza i nawałnica. Albo nawet mróz
>> siarczysty, szeroko, na chwilę, by ciepłe z zimnym mogło ganiać za
>> sobą po pokoju.
>
> Ależ Wodzu, co Wódz? Czy Waść jeździsz cały rok autem z włączoną klimą,
> okno uchylawszy wyłącznie gdy cieć parkingowy dobija się po dukaty?
Ze samochodem też dziwne przemiany nastąpiły. Żeby powietrze krążyło,
żeby grzało i żeby szyba nie parowała, to jakiś wiatrak trzeba włączyć.
A kiedyś miałem taki automobil, co jak się wajchę przełożyło, to dmuchało
w środku podczas jazdy. Od samego ruchu, prąd elektryczny nie był potrzebny.
Nie wiem skąd wszędzie taka moda teraz.
Jarek
--
Przeleciała taksówka,
Podskakując w pędzie,
Jedzie gruby z wędką,
Ryby łowić będzie.
-
173. Data: 2017-02-24 09:12:44
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu piątek, 24 lutego 2017 09:08:33 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Ze samochodem też dziwne przemiany nastąpiły. Żeby powietrze krążyło,
> żeby grzało i żeby szyba nie parowała, to jakiś wiatrak trzeba włączyć.
Mnie akurat szło w tę stronę, iż dziwiłem się dlaczego sądzisz,
że mając większy klamot AGD w kotłowni, automatycznie nie mogę
otworzyć sobie okien, kiedy czysty mróz lub wiosenny wietrzyk ;)
A okna mam otwieralne wszystkie bez wyjątku, mimo że parterówka
i ponoć powinno się "fixy" dawać, bo tańsze i cieplejsze.
> A kiedyś miałem taki automobil, co jak się wajchę przełożyło, to dmuchało
> w środku podczas jazdy. Od samego ruchu, prąd elektryczny nie był potrzebny.
> Nie wiem skąd wszędzie taka moda teraz.
Za wolno Pan jeździsz. Przy 140 km/h z nawiewów wieje już tak,
że wiatrakiem i prądem pędzić nie trzeba :]
L.
-
174. Data: 2017-02-24 09:14:31
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Sebastian Rusek <s...@r...eu>
W dniu 23.02.2017 o 22:38, Maniek4 pisze:
> W dniu 2017-02-23 o 20:45, Sebastian Rusek pisze:
>> W dniu 23.02.2017 o 19:24, Kris pisze:
>>> W dniu czwartek, 23 lutego 2017 18:28:17 UTC+1 użytkownik Sebastian
>>> Rusek napisał:
>>>
>>>> Pisałem gdzieś: 10zł z hakiem m2 i wymieniam filtr co tydzień więc w
>>>> miesiąc pewnie ~1.5m2 zużywam czyli licząc z przesyłką pewnie jakieś
>>>> 20zł/miesiąc.
>>>
>>> I robi się 250 zł rocznie- 10% kosztów ogrzewania
>> Porównujesz koszty filtracji pyłów zawieszonych do kosztów ogrzewania?
>
> Tak dla scislosci, nie wiem czy pamietasz i od kiedy piszesz.
Sporo pamiętam;) Rzadko piszę, ale jestem tu mniej-więcej od czasu kiedy
pojawiła się tu konfiguracja routerów TPsa ;)
> Dawniej
> tj. (Kris przypomnij) jakies siedem lat temu dyskutowalismy tu o
> oszczednosciach jakie daje rekuperacja vs WG. Ten parametr przez tzw.
> zwolennikow WM, uwazajacych WG za niemodny i niedzialajacy relikt
> przeszlosci, byl podawany jako determinujacy sens posiadania wspomnianej
> WM.
Staram się nie brać udziału w tej dyskusji bo to jest tak samo jak z
garażem - jeden woli wydać te 15-30 tysięcy i mieć salon na samochód a
drugi woli za tą kasę kupić samochód. Właściwie obie opcje różnią się
tylko komfortem czy tam innymi indywidualnymi preferencjami - zwał jak
zwał;) Obiektywnie tu nie ma szans stwierdzić że reku jest dobre albo nie;)
> W ciagu lat dyskusji w ktorych wreszcie podaje sie rzeczywiste dane,
> temat mocno ewoluowal, spychajac oszczednosci poza margines spraw
> nieistniejacych. Nie bierz tego do siebie. Z ciekawoscia obserwujemy te
> marketinkowa ewolucje.
Przez lata akceptowaliśmy bzdury pisane na papierze, które mają się
nijak do rzeczywistości w tym przypadku dotyczy to norm wentylacji i
zbudowanej bzdury marketingowej na bazie tych bzdurnych norm. To samo
tyczy się całego marketingu i jest to bagno o którym nawet nie ma co
dyskutować;)
Jak Was interesuje dlaczego ja chciałem mieć reku i jestem zadowolony to:
6 lat temu kupiliśmy 120-letni dom w ciężkim stanie. Wcześniej przez ~5
lat stał opuszczony, a jeszcze wcześniej mieszkała tu starsza pani,
która też nie za bardzo o niego dbała, zresztą nie dziwię się. To był
prawdopodobnie pierwszy remont od czasu wojny więc wyobraźcie sobie w
jakim był stanie;) Obecnie jest podzielony na 3 mieszkania co implikuje
3 łazienki i 3 kuchnie, do tego pranie. Komin ma 4 szyby, z których 2
sprowadzone do piwnicy gdzie jest piec gazowy i podobno musi być WG, do
jednego podłączony komi... (oj nie... o tym nie chcę gadać... ładny
jest...;). Komin nie przebiega w pobliżu żadnej łazienki ani kuchni.
Musiałbym dodać co najmniej 6 szybów kominowych co wiąże się może z
niewielkim kosztem w czasie budowy (nie wiem - nie liczyłem), ale z
dużym przy remoncie. Ucierpiałaby też estetyka budynku i zapewne moje
relacje z konserwatorem zabytków. Nadal nie byłoby gwarancji, że nie
pozostanie wilgoć, tym bardziej, że na przykład jedna z łazienek ma trzy
ściany zewnętrzne i jest na poddaszu. Wtedy głównie myśleliśmy o
kosztach remontu i na tle innych rozwiązań reku miało sens.
A teraz z perspektywy tych 5 lat użytkowania to już dawno nie widzę
takich minusów jak koszt instalacji;-) Natomiast użytkowanie jest dość
wygodne, ale większość argumentów już znacie więc nie będę powtarzał;)
Dodać tylko można, że w kuchni nie warto mieć okapu, dziura w suficie
sama w sobie daje radę a tym bardziej jeśli się gazu nie używa.
-
175. Data: 2017-02-24 10:01:49
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2017-02-24 o 09:06, Lisciasty pisze:
> W dniu czwartek, 23 lutego 2017 18:20:31 UTC+1 użytkownik Sebastian Rusek napisał:
>> Nie robię żadnych harmonijek - po prostu odcinam prostokątny kawałek i
>> wzdłuż robię zakładki, które zszywam zszywaczem biurowym - tak się to na
>> ramkach trzyma.
>
> Kurde filigranowe te ramki, u mnie oryginały z grubej blachy,
> bronić się można tym przed oprychami.
> Może sam sobie takie wystrugam z drutu na wymiar, albo nawet z listewek,
> muszę obczaić temat. Co prawda sezon smrodzenia kończy się powoli,
> ale jeszcze trochę smoka zostało :>
>
>> Wyższe biegi tylko jak goście są albo przy intensywnym używaniu kuchni
>> (np. przetwory)
>
> No to ja mam chyba za wielką chatę i to powietrze gdzieś się rozłazi,
> a może jeszcze nie ogarnąłem do końca tematu, w sumie mieszkamy dopiero
> od 2 miesięcy ;)
>
> Mam reku Thesslagreen, klamoty z aerisa chyba nie podejdą, ale tak czy siak
> trzaby toto pomierzyć. Może wtykanie małego filtra i częstsza wymiana
> będzie lepsza od klatki na króliki na ścianie?
Do airpacka są ramki, ale nie tanie. Szukaj w google CleanPad Frame.
--
Pete
-
176. Data: 2017-02-24 10:13:11
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 24 lutego 2017 09:06:39 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:
> Mam reku Thesslagreen, klamoty z aerisa chyba nie podejdą, ale tak czy siak
> trzaby toto pomierzyć. Może wtykanie małego filtra i częstsza wymiana
> będzie lepsza od klatki na króliki na ścianie?
> Rozważałem jeszcze kupno lub zrobienie jakiejś większej puchy
> z króćcami i wpięcie jej między czerpnię a reku, a w środku pakować
> filtr kieszeniowy. Tam się da zrobić dużą powierzchnię, tak to przynajmniej
> wygląda w teorii...
Węglowy zrób. Jak w masce p-gaz.
-
177. Data: 2017-02-24 10:23:58
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Lisciasty pisze:
> Mnie akurat szło w tę stronę, iż dziwiłem się dlaczego sądzisz,
> że mając większy klamot AGD w kotłowni, automatycznie nie mogę
> otworzyć sobie okien, kiedy czysty mróz lub wiosenny wietrzyk ;)
> A okna mam otwieralne wszystkie bez wyjątku, mimo że parterówka
> i ponoć powinno się "fixy" dawać, bo tańsze i cieplejsze.
Nie należy wszystkiego brać do siebie. Ale właśnie tu na tej grupie
czytałem, jak jeden szczycił się tym, że kazał sobie obstalować
wszystkie szybki bez zawiasów. Bo nie będzie po wieśniacku okien
otwierał, skoro już zapłacił za te wszystkie rurki. Chwała Bogu
nie wszyscy sfiksowali do tego stopnia.
>> A kiedyś miałem taki automobil, co jak się wajchę przełożyło, to
>> dmuchało w środku podczas jazdy. Od samego ruchu, prąd elektryczny
>> nie był potrzebny. Nie wiem skąd wszędzie taka moda teraz.
>
> Za wolno Pan jeździsz. Przy 140 km/h z nawiewów wieje już tak,
> że wiatrakiem i prądem pędzić nie trzeba :]
Jakoś sobie z tym poradzili -- nie dmucha, choćby nie wiem co.
W poprzednim automobilu przy tej prędkości wiało jak na dworcu
w Kielcach.
Jarek
--
"Barbara Ubryk" -- dziura nad dziury;
"Barbara Ubryk" -- hotel ponury.
Pokojów nigdy się nie przewietrza,
wszyscy wołają: -- Powietrza nie trza!
-
178. Data: 2017-02-24 10:51:26
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu piątek, 24 lutego 2017 10:13:12 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> Węglowy zrób. Jak w masce p-gaz.
Też tak myślałem, tylko tam trzeba tego węgla nasypać jakieś
ogromne ilości, ze 30-40 kg bodajże. No i jak stwierdzić,
że węgiel ma już dość i nie działa? Z filtrem z tkaniny to prosta sprawa...
L.
-
179. Data: 2017-02-24 11:19:50
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2017-02-24 o 09:14, Sebastian Rusek pisze:
> Przez lata akceptowaliśmy bzdury pisane na papierze, które mają się
> nijak do rzeczywistości w tym przypadku dotyczy to norm wentylacji i
> zbudowanej bzdury marketingowej na bazie tych bzdurnych norm. To samo
> tyczy się całego marketingu i jest to bagno o którym nawet nie ma co
> dyskutować;)
>
> Jak Was interesuje dlaczego ja chciałem mieć reku i jestem zadowolony to:
> 6 lat temu kupiliśmy 120-letni dom w ciężkim stanie.
[...]
To jest bardzo racjonalne rozwiazanie..
Pozdro.. TK
-
180. Data: 2017-02-24 11:38:10
Temat: Re: Dostalem fuckture za gaz
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Lisciasty napisał:
>> Węglowy zrób. Jak w masce p-gaz.
>
> Też tak myślałem, tylko tam trzeba tego węgla nasypać
> jakieś ogromne ilości, ze 30-40 kg bodajże.
Może ekogroszek? Tani jest chyba. Ekonomiczny.
> No i jak stwierdzić, że węgiel ma już dość i nie działa?
Może w sposób odwrotny niż przy stwierdzaniu, że działa?
> Z filtrem z tkaniny to prosta sprawa...
Jeśli jedynym oczekiwanym i widoczym efektem filtra jest
tryumfalny okrzyk "patrz szwagier, ile tej francy z powietrza
tu się zbiera!", to faktycznie, rzecz się komplikuje.
--
Jarek