-
1. Data: 2011-06-14 17:06:39
Temat: Filtr do wody
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
Jakis czas tematu na grupie nie bylo, wiec sie osmiele ruszyc z lekka.
Do tego Ci co pytali przede mna szukali albo filtrow do wody pitnej albo wiedzieli
ile mikronow potrzebuja (obyci z temat, widać).
Ale do rzeczy, potrzebuje filtr do wody do domu. Podstawowy cel do odfiltorwania -
rdza. Mnostwo duzo budów w okolicy, dosyc czesto wylaczaja wode wiec mimo ze w domu
cala instalacja plastikowa to leci cos jak futro z wiewiorki w plynie.
Jak jest czysta to filtrowanie w kuchni przez Britę mi wystarcza.
Przeszukalem grupe pod katem i po prostej, poszukalem w internecie i jestem glupszy
niz przed.
Wiem ze najtanszy i najprostszy to filtr sznurkowy, ale sa jeszcze rozne inne
(weglowe, sedymentacyjne,..) caly czas mieszczace sie w budzecie (trudno o filtr
mechaniczny ponad 300zl do domu jednorodzinnego).
Pierwsze pytanie to ile mikronow powinien miec by wyeliminowac podstawowy problem,
nie obnizyc istotnie cisnienia (pion ma tak ok. 8m, wiec bez szalenstwa), oraz wklady
byly w miare trwale, a moze mialy jakas sygnalizacje ze czas jest je wymienic czy
wyplukac (czy co tam trzeba zrobic), na pelny automat nie licze.
Na pl.rec.dom juz się dowiedziałem że powinny być dwa elementy tj. sitko i filtr ale
jaki ten filtr powinien być to nie wiem. 50 mikronów czy drobniejszy czy może należy
zacząć od 50 i sprawdzać jak będą się zachowywać inne?
--
ZZ@private
-
2. Data: 2011-06-15 07:23:49
Temat: Re: Filtr do wody
Od: "qlphon" <q...@p...fm>
Do tego Ci co pytali przede mna szukali albo filtrow do wody pitnej albo
wiedzieli ile mikronow potrzebuja (obyci z temat, widać).
Ale do rzeczy, potrzebuje filtr do wody do domu. Podstawowy cel do
odfiltorwania - rdza. Mnostwo duzo budów w okolicy, dosyc czesto wylaczaja
wode wiec mimo ze w domu cala instalacja plastikowa to leci cos jak futro z
wiewiorki w plynie.
Jak jest czysta to filtrowanie w kuchni przez Britę mi wystarcza.
Przeszukalem grupe pod katem i po prostej, poszukalem w internecie i jestem
glupszy niz przed.
Wiem ze najtanszy i najprostszy to filtr sznurkowy, ale sa jeszcze rozne
inne (weglowe, sedymentacyjne,..) caly czas mieszczace sie w budzecie
(trudno o filtr mechaniczny ponad 300zl do domu jednorodzinnego).
Pierwsze pytanie to ile mikronow powinien miec by wyeliminowac podstawowy
problem, nie obnizyc istotnie cisnienia (pion ma tak ok. 8m, wiec bez
szalenstwa), oraz wklady byly w miare trwale, a moze mialy jakas
sygnalizacje ze czas jest je wymienic czy wyplukac (czy co tam trzeba
zrobic), na pelny automat nie licze.
Na pl.rec.dom juz się dowiedziałem że powinny być dwa elementy tj. sitko i
filtr ale jaki ten filtr powinien być to nie wiem. 50 mikronów czy
drobniejszy czy może należy zacząć od 50 i sprawdzać jak będą się zachowywać
inne?
**********************************************
Twój problem wbrew pozorom jest dość złożony...
ale jak najbardziej, do pokonania
oczywiste jest, że im więcej płynie syfu, tym szybciej zapcha się każdy
filtr.
z opisu jaki zapodałeś, maluje mi się obraz niewielkiej zawartości h2o w
odbieranej z wodociągu cieczy...
możesz oczywiście zastosować proste filtry mechaniczne i pałować się z
wymianą wkładów
ale bardzo szybko Ci to zbrzydnie...
jeśli taki scenariusz Ci jednak odpowiada proponuje zestopniować
filtrowanie, tak żeby zoptymalizować koszt wymiany wkładów
na początek dałbym 3 stopnie i zaczął od największej możliwej granulacji
kończąc na 5 mikronów (np. 50-20-5, albo 100-20-5).
obserwując na początku (przezroczyste klosze!) , które filtry zapychają się
najszybciej, będziesz wiedział z jakim przeciwnikiem masz do czynienia
i będziesz mógł zmienić dobór wkładów, tak aby zoptymalizować ich wymianę i
wydłużyć okres między zmianami
jeśli chcesz sprawę załatwić trochę bardziej profesjonalnie, czekają Cię
trochę większe wydatki...
w takim scenariuszu proponowałbym filtr z automatycznym płukaniem wstecznym
jako pierwsza linia obrony,
jeśli myślisz o problemie wody kompleksowo, proponuje rozprowadzić po domu
osobną instalację wody pitnej,
założyć filtr RO z mineralizatorem oraz zainstalować zmiękczacz wody
użytkowej,
w wersji najbardziej rozbudowanej, podniesie to koszty instalacji "aż" o
jakieś 4-5 tyś zł...
jeśli w wodzie jest bardzo dużo żelaza, to będziesz potrzebować jeszcze
odżelaziacza
co podniesie koszt o kolejne "2" tysiaki...
na koniec mała przestroga: w żadnej branży nie spotkałem się z takim
naciągactwem, jak w firmach sprzedających "filtry do wody"
ten sam element możesz kupić w różnych firmach za X oraz za 10*X zł...
tak więc masz o czym myśleć ;-)