-
11. Data: 2017-05-15 21:09:08
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu niedziela, 14 maja 2017 00:09:31 UTC+2 użytkownik Dirko napisał:
> Jak się da to sie zdiagnozuje. ;-)
To ja bym bardzo prosił dobrych ludzi o diagnozę (złych też ;)
Tu są fotki dla nowoczesnych
https://goo.gl/photos/SGWpZXmmgD1yHBre6
a tu dla ludzi, którzy wolą ściągnąć w paczce i obejrzeć tradycynie ;)
lisciasty.firehost.pl/ogrod.zip
Zdjęcia od lewej do prawej po kolei, na początku widać malowniczą kupę
żwiru, tam ma być teoretycznie drewniany domek narzędziowy. Przed tym
domkiem, w prostokątnej przestrzeni międzypłotowej ma być ogródek
warzywny. Reszta chyba w miarę jasna...
Pzdr.
L.
-
12. Data: 2017-05-16 15:51:04
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Kwinto <j...@w...pl>
W dniu 13.05.2017 o 22:23, Jarosław Sokołowski pisze:
>> 3. Cis na żywopłot to dobry pomysł?
>
> Jeśli w zadbanej posiadłosci objętej po dziadkach, to tak. Pierońsko
> wolno rośnie.
U mnie cis rośnie 2 razy szybciej niż Bukszpan (przynajmniej na początku)
Pozdrawiam Kwinto
-
13. Data: 2017-05-16 17:30:39
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Kwinto <j...@w...pl> wrote:
> W dniu 13.05.2017 o 22:23, Jarosław Sokołowski pisze:
>>> 3. Cis na żywopłot to dobry pomysł?
>>
>> Jeśli w zadbanej posiadłosci objętej po dziadkach, to tak. Pierońsko
>> wolno rośnie.
>
> U mnie cis rośnie 2 razy szybciej niż Bukszpan (przynajmniej na początku)
>
> Pozdrawiam Kwinto
>
Cis świetny jest w żywopłotach. Warto poczekać i mieć luksusowy efekt.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
-
14. Data: 2017-05-16 17:54:27
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Kwinto pisze:
>>> 3. Cis na żywopłot to dobry pomysł?
>> Jeśli w zadbanej posiadłosci objętej po dziadkach, to tak. Pierońsko
>> wolno rośnie.
>
> U mnie cis rośnie 2 razy szybciej niż Bukszpan (przynajmniej na początku)
Mamy w Polszcze cis, co go jeszcze przed Popielem posadzili. To zresztą
bodaj najstarsze drzewo u nas. Zbyt okazale to on nie wygląda. Teraz
właśnie spoglądam z okna pierwszego piętra na cis, o którym można
powiedzieć, że stary. Patrzę z góry, nawet do parapetu nie sięga.
Jako roślinę żywopłotową pierwszwego wyboru bym cisów nie polecał.
Bukszpanu zresztą też nie. Ale wszystko zależy od nastawienia do życia.
Jarek
--
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni
dziadunio sadził drzewo migdałowe.
-- Hej, dziadku! -- wołam. -- Sadzisz drzewo migdałowe?
A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział:
-- Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!
-- A ja -- odparłem -- postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili.
Kto z nas dwóch miał rację, szefie?
-
15. Data: 2017-05-16 19:30:25
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu wtorek, 16 maja 2017 17:54:31 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> powiedzieć, że stary. Patrzę z góry, nawet do parapetu nie sięga.
Ale są chyba jakieś różne odmiany owego? Może jakaś jest taka bardziej
rychliwa...
> Jako roślinę żywopłotową pierwszwego wyboru bym cisów nie polecał.
A jakby posadzić cisy z czymś innym tymczasowym, a potem ten żywopłot
startowy wykopać i przesadzić gdzieś, jak cis urośnie? Ma to jakikolwiek sens? ;)
> Bukszpanu zresztą też nie. Ale wszystko zależy od nastawienia do życia.
Moje nastawienie jest takie, że chętnie bym sobie hektar-dwa obsadził
różnorakim zielskiem, ale nastawienie ekonomiczne portfela ma inne zdanie :>
L.
-
16. Data: 2017-05-16 19:33:09
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Kwinto pisze:
>
>>>> 3. Cis na żywopłot to dobry pomysł?
>>> Jeśli w zadbanej posiadłosci objętej po dziadkach, to tak. Pierońsko
>>> wolno rośnie.
>>
>> U mnie cis rośnie 2 razy szybciej niż Bukszpan (przynajmniej na początku)
>
> Mamy w Polszcze cis, co go jeszcze przed Popielem posadzili. To zresztą
> bodaj najstarsze drzewo u nas. Zbyt okazale to on nie wygląda. Teraz
> właśnie spoglądam z okna pierwszego piętra na cis, o którym można
> powiedzieć, że stary. Patrzę z góry, nawet do parapetu nie sięga.
> Jako roślinę żywopłotową pierwszwego wyboru bym cisów nie polecał.
> Bukszpanu zresztą też nie. Ale wszystko zależy od nastawienia do życia.
>
Często mam okazję obserwować dorodny, gęsty żywopłot cisowy przy pewnej
posesji - i szczerze go właścicielom zazdroszczę. Pewnie ich ojciec miał
właściwe do życia podejście, żyjąc przyszłością, a nie teraźniejszością.
Czego Jan dziś nie posadzi, tego Janek mieć nigdy nie będzie...
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
-
17. Data: 2017-05-16 19:41:56
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Lisciasty <l...@p...pl> wrote:
> A jakby posadzić cisy z czymś innym tymczasowym, a potem ten żywopłot
> startowy wykopać i przesadzić gdzieś, jak cis urośnie? Ma to jakikolwiek sens? ;)
Wg mnie jak najbardziej. Tylko że tuż przy samym cisie kiepsko rosną inne
rośliny - opadające cisowe igły zawierają jakiś inhibitor czy coś w tym
stylu - pod moimi trzema egzemplarzami gola ziemia, tam nawet trawa nie
rośnie w zasięgu ich koron.
Dlatego posadziłabym podwójny żywopłot: tuż przy ogrodzeniu cisy, a jakieś
półtora metra od nich żywopłot z szybciej rosnących iglaków - do wycięcia w
przyszłości (bo z przesadzeniem dużych sczepionych ze sobą korzeniami
roślin to raczej będzie kłopot).
Tylko co na to nasze portfele? Chyba wiem :-(
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
-
18. Data: 2017-05-16 20:51:39
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu wtorek, 16 maja 2017 19:41:57 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> Tylko co na to nasze portfele? Chyba wiem :-(
To chyba nie jest jakaś duża tragedia, ja tego płotu, gdzie chciałbym
szybko stworzyć barierę, mam jakieś 30m mniej więcej, a takie np.
świerki serbskie można kupić po parę zł za sztukę (nawet po 1 zł
jak są bardzo mikre), więc mam wrażenie że obciążenie finansowe
nie byłoby zbyt wielkie. Chyba, że są jakieś ukryte koszta takiej zabawy ;)
L.
-
19. Data: 2017-05-16 21:33:07
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Lisciasty <l...@p...pl> wrote:
> W dniu wtorek, 16 maja 2017 19:41:57 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>> Tylko co na to nasze portfele? Chyba wiem :-(
>
> To chyba nie jest jakaś duża tragedia, ja tego płotu, gdzie chciałbym
> szybko stworzyć barierę, mam jakieś 30m mniej więcej,
Chyba, że tak. Myślałam, że naokoło posesji.
> a takie np.
> świerki serbskie można kupić po parę zł za sztukę (nawet po 1 zł
> jak są bardzo mikre), więc mam wrażenie że obciążenie finansowe
> nie byłoby zbyt wielkie.
> Chyba, że są jakieś ukryte koszta takiej zabawy ;)
No wiesz, same nie urosną - trza posadzić i dbać (podlewanie, nawożenie).
A świerk serbski jest OK.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
-
20. Data: 2017-05-16 22:28:11
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Lisciasty pisze:
>> Jako roślinę żywopłotową pierwszwego wyboru bym cisów nie polecał.
>
> A jakby posadzić cisy z czymś innym tymczasowym, a potem ten żywopłot
> startowy wykopać i przesadzić gdzieś, jak cis urośnie? Ma to jakikolwiek
> sens? ;)
Muszą być koniecznie cisy? Patrzę na to, co ma stać się ogrodem -- i tak
myślę sobie, że to, czego tam na początek potrzeba, to wyznaczenie jakichś
ram i stałych punktów. Żywopłot wokół, to nie jest zły pomysł. Tu bym raz
jeszcze zastanowił się nad świerkiem. Pospolitym. To nie jest u nas częsta
praktyka, ale on naprawdę zadziwiająco dobrze zachowuje się przy gęstym
sadzeniu i mocnym strzyżeniu. Znajomy tak sobie otoczył ćwierć hektara
i szybko dorobił się gęstego żywopłotu. Sadzonki kupowane w jakimś leśnym
gimnazjum, po dziesięć groszy czy cóś. A cisa można sobie sieknąć gdzieś
w środku. Bo ładny z tymi swoimi czerwonymi kuleczkami na tle ciemnej
zieleni igieł.
>> Bukszpanu zresztą też nie. Ale wszystko zależy od nastawienia do życia.
>
> Moje nastawienie jest takie, że chętnie bym sobie hektar-dwa obsadził
> różnorakim zielskiem, ale nastawienie ekonomiczne portfela ma inne zdanie :>
Ja żem sobie ponawsadzał ile wlazło. Dziesiątki lat temu. Niskobudżetowo,
co wcale satysfakcji nie umniejsza. A teraz od tygodnia żona za mną chodzi
z małą doniczką bukszpanu, co on od Wielkanocy u nas w domu mieszka. Żebym
go gdzieś w ogrodzie w wolne miejsce wetknął. Jakoś niepoważnie to "drzewo"
wygląda.
Jarek
--
Stał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany;
Świeciły się z daleka pobielane ściany,
Tym bielsze, że odbite od ciemnej zieleni
Topoli, co go bronią od wiatrów jesieni.