-
1. Data: 2015-03-14 23:39:48
Temat: Jak poprawić akustykę?
Od: FEniks <x...@p...fm>
Chcę poprawić akustykę w salonie. Generalnie jestem minimalistką w
aranżacji wnętrz, ale powoli dorosłam do tego, że jednak coś trzeba. Na
razie oczywiście stanęło na tym, żeby kupić spory dywan. To chyba
najprostsze rozwiązanie, ale może coś jeszcze mogłoby pomóc?
A jeśli jednak dywan, to drugie pytanie - czy ktoś ma doświadczenia z
dywanami firmy "agnella" z Białegostoku? Czy ma sens inwestowanie w ich
wełniane wyroby? Są ze 4 razy droższe od syntetycznych, ale może warto?
Ewa
-
2. Data: 2015-03-15 00:17:34
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 14 marca 2015 23:40:02 UTC+1 użytkownik FEniks napisał:
> Chcę poprawić akustykę w salonie. Generalnie jestem minimalistką w
> aranżacji wnętrz, ale powoli dorosłam do tego, że jednak coś trzeba. Na
> razie oczywiście stanęło na tym, żeby kupić spory dywan. To chyba
> najprostsze rozwiązanie, ale może coś jeszcze mogłoby pomóc?
> A jeśli jednak dywan, to drugie pytanie - czy ktoś ma doświadczenia z
> dywanami firmy "agnella" z Białegostoku? Czy ma sens inwestowanie w ich
> wełniane wyroby? Są ze 4 razy droższe od syntetycznych, ale może warto?
>
> Ewa
Mole się ucieszą.
-
3. Data: 2015-03-15 13:01:57
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
> Chcę poprawić akustykę w salonie. Generalnie jestem minimalistką w
> aranżacji wnętrz, ale powoli dorosłam do tego, że jednak coś trzeba.
Co znaczy "poprawić akustykę"? Jaki to salon? Na zamku w Wiśniczu jest
kaplica. Ona ma bardzo poprawioną akustykę -- można powiedzieć, że
doprowadzoną do perfekcji. Kaplica jest spora, bo i zamek porządny.
Pan Lubomirski kazał zrobić nad nią paraboliczne sklepienie. Sam pewnie
tego nie wymyślił, podobne pomieszczenia budowano gdzieś tak chyba od
czasów renesansu. Gdy dwie osoby staną tam w rogach po przekątnej, to
choćby najcichszym szeptem mówiły, słyszeć się będą doskonale. Kiedyś
w jednym z rogów stał konfesjonał. Gdy jaśnie pani szła do spowiedzi
jako pierwsza, w tym czasie pan małżonek w najdalszym miejscu kaplicy
skromnie oczekiwał w ciszy i skupieniu na swoją kolej. Można podejrzewać,
że pani Lubomirska była jeszcze większą minimalistką u urządzaniu wnętrz
-- w ogóle się do takich rzeczy nie mieszała.
> Na razie oczywiście stanęło na tym, żeby kupić spory dywan. To chyba
> najprostsze rozwiązanie, ale może coś jeszcze mogłoby pomóc?
Kierunek z dywanem wydaje mi się słuszny. Jeśli nawet nie naprawi
akustyki, to nowy nabytek może oddać nieocenione zasługi przy
zamiataniu. Na salonach porządek to podstawa.
> A jeśli jednak dywan, to drugie pytanie - czy ktoś ma doświadczenia z
> dywanami firmy "agnella" z Białegostoku? Czy ma sens inwestowanie w ich
> wełniane wyroby? Są ze 4 razy droższe od syntetycznych, ale może warto?
Doświadczeń z dywanami od Agnelli nie mam żadnych. Coś bym najwyżej mógł
rzec o tym od Sierpińskiego, choć głównie w teorii. Gdyby też przypadł
Pani do gustu, to mogę się odwdzięczyć za tę świeczkę u Steinhausa -- tym
razem, to ja mam bliżej.
Jarek
--
Przedwojenne trzydniówki Wacia S. we Lwowie -- Banachalia.
-
4. Data: 2015-03-15 13:13:27
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: tomek <t...@a...ma.kota.pl>
W dniu 14.03.2015 o 23:39, FEniks pisze:
> Ewa
Akustyke (likwidacja echa) najlepiej poprawia zaslony, dywan tez ale w
mniejszym stopniu
-
5. Data: 2015-03-15 15:39:34
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 2015-03-15 o 13:01, Jarosław Sokołowski pisze:
> Co znaczy "poprawić akustykę"? Jaki to salon? Na zamku w Wiśniczu jest
> kaplica. Ona ma bardzo poprawioną akustykę -- można powiedzieć, że
> doprowadzoną do perfekcji. Kaplica jest spora, bo i zamek porządny.
Żadna ze mnie księżniczka, a mniszka tym bardziej.
> czasów renesansu. Gdy dwie osoby staną tam w rogach po przekątnej, to
> choćby najcichszym szeptem mówiły, słyszeć się będą doskonale.
Mnie jednak zależy na przeciwnym efekcie. Chciałabym ograniczyć
rozprzestrzenianie się głosów oraz je zmiękczyć.
> Kierunek z dywanem wydaje mi się słuszny. Jeśli nawet nie naprawi
> akustyki, to nowy nabytek może oddać nieocenione zasługi przy
> zamiataniu. Na salonach porządek to podstawa.
Zamiatania może będzie mniej, ale za to więcej odkurzania, więc to marna
pociecha.
> Doświadczeń z dywanami od Agnelli nie mam żadnych. Coś bym najwyżej mógł
> rzec o tym od Sierpińskiego, choć głównie w teorii. Gdyby też przypadł
> Pani do gustu, to mogę się odwdzięczyć za tę świeczkę u Steinhausa -- tym
> razem, to ja mam bliżej.
Chociaż taka wieloosiowa symetria na pewno nie jest tym, czego będę w
dywanie poszukiwać, to bardzo proszę przy okazji tę świeczkę zapalić.
Pamięć o wielkich umysłach trzeba kultywować.
Ewa
-
6. Data: 2015-03-15 15:41:45
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 2015-03-15 o 13:13, tomek pisze:
> Akustyke (likwidacja echa) najlepiej poprawia zaslony, dywan tez ale w
> mniejszym stopniu
Mam firanki, a zasłony nie będą mi się obecnie komponować, za dużo
musiałabym dla nich zmienić. Dywan wydaje się najłatwiejszą interwencją.
Ewa
-
7. Data: 2015-03-15 16:39:04
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
>> Gdy dwie osoby staną tam w rogach po przekątnej, to choćby
>> najcichszym szeptem mówiły, słyszeć się będą doskonale.
>
> Mnie jednak zależy na przeciwnym efekcie. Chciałabym ograniczyć
> rozprzestrzenianie się głosów oraz je zmiękczyć.
Byłem kiedyś na przyjęciu, to była któraś generacja parapetówy,
więc w nowym domu. Dom ładny, świetnie położony i w ogóle same
zalety. Tylko wykonawca wpadł na pomysł, by zamiast wewnętrznych
tynków przyklajstrować płytę kartonowo-gipsową. Ściany z cegły,
a płyta na plackach gipsowych walniętych tu i ówdzie, po uważaniu.
Akustyka była całkiem nieakceptowalna. Płyty rezonowały jak jakaś
gitara, cytra, lutnia, czy wręcz lira korbowa. Mieszkańcy starali
się temu jakoś zaradzić wieszając na ścianach różne miękkie rzeczy,
ale i tak nie wszystko dało się wytłumić. Mam nadzieję, że to nie
jest ten przypadek.
Sufitom częściej niż ścianom się zdarza, że z czegoś rezonującego
zrobione. Wtedy dywan może zrobić dobrze. Ale jeśli dwie równoległe
ściany puste, to w niczym nie pomoże. Przed zakupem kobierca warto
zrobić sumulację -- rozłożyć na podłodze coś miękkiego. Z braku
lepszych pomysłów można choćby rozrzucić liczne części garderoby.
>> nowy nabytek może oddać nieocenione zasługi przy zamiataniu.
>> Na salonach porządek to podstawa.
>
> Zamiatania może będzie mniej
Przede wszystkim bliżej -- i tym się trzeba cieszyć.
Jarek
--
Tu przerwał, lecz róg trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało.
-
8. Data: 2015-03-15 17:05:29
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 2015-03-15 o 16:39, Jarosław Sokołowski pisze:
> Byłem kiedyś na przyjęciu, to była któraś generacja parapetówy, więc w
> nowym domu. Dom ładny, świetnie położony i w ogóle same zalety. Tylko
> wykonawca wpadł na pomysł, by zamiast wewnętrznych tynków
> przyklajstrować płytę kartonowo-gipsową. Ściany z cegły, a płyta na
> plackach gipsowych walniętych tu i ówdzie, po uważaniu. Akustyka była
> całkiem nieakceptowalna. Płyty rezonowały jak jakaś gitara, cytra,
> lutnia, czy wręcz lira korbowa. Mieszkańcy starali się temu jakoś
> zaradzić wieszając na ścianach różne miękkie rzeczy, ale i tak nie
> wszystko dało się wytłumić. Mam nadzieję, że to nie jest ten przypadek.
Nie, na pewno nie ten przypadek. Problem chyba w tym, że dół to dość
spora przestrzeń dzienna z częścią jadalną i "salonową". A do tego
dochodzi jeszcze kuchnia i korytarz - też w sumie nieoddzielone za
bardzo. No i schody. Wszystkie dźwięki dość frywolnie się rozchodzą.
> Sufitom częściej niż ścianom się zdarza, że z czegoś rezonującego
> zrobione. Wtedy dywan może zrobić dobrze. Ale jeśli dwie równoległe
> ściany puste, to w niczym nie pomoże.
Ściany nie są zupełnie puste. Na jednej duży regał z książkami, na
przeciwległej okna (z firankami!), na kolejnej źródło dźwięków
wszelakich i obrazów. Nie wiem, jak potraktować czwartą, bo częściowo są
przy niej schody, a częściowo kredens. I tak to mniej więcej wygląda.
Nic miękkiego poza fotelami i kanapą, ale te nie stoją przy ścianach.
> Przed zakupem kobierca warto zrobić sumulację -- rozłożyć na podłodze
> coś miękkiego. Z braku lepszych pomysłów można choćby rozrzucić liczne
> części garderoby.
W sumie to jestem zdecydowana na ten dywan, nawet jeśli nie miałby
poprawić sytuacji akustycznej, to będzie przyjemniej. Pal licho sprzątanie!
Ewa
-
9. Data: 2015-03-15 17:56:31
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
> Problem chyba w tym, że dół to dość spora przestrzeń dzienna z częścią
> jadalną i "salonową". A do tego dochodzi jeszcze kuchnia i korytarz -
> też w sumie nieoddzielone za bardzo. No i schody. Wszystkie dźwięki
> dość frywolnie się rozchodzą.
[...]
> Ściany nie są zupełnie puste. Na jednej duży regał z książkami, na
> przeciwległej okna (z firankami!), na kolejnej źródło dźwięków
> wszelakich i obrazów. Nie wiem, jak potraktować czwartą, bo częściowo
> są przy niej schody, a częściowo kredens. I tak to mniej więcej wygląda.
> Nic miękkiego poza fotelami i kanapą, ale te nie stoją przy ścianach.
Trudno na podstawie samych tylko opisów coś konkretnego powiedzieć.
Wszystko zależy od tego, z czego te schody, z czego podłoga. Geometria
pomieszczeń też oczywiście ważna. Miękkie tłumiki wcale nie muszą stać
pod ścianami -- fotel na środku też zrobi swoje. Dalej, to już eksprymenty.
Jeśli wstawienie tolerowanej liczby miękkich rzeczy nie pomoże, a nawet
wpuszczenie do domu kota nic nie zmieni, to można zacząć zmiękczać ściany.
Bo domyślam się, że tam mur twardy. Jeśli ma pozostać ściana typu ściana,
to jest oklejanie korkiem. Korek można malować tak, że nie widać, że on
korek. Może wystarczyć oklejenie fragmentu.
>> Przed zakupem kobierca warto zrobić sumulację -- rozłożyć na podłodze
>> coś miękkiego. Z braku lepszych pomysłów można choćby rozrzucić liczne
>> części garderoby.
>
> W sumie to jestem zdecydowana na ten dywan, nawet jeśli nie miałby
> poprawić sytuacji akustycznej, to będzie przyjemniej. Pal licho
> sprzątanie!
Więc to tak! Przejściowo sytuacja akustyczna może się nawet pogorszyć,
jeśli rodzina w domu zacznie na ten dywan wyrzekać, że on nie taki.
Ale to przejściowo -- potem dźwięki ucichną, wszyscy się przyzwyczają
i sytuacja wróci do normy.
Jarek
--
Grunt to ziemia, a ziemia to grunt
Szpunt to korek, a korek to szpunt.
-
10. Data: 2015-03-15 18:32:55
Temat: Re: Jak poprawić akustykę?
Od: Fragi <s...@o...pl>
Dnia Sat, 14 Mar 2015 23:39:48 +0100, FEniks napisał(a):
> Chcę poprawić akustykę w salonie. Generalnie jestem minimalistką w
> aranżacji wnętrz, ale powoli dorosłam do tego, że jednak coś trzeba. Na
> razie oczywiście stanęło na tym, żeby kupić spory dywan. To chyba
> najprostsze rozwiązanie, ale może coś jeszcze mogłoby pomóc?
>
Zasłony, poduchy na kanapach i fotelach, no i dywany.
>
> A jeśli jednak dywan, to drugie pytanie - czy ktoś ma doświadczenia z
> dywanami firmy "agnella" z Białegostoku? Czy ma sens inwestowanie w ich
> wełniane wyroby? Są ze 4 razy droższe od syntetycznych, ale może warto?
>
Nie mam pojęcia jak sprawdzają się w użytkowaniu dywany tej firmy.
Sama z dywanów ( i wełnianych, i syntetycznych) zrezygnowałam parę lat
temu. Nie miało to żadnego wpływu na akustykę, ale u mnie zapewne jest
mniejsza przestrzeń niż u Ciebie, chociaż również jest otwarta.
--
Pozdrawiam,
M