eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak to ogarnąć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 127

  • 51. Data: 2020-06-07 06:04:07
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 6 czerwca 2020 16:34:32 UTC-5 użytkownik Kadar napisał:
    > > Ano, sam to kilkakrotnie przerabiałem, z obu stron barykady, więc wiem
    > > co to za udręka. I niestety, ale tak już musi być - trzeba wziąć
    > > tydzień wolnego, spiąć pośladki i działać... Usenetowi teoretycy w
    > > niczym w tej sytuacji nie pomogą. :) Można tylko współczuć i życzyć
    > > powodzenia.
    >
    > No to mnie zmartwiłeś. Na razie siedzę i na okrągło otwieram i zamykam już mi w
    oczach świetliki się pokazują.
    >

    Bo nie robisz metodycznie.
    Albo robisz ale nie do konca.

    Dobrze zaczales.
    kontynuuj.
    W serwisach sobie zawez opcje zakupu na widelki cenowe, i lokalizacje.
    Jak pofiltrujesz to na mapie ci zostanie ograniczona ilosc. Po fotach ogarniesz ktory
    jest ktory.
    Jak nie ma adresu to trudno ale sobie w katalogu z ogloszeniami wrzucaj miniaturke
    zebys wiedzial ze ten juz byl i wystawiony byl za Xpln.

    I dzwon pod numery z ogloszen. Umawiaj sie na obejrzenie i oceniaj.

    Notuj wszystko co potrafisz, pomoze ci i w podjeciu decyzji i w pamietaniu o co
    pytac.


    Jak naprawde jest trudno to po prostu zawies temat na jakis czas, wynajmij cos i na
    spokojnie w pol roku cos znajdziesz.


  • 52. Data: 2020-06-07 06:05:24
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 6 czerwca 2020 16:43:35 UTC-5 użytkownik Kadar napisał:
    > > No po prostu z grubsza wiadomo co się podoba, a co nie. Ja bym
    > > nie potrafił napisać formuły matematycznej, w której jest metraż,
    > > odległość od przystanku autobusowego, współczynnik urodziwości
    > > i jeszcze kilkanaście innych parametrów, z której się liczy
    > > parametr akceptacji, wybiera najwyższy i kupuje chałupę.
    >
    > Nie chodzi o to jak wybrać. Z tym nie mam problemu.
    > Widzę ofertę, wysyłam zapytanie. Ponieważ takich ofert przeglądam dziennie od
    kilkudziesięciu do kilkuset, to nie zapisuję jej bo szkoda mi czasu. Po 2 dniach
    przychodzi jakaś odpowiedź. Za cholerę nie jestem w stanie skojarzć jej z
    ogłoszeniem. Często odpowiadam na wyczucie. Jak gość odpowie po raz drugi to jest
    szansa, że dojde w końcu o co chodzi. Czasami jednak nie dochodze i co teraz. A czas
    ucieka.
    > K.

    Dzwon zamiast pisac.
    A jak piszesz to pisz tak zebys wiedzial kto i o czym ci odpowiada.


  • 53. Data: 2020-06-07 06:06:49
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 6 czerwca 2020 16:38:28 UTC-5 użytkownik Kadar napisał:
    > > To znaczy jak "nie kontynuują korespondencji"? Ja przecież nie mam
    > > żadneogo "formularza kontaktowego", więc jak ktoś chce się ze mną
    > > skontakotować, musi wysłać mail.
    >
    > Wysyłasz i na tym się kończy. Po kilku dniach trafiasz na to samo ogłoszenie ale,
    że przewertowałeś do tego momentu ..set ogłoszeń i wszystkie ci się mieszają to na
    nowo znajdojesz to ogłoszenie i znowu wysyłasz i znowu i tak w kółko.
    > K.

    Zle zaczales, ogranicz liczbe do 20 najlepszych.
    Nie szukaj w korcu maku bo widzisz jak kiepsko idzie.

    Jak wybierzesz 20, skontakcisz sie z 10 a odrzucisz 8 to bedziesz nadal mial wybor.


  • 54. Data: 2020-06-07 06:10:02
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 6 czerwca 2020 16:02:48 UTC-5 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2020-06-06 o 10:20, Kadar pisze:
    >
    >
    > Kiedy ja szukałem domu robiłem to tak:
    >
    > Komunikowałem się tylko i wyłącznie telefonicznie, rejestrując wszystkie
    > rozmowy, abym mógł sobie je później przeanalizować. Każdy taki kontakt
    > telefoniczny zapisywałem sobie w telefonie z adresem domu.
    >
    > Ułożyłem sobie listę informacji o które pytać tzn. Jaki dom
    > (wolnostojący, szeregówka, bliźniak), powierzchnia domu, powierzchnia
    > działki, z czego budowany (cegła, beton komórkowy, ocieplenie), rodzaj
    > ogrzewania, stan techniczny itd.
    >
    > Listy wydrukowałem dla każdej oferty.
    >
    > Wyszukiwałem w necie, robiłem zakładkę w przeglądarce i całą ofertę
    > drukowałem. Było to nieraz kilka kartek, które razem spinałem i
    > wsadzałem do skoroszytu, a skoroszyty do tekturowych teczek, które były
    > opisane: "Do sprawdzenia", "Po rozmowie telefonicznej do obejrzenia",
    > "Obejrzane OK", "Odrzucone".
    >
    > Te, które obejrzałem i byłem zainteresowany, układałem wg subiektywnej
    > atrakcyjności przyznając każdej ofercie punkty od 1 do 10
    >
    > Wszystko o czym rozmawiałem lub co oglądałem, opisywałem na tych
    > wydrukach i tych listach informacyjnych.
    >
    > Zanim wybrałem ten jeden jedyny, przygotowałem i obdzwoniłem ponad setkę
    > ofert. Obejrzałem kilkadziesiąt domów i z tego wytypowałem może 3-4
    > domy, którymi byłem zainteresowany na poważnie.
    >
    > Jedyną radę Ci mogę dać: Nie napalaj się. Pośpiech jest wskazany tylko
    > przy łapaniu pcheł, a domy to nie ciepłe bułeczki, które są wypiekane
    > codziennie i sprzedawane tego samego dnia. Wiele ofert, które oglądałem
    > 8 lat temu są nadal do sprzedania. Tyle, że już w niższej cenie. Ja dom
    > kupiłem, który był sprzedawany przez 5 lat. Fakt, że ja sobie założyłem,
    > że nie chcę domu, który ma budzić zazdrość sąsiadów, lecz ma być
    > funkcjonalny, czyli parterowy lub parter + normalne piętro i do tego
    > normalny strych. Żadnych poddaszy użytkowych, żadnych skosów, żadnych
    > okien dachowych.
    >
    > Tyle, że jak byłem zainteresowany danym domem, a słyszałem "no wie pan,
    > bo mam kilku zainteresowanych i nie wiem czy się umawiać z nimi, aby
    > przyjechali" to odpowiadałem "proszę się mną nie przejmować, jak ma
    > pani/pan chętnych do zakupu to proszę sprzedać".  Po czym po kilku
    > dniach oddzwaniali do mnie, a ja prosiłem jeszcze o 2-3 dni na
    > zastanowienie się przy czym ujawniałem kolejne, zauważone przeze mnie
    > wady danego domu. W ciągu ok. 1 miesiąca gość sam spuścił na cenie ponad
    > stówkę :)
    >
    > Pamiętaj, że podane w internecie ceny to są tylko pobożne życzenia.
    > Prawdziwe okazje zdarzają się naprawdę bardzo rzadko i jeżeli chcesz
    > taką okazję upolować to trzeba szukać 2-3 lata. Nierzadko obserwując już
    > konkretną ofertę.

    Z powyzszym sie zgadzam.
    Dobre rady.


  • 55. Data: 2020-06-07 11:04:26
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2020-06-07 o 00:25, KIKI pisze:
    > On 06.06.2020 20:16, Kadar wrote:
    >>> Jak nie masz czasu to olej te wszystkie wyszukiwarki, tylko poszukaj 2-3
    >>> biura pośrednictwa nieruchomości w okolicy jaka Cię interesuje i im zleć
    >>> znalezienie tego co bierzesz pod uwagę. Nie jest to może najtańsze
    >>> rozwiązanie, ale na 100% szybsze. Biura pośrednictwa mają często swoje
    >>> bazy, oprócz tych ogólnodostępnych, często też wymieniają się między
    >>> sobą ofertami/klientami.
    >> Właśnie w poniedziałek jadę na spotkanie. Też mi się podoba ten pomysł może go
    pociągnę. Dzięki.
    >> K.
    >>
    > Guzik mają, to hochsztaplerzy. Liczą na kilkadziesiąt tysięcy w zamian
    > za to, że im podpiszesz umowę na wyłączność i jak z niej zrezygnujesz to
    > musisz im zapłacić połowę tych kilkudziesięciu. To hochsztaplerzy jak ci
    > co emerytów namawiają na garnki co same gotują.
    > Te ich gadki, że mają swoich klientów to mrzonka, szczególnie teraz w
    > czasie pandemii nikt nie odda hochsztaplerowi 20-30 tysięcy za nic.

    Tu się w pełni zgadzam. W żadnym wypadku nie podpisywać umów na
    wyłączność. Sam się "przewiozłem" na takiej umowie. Podpisałem taką
    umowę na wyłączność sprzedaży mieszkania. Hochsztapler nawet nie
    wystawił go na sprzedaż. Pytany dlaczego nie ma oferty mojego mieszkania
    wystawionego w internecie to tłumaczył mi, że sprzedaje nieruchomości
    innymi kanałami i ma swoich klientów. Po prostu stek kłamstw i liczenie
    na czysty, prosty zarobek bez wkładu jakiejkolwiek pracy, bo gdybym
    sprzedał bez jego udziału to i tak należałaby mu się dola. Chciał abyśmy
    podpisali umowę na wyłączność na kilka lat, ale zgodziłem się na 1 rok i
    ten rok był to dla mnie czas stracony, bo nie przyprowadził mi ani
    jednego klienta, a ja musiałem czekać do wygaśnięcia tej umowy, aby móc
    sprzedawać samemu lub zlecić sprzedaż innym biurom.

    Problem jest jednak jeszcze większy z kupującym w tym, że biura nie
    pokażą żadnej oferty, dopóki się nie podpisze z nimi umowy. Tu trzeba
    bardzo uważać co się podpisuje, bo jeżeli się podpisze umowę
    pośrednictwa bez wskazania konkretnych ofert, którymi się jest
    zainteresowanym (że dotyczy to tylko tych i wyłącznie ofert) to ta umowa
    może obejmować całą ofertę danego pośrednika. Często podsuwają do
    podpisania listę wszystkich ofert jakie posiadają. Nawet jak się dotrze
    samemu do właścicieli nieruchomości i się ją zakupi poza tym
    pośrednikiem to wystarczy, że ten pośrednik miał tę nieruchomość w
    swojej ofercie to i tak należy mu się od kupującego kasa.

    Tak się w "kogutka" zrobił gość od którego kupiłem dom. Zanim ja
    zakupiłem od niego dom to on szukał mniejszego domu i podpisał umowę z
    biurem pośrednictwa. Zapomniał wypowiedzieć tej umowy. W końcu dom
    znalazł samemu i go kupił. Okazało się, że biuro miało ten dom w swojej
    ofercie. Za kilka miesięcy dostał pismo z tego biura, że ma zapłacić
    prowizję. Olał sprawę tłumacząc się, że dom samemu znalazł. Właściciel
    biura sprawę skierował do sądu i ją wygrał. Gość dalej nie chciał
    zapłacić tej prowizji to wszedł mu komornik na konto bankowe i co
    miesiąc sobie potrącał z każdej emerytury. Zarabiał nie tylko
    hochsztapler ale także i komornik. Resztę należności komornik ściągnął
    od gościa jak dostał pieniądze ode mnie za dom.

    Trzeba pamiętać, aby przed podpisaniem takiej umowy kupna nieruchomości
    bezpośrednio od właściciela, umowy z pośrednikami rozwiązać. Rozwiązanie
    może nastąpić samoistnie po upływie okresu na jaki była podpisana umowa
    (wygaśnięcie umowy) lub też po wypowiedzeniu umowy przez którąś ze stron
    jeżeli była podpisana na czas nieokreślony.

    Choć są też i uczciwi pośrednicy. Pomiędzy mną, a tym gościem, (a w
    zasadzie czwórką zwaśnionych z sobą współwłaścicieli) była pośredniczka,
    która odwaliła kawał, naprawdę dobrej roboty. Gdyby nie ona to
    prawdopodobnie nie bylibyśmy się w stanie wszyscy dogadać.


  • 56. Data: 2020-06-07 12:04:37
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Kadar <o...@g...com>

    > A gdyby tak widząc ofertę, przed wysłaniem zapytania choć trochę się
    > zastanowić? A potem zrobić to porządnie. Ja wiem, to by wymagało
    > dodatkowej minuty albo nawet dwóch. Ale potem, po dwóch dniach, to
    > już oszczędność godziny zmarnowanej na miotanie się w domysłach o co
    > tutaj kurna chodzi. Czas ucieka. Szkoda go.

    Najpierw robimy potem myślimy. Zabierasz się za coś bo sądzisz, że to nie zajmie ci
    dużo czasu a po chwili okazuje się, że to zaczyna pochłaniać ci cały czas. Trochę tak
    jak z prowizorkami - na chwilę. Trzeba było, masz rację.
    K.


  • 57. Data: 2020-06-07 12:05:52
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Kadar <o...@g...com>

    > Guzik mają, to hochsztaplerzy. Liczą na kilkadziesiąt tysięcy w zamian
    > za to, że im podpiszesz umowę na wyłączność i jak z niej zrezygnujesz to
    > musisz im zapłacić połowę tych kilkudziesięciu. To hochsztaplerzy jak ci
    > co emerytów namawiają na garnki co same gotują.
    > Te ich gadki, że mają swoich klientów to mrzonka, szczególnie teraz w
    > czasie pandemii nikt nie odda hochsztaplerowi 20-30 tysięcy za nic.

    Ale takich umów to chyba się nie podpisuje? Chyba, że ktoś nie zna języka.
    K.


  • 58. Data: 2020-06-07 15:00:00
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski j...@l...waw.pl ...

    >>>> Dostaję już zaburzeń od ciągłego otwierania plików a nie pamiętam
    >>>> wszystkich pytań i jakie komu zadaje.
    >>>
    >>> Naprawdę ktoś odpowiada na wiadomość i złośliwie wycina pytania?!
    >>> Nie wierzę! To się może zdarzać w Usenecie (baaardzo rzadko), że
    >>> ktoś klepie swoję mądrości, ale wszystkie cytaty skrzętnie usuwa.
    >>> To wynika na ogół ze wspomnianej złośliwości, czy innych podobnych
    >>> cech charakterologicznych. Ale jak komuś zależy na sprzedaży domu,
    >>> to takich numerów nie wyprawia i zachowuje się normalnie.
    >>
    >> Nawet niektore firmy tak maja ze nie kontynuuja korespondencji.
    >> Tez dostaje białej gorączki od takiego postepowania.
    >
    > To znaczy jak "nie kontynuują korespondencji"? Ja przecież nie mam
    > żadneogo "formularza kontaktowego", więc jak ktoś chce się ze mną
    > skontakotować, musi wysłać mail.
    >
    No ze odpowiadajac nie zalaczaja tresci wczesniejszych maili.
    Coraz rzadziej sie to zdarza ale zdarza sie.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
    Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O


  • 59. Data: 2020-06-07 15:27:16
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    >>>>> Dostaję już zaburzeń od ciągłego otwierania plików a nie pamiętam
    >>>>> wszystkich pytań i jakie komu zadaje.
    >>>>
    >>>> Naprawdę ktoś odpowiada na wiadomość i złośliwie wycina pytania?!
    >>>> Nie wierzę! To się może zdarzać w Usenecie (baaardzo rzadko), że
    >>>> ktoś klepie swoję mądrości, ale wszystkie cytaty skrzętnie usuwa.
    >>>> To wynika na ogół ze wspomnianej złośliwości, czy innych podobnych
    >>>> cech charakterologicznych. Ale jak komuś zależy na sprzedaży domu,
    >>>> to takich numerów nie wyprawia i zachowuje się normalnie.
    >>>
    >>> Nawet niektore firmy tak maja ze nie kontynuuja korespondencji.
    >>> Tez dostaje białej gorączki od takiego postepowania.
    >>
    >> To znaczy jak "nie kontynuują korespondencji"? Ja przecież nie mam
    >> żadneogo "formularza kontaktowego", więc jak ktoś chce się ze mną
    >> skontakotować, musi wysłać mail.
    >
    > No ze odpowiadajac nie zalaczaja tresci wczesniejszych maili.
    > Coraz rzadziej sie to zdarza ale zdarza sie.

    A, to co innego! Inaczej zrozumiałem to "niekontynuowanie". Zachowują
    chociaż "references" w nagłówku maila, czy po prostu tworzą nową
    wiadomość? To by mogło świadczyć, że wdrożyli im jakiś nowy zarąbisty
    CRM, w ktrórym wszystko u nich świetnie wygląda, więc zakładają, że
    inni też będą zachwyceni.

    Ja się z czymś takim w firmowych praktykach nie spotkałem. Za to coraz
    częściej wprost jest wyrażana prośba, by nie wycinać historii. Widać
    im to doskwiera, skądś to się bierze, bo nawet w Usenecie pojawiła się
    moda, by ciąć wszystkie cytaty do gołej ziemi.

    --
    Jarek


  • 60. Data: 2020-06-07 15:39:54
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-06-07 o 00:28 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
    > pamiętać, nie jest to praktyczne. A Windows 3.11? Cóż, sprzęt na
    > którym chadzał, miał kilka MB RAM i kilkadziesiąt na dysku. To się
    > do wielu rzeczy nadaje, ale na pewno nie do baz danych.

    Ja trzymałem mnóstwo rzeczy w PC-FILE pod DOS, niektóre bazy do tej pory
    zdarza mi się otwierać. Ale ja generalnie mało bystry jestem.

    Mateusz

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1