Ze dwa lata temu robiliśmy remont, w tym wstawienie głębokiego akrylowego
brodzika narożnikowego z kabiną prysznicową zamiast wanny.
Pech chciał, że róg łazienki nie ma kąta prostego tylko nieco mniejszy
i w efekcie jakby brodzika nie wstawić i do której ściany by go nie
przykleić bardziej, to przy drugiej tworzy szięszczelina rosnąca
w kierunku rogu, a w samym rogu uzyskuje szerokość 1,5 a nawet 2 cm.

Pierwotnie załatwilismy problem w ten sposób, że całość została
uszczelniona silikonem sanitarnym - ale nie jest specjalnie
estetyczne, w silikonie jest lekko wklęsła rynienka, która zbiera wodę
i w sumie po tych dwóch latach wszystko zaczyna się 'sypać' - silikon
pleśnieje, zaczyna odłazić i od brodzika i od płytek, na styku
silikonu z fugami fugi także zaczyna chwytać pleśń. Efekt jest taki,
że jak się dzieciaki 'porządnie wykąpią', to mi spod brodzika
po kilku-kilkunastu godzinach leci woda. Tylko czekam, aż mi sąsiedzi
przyjdą z informacją o kwiatach na suficie albo mi pleśń/bakterie
zaczną 'zjadać' styropian i cały brodzik 'siądzie'.

Zastanawiam się, jak to teraz ogarnąć. Teściu chce powtórzyć rozwiazanie,
tylko:
- wiecej nawrzucać w szczelinę (papier, potem na to silikon, a nawet betonem
ją wypełnić).

Ja raczej kombinuję w kierunku:
- dodać ćwierćwałki i je dopiero uszczelniać silikonem. Myślałem, żeby też
może
- zrobić jakiś 'drenaż' w szczelinie, czyli gumową rurkę wcisnąć, z
ponacinanymi
od góry otworami i odprowadzeniem wody 'na zewnatrz' brodzika, z boku - jak
coś przeciwknie, to będę to przynajmniej od razu widział (tak się łudzę).

Czytam teraz i widzę, że np. istnieje coś takiego, jak płynna folia. Klaruje
mi się wiec do tego dodatkowy element:
- oczyścić i zaimpregnować folią fugi, przynajmniej na wysokości górnej
krawędzi brodzika
- użyć folii w płynie pod silikon - czyli np. najpierw wypełnić szczelnie
czymś
szczelinę (papier ?), od góry dać warstwę czegoś, co wyrówna powierzchnię
(może po prostu warstwę fugi ?), na to warstwę folii w płynie, a na to
wszystko
ćwierćwałki ceramiczne - tylko nie wiem, czy je kleić całkowicie na silikon,
czy spróbować je przymocować fugą/klejem do płytek, a silikonem tylko
dodatkowo
uszczelnić ? Obawiam się, że zewnętrznej powierzchni płytek w łazience
jużnic
poza silikonem mi 'nie chwyci'.

Co byście doradzili ?
Patrzę, że płynna folia jest sprzedawana w dużych opakowaniach,
nie widzę jakichś małych pojemników, nie wiem, czy w ogóle ją
tu stosować 'na sam koniec'.