-
21. Data: 2010-09-21 14:51:57
Temat: Re: Kabel zasilający w pętli. Można?
Od: "Nagash" <n...@p...onet.pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c84cb455-8640-47af-befe-48f0d80e80e7@h25g2000vb
a.googlegroups.com...
On 20 Wrz, 20:46, "Nagash" <n...@p...onet.pl> wrote:
[.....]
a w czym problem, żeby połączyć na jednym przewodzie np. kontaktron
górny kontaktron dolny i czujkę inercyjną, oczywiście wszystko na
jednym oknie, tzn. tak w ramach oszczędności lub w sytuacji zastanej
jednego przewodu, rezygnując, ma się rozumieć, z dodatkowych funkcji,
jakie można uzyskać doprowadząjąc do każdej osobny przewód
pozdrawiam
s_13
----------------------------------------------------
------
Technicznie to żaden problem :)
Ale...
1) Przy naruszeniu linii z np. 5cioma czujkami nie stwierdzisz jednoznacznie
skąd przyszło naruszenie. Zamiast np. "garaż" alarm poda "parter" a tak się
nie robi (widziałem znacznie gorsze grupowania).
2) Jeżeli na wszystkie linie centrali podasz więcej niż jedną czujkę to może
ona nie wydolić prądowo.
-
22. Data: 2010-09-21 14:53:21
Temat: Re: Kabel zasilający w pętli. Można?
Od: "Nagash" <n...@p...onet.pl>
Użytkownik "M" <M...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i78f04$vkr$1@node2.news.atman.pl...
[.....]
> Dwa przewody do każdej czujki. Liczba czujek jest ograniczona liczbą żył.
>
> To takie luźne skojarzenie ciągnięcia podwójnych przewodów na każdym
> obwodzie (zwłaszcza jak masz ich w domu 20-30 sztuk).
>
> M.
Da się to zrobić. Ale jak w takiej sytuacji zrealizować sabotaż ? :)
-
23. Data: 2010-09-21 18:56:44
Temat: Re: Kabel zasilający w pętli. Można?
Od: Paweł Hadam <hmpawel.@.gmail.com>
W dniu 2010-09-21 10:08, marko1a pisze:
> Użytkownik "Paweł Hadam" <hmpawel.@.gmail.com> napisał w wiadomości
> news:i77vs2$k39$1@news.onet.pl...
>> Jasne :), szkoda tylko, że wtedy prąd pioruna musiałby popłynąć przez
>> płaszczyznę, którą otacza pętla. Ale wtedy co za różnica...
>
> Coś ci się pofajdało. Możesz rozwinąć tą myśl?
>
> Marek
Nie widzę innego sposobu na zdalne zaindukowanie większego napięcia w
pętli niż w przypadku pojedynczego obwodu. Pole magnetyczne mające
źródło z dala od pętli zaindukuje napięcia zgodne zwrotem w równoległych
odcinkach pętli, więc wystąpi efekt równoległego połączenia jednakowych
( w przybliżeniu) źródeł napięcia. Może powyższe określenie nie było
zbyt trafne, ale chodziło mi o takie umiejscowienie pioruna, które
wyindukuje napięcia o przeciwnych zwrotach w naprzeciwległych częściach
pętli, co spowoduje ich dodanie puszczenie z dymem obwodu pętli wskutek
prądu powstałego w ten sposób zwoju zwartego.
-
24. Data: 2010-09-22 22:36:33
Temat: Re: Kabel zasilający w pętli. Można?
Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>
W dniu 2010-09-21 20:56, Paweł Hadam pisze:
> W dniu 2010-09-21 10:08, marko1a pisze:
>> Użytkownik "Paweł Hadam" <hmpawel.@.gmail.com> napisał w wiadomości
>> news:i77vs2$k39$1@news.onet.pl...
>>> Jasne :), szkoda tylko, że wtedy prąd pioruna musiałby popłynąć przez
>>> płaszczyznę, którą otacza pętla. Ale wtedy co za różnica...
>>
>> Coś ci się pofajdało. Możesz rozwinąć tą myśl?
>>
>> Marek
>
> Nie widzę innego sposobu na zdalne zaindukowanie większego napięcia w
> pętli niż w przypadku pojedynczego obwodu. Pole magnetyczne mające
> źródło z dala od pętli zaindukuje napięcia zgodne zwrotem w równoległych
> odcinkach pętli, więc wystąpi efekt równoległego połączenia jednakowych
> ( w przybliżeniu) źródeł napięcia. Może powyższe określenie nie było
> zbyt trafne, ale chodziło mi o takie umiejscowienie pioruna, które
> wyindukuje napięcia o przeciwnych zwrotach w naprzeciwległych częściach
> pętli, co spowoduje ich dodanie puszczenie z dymem obwodu pętli wskutek
> prądu powstałego w ten sposób zwoju zwartego.
Chciałem tylko powiedzieć, że pole magnetyczne jest bezźródłowe. A poza
tym, piorun należy chyba rozpatrywać jako przewodnik z prądem płynącym z
nieba do ziemi lub odwrotnie, linie pola magnetycznego będą wtedy
okrążały przewodnik z prądem. Ale jeśli pętla z drut w ścianie będzie
ułożona 'pod sufitem' w pokoju to linie pola będą leżały w płaszczyźnie
pętli obwodu więc nie będą przecinały go i zmiana strumienia pola
magnetycznego będzie zero więc nic nie powinno się zaindukować. Tyle teoria.
--
Filip.
-
25. Data: 2010-09-23 15:40:02
Temat: Re: Kabel zasilający w pętli. Można?
Od: Paweł Hadam <hmpawel.@.gmail.com>
W dniu 2010-09-23 00:36, Filip Ozimek pisze:
> Chciałem tylko powiedzieć, że pole magnetyczne jest bezźródłowe. A poza
> tym, piorun należy chyba rozpatrywać jako przewodnik z prądem płynącym z
> nieba do ziemi lub odwrotnie, linie pola magnetycznego będą wtedy
> okrążały przewodnik z prądem. Ale jeśli pętla z drut w ścianie będzie
> ułożona 'pod sufitem' w pokoju to linie pola będą leżały w płaszczyźnie
> pętli obwodu więc nie będą przecinały go i zmiana strumienia pola
> magnetycznego będzie zero więc nic nie powinno się zaindukować. Tyle
> teoria.
>
Zgadza się.
Swoją drogą najciekawsze efekty wizualno dźwiękowe występują przy
poprowadzeniu do takiej pętli zasilania, jeśli przypadkiem skrzyżujemy
przewody :). Ale to już nie w temacie.
Pozdrawiam,
Paweł
-
26. Data: 2010-09-24 12:52:24
Temat: Re: Kabel zasilający w pętli. Można?
Od: Verox <a...@b...veroxsystems.com>
On Mon, 20 Sep 2010 10:59:51 +0200, Jan Werbiński napisał:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:4c971845$1@news.home.net.pl...
>>W dniu 20.09.2010 09:56, Budyń pisze:
>>> Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
>>> news:4c970bf1$0$22811$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> I ładna cewka wyjdzie. Przy wyładowaniach atmosferycznych "conieco"
>>>> się w niej wyindukuje.
>>>
>>>
>>> jak ktos ma piorunową fobię to niech nie robi, będzie lepiej spał :-)
>>
>>
>> I w ogóle najlepiej mieszkać w podziemnym bunkrze będącym jednocześnie
>> klatką Faradaya - bez doprowadzania jakichkolwiek linii z zewnątrz ;->
>
> I bez kanalizacji, bo powodzie
i Anakonda może wyleźć.
--
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek