Wiem, że to nie grupa medyczna, ale chyba bardziej związana z tematem :)
Czy ta cała Legionella (czy jak ją tam zwą), to nie jest jakiś wymysł
dzisiejszych czasów? Mój dziadek ma od 40 lat zasobnik grzany piecem
węglowym i nigdy o legionelli nie słyszał...
No i jak to jest z legionellą w miejskich wodociągach?

Pozdrawiam,
MW

do góry

Użytkownik wolim napisał:
> Wiem, że to nie grupa medyczna, ale chyba bardziej związana z tematem :)
> Czy ta cała Legionella (czy jak ją tam zwą), to nie jest jakiś wymysł
> dzisiejszych czasów? Mój dziadek ma od 40 lat zasobnik grzany piecem
> węglowym i nigdy o legionelli nie słyszał...
> No i jak to jest z legionellą w miejskich wodociągach?

Legionella nie dotyczy instalacji wodociągowych a instalacji
wentylacyjnych, zwłaszcza (w związku z silnie rozwiniętą powierzchnią)
instalacji klimatyzacyjnych - ot, na powierzchniach okresowo
nieużywanych instalacji (zwłaszcza wymienników w klimatyzacji) rosną
sobie syfy, potem się odpala wentylatory, syfy radośnie się rozpylają we
wszystkich pomieszczeniach, ludzie te syfy wdychają i kładą się pokotem...

Lekarstwo - przynajmniej raz na sezon instalację dokładnie wyczyścić i
zdezynfekować. żeby syfy się za bardzo nie lęgły.

A w instalacjach wodociągowych jest podobnie - tyle że te do wody pitnej
mają z grubsza stałe obciążenie roczne i nie mają sezonowych przestojów
- więc lęgnięcie się syfów grozi tylko odgałęzieniom do podlewania
ogródka (pamiętać - na początku sezonu podlewania ogródka nie pić z
kranu ogródkowego!)

--
Darek

do góry

Ot i cały internet.
Pyta gość o legionellę a w odpowiedzi dostaje, że w 16 sekundzie słychać
strzały... czy coś podobnie na temat.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Legionella

Jak się nie wie, to poczytać, choćby minimum, a potem się wypowiadać.
Jacek

do góry

wolim wrote:
> Wiem, że to nie grupa medyczna, ale chyba bardziej związana z tematem
> :) Czy ta cała Legionella (czy jak ją tam zwą), to nie jest jakiś
> wymysł dzisiejszych czasów? Mój dziadek ma od 40 lat zasobnik grzany
> piecem węglowym i nigdy o legionelli nie słyszał...
> No i jak to jest z legionellą w miejskich wodociągach?

no i super prawdopodobnie w tym zasobniku woda spoko osiąga 80 90 st i
legionelle zabija na śmierć.

obecnie zasobniki grzeje sie kotłami ze sterownikami i podgrzewa często do
45 czy 50 stopni więc bakterie legionella moga sie rozwijać i jest konieczne
okresowe przegrzewanie wysoką temperaturą.

W dużych sieciach wodnych konieczna jest też dezynfekcja całej sieci gorącą
wodą.

do góry

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:4eee74db$0$1442$65785112@news.neostrada.pl...

> Legionella nie dotyczy instalacji wodociągowych a instalacji
> wentylacyjnych,

> - więc lęgnięcie się syfów grozi tylko odgałęzieniom do podlewania ogródka
> (pamiętać - na początku sezonu podlewania ogródka nie pić z kranu
> ogródkowego!)

Tyle, że to co piszesz nie jest do końca prawdą.
Legionella także się namnaża w CWU jeżeli woda podgrzewana jest do zbyt
niskich temperatur.
Ponadto Legionella nie jest szkodliwa w przypadku spożycia, lecz atakuje
poprzez drogi oddechowe.

do góry

Użytkownik Plumpi napisał:
>
> Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał
> w wiadomości news:4eee74db$0$1442$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Legionella nie dotyczy instalacji wodociągowych a instalacji
>> wentylacyjnych,
>
>> - więc lęgnięcie się syfów grozi tylko odgałęzieniom do podlewania
>> ogródka (pamiętać - na początku sezonu podlewania ogródka nie pić z
>> kranu ogródkowego!)
>
> Tyle, że to co piszesz nie jest do końca prawdą.
> Legionella także się namnaża w CWU jeżeli woda podgrzewana jest do zbyt
> niskich temperatur.
> Ponadto Legionella nie jest szkodliwa w przypadku spożycia, lecz atakuje
> poprzez drogi oddechowe.

No i waśnie o tym pisałem - póki do płuc nie zassiemy (chyba tę zakisłą
wodę do nawilżacza trzeba by wlać...) to nie ma problemu. Legionella
jest problemem pneumologicznym niezależnie gdzie się mikroby ulęgły - bo
już przy enzymach śliny klękają a w pięcionormalnym kwasie solnym (czyli
w środowisku żołądka) po prostu ulegają rozpuszczeniu. Bakterie
legionelli opakowane w opłatek można jeść łyżką.

--
Darek

do góry

W dniu 2012-01-02 20:51, "Dariusz K. Ładziak" pisze:


> No i waśnie o tym pisałem - póki do płuc nie zassiemy (chyba tę zakisłą
> wodę do nawilżacza trzeba by wlać...) to nie ma problemu. Legionella

Albo do wanny, prysznica - wtedy woda paruje ....

M.

do góry

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:4f020aab$0$1218

> No i waśnie o tym pisałem - póki do płuc nie zassiemy (chyba tę zakisłą
> wodę do nawilżacza trzeba by wlać...) to nie ma problemu. Legionella jest
> problemem pneumologicznym niezależnie gdzie się mikroby ulęgły - bo już
> przy enzymach śliny klękają a w pięcionormalnym kwasie solnym (czyli w
> środowisku żołądka) po prostu ulegają rozpuszczeniu. Bakterie legionelli
> opakowane w opłatek można jeść łyżką.

Nie gniewaj się, ale znów piszesz jakieś dyrdymały :)
Kolego jaka legionella wypita z rozgałęzienia do podlewania ogródka?
Jaka legionella z nawilżacza?
W kolejnych zdaniach zaprzeczas sobie.

Widzę, że nie czujesz tego tematu do końca.
Zatem wyjaśniam.
Legionella z CWU jest groźna najbardziej wtedy, kiedy bierzemy kąpiel,
ponieważ podczas wypływu wody z prysznica odrywają się mikroskopijne
kropelki wody i unoszą wraz z bakterią w powietrzu. Ludzie oddychając,
wdychają te bakterie. Z resztą nie tylko pod prysznicem, ale także stojąc
przy umywalce czy zlewie także powstaje to samo zjawisko, choć w znacznie
mniejszej skali.
Oczywiście co do instalacji wentylacyjnych masz całkowitą rację.

do góry