-
11. Data: 2010-05-30 10:07:06
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
cyber_no_@_spam_sarocom.net napisal:
> tak dobrze ze pare dni w TV trabili za Kozanow zalalo...
I za chwilę znów zaleje. Prognozy na ten tydzień są koszmarne.
Prognozowana ilość opadów taka sama, jak ostatnio.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
12. Data: 2010-05-30 17:31:43
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marek Butrym pisze:
> Pytam bo jestem na chwile przed budowa domu w odległości 500 metrów od wału.
> Dzielnica jest mieszkaniowa (Warszawa/Wawer).
> Tym niemniej wysokość terenu jest na powierzchni rzeki i nawet dziś (tydzień
> po kulminacyjne fali) gdy nadepnąłem na grunt to pod spodem wyczułem wodę.
Sprzedaj działkę i wybuduj się wyżej.
Albo buduj na palach.
Ewentualnie fundament płytowy + na nim wysoka piwnica (potem to obsypać).
Inna opcja to dom na kółkach - w razie zbliżającej się fali powodziowej
zamawiasz holowanie i tymczasowo przenosisz się gdzie indziej.
Co za sens budować się na terenach zalewowych??
Ech, jak głosi stare przysłowie - Polak przed szkodą i po szkodzie głupi...
-
13. Data: 2010-05-30 18:41:06
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:4c02a100$1@news.home.net.pl...
> Ech, jak głosi stare przysłowie - Polak przed szkodą i po szkodzie
> głupi...
To brak słów.
-
14. Data: 2010-05-30 20:18:21
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Marek Butrym pisze:
>
>> Pytam bo jestem na chwile przed budowa domu w odległości 500 metrów
>> od wału. Dzielnica jest mieszkaniowa (Warszawa/Wawer).
>> Tym niemniej wysokość terenu jest na powierzchni rzeki i nawet dziś
>> (tydzień po kulminacyjne fali) gdy nadepnąłem na grunt to pod spodem
>> wyczułem wodę.
>
> Sprzedaj działkę i wybuduj się wyżej.
>
> Albo buduj na palach.
>
> Ewentualnie fundament płytowy + na nim wysoka piwnica (potem to
> obsypać).
te dwie opcje są nie głupie...
budynek na palach jest niegłupim rozwiązaniem
bo budowanie na terenie zalewowym domu na poziomie gruntu jest niepojęte.
-
15. Data: 2010-05-30 20:24:57
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: "Marek Butrym" <d...@o...pl>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:4c02a100$1@news.home.net.pl...
> Marek Butrym pisze:
>
> Albo buduj na palach.
>
Co konkretnie kryje się pod terminem "budowanie na palach"?
Piwnicy nie zamierzam mieć.
-------------------------
Woda raczej do mnie nie dojdzie - jestem jednak dość daleko od rzeki.
Kłopot jest bardziej z tym, że od czasu do czasu od dołu podnoszą się wody
gruntowe (niekoniecznie związane z powodzią).
Boję się, że ziemia pod budynkiem "rozjedzie się" na skutek podnoszenia się
tych wód grunotwych.
Nie wiem na ile to są moje urojenia, na ile jest to realne.
Czy podtopienia we Wrocławiu, Sandomierzu spowodowały naruszenie konstrukcji
budynków czy tylko straty w wyposażeniu?
Wydaje mi się, że rzeka na powierzchni powinna spowodować gorsze szkody dla
konstrukcji budynku niż wahania wód gruntowych.
Pozdrawiam,
Marek
-
16. Data: 2010-05-30 20:48:53
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: Slawek <s...@g...com>
straszą Cię niepotrzebnie, wysoki poziom wód gruntowych to standardowe
w Polsce warunki posadowienia i nie powodują jakichś drastycznych
problemów z gruntem czy budynkami. Ale tam gdzie było sucho i
przejdzie powódź, to grunt namoczony po kilku dniach potrafi się
trochę rozluźnić, i ma słabsze wlaściwości niż przed. Trochę zależy od
domu, jego układu zwartości itp. jak bardzo jest podatny na
nierównomierne osiadanie. Posadowienie na płycie wcale nie jest jakimś
panaceum, bo płyta musiałaby być nieuzasadnienie gruba żeby w razie
nierównomiernego odkształcania gruntu mogła przejąć zwiększone
naprężenia bez dużych odkształceń, i taka 30cm byłaby za cienka (chyba
że dom bardzo lekki kanadyjczyk) a grubsza to już spore koszty, myślę
że dla typowego domu dopiero 35 byłaby wystarczająca, dość trudno taką
płytę policzyć bo nie wiadomo gdzie ten grunt może się osłabić, zawsze
trzeba przyjąć jakieś założenie a priori a na to akurat nie ma norm,
są wytyczne na szkody górnicze możnaby podobne zastosować.
Jeśli jakieś realne zagrożenie powodzią istnieje, możesz zrobić tak:
- dom wyniesiony czyli jakieś 1-1,5 poziom posadzki powyżej terenu
- ściany parteru żelbetowe lub z izodomu czy jak to się nazywa,
izolacja ze styropianu nawet nie wiem czy siding pcv by się nie
sprawdził najlepiej na elewacji
- w parterze posadzki z płytek, meble kuchenne nie do zabudowy ale
pojedyncze , cały parter taki zeby w ciagu 3h dało się go ewakuować na
poddasze.
- wszystkie okna oczywiście pcv, drzwi wejściowe możnaby aluminiowe
koszt niewiele wyższy.
taki dom byłby dośc odporny na zalanie, beton praktycznie nie nasiąka
wodą. Wbrew pozorom, także domy z bali są bardzo odporne na wodę
przynajmniej same bale dużo mniej nasiąkają niż np. pustaki
ceramiczne.
-
17. Data: 2010-05-31 02:27:44
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Slawek" <s...@g...com> wrote in message
news:cbc33e01-94e0-4932-84d4-e18192a4cacb@y12g2000vb
r.googlegroups.com...
> straszą Cię niepotrzebnie, wysoki poziom wód gruntowych to standardowe
> w Polsce warunki posadowienia i nie powodują jakichś drastycznych
I widzisz już będziesz wiedział :-) Tylko cie straszymy :-) Dasz folię
budowlaną pod ławy, wywiniesz na 10 cm i po kłopocie :-)
-
18. Data: 2010-05-31 10:58:37
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> Co za sens budować się na terenach zalewowych??
To nie sa tereny zalewowe.
-
19. Data: 2010-05-31 11:27:58
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marek Dyjor pisze:
> bo budowanie na terenie zalewowym domu na poziomie gruntu jest niepojęte.
Może taki specyficzny miłośnik hazardu? ;->
-
20. Data: 2010-05-31 11:32:44
Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marek Butrym pisze:
> Co konkretnie kryje się pod terminem "budowanie na palach"?
Pierwsza odpowiedź z google:
http://www.muratorplus.pl/technika/konstrukcje/funda
menty-na-palach-cz-ii-prefabrykowane-pale-wbijane_62
366.html
> Piwnicy nie zamierzam mieć.
A basen na parterze?
> Woda raczej do mnie nie dojdzie - jestem jednak dość daleko od rzeki.
Taaaaaaaaaaaaak. Do Kozanowa też raczej miała nie dojść.
> Kłopot jest bardziej z tym, że od czasu do czasu od dołu podnoszą się wody
> gruntowe (niekoniecznie związane z powodzią).
> Boję się, że ziemia pod budynkiem "rozjedzie się" na skutek podnoszenia się
> tych wód grunotwych.
> Nie wiem na ile to są moje urojenia, na ile jest to realne.
Realne.
> Czy podtopienia we Wrocławiu, Sandomierzu spowodowały naruszenie konstrukcji
> budynków czy tylko straty w wyposażeniu?
Tak.
> Wydaje mi się, że rzeka na powierzchni powinna spowodować gorsze szkody dla
> konstrukcji budynku niż wahania wód gruntowych.
Fundamentowi jest wszystko jedno, czy grunt rozlazł się przez wodę
przesiąkająca od dołu czy od góry.