Cały czas przybywa nieruchomosci do sprzedaży i do najmu. Nie sa to duze ilosci
jednak widać stały trend. Zmienia sie trochę stosunek wynajmowane - do sprzedaży.
Maleje ilość do wynajęcia a rosnie do sprzedaży. Tak jakby zawiedzeni najmem
włascicielem chcieli sie pozbyć kłopotliwego i kosztownego bagażu.. Muszę przyznać
ze majacy mieszkania do wynajęcia maja rownież duzej problem
https://bezprawnik.pl/app/uploads/2024/02/zmiana_pod
azy_ofert_najmu_mieszkan_luty2024.jpg
W linku tabelka pokazując ogromny wzrost ofert najmu w stosunku do dwóch poprzednich
lat. Uwazam ze dzisiejsze przyrosty po stronie wynajmę/ sprzedam sa tylko nawodna
czescia gory lodowej jak jest w Polsce. Skończył sie program kredyt 2%, teraz
frajerzy czekają na zapowiadany kredyt 0% i zwiazane z tym nieograniczone w ich
prostych umysłach wzrosty cen nieruchomości. W innej tabelce z artykułu z którego
pochodzi link jaki dałem sa ciekawe dane. Wynika z nich ze po skokowym wzroscie cen
czynszow najmu zwiazanym z przyjazdem około miliona Ukraińcowi dzisiaj czynsze spadły
do takich jak sprzed wojny na Ukrainie. Czyli sa dużo nizsze jeśli idzie o wartość
nabywcza bo była spora inflacja. Wydaje mi sie ze to co sie dzieje wskazuje ze sa juz
początki załamania cen na rynku nieruchomości.