>drewna. Teraz widzę że spalam dużo mniej i efektywniej. Mam nadzieję że w
>tym sezonie będzie to mniej niż 2mp. To jest mniej więcej tyle co 8 worków
>ziemniaków. Dużo to jest? Chyba nie.

Hmmm

http://www.slupinski.pl/drewno.php

1mp suchego drewna (dąb) to około 385kg , zatem 2,5mp to prawie 1 tona ...

Jeśli dla Ciebie przewalenie 1 tony opału to to same co przeniesienie 8
worków ziemniaków to nie mam więcej pytań ;)

do góry

>Nie dziwnego. Uzasadniałeś jakie to dokładanie do kominka i noszenie drewna
>jest upierdliwe i męczące więc znalazłem wady nie mniejsze w twoim
>systemie.

Ale ja o tym wiem i się z tymi wszystkimi niedogodnościami pogodziłem.
Dla mnie najważniejszy jest jak najniższy koszt eksploatacji , nawet kosztem
troche gorszego komfortu.

Ja nie narzekam. Nigdy nie miałem styczności z piecami ani kominkami. Przez
lata mieszkałem w bloku i tam moja regulacja ogrzewania polegała na
ustawieniu glowicy na grzejniku.
Teraz mam wpływ na koszty ogrzewania.
Te niedogodności mnie nie przerażają. Mogę poświęcić powiedzmy 15-30 minut
tygodniowo na obsługę pieca.

>No dobra na ile wystarczy ci opału przy -15 w nocy i -8 w dzień jezeli
>zjedziesz w domu do dajmy 15stC.
>Ile opału pójdzie na to aby powrócić do 21-22stC w domu zdając sobie sprawę
>że przy 15stC ściany i wszystko nabiorą sporo wilgoci.

Przecież pisałem.
W tamtym sezonie dokładałem opał co 10dni. W najmroźniejsze dni (tam gdzie
mieszkam mieliśmy rekordowo niskie temp.) (ponad -27 stopni) uzupełniałem
podajnik co 7dni.

>W lecie to nie ma problemu no ale w zimie. No widzisz dobrze że nie
>wyjeżdżacie nigdzie.

Wszyscy sąsiedzi na osiedlu mają piece na ekogroszek. Wszyscy z podajnikiem.
Każdy więc potrafi obsługiwać piec ;)

>No bo cały czas mi udowodnić chciałeś jakie to te 2,5mp drewna jest
>upierdliwe.

2,5mp drewna zajmuje dużo dużo większą powierzchnię niż 2,5 tony węgla.
Więc składowanie wymaga większego obszaru

do góry

Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
news:509d1555$0$1229$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
> news:k7j1aj$ghp$1@usenet.news.interia.pl...
>
>> A pisalem, ze mozesz relatywizowac.:-)
>
> Wolność Tomku w swoim życiu i domku.
>
>> Mozesz tez nie zamawiac nic i grzac gazem, wychodzi podobnie, a kominek
>> odpalac okazjonalnie. Albo dostawic kociol weglowy i palic weglem bez
>> rabania, dokladajac dwa razy w ciagu dnia.
>
> Albo wynieść się do hotelu. Tam za mnie wszystko to zrobią i jeszcze
> masażystę przyślą.

Sie nie denerwuj. To dyskusja nie tyle o Tobie co o koncepcji, ktora dla
mnie akurat do zaakceptowania nie jest mimo niby oczywistych zalet. Uwazama
po prostu, ze lepszy pod kazdym wzgledem do ogrzewania domu bedzie kociol w
kotlowni.

>> Tu mam lekki problem. Komin mam wzglednie blisko sciany zewnetrznej. Z
>> tego powodu komin nad dachem przypomina krematorium, ale i tak nie jest
>> wyzszy od kalenicy najwyzszego dachu. Strony swiata powietrza
>> doprowadzonego do kominka sa zachowane. Czasem przy silnym wietrze z
>> roznych stron zdarza sie nawiewanie do komina. W przyszlym roku doloze
>> jakis metr rury stalowej, bo ciagnac wyzej komin nie ma sensu. Jeszcze
>> wiatr to kiedys zawali.
>
> No i masz odpowiedź. Niedawno widziałam jak sąsiad na przeciw przedłużał u
> siebie komin. Też był za nisko i często widywałem że otwierali okna akurat
> gdy z komina szedł pierwszy czarny dym.

To nie jest tak oczywiste, bo w mieszkaniu gdzie mieszkalem wczesniej i
gdzie komin wystawal ponad plaski dach przeszlo metr bylo tak samo. Na wsi
komin przechodzi przez kalenice i jest powyzej niej o ponad metr. W firmie
identycznie. Po prostu czasem warunki jakos nie sprzyjaja rozpalaniu mimo
bezwietrznej pogody, co podwaza koncepcje wstecznego ciagu. Zwykle kiedy
temp. w kominku nieco wzrosnie to ciag, ze tak powiem rusza i pozniej nie ma
zadnego problemu.

> Wiesz co. W sumie to co do tej ilości spalonego opału w pierwszym jak by
> nie było sezonie powiem ci tak. Spaliłem owszem 2,5mp ale to było
> przywiezione w na dwa tygodnie przed pierwszym uruchomieniem czyli gdzieś
> w okolicah 1 grudnia. Na początku człowiek się musiał nauczyć palić w
> kominku. Albo się dusiło albo paliło za mocno. Potem doszedłem do paru
> wniosków: Rozpalać na pełnym szybrze tak aby doprowadzić jak najszybciej
> do rozgrzania komina i paleniska. Mokre drewno to gówniane drewno,
> pamiętasz jak pisałem że przyniosiłem do salonu drewno i wkładałem pod
> kominkiem aby podeschło? Pisałem że zważyłem dla eksperymetnu ile traci
> polano przez dzień dwa i wyszło że szklankę wody. To wszystko złożyło się
> na 2,5mp przepalonego drewna. Teraz widzę że spalam dużo mniej i
> efektywniej. Mam nadzieję że w tym sezonie będzie to mniej niż 2mp. To
> jest mniej więcej tyle co 8 worków ziemniaków. Dużo to jest? Chyba nie.

Mi udalo sie kupic brzoze wczesna jesienia. To co porabalem szybko pali sie
dobrze. Mam tez na wsi troche drewna sprzed pewnie kilkunastu lat i roznicy
w tegorocznej brzozie szczegolnie nie widac. Ale kiedy przez przypadek wloze
polano najpozniej rabane to nawet trudno jest utrzymac jaki kolwiek ogien w
palenisku. Dalem ciala z drewnem w tym roku. Teraz krece sie za debina na
przyszly, a lepiej do palenia za dwa lata. Moze uda mi sie tanio kupic do
pociecia i rabania. W zeszlym roku palilem troche akacja lezakowana
kilkanascie lat. Powiem Ci, to jest drewno.

Pozdro.. TK

do góry

Tak sobie czytam i widze, ze jeden drugiego nie przekona a ja mam
podobny problem, ale jeszcze jestem przed. Chce zwykly piec na paliwo
stale (taki za 3-4k) z dolnym spalaniem. Bede palil scinkami wierzby
ewentualnie drewnem. Do tego chce kominek z plaszczem wodnym. Prosze nie
pisac 'kotlownia w salonie' - lubie palic w kominku i bede palil dosc
czesto. A skoro juz pale w kominku to nie ma sensu rozpalac w piecu
tylko po to aby miec ciepla wode (gazu nie ma i nie bedzie). CWU w lecie
bedzie prawdopodbnie pochodzilo z powietrznej PC. Czy sa jakies duze
wady takiego rozwiazania? Jak to polaczyc aby bylo dobrze (idealnie by
bylo aby jak najwiecej rzeczy dzialalo grawitacyjnie i aby temp byla jak
najbardziej stala)? Na dole podlogowka, na gorze grzejniki.
Dzieki
L

--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

do góry

W dniu 06.11.2012 14:27, J_K_K pisze:
> Tym razem tutejsze lobby węglowe pominęło milczeniem ;)
>
> http://wiadomosci.nf.pl/News/35048/Od-1-stycznia-niz
sze-ceny-gazu/ceny-gazu-PGNiG/?utm_source=SARE&utm_m
edium=email&utm_campaign=Od+1+stycznia+ni%C5%BCsze+c
eny+gazu+%7C+Kolejna+wygrana+z+chi%C5%84skimi+podr%C
3%B3bkami
>

z mojego źródła - podobno ok. 2% w dół.

do góry

Użytkownik "Lucky" <l...@v...pl> napisał w wiadomości
news:k7lpsc$anf$1@adenine.netfront.net...
> Tak sobie czytam i widze, ze jeden drugiego nie przekona a ja mam podobny
> problem, ale jeszcze jestem przed. Chce zwykly piec na paliwo stale (taki
> za 3-4k) z dolnym spalaniem. Bede palil scinkami wierzby ewentualnie
> drewnem. Do tego chce kominek z plaszczem wodnym. Prosze nie pisac
> 'kotlownia w salonie' - lubie palic w kominku i bede palil dosc czesto. A
> skoro juz pale w kominku to nie ma sensu rozpalac w piecu tylko po to aby
> miec ciepla wode (gazu nie ma i nie bedzie). CWU w lecie bedzie
> prawdopodbnie pochodzilo z powietrznej PC. Czy sa jakies duze


przekombinowane -jesli juz sie kosztujesz na pompe ciepla to po co jeszcze
piec.



b.



--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

do góry

On 10/11/2012 15:59, Budyń wrote:

>
> przekombinowane -jesli juz sie kosztujesz na pompe ciepla to po co jeszcze
> piec.
Pompa ciepla powietrzna tylko do grzania CWU - kosz porownywalny z
solarami. Po prostu nie chce rozpalac w piecu jak bede sie chcial w
lecie umyc ;)
L


--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

do góry

W dniu sobota, 10 listopada 2012 17:14:06 UTC+1 użytkownik Lucky napisał:

> Pompa ciepla powietrzna tylko do grzania CWU - kosz porownywalny z
>
> solarami. Po prostu nie chce rozpalac w piecu jak bede sie chcial w
>
> lecie umyc ;)

Czyli latem CWU z PC.
Zima i tak w kotle stałopalnym będziesz palił więc więc bez sensu ten kominek
podłączony do instalacji CWU/CO
Przekombinować chcesz moim zdaniem. Kocioł+ kominek+ PC to koszt łączny pewnie wyższy
jak porządna PC do grzania chałupy. Popatrz sąsiedni post i pompę Marka Dyjora.
Kup podobna pompę do tego jakiś najzwyklejszy kominek którym i tak palił będziesz
tylko początkowo- szybko się to Tobie znudzi)

do góry

W dniu piątek, 9 listopada 2012 15:24:21 UTC+1 użytkownik 4CX250 napisał:

> No bo cały czas mi udowodnić chciałeś jakie to te 2,5mp drewna jest
>
> upierdliwe.
Bardzo ciekawy przypadek z Ciebie Marku:
-wszystkim wychodzi zwrot solarów po min 10 latach u Ciebie zwróciły się po 4 latach
-większość za ogrzanie domu gazem płaci ok 4 tys za sezon Ty połowe z Tego
-praktycznie całą zimę pierdzielisz się z paleniem w kominku ale twierdzisz ze to dla
przyjemności.
-zamierzasz spalać w kominku 2mp drewna na sezon a do tej zawrotnej ilości łuparke
chcesz kupować
-itp

do góry

Użytkownik "jahi" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:509d1212$0$26687$65785112@news.neostrada.pl...

> Oni chcą, Ty musisz. Widzisz różnicę? Tam rekreacja, tu praca.

Ja też chciałem. Miałem dwa mieszkania w bloku które sprzedałem.

> Poza tym, coś się nie zgadza. Podobno nie uroniłeś kropli potu, to
> gdzie tu dbanie o kondycję fizyczną? Jak byś napisał, że to porąbałeś

Oj w przeności to było do porównania rąbania siekierą. Gdzie przy machaniu
jakimś fiskarsem to już napocić się trzeba.
Wiadomo że dźwignąć klocka trzeba na rębarkę położyć i jest się na świeżym
powietrzu,


Marek

do góry