eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOd stycznie niższe ceny gazu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 51. Data: 2012-11-09 00:02:42
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:k7hbch$r16$1@node1.news.atman.pl...
    > To dywagacje gaz czy eko-groszek nie mają sensu. Ja zanim kupiłem działkę
    > to najpierw sprawdzałem które dzielnice i które wioski na śląsku mają sieć
    > gazową - bo to był mój świadomy wybór. Dom też był projektowany od razu
    > bez kotłowni i komina.

    Dokładnie. Ot tak jak mój brat. Ooo kupiłeś działkę na takim zadupiu, drogi
    nie ma, kanalizacji nie ma, gazu nie ma. Pewnie za 50 lat zrobią a może
    nigdy. Popytałem w gazowni i w urzedzie o ich planach co do gazu drogi itd.
    Kupiłem 75% taniej niż brat. Wybudowałem dom, gaz 600metrów dociagnęli co
    prawda z opóźnieniem 2 miesięcznym ale jednak dociągnęli. Kanalizacje
    właśnie kończą i drogę wyasfaltują na koniec. Juz powbijali znaki
    przystanków MKS i na koniec grudnia ma byc przełużona linia. Okolica się
    zagęszcza, ceny działek wyskoczyły w okresie tych kilku lat jak z procy o
    400%. Niby kryzys ale nie ma niedzieli albo soboty aby ktoś się nie
    zatrzymał autem albo jakiś spacerowicz i pytał czy są tu wolne działki na
    sprzedaż i widzę co jakiś czas jak tylko geodeci biegają po polach. Jestem
    do przodu kupę kasy niz gdybym kupił działkę zaledwie 500metrów bliżej
    centrum. Tamte działki owszem też zdrożały ale maksymalnie kilkadziesiąt
    procent a nie kilkaset jak u mnie.



    > Nie podałeś jakie masz ocieplenie ani czy w tym jest CWU, ale tak czy siak
    > wiadomo, że grzanie węglem jest tańsze niż gazem.

    Zależy w jakiej jest się taryfie. Jak dobrze ocieplony dom to zuzycie gazu
    niskie. Wiadomo że retorta aby nie wygasła musi palić się czy jest potrzebne
    ciepło czy nie.
    W lecie kocioł na gaz nie pali się bez sensu po to aby podtrzymac ogień.
    Przy węglu albo będziesz palić w kotle i ciepło puszczać w komin albo kupisz
    grzałki i będziesz grzał wodę CWU
    Policz dobrze sprawność kotła na węgiel i porównaj z kotłami gazowymi. Gaz w
    całej polsce mniej więcej w podobnej cenie, a węgla jak widzę to w jednych
    miejscach ponad 900zł za tonę a gdzie indziej sporo taniej. Wszystko zależy
    też w jakiej taryfie gazowsej jesteś. Jak masz dom mały lub po prostu
    dobrze ocieplony to będziesz w taryfie W2 gdzie co miesiąc masz 22zł kosztów
    stałych a jak w W3 to ponad 60zł samych kosztów stałych.

    Marek



  • 52. Data: 2012-11-09 09:35:10
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >To dywagacje gaz czy eko-groszek nie mają sensu. Ja zanim kupiłem działkę
    >to najpierw sprawdzałem które dzielnice i które wioski na śląsku mają sieć
    >gazową - bo to był mój świadomy wybór. Dom też był projektowany od razu bez
    >kotłowni i komina.

    Oczywiście że nie mają.
    Gaz nie jest ogólnodostępny jak np. prąd.

    I niektórzy nie mogą tego pojąć ...
    Zapewne gdyby gaz był wszędzie dostępny to zapewne ilość ludzi którzy palą
    ekogroszkiem mocno by zmalała , choć ja raczej planuję w przyszłości zakupić
    pompę ciepła niż nawet jakby był gaz podłączyć się do gazu ...
    Ale to przyszłość , więc na razie musi mi starczyć to co mam i powiem
    szczerze że nigdy nie miałem poprzednio styczności z piecami na paliwo
    stałem i ich obsługą i jego osługa i eksploatacja nie sprawia mi problemów
    ...
    Oczywiście te ogrzewanie nie jest całkowicie bezobsługowe i trzeba się
    czasami pobrudzić i namęczyć , ale ja godzę się na to bo bardziej mi zależy
    na możliwie najtańszym sposobie ogrzewania , jednakże nie jest to dla mnie
    jakaś trauma i tragedia ...

    >Masz dobry kocioł i/albo dobry opał. U moich znajomych nie wygląda to tak
    >dobrze. Często zacina się podajnik ślimakowy bo w węglu trafiają się
    >kamienie, albo coś się dzieje z retortą.

    Ekogroszkek kupiłem "ruski". Sprzedawca mówił że ma około 24MJ , ale ile
    faktycznie ma nie wiem ...
    Jest za to czarny i błyszczący , wygląda trochę jak antracyt.
    W tamtym roku brałem od innej firmy i wyglądał tak samo ...
    Ekogroszek brałem po 700zł z bezpłatnym transportem.

    Co do pieca to mam piec za 6400zł. Piec z palnikiem żeliwnym (Brucer) i cały
    odlew wraz z żmijką jest także z żeliwa. Piec potrafi spalać trudne do
    spalanie węgle , więc zły opał nie robi na nim wrażenia.

    >Te wahania są celowe! Jakby chcieli to by mieli ciągle 21, ale nie chcą. I
    >ja ich rozumiem, też śpię przy 19 bo wtedy się lepiej śpi.

    Ok. U mnie nie ma sensu bawić się z wahaniami temperatur bo ciężkie było to
    do uzyskania na parterze domu (podłogówka) , mógłbym to robić co najwyżej na
    poddaszu (grzejniki) ale wtedy byłby dyskomfort bo przemieszczając się po
    domu były by różne temperatury.,

    >Nie podałeś jakie masz ocieplenie ani czy w tym jest CWU, ale tak czy siak
    >wiadomo, że grzanie węglem jest tańsze niż gazem.

    Ocieplenie mam przeciętne.
    Podłoga 10cm styropian , ściany 15cm styropian , stropodach 30cm wełny ,
    dach 30cm wełny (nad jętkami kazałem jeszcze dołożyć dodatkowe 15cm)
    Materiały do ocieplenia o standardowej lambdzie.
    Podane wyniki zużycia opału są razem z CWU.


  • 53. Data: 2012-11-09 09:57:48
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Dokładnie. Ot tak jak mój brat. Ooo kupiłeś działkę na takim zadupiu, drogi
    >nie ma, kanalizacji nie ma, gazu nie ma. Pewnie za 50 lat zrobią a może
    >nigdy. Popytałem w gazowni i w urzedzie o ich planach co do gazu drogi
    >itd.

    Tak mieszkam na zadupiu.
    Dlaczego ?
    Bo ceny działek na tym zadupiu są najtańsze i jak są "media" to cena rośnie
    kilku krotnie.
    Dodatkowo te "zadupie" mi się podobało , bo wszędzie są lasy , cisza ,
    spokój , świeże powietrze a zależało mi aby mieszkać niedaleko lasu.
    Dodatkowo na te "zadupie" jest bardzo dobry dojazd. Nie ma żadnych korków ,
    jedzie się bardzo dobrze ...
    A dodatkowo nie jest aż tak daleko do miasta. Do granicy miasta mam chyba
    4-6km ...

    Oczywiście wolałbym mieszkać w innym miejscu , bliżej miasta lub w mieście.
    Są tam ładne działki ale w cenie 10-15 razy większe niż tam gdzie mieszkam.
    Mnie nie stać na taką działkę.

    Poza tym wybierałem miejsce gdzie dojazd jest najlepszy i bez żadnych korków
    i utrudnień. Były działki w innej lokalizacji które miały np. gaz , ale
    dojazd do nich do masakra (korki) a dodatkowo były to działki na polu gdzie
    doookoła była same pola i zero lasów i jakiejś zieleni ...
    A takiej działki nie chciałem ..

    >Kupiłem 75% taniej niż brat. Wybudowałem dom, gaz 600metrów dociagnęli co
    >prawda z opóźnieniem 2 miesięcznym ale jednak dociągnęli. Kanalizacje
    >właśnie kończą i drogę wyasfaltują na koniec. Juz powbijali znaki
    >przystanków MKS i na koniec grudnia ma byc przełużona linia. Okolica się

    U mnie osiedle ciągle się rozrasta , więc nikt na razie drogi nie zrobi ,
    ale droga została utwardzona przez dewelopera.
    Ale z dojazdem nie mam problemu , bo na osiedle wjeżdza się z normalnej
    drogi.
    Nasza droga jest gminna i jest odśnieżana ...

    Kanalizacji nie ma. Na razie ma być wodociąg.

    >Zależy w jakiej jest się taryfie. Jak dobrze ocieplony dom to zuzycie gazu
    >niskie. Wiadomo że retorta aby nie wygasła musi palić się czy jest
    >potrzebne ciepło czy nie.

    Nie do końca. Piec potrafi wejść w stan podtrzymania i podtrzymywany jest
    tylko żar.
    Tyle że nie jest to zbytnio ekonomiczne.
    Mój teoretycznie (PID) cały czas podaje opał i próbuje utrzymać ogień ,
    dostosowuje sam dawki takie aby piec nie wchodził zbyt często w stan
    podtrzymania.

    >W lecie kocioł na gaz nie pali się bez sensu po to aby podtrzymac ogień.
    >Przy węglu albo będziesz palić w kotle i ciepło puszczać w komin albo
    >kupisz grzałki i będziesz grzał wodę CWU

    U mnie na wiosnę/lato wyłączam piec i grzeję wodę bojlerem w II taryfie.
    Kosztuje mnie to około 30-50zł miesięcznie

    >Policz dobrze sprawność kotła na węgiel i porównaj z kotłami gazowymi. Gaz
    >w całej polsce mniej więcej w podobnej cenie, a węgla jak widzę to w
    >jednych miejscach ponad 900zł za tonę a gdzie indziej sporo taniej.
    >Wszystko zależy też w jakiej taryfie gazowsej jesteś. Jak masz dom mały
    >lub po prostu dobrze ocieplony to będziesz w taryfie W2 gdzie co miesiąc
    >masz 22zł kosztów stałych a jak w W3 to ponad 60zł samych kosztów stałych.

    Zależy jaki się chce opał ...
    Jakbym chciał to i kupię opał niedaleko mnie za ponad 1000zł.
    Tyle że po co ?
    W tamtym roku brałem opał po 740zł za tonę , w tym roku po 699zł za tonę.
    Węgiel z Rosji.
    Węgiel kupowałem w firmie która jest znana w całej Polsce i ma mnóstwo
    składów w całej Polsce.
    A można kupić jeszcze taniej opał.
    Sam zastanawiałem się czy aby nie zamówić Tira z Czech i kupić miał czeski
    za niecałe 200zł za tonę ..
    Sądzę że nawet jakbym doliczył koszt transportu to wyszło by mi około
    300-350zł za tonę opału ...




  • 54. Data: 2012-11-09 10:03:40
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: robertr <e...@o...pl>



    >do zaakceptowania ale w docelowym domu na tzw. "stare lata" sobie tego nie
    >wyobrażam i tam będzie coś bezobsługowego.

    Wręcz przeciwnie właśnie na stare lata powinieneś mieć coś obsługowego bo inaczej
    Alzhaimer gwarantowany w trybie przespieszonym....


  • 55. Data: 2012-11-09 10:36:27
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
    news:k7ham3$2lps$1@news2.ipartners.pl...

    >> Wiec w zadnym wypadku widmo wylazacych robali z przyniesionego drewna
    >> trzy dni wczesniej nie poprawi nastroju grzanego wina.
    >
    > Nie ma zadnych robali. Zapewniam cię.

    Chowaja sie rozne pajaki i inne rzeczy. Nie pisze, ze to jakis wielki
    problem, ale nie zacheca mnie to do tzymania drewna w salonie.

    >> Cztery wieczory z doskoku rabalem dwa metry brzozy. Nadgarstek czulem
    >> przez dwa tygodnie.
    >
    > Dziury w ścianie też wiercisz jak ten gościu na filmie, kijkiem i
    > sznurkiem, co tu do ktoś linki podawał.
    >
    > Rębarke pożyczyłem. Za zgrzewkę piwa. Nawet kropelki potu nie było.

    Marek, ale jak rozmawiamy o oszczednosciach, czy czyms w tym rodzaju to
    koncepcja coraz bardziej upada.
    Ja nie mam rebarki i nie bede mial. Po pierwsze to kolejny klamot do mijania
    przez reszte roku. Po drugie nie jest za darmo.

    >> Roznie bywa. Moja zona wczoraj rozpalala. Z tej szczelnej komory przez
    >> uszczelke w drzwiczkach zwyczajnie wydostawal sie dym.
    >
    > Czyli jednak masz nieszczelny kominek, albo brak ciągu w kominie. Zrób coś
    > bo to może się źle skończyć.

    Jak nieszczelny?
    Duza wilgotnosc powietrza, wzglednie wysoka temp. na zewnatrz powoduje, ze
    takie cos moze sie zdarzyc. To nic dziwnego i nienormalnego. Trudno tez sie
    spodziewac, ze sznur w drzwiczkach kominka bedzie hermetycznie uszczelnial
    wklad.

    >> Wilgotnosc na dworzu duza, cisnienie kiepskie, wiec zanim to poszlo w
    >> komin to trzeba bylo wietrzyc caly dom.
    >
    > W najgorsze dni przy najbardziej kiepskim ciśnieniu mam cug w kominie że
    > hej.

    Cale zycie palilem weglem. Mam tez dom na wsi w ktorym jest stara
    przedwojenna kuchnia z piecem do chleba i w ktorej pali sie weglem. W firmie
    pale tym pieprzonym weglem, wiec co kolwiek o rozpalaniu moge powiedziec.
    Wiec, jezeli w najgorsze dni masz cug w kominie, ze hej to jak dla mnie
    jestes jedyna osoba jaka znam majaca cug, ze hej w takie dni.
    Niczym dziwnym jest trudne rozpalanie w taka pogode, kiedy komin wewnatrz
    jest wilgotny i wiatr czasem malo korzystny, albo go nie ma wcale.

    >> Z uwagi na same farby do jednego salonu w kwocie 500 zyli naprawde nie
    >> wiem czy jest tu jaka kolwiek oszczednosc.
    >
    > Ja właśnie drugi raz od zamieszkania (2006rok) przymierzam się do
    > malowania salonu no bo kominek jeszcze nie pomalowany więc całość chcę
    > pomalować :))) Kupiłem litr farby na kominek, i 3 litry na resztę salonu,
    > Do tego tapeta na jedną ścianę. Farby z mieszalnika Beckers. Za farby,
    > taśmy wałek i folie zapłaciłem około 220zł.
    > Tapeta będzie kosztować... jeszcze nie wiem bo nie szukaliśmy ale pewnie
    > jakieś 50zł rolka kosztuje ale nie wiem ile ich trzeba kupić.

    Trzy litry na reszte salonu? Optymista z Ciebie wielki. :-)
    Wydajnosc farby wg. producenta to czesto 8m^2/l, a w praktyce wyjdzie z
    5m^2/l. Sam sufit jak pisales u Ciebie to 26m^2. Trzy litry nie starczy na
    sufit jednokrotnego malowania, a co mowic o reszcie scian minus ta jedna z
    tapeta?
    U mnie na salon poszlo ponad 20l samej farby. Tikurila w wersji matowej to
    koszt ok. 30zl/l, wiec by sie zgadzalo. 500zl na same farby. Walek
    powiadasz... Za Anze zaplacilem o ile pamietam ok. 50zl, ale tego nie licze,
    bo zostal do dzis i malowalem nim duzo wiecej jak salon, wiec do wyliczen
    nie wchodzi. Farba Sniezka - Barwy Natury wg. moich cen zakupu jakos srednio
    pewnie, bo nie jestem pewny czy kazdy kolor tak samo kosztuje w cenach netto
    to ok. 60zl/5l, czyli 74zl brutto. 74*4=~300zl. Mniej wiecej tyle zaplacil
    bym za pewnie najtansza farbe. Nie ma chu... zeby zejsc ponizej tej kwoty za
    sama farbe i to tez liczone dla 20l farby, a bylo wiecej.

    >>Przyjemne to raczej jest zajmowanie sie wieczorem zona a nie noszenie
    >>drewna na nastepny dzien i scieranie szarego kurzu.
    >
    > A z żoną przed kominkiem?

    No tez, ale okazjonalnie, tak jak powinno byc z kominkiem, a nie kominek
    pomylony z kotlownia.

    > Kurzu nie zauwayłem aby coś się więcej zbierało. No ale ja mam dobry cug w
    > kominie to i kurz w odpowiednie miejsce leci.

    Nawet jak poloze swierze na gresie przed kominkiem do spalenia, to zawsze
    zostaja jakies farfocle. Wyjmowanie popiolu do wiaderka, zwlaszcza jak
    jeszcze cieply, powoduje unoszenie sie czesci popiolu. A to sie traci
    szufelka o wiaderko, a to rekawem dotkniesz.
    Jak dla mnie fajna sprawa, ale w zyciu do ogrzewania domu przez dluzszy
    czas. Naprawde lepiej dostawic kociol w kotlowni niz sie tak meczyc w
    salonie.

    Pozdro.. TK



  • 56. Data: 2012-11-09 10:47:04
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Tak ale opał jaki kupujesz na składzie stoi najczęściej pod chmurką.
    >Ostatnio kupił zafoliowany, całą paletę. Niby szczelna miała być a jak
    >przywiózł to w ciągu kilku dni jak tylko popadało a potem wyszło słoneczko
    >to w każdym worku aż się pociło.

    Ja kupuje opał w lato. Wtedy jest szansa na to że jest suchy. Dodatkowo
    pakuję w przewiewne worki.
    Tam gdzie kupiłem obecne opał firma reklamuje się że ich opał mimo że
    trzymany jest na placyku jest przykryty pladekami i jest suchy.
    Nie wiem ile z tego prawdy bo jak kupowałem było suchi i opał przyjechał
    suchy.

    >Nie pisz o rzeczach oczywistych o których uczyliśmy się w podstawówce.
    >Czy ty jesteś Ikselka z grupy ogrodniczej? Znasz ją? Jakaś rodzina?

    No nie wiem czy oczywiste , jak sam powiedziałeś Twój znajomy tej
    "oczywistości" nie zna bo ładuje mokry opał do pieca.
    Opału musi być suchy , tak jak i drewno do kominka ...
    Pakując mokre drewno lub opał niszczymy sobie piec/kominek jak i komin a
    dodatkowo opał nie ma takiej kaloryczności jaką mieć powinien , czyli
    zużywamy go więcej ...

    >Nie głupotę. Spoko. On nie ma po prostu na to czasu aby się pierdolić z
    >jakimś węglem, suszeniem i przesypywaniem.

    A drewnem jest inaczej ? Jest nawet więcej roboty i samo suszenie trwa
    duuuuużo dłużej .

    No niestety drewno jak i węgiel wymagają pewnych prac aby opał był
    kaloryczny i najlepszej jakości.
    Drewno też musisz porąbać , poukładać i suszyć i dopiero za 2-3 lata masz
    suche drewno które możesz użyć w kominku ...

    Wegiel tak samo. Jeśli chcesz mieć pewność że nie bedzie jakiegoś syfu który
    może unieruchomić Ci podajnik to najlepiej samemu węgiel załadować w worki.
    Dodatkowo w worki przewiewne aby opał mógł dodatkowo przeschnąć ...

    Opał w plastikowych workach to największy w większosci szajs. Sprzedawcy
    specjalnie go dodatkowo moczą aby był cięższy.
    Niektórzy producenci stosują już worki foliowe z mikroperformacją i dzięki
    temu worki "oddychają" i pozbywają się wilgoci , ale to margines ...
    Opał powinno kupować się w lato aby mógł sobie przeschnąć. Nawet jakby się
    kupiło w foliowych workach to można samemu je podziurawić aby wilgoć z nich
    wyszła.

    >W sklepie naopowiadali mu jakie to super cudo za 8tysięcy kocioł z
    >technologią kosmiczną kupi i dał się wmanewrować w węgiel i teraz jest
    >problem. Żona się nie tknie tego, syn mnei ma zamiaru więc on sam się
    >babrze i klnie bo a to rdzewieje pojemnik a to ślimak się starł do zera a
    >to co zmiana dostawcy węgla to siedzi w kotłowni godzinami i zmienia
    >nastawy nadmuchu i podajnika aby się to palić chciało.

    No cóż , jak się nie czyta instrukcji to jego problem ...
    U mnie wsypuję opał , wywalam popiół i zapomina o piecu ...
    Nic nie reguluję , nic nie ustawiam , nic nie zmieniam.
    Piec sam to robi (elektronika).
    Może niech kolega zmieni po prostu elektronikę , jeśli obecna go przerasta
    ...

    >Nie jedna osoba zresztą tu na gupie nawet pisała że po zmianie węgla walczy
    >przez tydzień/dwa z nowymi ustawieniami kotła. Ty to komfortem nazywasz ?

    Jw.

    Na rynku jest mnóstwo elektroniki.
    Są takie sterowniki które są delikatnie mówiąc archaiczne i tam wszystko
    trzeba ustawić samodzielnie , ale są takie które maja algortymy PID i
    podobne i potrafią same automatycznie dobierać ustawienia do odpowiedniego
    procesu spalania.
    Ja mam prosty sterownik ale ma już technikę PID i elektronika sama dba aby
    proces spalania był optymlany a ja co najwyżej mogę sam algorytm lekko
    skorygować jakby co ...
    Ja u siebie ustawiam temp. CO i CWU i to wszystko. W trybie serwisowym w
    ostateczności mogę skorygować lekko algorytm ale nie ma takiej potrzeby.
    Może pomóż koledze i zaproponuj mu aby sobie kupił sterownik np. Ognik PID
    II (jak taki mam (tani , może nie wygląda nowocześnie ale mam dobry algorytm
    i dobry support) lub np. Bruli ...
    Problemy się skończą...

    >Czyścić szybę trzeba, owszem no i co z tego. Ty nie sprzątasz w kotłowni?

    W kotłowni ...
    Salon u mnie to nie kotłownia ...

    >Co kilkanaście to może w lecie a w mrozy to co 2-3 dni dokładasz. i to ze 3
    >wory po 25kg każdy. A ja w lecie nic nie robię. kompletnie nic. A w zimie
    >jak nie mam ochoty albo nie ma nikogo to kocioł gazowy sam sobie sprawę
    >sałatwia. Też tak masz?

    W tamtym roku dokładałem opał co 10dni. Zapewne mógłbym jeszcze poczekać 1
    może 2 dni ale nie czekam aż opał sie całkowicie skończy tylko jak już
    widziałem opał na "żwężeniu" podajnika to wsypywałem.
    W tym roku na pewno pójdzie więcej opału bo doszło dodatkowo 60m2 po
    podłogach ...
    W środę ważyłem opał jaki wsypywałem to wyszlo mi że wsypałem około 105kg.
    Wystarczyło to na 9dni czyli zużyłem około 11,6kg.

    >I mam wierzyć że ty spalasz 1t węgla na rok?

    Tamty sezon rozpocząłem na początku października i skończyłem w maju.
    Średnio na miesiąc zużyłem więc około 300kg opału.
    Robiłem statystyki i dokładałem opał co 10dni , jedynie chyba 2-3 razy
    musiałem dołożyć co około 7dni
    Zużyłem opału około 2,2-2,4 tony.

    >Przecież ja ci ciągle piszę że nie palę codziennie w kominku. W lecie nie
    >palę a ty musisz latać do kotłowni.

    Na wiosnę/lato piec jest wyłączony. Wodę grzeję bojlerem/

    >A u ciebie?

    Nie wiem ...
    Nie mam drewna jako takiego. Palę tym co mi pozostało po budowie ale się
    kończy. Kupiłem sobie kilka opakować brykietu i na moje potrzeby to starczy
    zapewne.
    Będę palił brykietem bo nie chce mi się ciąć , łupać , składować drewna , bo
    nie mam takiej potrzeby.
    Jak zabraknie to znów kupię brykiet.

    >Ależ zrozum że to jest specyfika palenia kominkiem bez rozprowadzania
    >ciepła że najcieplej jest w bezpośredniej jego bliskości. A że u mnie
    >pomieszczenia są otwarte, salon, kuchnia, korytarz, schody i korytarz na
    >górze to jak najbardziej spełnia swoje zadanie i grzeje cały dom.

    A to ja wiem.
    Wiem też że czym więcej włożysz opalu tym więcej wytworzysz ciepła.
    Obecnie jak kończyłem piętro i jak grzałem kominkiem to na poddaszu było
    najcieplej , bo ciepło wędrowało sobie do góry :)
    Ale po odpaleniu ogrzewania kominek stoi już wyłączony i nawet moja żona nie
    widzi potrzeby odpalania kominka.

    >To u ciebie. U mnie widać częściej ale też nie codziennie. Żona i dzieci
    >lubią jak się pali w kominku. Może im to kiedyś przejdzie, nie istotne.

    Żona lubi kominek i przed włączeniem ogrzewania były dni że był kominek
    odpalany za 2-3 godzinki , ale po to aby lekko podbił temperaturę a nie
    robił sauny.
    Teraz nie ma potrzeby bo w domu jest odpwiednio ciepło.

    >Kiedyś to my zostaniemy z żoną sami w domu. Będziemy za starzy na to aby
    >się bawić w dźwiganie worków z węglem.

    Wiesz ja nie po to robiłem "inwestycje" (dałem na dach wełnę 30cm , a nad
    jętkami dodatkowe 15cm) + montaż rekuperatora aby zostać na zawsze przy
    węglu.
    Jak rozsypie mi sie piec to sądzę że przejdę na pompę ciepła.


  • 57. Data: 2012-11-09 10:58:00
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7if7v$a9j$1@flis.man.torun.pl...
    > >To dywagacje gaz czy eko-groszek nie mają sensu. Ja zanim kupiłem działkę
    > >to najpierw sprawdzałem które dzielnice i które wioski na śląsku mają
    > >sieć gazową - bo to był mój świadomy wybór. Dom też był projektowany od
    > >razu bez kotłowni i komina.
    >
    > Oczywiście że nie mają.
    > Gaz nie jest ogólnodostępny jak np. prąd.

    Szczerze? Jak bym nie miał gazu w okolicy to by wybrał prąd w drugiej
    taryfie.

    > Oczywiście te ogrzewanie nie jest całkowicie bezobsługowe i trzeba się
    > czasami pobrudzić i namęczyć , ale ja godzę się na to bo bardziej mi
    > zależy na możliwie najtańszym sposobie ogrzewania , jednakże nie jest to
    > dla mnie jakaś trauma i tragedia ...

    Dlaczego więc doszukujesz się traumy u tych co popalają od czasu do czasu w
    kominku?

    Marek


  • 58. Data: 2012-11-09 11:10:39
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7ih84$eau$1@flis.man.torun.pl...

    > Tak mieszkam na zadupiu.
    > Dlaczego ?
    > Bo ceny działek na tym zadupiu są najtańsze i jak są "media" to cena
    > rośnie kilku krotnie.
    > Dodatkowo te "zadupie" mi się podobało , bo wszędzie są lasy , cisza ,
    > spokój , świeże powietrze a zależało mi aby mieszkać niedaleko lasu.
    > Dodatkowo na te "zadupie" jest bardzo dobry dojazd. Nie ma żadnych korków
    > , jedzie się bardzo dobrze ...
    > A dodatkowo nie jest aż tak daleko do miasta. Do granicy miasta mam chyba
    > 4-6km ...

    Mam to samo. Ale mojemu bratu nie szło przegadać. mało tego u mnie lekko na
    górce nie ma tyle zapylenia i smogu co tam na dole.


    >>Zależy w jakiej jest się taryfie. Jak dobrze ocieplony dom to zuzycie
    >>gazu niskie. Wiadomo że retorta aby nie wygasła musi palić się czy jest
    >>potrzebne ciepło czy nie.
    >
    > Nie do końca. Piec potrafi wejść w stan podtrzymania i podtrzymywany jest
    > tylko żar.

    No to o tym przecież piszę. Podajnik pracuje wolniej ale jednak podaje
    węgiel i dmuchawa się załączać musi.

    > U mnie na wiosnę/lato wyłączam piec i grzeję wodę bojlerem w II taryfie.
    > Kosztuje mnie to około 30-50zł miesięcznie

    Ja tyle miesięcznie na samym gazie oszczędzam dzięki solarom.


    > Zależy jaki się chce opał ...
    > Jakbym chciał to i kupię opał niedaleko mnie za ponad 1000zł.
    > Tyle że po co ?

    Tak samo są tacy co kupią kocioł za 10tys a są tacy co kupią za 5tys.

    > Sam zastanawiałem się czy aby nie zamówić Tira z Czech i kupić miał czeski
    > za niecałe 200zł za tonę ..
    > Sądzę że nawet jakbym doliczył koszt transportu to wyszło by mi około
    > 300-350zł za tonę opału ...

    Nie obraź się ale jesteś hipokrytą. Mowiłeś coś o wadach składowania drzewa
    a tu widzę że planujesz przy domu zrobic skład węgla.

    Marek


  • 59. Data: 2012-11-09 11:12:58
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k7if7v$a9j$...@f...man.torun.pl...

    > Ekogroszkek kupiłem "ruski". Sprzedawca mówił że ma około 24MJ , ale ile
    > faktycznie ma nie wiem ...
    > Jest za to czarny i błyszczący , wygląda trochę jak antracyt.
    > W tamtym roku brałem od innej firmy i wyglądał tak samo ...
    > Ekogroszek brałem po 700zł z bezpłatnym transportem.

    > Co do pieca to mam piec za 6400zł. Piec z palnikiem żeliwnym (Brucer) i
    > cały odlew wraz z żmijką jest także z żeliwa. Piec potrafi spalać trudne
    > do spalanie węgle , więc zły opał nie robi na nim wrażenia.

    No i tak powinno być. Z ciekawości wpisałem nazwę tego palnika do googla i
    widzę że jest bardzo polecany. Zapamiętam może się kiedyś przyda.

    >>Nie podałeś jakie masz ocieplenie ani czy w tym jest CWU, ale tak czy siak
    >>wiadomo, że grzanie węglem jest tańsze niż gazem.

    > Ocieplenie mam przeciętne.
    > Podłoga 10cm styropian , ściany 15cm styropian , stropodach 30cm wełny ,
    > dach 30cm wełny (nad jętkami kazałem jeszcze dołożyć dodatkowe 15cm)
    > Materiały do ocieplenia o standardowej lambdzie.
    > Podane wyniki zużycia opału są razem z CWU.

    Czyli masz prawie dwukrotnie lepiej ocieplone ściany (dach podobnie i okna
    pewnie też podobne), a na ogrzewanie wydajesz dwukrotnie mniej czyli różnica
    wynosi jakieś 25% i to by się mniej więcej zgadzało. Grzanie groszkiem jest
    jakieś 25% tańsze niż gazem.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 60. Data: 2012-11-09 11:13:53
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "robertr" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:8e91c694-7b99-4e8b-a6ac-225f69d26896@googlegrou
    ps.com...


    >Wręcz przeciwnie właśnie na stare lata powinieneś mieć coś obsługowego bo
    >inaczej Alzhaimer gwarantowany w trybie >przespieszonym....

    Spokojnie. Mam takie zainteresowania, krótkofalarstwo, elektronika, narty,
    ogródek że nie potrzebuję walczyć z kominkiem.
    Bezobsługowe kotły są dla starszych ludzi także bezpieczniejsze. Własnie
    prędzej starszy człowiek coś zapomni, i albo sie zaczadzi albo spali.

    Marek

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1