eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Od stycznie niższe ceny gazu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 61. Data: 2012-11-09 11:20:04
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k7gdn2$lg1$...@f...man.torun.pl...

    >>Specjalne pozdrowienia dla właścicieli kotłowni w salonie i wpuszczonych w
    >>eko-groszek :-)

    > W baaaaaardzo wielu miejscach nie ma gazu ani nawet planów podłączenia
    > gazu w przyszłości.
    > Oczywiście można sobie postawić butlę z gazem i w ten sposób grzać , ale
    > to robią tylko szaleńcy ...

    Ależ ja nie o takich ludziach piszę. Piszę o ludziach "wpuszczonych" przez
    marketing i promocje. Na śląsku jakieś 10 lat temu eko-groszek kosztował
    grosze i sporo ludzi zlikwidowało swoje kotły gazowe i kupili piece na
    eko-groszek, bo wydawało im sięże zawsze tak będzie, jednak już po kilku
    latach eko-groszek zaczął drożeć i ciągle drożeje szybciej niż ceny gazu. I
    o ile kilka lat temu rzeczywiście można było sporo zaoszczędzić zamieniając
    gaz na eko-groszek o tyle teraz już nie wygląda to tak dobrze.

    No a jak ktoś nie ma wyboru to ponoć obecnie w miarę tanio wychodzi palenie
    drewnem w specjalnych kotłach. Ale z cenami drewna też może być różnie, choć
    na ścianie wschodniej zawsze będzie lepiej bo jest tanie drewno z Białorusi.

    Pozdrawiam
    Ergie




  • 62. Data: 2012-11-09 11:20:34
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Czyli zamiast telefonu to jeYdzisz. To jeszcze drożej.

    Zadzwoniłem , zamówiłem i przywieźli. Transport gratis.

    >Nie żartuj musiałbym nie być wychowany na paleniu węglem aby nie wiedzieć
    >że każde przesypywanie daje sporo czarnego pyłu.

    To że ktoś pali latami nie znaczy że potrafi palić ...

    Mi powiedział instalator jak ładuje się opał. Sam byłem zdziwiony bo zapewne
    tak jak 99% ludzi najpierw bym otworzył worek i od góry sypał ...
    A jest to błąd , bo worek w całości wkłada się do podajnika i wyjmuje z
    podajnika sam pusty worek ...
    Ale jak ktoś chce mieć syf w kotłowni to proszę bardzo.
    Ja w ten sposób ładuje opał i syfu nie mam ...

    >Trudno mi sobie to wyobrazić abym mysiał się przebierać w ciuchy robocze po
    >to aby po ramiona móc włożyć ręce do syfiastego zbiornika.

    Jak się potrafi to człowiek zbyt się nie pobrudzi.
    Ja się specjalnie nie przebieram do tego ...

    >Jak widzisz, masz więc dwa sposoby. który stosujesz? Przebieranie ciuchów
    >czy sypanie z góry?

    jw.

    Nie przebieram się jakoś specjalnie i nie ma potrzeby do tego ...
    Uwierz że można wsypać tak opał aby nie robić syfu w kotłowni ani nie
    pobrudzić się zbytnio.
    U mnie w kotłowni musi być czysto bo jest połączona ona drzwiami z kuchnią i
    garażem.
    Dodatkowo kotłownia służy jako spiżarnia i jako pralnio-suszarnia ...

    >W sumie w obu się ubabrasz. A powiedz mi twoja żona dYwignie taki wór
    >węgla? Rozumiem że kotłownia to tylko twoje zajęcie.

    Nie to nasze wspólne zajęcie (załadunek).
    Worek bierzy w dwójkę bo worek u mnie waży około 25-40kg każdy.
    W dwójkę wkładamy worek do podajnika i później wyjmujemy pusty worek.
    Natomiast czyszczenie pieca i wywalanie popiołu to moje zajęcie. Żona potem
    myje mopem kotłownię.

    >Minimum powiadasz.. a ile to minimum wynosi? Bo ja u każdego kto ma te
    >cuda to widzę syf w kotłowni i niczego tam się z czystych rzeczy nei da
    >trzymać. Przypomnę że ja mam pralkę i suszarkę w kotłowni i plytki na dwa
    >metry na oecianach czyste że lizać można

    Pisałem . U mnie w kotłowni jest regał i służy jako spiżarnia. Jest tam też
    pralka i suszy się tam pranie.
    Z tego powodu musi być tam czystość i jest ...
    Oczywiście testu białej rękawiczki ;) by nie przeszła ale jest najczyściej
    jak to możliwe.
    Nie jest to pomieszczenie mieszkalne a użytkowe.

    >Już nie chcę słyszeć przekleństw jak ktooe otworzy drzwi do domu albo
    >kotłowni i powietrze zrobi cofkę

    Kotłownia MUSI mieć własny dopływ powietrza i sprawną wentylację. Więc skąd
    ta cofka ?

    >Czyli że ty się cały przebierasz.
    Nie.

    >No ale masz jednak opał w garażu pod oecianš. Zawsze to zajmuje jednak
    >miejsce.

    Mógłbym go trzymać na zewnatrz , tak samo jak Ty drewno.
    Tyle że lepiej mi pójść do garażu po opał niż na zewnatrz ...

    >Leży nie przykryte niczym w miejscu które normalnie do niczego bym nie
    >wykorzystał i nie jest praktycznie nie reprezentacyjnš stronš domu. Do
    >salonu jest bardzo blisko. Chodniczek wokół domu 1,2m szeroki więc wygodny
    >o okap wokół domu powodujš że tam nigdy nie pada.

    W tym samym miejscu można by trzymać pakowany opał ...

    >WeY przestań. Tego nie pisałem. Przecież wspomniałem że pożyczałem rębarkę.
    >Napisałem też bo ty jako pierwszy twierdziłeoe że węgiel przywozi ci się do
    >domu sam i jest zawsze suchy i nie moknie i nie musisz pewnie wnosić i
    >wynosić z garażu

    Normalnie za łuparkę służy człowiek.
    Oczywiście można sobie kupić ale to też koszt.


  • 63. Data: 2012-11-09 11:32:57
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Ja tyle miesięcznie na samym gazie oszczędzam dzięki solarom.

    A mnie tyle miesięcznie kosztuje grzanie wody na miesiąc wiosna-lato.

    >Tak samo są tacy co kupią kocioł za 10tys a są tacy co kupią za 5tys.

    A co to ma do rzeczy ?
    Ja sprowadzałem piec z drugiego końca Polski. Wybór jest wielki i kupuje się
    to co chce ...
    Zapewne jak kupowałeś swój piec to też najpierw szukałeś jakiegoś
    optymlanego dla siebie a nie kupiłeś pierwszego lepszego.
    Kupiłem w normalnej cenie jak dla typowego "Kowalskiego"

    >Nie obraź się ale jesteś hipokrytą. Mowiłeś coś o wadach składowania
    >drzewa a tu widzę że planujesz przy domu zrobic skład węgla.

    To dotyczyło cen opału. Można mieć za 500zł można i za 1200zł. Jak komuś nie
    chce się porównać cen i kupuje byle co byle drożej to jego problem.
    Ja kupuję opał za 700zł mimo że są oferty droższe.
    Ale jakby się zebrało kilku można by zamówić opał bezpośrednio z kopalni i
    było by jeszcze taniej ...
    Składu węgla nie planuję , mi starczą max 3 tony ...
    Myślałem nad zamówieniem całego Tira (25ton) ale nie znalazłem chętnych wiec
    zrezygnowalem , ale dzięki temu można by pominąć skład opału i mieć opał
    jeszcze taniej ...


  • 64. Data: 2012-11-09 11:36:47
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Dlaczego więc doszukujesz się traumy u tych co popalają od czasu do czasu
    >w kominku?

    Nie doszukuję się ...

    Po prostu palenie drewnem jest także pracochłonne i nie jest one zbyt
    komfortowe tak samo jak użytkowanie dowolnego pieca na paliwo stałe ...


  • 65. Data: 2012-11-09 11:43:22
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Ależ ja nie o takich ludziach piszę. Piszę o ludziach "wpuszczonych" przez
    >marketing i promocje. Na śląsku jakieś 10 lat temu eko-groszek kosztował
    >grosze i sporo ludzi zlikwidowało swoje kotły gazowe i kupili piece na
    >eko-groszek, bo wydawało im sięże zawsze tak będzie, jednak już po kilku

    Niestety marketing "zabił" ekogroszek. Piece zrobiły sie popularne i
    kopalnie zaczęły podnosić ceny.
    Ja bojkotuję polski węgiel bo jest droższy i kupuje ruski.
    I tak uważam że jest stanowczo za drogi.

    >No a jak ktoś nie ma wyboru to ponoć obecnie w miarę tanio wychodzi palenie
    >drewnem w specjalnych kotłach. Ale z cenami drewna też może być różnie,
    >choć na ścianie wschodniej zawsze będzie lepiej bo jest tanie drewno z
    >Białorusi.

    Nie będę palił ekogroszkiem zapewne wiecznie , choć patrząc na ilość węgla i
    dostępność to cena nie będzie rosła. Jest pełno węgla w Rosji , Czechach czy
    nawet w Australii.
    Dzięki temu polskie kopalnie mają problem ze sprzedażu tak przedrożonego
    węgla ...

    Zapewne w przyszłości przejdę na pompę ciepła , ale czekam aż ta technika
    się rozwinie :)
    Sądzę że za 5-10lat pompy będą tańsze i oszczędniejsze :)


  • 66. Data: 2012-11-09 11:51:48
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:k7iiqt$r0e$1@usenet.news.interia.pl...

    > Chowaja sie rozne pajaki i inne rzeczy. Nie pisze, ze to jakis wielki
    > problem, ale nie zacheca mnie to do tzymania drewna w salonie.

    Pająki to akurat chowają się w zakamarkach ale nie między drzewem.
    Mówię poważnie ale nie zauważyłem nigdy żadnego robala. Prędzej wejdą ci do
    domu na zimę przez uchylone drzwi i okna.

    > Marek, ale jak rozmawiamy o oszczednosciach, czy czyms w tym rodzaju to
    > koncepcja coraz bardziej upada.
    > Ja nie mam rebarki i nie bede mial. Po pierwsze to kolejny klamot do
    > mijania przez reszte roku. Po drugie nie jest za darmo.

    Ależ za darmo! I jeszcze będzie na siebie pracować. Rębarkę kupić teraz mam
    zamiar na współkę z sąsiadem. Składamy się po 450zł. Zamawiając we dwójkę
    wiekszą ilość drewna nie ciętego i nie łupanego dostaniemy niższą cenę a i
    stosunek ceny zakupu do przywozu się poprawia. Zamiast więc płacić cięte i
    rabane po ponad 200zł płacic będziemy po 130-140zł. Na każdym 1mp
    oszczędzamy 60-70zł. Zamawiając jednorazowo około 12mp (on więcej zamawia bo
    pali ciągle w kominku) rębarka wychodzi za darmo juz przy pierwszej dostawie
    drewna.

    > Jak nieszczelny?

    Nie ma prawa cofać się do pomieszczenia żaden dym przy zamkniętych
    drzwiczkach.

    > Duza wilgotnosc powietrza, wzglednie wysoka temp. na zewnatrz powoduje, ze
    > takie cos moze sie zdarzyc. To nic dziwnego i nienormalnego. Trudno tez
    > sie spodziewac, ze sznur w drzwiczkach kominka bedzie hermetycznie
    > uszczelnial wklad.

    Jak wspomniałem, u mnie nie ważne jakie warunki pogodowe są, zawsze cug w
    kominie jest wystarczający że nawet przy otwartych drzwiczkach i uchylonym
    szybrze powietrze wciągane jest do środka kominka.


    > Cale zycie palilem weglem. Mam tez dom na wsi w ktorym jest stara
    > przedwojenna kuchnia z piecem do chleba i w ktorej pali sie weglem. W
    > firmie pale tym pieprzonym weglem, wiec co kolwiek o rozpalaniu moge
    > powiedziec.

    Ja też się wychowałem na węglu. Ale wtedy przekrój komina był jaki był
    Teraz mam 20cm kwadratowy przekrój komina dla kominka 10kW. Wziąłem
    kominiarza na degustację aby mi podpowiedział co i jak aby było bezpiecznie.
    Sprawdzal ciąg i aż zawołał z zachwytu mówiąc że paląc tym wkładem w tym
    kominie będzie aż huczało. I huczy.

    > Wiec, jezeli w najgorsze dni masz cug w kominie, ze hej to jak dla mnie
    > jestes jedyna osoba jaka znam majaca cug, ze hej w takie dni.

    Po prostu ciąg jest i tyle. A może też uwarunkowania że nie mieszkam w
    dolinie...

    > Niczym dziwnym jest trudne rozpalanie w taka pogode, kiedy komin wewnatrz
    > jest wilgotny i wiatr czasem malo korzystny, albo go nie ma wcale.

    No ale ja mam w kominie teraz sucho bo daszek jest. Wiatr dla komina zawsze
    korzystny jest póki nie wieje z góry :)



    > Trzy litry na reszte salonu? Optymista z Ciebie wielki. :-)

    Przecież już malowałem więc mniej więcej mam rozeznanie ile farby pójdzie.
    U mnie salon to część domu która od kuchni oddzielona jest barkiem i
    kawałkiem ściany podpierającej strop szerokiej na około 60cm , obok
    przejście na korytarz szerokie na jakieś 1,8m, potem kominek i reszta tej
    strony to kawałek ściany długi... nie pamiętam coś około 1,5m Więc jak
    widzisz tu ściany praktycznie nie ma. Druga ściana to drzwi podwójne na
    pierwszy taras szerokie na 160 (może 170 nie pamiętam) więc pozostaje po
    około 1,5m żywej ściany z lewej i prawej. Trzecia ściana to drzwi potrójne
    szerokie na 3,7m na drugi taras i pozostaje ściany po około 2m z obu stron.
    Czwarta ściana jest pełna, ta będzie tapetowana.

    > Wydajnosc farby wg. producenta to czesto 8m^2/l, a w praktyce wyjdzie z
    > 5m^2/l.

    Akurat rozmawiałem z malarzem profesjonalnym i powiedział mi że beckers z
    litra kryje jednorazowo do 15m2 ale to zależy co pod spodem. Powiedział mi
    ze mogę śmiało obstawiać jednorazowe krycie 10m2/l Ta farba jest gęsta jak
    kisiel i wymaga specjalnego wałka. Jak zrobiłem próbkę na kominku to się
    przekonałem że mówił prawdę.

    > Sam sufit jak pisales u Ciebie to 26m^2. Trzy litry nie starczy na
    Aaa zapomniałem że na sufit kupiłem lateks białą. Ale te 10 litrów ma
    starczyć na salon i ma zostać na pokoje na górze.

    > U mnie na salon poszlo ponad 20l samej farby. Tikurila w wersji matowej to
    > koszt ok. 30zl/l, wiec by sie zgadzalo. 500zl na same farby. Walek
    > powiadasz... Za Anze zaplacilem o ile pamietam ok. 50zl, ale tego nie
    > licze,

    Też jakiś taki drogi kupiłem wałek bo mi ten malarz mówił że ma być dobrze
    to dobry wałek ma być. Ja mam jeszcze wałki co pamiętają dwa moje poprzednie
    mieszkania. Zawsze dobrze myję i trzymają się dobrze.

    > bo zostal do dzis i malowalem nim duzo wiecej jak salon, wiec do wyliczen
    > nie wchodzi. Farba Sniezka - Barwy Natury wg. moich cen zakupu jakos
    > srednio pewnie, bo nie jestem pewny czy kazdy kolor tak samo kosztuje w
    > cenach netto to ok. 60zl/5l, czyli 74zl brutto. 74*4=~300zl. Mniej wiecej
    > tyle zaplacil bym za pewnie najtansza farbe. Nie ma chu... zeby zejsc
    > ponizej tej kwoty za sama farbe i to tez liczone dla 20l farby, a bylo
    > wiecej.

    No ale jak ci wyliczyłem to u mnie sufit duzy a tak to w zasadzie kawałki
    ścian.


    > No tez, ale okazjonalnie, tak jak powinno byc z kominkiem, a nie kominek
    > pomylony z kotlownia.

    :)

    > Nawet jak poloze swierze na gresie przed kominkiem do spalenia, to zawsze
    > zostaja jakies farfocle.

    A to normalne że z drewna lub przy wymiataniu z kominka coś na ten gres
    poleci. Po to jest ten gres.

    > Wyjmowanie popiolu do wiaderka, zwlaszcza jak jeszcze cieply,
    A widzisz ja nie wymiatam nigdy ciepłego. Najwcześniej na drugi dzień przed
    rozpaleniem. Wtedy ten popiół zdąrzy nawilgnąć
    od napływającyego powietrza kanałem z zewnątrz i nie pyli tak.

    > Naprawde lepiej dostawic kociol w kotlowni niz sie tak meczyc w salonie.

    W kotłowni musiałbym zrezygnować z pralki i suszarki oraz nie mógłbym robić
    przetworów.
    Kazdy mebluje sobie dom po swojemu i uważa że tak ma być bo tak mu
    odpowiada. Gdyby tak wszyscy mieli ten sam gust to nie było by grup
    dyskusyjnych.

    Marek


  • 67. Data: 2012-11-09 12:24:48
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7ijep$jfr$1@flis.man.torun.pl...

    > Ja kupuje opał w lato. Wtedy jest szansa na to że jest suchy. Dodatkowo
    > pakuję w przewiewne worki.

    No i widzisz masz dodatkowe brudne zajęcie pakowania.

    > No nie wiem czy oczywiste , jak sam powiedziałeś Twój znajomy tej
    > "oczywistości" nie zna bo ładuje mokry opał do pieca.

    Zna. Ale nie ma na to czasu aby temu zaradzić. Pracuje długo i w domu ma
    pilniejsze rzeczy do robienia niż zabawa z opałem.

    > A drewnem jest inaczej ? Jest nawet więcej roboty i samo suszenie trwa
    > duuuuużo dłużej .

    Aleś ty uparty. Z drewnem jest mniej roboty. Sam piszesz wyżej że pakujesz
    wegiel. Drewno zamówił gotowe, w pół godziny poukładał pod ścianą tak jak
    ja to robię. Nei musi pakować w worki, kupił na wiosnę, samo schnie.
    Ty musisz pakować w worki i wnosić do garażu. W którym zmieści się najwyżej
    jedna tona. Jedna tona to chyba za mało na zime więc napewno coś domawiasz i
    znów powtórka z pakowaniem i wnoszeniem.

    > No niestety drewno jak i węgiel wymagają pewnych prac aby opał był
    > kaloryczny i najlepszej jakości.
    Drewno samo sobie lezy. Gdyby nawet je zostawić na pryźmie pod chmurką i
    przykryć tylko plandeką to wyschnie wystarczająco aby nadawało się do
    efektywnego palenia. Suche drewno to nie tylko woda pomiędzy włoknami ale
    głównie woda zawarta w komórkach. Pod chmurką ścięte nie ciągnie soków z
    ziemi więc schnie. Wniesiesz takie drewno do pomieszczenia i okazuje się że
    za dwa dni pobytu w pomieszczeniu jest suche jak zapałka.
    Z węglem tak nie ma.

    > Drewno też musisz porąbać , poukładać i suszyć i dopiero za 2-3 lata masz
    > suche drewno które możesz użyć w kominku ...

    No ale co ja ci napisałem? Kupiłem pod koniec kwietnia ścięte w czerwcu,
    więc przez 10 miesięcy drzewo już schło, nawet pod chmurką bo soki nie były
    ciągnięte. W ciągu soboty pociąłem, porąbałem i poukładałem i leży do
    dzisiaj w miejscu mi do niczego nie potrzebnym juz pod okapem i dalej
    schnie. Nie spalę całości tej zimy więc zostanie ale na wiosnę i tak zamówię
    kolejne 4mp bo mam na to miejsce.


    > Wegiel tak samo. Jeśli chcesz mieć pewność że nie bedzie jakiegoś syfu
    > który może unieruchomić Ci podajnik to najlepiej samemu węgiel załadować w
    > worki.

    Do tego potrzebujesz już dwóch osób. Jedna trzyma worek, druga ładuje. A
    ciągle udowadniasz mi że z węglem nie ma roboty.

    > Dodatkowo w worki przewiewne aby opał mógł dodatkowo przeschnąć ...
    No i trzeba je kupić,


    > Opał w plastikowych workach to największy w większosci szajs. Sprzedawcy
    > specjalnie go dodatkowo moczą aby był cięższy.
    > Niektórzy producenci stosują już worki foliowe z mikroperformacją i dzięki
    > temu worki "oddychają" i pozbywają się wilgoci , ale to margines ...
    > Opał powinno kupować się w lato aby mógł sobie przeschnąć. Nawet jakby się
    > kupiło w foliowych workach to można samemu je podziurawić aby wilgoć z
    > nich wyszła.
    Widzisz sam jaką to wiedzę trzeba posiąść i pilnować się na każdym kroku
    aby nie być oszukanym.
    Drewno zamawiam przez telefon, konkretny gatunek i nie martwię się czy
    przyjdzie w workach z perforacja czy specjalnie moczone.
    Wbiję dwa pale wysokie na 1metr nad ziemią w odległości 4m i zapłacę za 4mp
    lub za to co mi faktycznie przywiozą.

    > No cóż , jak się nie czyta instrukcji to jego problem ...

    Żebyś ty wiedział. On ta instrukcję zna już na pamięć. W telefonie ma chyba
    z pięć numerów do producenta i dostawy kotła.

    > Może niech kolega zmieni po prostu elektronikę , jeśli obecna go przerasta

    Żartujesz? Elektronika kotła powinna być na tyle samodzielna aby kobieta
    praczka mogła to obsłużyć.
    Nie ma czegoś takiego jak elektronika go przerasta. Serwisant przyjeżdżał
    zmieniał nastawy, kręcił nosem, zwalał winę na opał
    Użytkownik ma kupić kocioł za parę tysięcy i ma o nim zapomnąć. Póki co,
    jest to możliwe tylko z kotłami na gaz bo te cuda na węgiel to zawsze się
    znajdzie jakiś problem o którym można potem poczytac na grupach.

    > Na rynku jest mnóstwo elektroniki.
    > Może pomóż koledze i zaproponuj mu aby sobie kupił sterownik np. Ognik PID

    Alez on kupił super duper kocioł za 8tysięcy :)

    >>Czyścić szybę trzeba, owszem no i co z tego. Ty nie sprzątasz w kotłowni?
    >
    > W kotłowni ...

    Nie sprzątasz w salonie?

    > Salon u mnie to nie kotłownia ...
    U mnie też.


    > W tamtym roku dokładałem opał co 10dni. Zapewne mógłbym jeszcze poczekać 1
    > może 2 dni ale nie czekam aż opał sie całkowicie skończy tylko jak już
    > widziałem opał na "żwężeniu" podajnika to wsypywałem.
    A ja nic nie musiałem robić. Kompletnie nic, a ty mi udowadniasz że mam
    gorzej.

    > W tym roku na pewno pójdzie więcej opału bo doszło dodatkowo 60m2 po
    > podłogach ...
    > W środę ważyłem opał jaki wsypywałem to wyszlo mi że wsypałem około 105kg.
    > Wystarczyło to na 9dni czyli zużyłem około 11,6kg.

    Współczuję. Odważanie, wsypywanie w ciuchach roboczych...liczenie na ile dni
    wystarczy.
    A jak wyjedziesz na dłużej to co zrobisz? Dospawasz ściany do zbiornika?

    > Tamty sezon rozpocząłem na początku października i skończyłem w maju.
    > Średnio na miesiąc zużyłem więc około 300kg opału.
    > Robiłem statystyki i dokładałem opał co 10dni , jedynie chyba 2-3 razy
    > musiałem dołożyć co około 7dni
    > Zużyłem opału około 2,2-2,4 tony.

    I ponad dwie tony opału trzymasz w garazu? Pisałeś że zamawiałeś jedną
    tonę.
    Roboty widzę jednak masz na 2-3 razy.


    > Nie wiem ...
    > Nie mam drewna jako takiego. Palę tym co mi pozostało po budowie ale się
    > kończy. Kupiłem sobie kilka opakować brykietu i na moje potrzeby to
    > starczy zapewne.
    > Będę palił brykietem bo nie chce mi się ciąć , łupać , składować drewna ,
    > bo nie mam takiej potrzeby.
    > Jak zabraknie to znów kupię brykiet.

    Ja tam wolę drewno niż brykiet.

    > Ale po odpaleniu ogrzewania kominek stoi już wyłączony i nawet moja żona
    > nie widzi potrzeby odpalania kominka.

    A moja żona lubi siedzieć przy kominku i czytać sącząc winko.

    > Żona lubi kominek i przed włączeniem ogrzewania były dni że był kominek
    > odpalany za 2-3 godzinki , ale po to aby lekko podbił temperaturę a nie
    > robił sauny.
    Ta sauna robi się dlatego gdyż dobrze ocieplony dom i nie mam na to wpływu.
    Już słabiej jak 24-25stC palić się nie da, nie ma możliwości bo szybra
    bardziej nei zamknę ani dolotu powietrza też nie mogę.

    > Wiesz ja nie po to robiłem "inwestycje" (dałem na dach wełnę 30cm , a nad
    > jętkami dodatkowe 15cm) + montaż rekuperatora aby zostać na zawsze przy
    > węglu.
    > Jak rozsypie mi sie piec to sądzę że przejdę na pompę ciepła.

    Kiedyś to nie wiadomo co będzie ale słusznie myślisz.


    Marek


  • 68. Data: 2012-11-09 13:04:16
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7im4b$pin$1@flis.man.torun.pl...

    > Mi powiedział instalator jak ładuje się opał. Sam byłem zdziwiony bo
    > zapewne tak jak 99% ludzi najpierw bym otworzył worek i od góry sypał ...
    > A jest to błąd , bo worek w całości wkłada się do podajnika i wyjmuje z
    > podajnika sam pusty worek ...
    > Ale jak ktoś chce mieć syf w kotłowni to proszę bardzo.
    > Ja w ten sposób ładuje opał i syfu nie mam ...

    Praktyka czyni mistrzem.

    > Nie to nasze wspólne zajęcie (załadunek).
    > Worek bierzy w dwójkę bo worek u mnie waży około 25-40kg każdy.
    > W dwójkę wkładamy worek do podajnika i później wyjmujemy pusty worek.
    > Natomiast czyszczenie pieca i wywalanie popiołu to moje zajęcie. Żona
    > potem myje mopem kotłownię.
    No to kolejny argument na twoją niekorzyść. Dwie osoby do załadunku i
    jeszcze jazda na mopie.
    A co jak chcesz wyjechac na dłużej albo oboje na dłużej? Klucze sąsiadom?

    > Pisałem . U mnie w kotłowni jest regał i służy jako spiżarnia. Jest tam
    > też pralka i suszy się tam pranie.

    Niech ci będzie, masz czysto, ale musisz specjalnie o to dbać czyli
    dodatkowe czynności sprzątające. To też na twoją niekorzyść.

    > Kotłownia MUSI mieć własny dopływ powietrza i sprawną wentylację. Więc
    > skąd ta cofka ?

    Dostęp powietrza zapewne przez jakąs rurę fi 110-160 a powierzchnia drzwi
    otwieranych wielokrotnie większa. Ciśnienie w kotłowni napewno tak szybko
    się nie zrównoważy przez ten otwór.

    >>Leży nie przykryte niczym w miejscu które normalnie do niczego bym nie
    >>wykorzystał i nie jest praktycznie nie reprezentacyjnš stronš domu. Do
    >>salonu jest bardzo blisko. Chodniczek wokół domu 1,2m szeroki więc wygodny
    >>o okap wokół domu powodujš że tam nigdy nie pada.
    >
    > W tym samym miejscu można by trzymać pakowany opał ...

    No nie do końca. Z drewna nie mam czarnej wilgotnej mazi na kostce.


    > Oczywiście można sobie kupić ale to też koszt.

    Który się zwraca przy pierwszym zakupie nieciętego drewna. Mało tego,
    kupujac niepocięte metrówki wbijasz paliki i jesteś w stanie zapłacić za
    rzeczywista przywiezioną ilość a z drewnem ciętym i rabanym to wiesz jak to
    jest. Powietrza sporo i kjakaś kupa wysypana przed domem i gadka że to ma
    być te 4mp które pan zamawiał. No i 4mp ciętego a 4 mp nie ciętego gdybyś
    zwazył to też na korzyść nieciętego. Słowem kupując nie cięte sprzedawca
    się nie rąbie ani nie natnie.

    Marek




  • 69. Data: 2012-11-09 13:08:17
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7imbv$q43$1@flis.man.torun.pl...

    > Po prostu palenie drewnem jest także pracochłonne i nie jest one zbyt
    > komfortowe tak samo jak użytkowanie dowolnego pieca na paliwo stałe ...

    Z tą różnicą że zapalić w kominku mogę ale nie muszę a ty w kotle musisz.
    Palisz w kominku dla klimatu i poprawy warunków w domu, ściany się
    doszuszają, lepsza jest więc izolacyjność cieplna.
    Powiem że nawet lekki zapach drewna leżącego pod kominkiem i trzask palącego
    się w kominku też dają ten klimat właśnie.


    Marek


  • 70. Data: 2012-11-09 13:14:14
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
    news:509ce04b$0$1212$65785112@news.neostrada.pl...

    > Ależ za darmo! I jeszcze będzie na siebie pracować. Rębarkę kupić teraz
    > mam zamiar na współkę z sąsiadem. Składamy się po 450zł. Zamawiając we
    > dwójkę wiekszą ilość drewna nie ciętego i nie łupanego dostaniemy niższą
    > cenę a i stosunek ceny zakupu do przywozu się poprawia. Zamiast więc
    > płacić cięte i rabane po ponad 200zł płacic będziemy po 130-140zł. Na
    > każdym 1mp oszczędzamy 60-70zł. Zamawiając jednorazowo około 12mp (on
    > więcej zamawia bo pali ciągle w kominku) rębarka wychodzi za darmo juz
    > przy pierwszej dostawie drewna.

    Wiesz co, mi tu chodzi po glowie taki przypadek: grzanie pradem jest super
    tanie, bo gdyby palic banknotami to prad wychodzi jak za darmo. Mozesz sobie
    zakup rebarki relatywizowac na wiele roznych sposobow i do jakichs ciekawych
    wnioskow napewno dojdziesz. Dla mnie to po prostu dodatkowo wydane 900zl i
    tyle. Nigdy nie kupie nic do spolki z zadnym sasiadem. To co zrobisz rebarka
    zrobisz siekiera, nie musisz zamawiac rabanego nie majac rebarki. Dalej nic
    poza urokiem nie uzasadnia przenoszenia kotlowni do salonu.

    >> Jak nieszczelny?
    >
    > Nie ma prawa cofać się do pomieszczenia żaden dym przy zamkniętych
    > drzwiczkach.

    Nie wiem dlaczego nie ma prawa. Nie znam takiego przepisu. Natomiast wiem,
    ze sznur nie gwarantuje pelnej szczelnosci.

    > Ja też się wychowałem na węglu. Ale wtedy przekrój komina był jaki był
    > Teraz mam 20cm kwadratowy przekrój komina dla kominka 10kW. Wziąłem
    > kominiarza na degustację aby mi podpowiedział co i jak aby było
    > bezpiecznie. Sprawdzal ciąg i aż zawołał z zachwytu mówiąc że paląc tym
    > wkładem w tym kominie będzie aż huczało. I huczy.

    Tez mam kwadrat 20cm, ale nie mieszkam na gorce. Wogole nie mieszkam w
    zadnych gorach i moze to jest ta tajemnica. W naszym regionie takie
    zachowanie nie jest niczym nienormalnym.

    > Akurat rozmawiałem z malarzem profesjonalnym i powiedział mi że beckers z
    > litra kryje jednorazowo do 15m2 ale to zależy co pod spodem. Powiedział mi
    > ze mogę śmiało obstawiać jednorazowe krycie 10m2/l Ta farba jest gęsta jak
    > kisiel i wymaga specjalnego wałka. Jak zrobiłem próbkę na kominku to się
    > przekonałem że mówił prawdę.

    Masz racje, popelnilem maly blad. Liczylem 8m^2 dwukrotnego malowania, tak
    zamawialem farby docelowo. Wiec 10m^2 na jeden raz jest pewnie mozliwe. Co
    do kislu i walka, nie bez powodu pisalem o walku Anza i co do kislu to
    dobrze i zle. Dobrze, bo nie leje sie po scianie i daje sie ladnie
    rozprowadzic, ale to nie tak, ze mozna sobie malowac i malowac jednym
    namoczeniem walka cala sciane. Jak przesadzi sie z "rozciaganiem" farby to
    pozniej widac kazde pociagniecie walka. Nie ma sily, tego sie nie oszuka,
    walek musi byc mokry i tyle. Powiem Ci, ze latwiej w sensie wydajnosci
    malowalo mi sie tania Sniezka niz Tikurila mimo, ze ta druga jest znacznie
    gesciejsza.

    >> Sam sufit jak pisales u Ciebie to 26m^2. Trzy litry nie starczy na
    > Aaa zapomniałem że na sufit kupiłem lateks białą. Ale te 10 litrów ma
    > starczyć na salon i ma zostać na pokoje na górze.

    Na trzydziesto metrowy sufit wymalowalem pewnie wiecej jak polowe wiaderka
    10 litrow Tikkurila Pure White, malowanego dwa razy. Gipsowane i
    zapodkladowane jak szklo, wiec nic w tynk nie wsiakalo. Ale jak widzisz sam,
    cztery litry farby na salon to jednak troche malo.

    > Też jakiś taki drogi kupiłem wałek bo mi ten malarz mówił że ma być dobrze
    > to dobry wałek ma być. Ja mam jeszcze wałki co pamiętają dwa moje
    > poprzednie mieszkania. Zawsze dobrze myję i trzymają się dobrze.

    Ja myje myjka, 150 bar w piec minut myje idealnie.

    > No ale jak ci wyliczyłem to u mnie sufit duzy a tak to w zasadzie kawałki
    > ścian.

    I kolor nie jest tu bez znaczenia. Inaczej maluje sie jasnymi kolorami, a
    inaczej grafitem np. Grafit nie wybacza bledow, jakiegos oszczedzania.

    >> Wyjmowanie popiolu do wiaderka, zwlaszcza jak jeszcze cieply,
    > A widzisz ja nie wymiatam nigdy ciepłego. Najwcześniej na drugi dzień
    > przed rozpaleniem. Wtedy ten popiół zdąrzy nawilgnąć
    > od napływającyego powietrza kanałem z zewnątrz i nie pyli tak.

    Jak pale na prawie przymknietym doplywie powietrza, to popiol jes cieply
    nawet nastepnego dnia. Zalezy ile sie dolozy wieczorem.

    >> Naprawde lepiej dostawic kociol w kotlowni niz sie tak meczyc w salonie.
    >
    > W kotłowni musiałbym zrezygnować z pralki i suszarki oraz nie mógłbym
    > robić przetworów.
    > Kazdy mebluje sobie dom po swojemu i uważa że tak ma być bo tak mu
    > odpowiada. Gdyby tak wszyscy mieli ten sam gust to nie było by grup
    > dyskusyjnych.

    Nie neguje tu wyborow, nie mebluje nikomu domu. Uwazam po prostu, ze do w
    miare stalego palenia zdecydowanie lepiej syf z salonu wyniesc do kotlowni
    tam gdzie potencjalnie jego miejsce, uzywajac sprawniejszych urzadzen niz
    kominek.

    Pozdro.. TK


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1