Dobry wieczór,

- w przyszłym roku (albo za 2 lata) przystępuję do generalnego remontu ale w
najbliższą zimę chciałbym jeszcze grzać, bo w domu mieszkać będzie jedna
osoba,
- w tej chwili komin przestał nadawać się do użytku; słaba drożność, rura
kwasówka tylko na odcinku kanału, źle wykonana czapka = skropliny
przesiąknęły przez tynk ścian wew. i jest brzydko ;)
- nie widzę obecnie sensu babrania się samodzielnie z kanałem spalinowym
tylko po to, aby na wiosnę wymienić dach i kominy, wstawić nową rurę, nowy
piec, nową instalację, i dlatego wpadłem na pomysł wyprowadzenia spalin z
piwnicy przez ścianę szczytową budynku.

Piec w wieku 21 lat, 22 kW, rura fi 130.
Mam możliwość zbudować to tak:

- szczyt pieca -> 0,5 m rury w górę i kolano 90 stopni w bok -> rura poziomo
dł. 2 m -> kolano 90 st. ale tak, że to co wyjdzie z tego kolana jest jakieś
30 stopni w stosunku do poziomu (rura dochodzi do ściany i przy tej ścianie
chcę poprowadzić wyżej jakieś 1,5 metra rury) -> kolano 90 stopni w stronę
ściany -> przejście przez mur gr. 0,5 m pod kątem prostym -> kolano 90 st
już na zewnątrz i 3-4 metry prosto w górę po ścianie.

Wyprowadzenie w bok pod kątem ok 30 stopni jest po to, aby odsunąć przejście
przez mur od okna.
Nie za dużo tych kątów prostych jak na stary piec z otwartą komorą spalania?
Czapka na tym piecu ma chyba jakiś wspomagacz ciągu, bo od dołu jest
rozszerzona z prześwitem do głównej rury. Producent pieca jest niedostępny -
rzemieślnik zlikwidował firmę. A myślę jeszcze nad redukcją tuż przed
przejściem przez mur ze 130 do 100 mm.
Sama piwnica ma sporo nieszczelności, dotąd nie było problemów ale sie
kurcze zebrało na raz tyle rzeczy...

U sąsiadów kilka domów dalej jest komin wyprowadzony na zewnątrz
(podejrzewam, że to tymczas bo całość też w remoncie) ale widać, że to już
nowoczesny sprzęt - spaliny i powietrze do spalania w jednej rurze.

Doradzicie, odradzicie?


--
M.

do góry

Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:iufvj4$7f2$1@news.onet.pl...
> Dobry wieczór,
>
> - w przyszłym roku (albo za 2 lata) przystępuję do generalnego remontu ale
> w najbliższą zimę chciałbym jeszcze grzać, bo w domu mieszkać będzie jedna
> osoba,
> - w tej chwili komin przestał nadawać się do użytku; słaba drożność, rura
> kwasówka tylko na odcinku kanału, źle wykonana czapka = skropliny
> przesiąknęły przez tynk ścian wew. i jest brzydko ;)
> - nie widzę obecnie sensu babrania się samodzielnie z kanałem spalinowym
> tylko po to, aby na wiosnę wymienić dach i kominy, wstawić nową rurę, nowy
> piec, nową instalację, i dlatego wpadłem na pomysł wyprowadzenia spalin z
> piwnicy przez ścianę szczytową budynku.
>
> Piec w wieku 21 lat, 22 kW, rura fi 130.
> Mam możliwość zbudować to tak:
>
> - szczyt pieca -> 0,5 m rury w górę i kolano 90 stopni w bok -> rura
> poziomo dł. 2 m -> kolano 90 st. ale tak, że to co wyjdzie z tego kolana
> jest jakieś 30 stopni w stosunku do poziomu (rura dochodzi do ściany i
> przy tej ścianie chcę poprowadzić wyżej jakieś 1,5 metra rury) -> kolano
> 90 stopni w stronę ściany -> przejście przez mur gr. 0,5 m pod kątem
> prostym -> kolano 90 st już na zewnątrz i 3-4 metry prosto w górę po
> ścianie.
>
> Wyprowadzenie w bok pod kątem ok 30 stopni jest po to, aby odsunąć
> przejście przez mur od okna.
> Nie za dużo tych kątów prostych jak na stary piec z otwartą komorą
> spalania?
> Czapka na tym piecu ma chyba jakiś wspomagacz ciągu, bo od dołu jest
> rozszerzona z prześwitem do głównej rury. Producent pieca jest
> niedostępny - rzemieślnik zlikwidował firmę. A myślę jeszcze nad redukcją
> tuż przed przejściem przez mur ze 130 do 100 mm.
> Sama piwnica ma sporo nieszczelności, dotąd nie było problemów ale sie
> kurcze zebrało na raz tyle rzeczy...
>
> U sąsiadów kilka domów dalej jest komin wyprowadzony na zewnątrz
> (podejrzewam, że to tymczas bo całość też w remoncie) ale widać, że to już
> nowoczesny sprzęt - spaliny i powietrze do spalania w jednej rurze.
>
> Doradzicie, odradzicie?
>
Odradzę. Przy kotle z palnikiem atmosferycznym taki komin może nie zapewnić
ciągu a dla tego kotła konieczny do działania jest ciąg kominowy. Czapką
tego kotła jest odwracacz ciągu - tak się to nazywa. Powinno być w nim lub
przed nim zabezpieczenie przed cofaniem spalin (czujnik temperatury strujący
odcięciem gazu do kotła). Zwężka średnicy tylko znacznie pogorszy sprawę. W
przecietnych zaleceniach producentów do takich kotłów jest ograniczenie do 2
kolan 90 stopni i nie więcej niż 2 metrów odcinka "poziomego" przed pionowym
kanałem spalinowym komina. Co innego jest w przypadku kotła z zamkniętą
komorą spalania (tzw kocioł turbo) - on ma wbudowany wentylator spalin ktory
zapewnia ciąg i wentylację komory spalania.

Myślę że Twój problem załatwiłby wentylator wyciągowy na kominie. Poszukaj w
google pod hasłem wentylator kominowy.
Inna sprawa jest taka że zgodnie z PB, komin zewnętrzny powinien być
wykonany wg projektu i na zgłoszenie RB. Komin taki powinien być ocieplony i
wyposażony w odprowadzenie skroplin bo w innym przypadku będzie Ci zalewać
kocioł. Przy tych założeniach wychodzi na to że taka inwestycja jak na
sytuację tymczasową może być mocno nieopłacalna.

Ale podam ci sposób na uratowanie i umożliwienie dalszej eksploatacji
Twojego komina IMHO najtańszym i najszybszym sposobem: system alufol. Około
110 zł za metr bieżący za materiał z robocizną. Praktycznie bezinwazyjnie i
dosłownie w kilka chwil. Przed zamontowaniem systemu oczywiście dobrze jest
wykonać solidne czyszczenie komina które poprawi jego drożność.
--
Jackare

do góry

Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał
> Ale podam ci sposób na uratowanie i umożliwienie dalszej eksploatacji
> Twojego komina IMHO najtańszym i najszybszym sposobem: system alufol.

Alufol kojarzę...
Dzięki za wszystkie wyjaśnienia. Komin w bok przez ścianę odpuszczam. Teraz
będę miał ciekawsze zajęcie... Parę godzin temu stwierdziłem deszczówkę na
ścianach kominów pod dachem. Nie wiem jak to napisać, żeby nie wyszło
niegrzecznie ale... #$%^@$%$%# ***silikon*** puścił w kilku miejscach i
dlatego się leje przy obróbkach.

--
M.

do góry

Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:iul6ph$an3$1@news.onet.pl...
> niegrzecznie ale... #$%^@$%$%# ***silikon*** puścił w kilku miejscach i
> dlatego się leje przy obróbkach.
>
Silikon, czy uszczelniacz dekarski ?

Pzdr

JKK

do góry

Użytkownik "J_K_K" <j...@i...fm> napisał w wiadomości
news:iulkqc$g9h$1@speranza.aioe.org...
> Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:iul6ph$an3$1@news.onet.pl...
>> niegrzecznie ale... #$%^@$%$%# ***silikon*** puścił w kilku miejscach i
>> dlatego się leje przy obróbkach.
> Silikon, czy uszczelniacz dekarski ?

Może to i uszczelniacz, toto jest czarne. Spróbuję się jeszcze upewnić
ale... Coś to dla mnie zmienia?


--
M.

do góry

Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:iup9hg$jsl$1@news.onet.pl...
> Może to i uszczelniacz, toto jest czarne. Spróbuję się jeszcze upewnić
> ale... Coś to dla mnie zmienia?
>
Jak by to był (jest ?) zwykły silikon to miał byś jasne,
dlaczego nie wytrzymał.

Pzdr

JKK

do góry

Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:iup9hg$jsl$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "J_K_K" <j...@i...fm> napisał w wiadomości
> news:iulkqc$g9h$1@speranza.aioe.org...
>> Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:iul6ph$an3$1@news.onet.pl...
>>> niegrzecznie ale... #$%^@$%$%# ***silikon*** puścił w kilku miejscach i
>>> dlatego się leje przy obróbkach.
>> Silikon, czy uszczelniacz dekarski ?
>
albo uszczelniacz kominkowy - też jest czarny

do góry