eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 164

  • 121. Data: 2013-04-02 13:17:58
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kiqf84$2fj$...@n...task.gda.pl...
    >
    >> Ergi wybacz ale chrzanisz.
    >
    > Wybaczam :-)
    >
    >> Policz ile wiecej zapłacisz za grzejniki dobrane wg twojej rady
    >> kiedyś liczyłem i zejście do pułapu 55/45 podnosci cene bodajże
    >> dwukrotnie
    >
    > Teoretycznie. Bo ta pierwsza cena jest w praktyce często nieosiągalna.
    >
    > Nie mam pod ręką akurat żadnego projektu więc niech będzie mój dom.
    > Mam na poddaszu 10 okien. 7 dachowych i 3 ścienne. Zapotrzebowanie na
    > ciepło rzędu 3 lub 4 kW czyli tyle ile bez problemu obsługą 4
    > grzejniki, więc do wyboru mam albo nie dawać grzejników pod wszystkie
    > okna (a pod dachowe trzeba) albo dawać jakieś krótkie koszmarki 60cm
    > pod parapet 150cm.
    > Gdy wziąć pod uwagę dwie zasady czyli: pod każdym oknem dachowym
    > grzejnik 60x50 (mniejsze wyglądają paskudnie) a pod każdym oknem
    > ściennym grzejnik o 30cm krótszy od okna (czyli np. grzejnik dł. 90cm
    > pod oknem 120cm) to się okazuje że nawet jak wszystkie będą
    > jednopłytowe to ich moc będzie minimalnie za wysoka dla nawet dla
    > parametrów 55/45

    można też brać niższe grzejniki niż 60cm np 40 cm wtedy wychodzą dłuższe.


  • 122. Data: 2013-04-02 13:39:25
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kjeeot$b0n$...@n...task.gda.pl...

    > można też brać niższe grzejniki niż 60cm np 40 cm wtedy wychodzą
    > dłuższe.

    Ale wyglądu ściany to nie poprawia:
    Listwa przypodłogowa, odstęp, grzejnik, pół metra ściany, parapet,.. Nie
    zupełnie to do mnie nie trafia :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 123. Data: 2013-04-02 17:00:00
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 2 kwietnia 2013 11:16:09 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:

    [...]
    > mam albo nie dawać grzejników pod wszystkie okna (a pod dachowe trzeba) albo
    [...]
    > oszczędzić dając krótsze grzejniki? Tysiąc? Bo jak pisałem pod oknami
    > dachowymi grzejnik i tak musi być.

    Protestuje i zaprzeczam - nie mam ani jednego grzejnika pod oknem dachowym (8 szt.) -
    wszedzie podlogowka i nie mam absolutnie zadnego problemu z tym! Wazniejsze jest
    solidne ocieplenie (czyli u gory jedziesz z plytami najpierw 5cm prostopadle do okna,
    a dopiero pozniej rownolegle do podlogi, a na dole najpierw 5cm plyty prostopadle do
    okna, a dopiero pozniej prostopadle do podlogi - w ten sposob tworzysz dodatkowa
    przestrzen na ocieplenie). Ja mam jeszcze dodatkowe zewnetrzne kolnierze z
    dociepleniem. No i porzadna wentylacja - ze wskazaniem na mechaniczna. Nic sie nie
    skrapla, zero problemu! Grzejniczek pod kazdym oknem jak dla mnie wygladalby
    koszmarnie :)

    Wiec.. Prosze nie siac mitow ;)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 124. Data: 2013-04-02 18:53:22
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kje59k$t90$1@node1.news.atman.pl...

    >>> Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie
    >
    >> Nie.
    >
    >>> i przestanie oddawać ciepło?
    >
    >> Tak
    >
    > Zgłoś się po nagrodę nobla.
    >
    > Jeśli będzie różnica temperatur to przekazywanie ciepła będzie miało
    > miejsce.
    >
    >> Twierdzę, że nie masz pojęcia o tym zjawisku i nie wiesz o czym
    >> piszę, że zmagazynowana energia w podłogówce nie będzie zwiększała
    >> temperatury w domu, a grzejniki tak.
    >
    > ROTFL
    > Dalej nie czytam, to jeszcze nie 1 kwietnia. Najwyraźniej znasz inną
    > fizykę, albo źle zrozumianą zasadę samoregulacji podniosłeś do rangi
    > religii, tak czy inaczej nie mamy o czym dyskutować na grupie
    > technicznej.

    Widzę, że jak zabrakło Ci argumentów i nie rozumiesz zagadnienia to
    próbujesz ośmieszyć rozmówcę.


  • 125. Data: 2013-04-02 19:01:31
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kjeeot$b0n$...@n...task.gda.pl...
    >
    >> można też brać niższe grzejniki niż 60cm np 40 cm wtedy wychodzą
    >> dłuższe.
    >
    > Ale wyglądu ściany to nie poprawia:
    > Listwa przypodłogowa, odstęp, grzejnik, pół metra ściany, parapet,..
    > Nie zupełnie to do mnie nie trafia :-)

    a co to za gówniane okna... :)

    może trzeba dać okna wg współczesnych standardów a nie jak w koszarach...

    20 cm+40+50 to jest 110cm...

    zwykle parapety sa góra na 90 cm a często niżej.


  • 126. Data: 2013-04-02 19:31:11
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kje5fs$tdk$1@node1.news.atman.pl...

    >>> Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie i przestanie
    >>> oddawać
    >>> ciepło? Kocioł oczywiście się wyłączy ale podłogówka będzie jeszcze
    >>> długo oddawać ciepło zwiększając niepotrzebnie temperaturę w domu.
    >
    >> No właśnie niezupełnie.
    >
    >> Moc grzejnika (podłogówka lub grzejnik ścienny) zależy od różnicy
    >> temperatur. Dla podłogówki ta różnica jest mniejsza i po podgrzaniu
    >> powietrza w pomieszczeniu procentowo jest większy spadek. Czyli Moc
    >> grzejnika podłogowego spada szybciej ze wzrostem temperatury w
    >> pomieszczeniu niż grzejnika ściennego.
    >
    > I co z tego że ta moc spada (bo spada to prawda) skoro i tak jest za
    > duża w momencie gdy zaczyna świecić słońce? Decydujące znaczenie ma
    > ilość zgromadzonej energii w podłogówce lub grzejniku bo finalnie cała
    > energia zostanie przekazana do pomieszczenia, a w podłogówce tej
    > energii jest wielokrotnie więcej.

    I co z tego?
    W jeziorze także masz ogromne ilości wody, a jednak nie oznacza to, że
    ta woda powoduje powódź w okolicy.
    Tak samo jest z ciepłem. Nieważne ile tego ciepła zgromadzisz w
    podłogówce to przepływu energii nie ma tak długo jak długo nie ma
    różnicy temperatur. I ten przepływ energii zawsze odbywa się od ośrodka
    o wyższej temperaturze do ośrodka o temperaturze niższej, bo takie są
    prawa fizyki.
    Zatem warunkiem oddawania energii z podłogi do otoczenia jest różnica
    temperatur. Samoregulacja podłogówki polega na tym, że różnica
    temperatur pomiędzy podłogą, a otaczającym ją powietrzem jest niewielka
    i nawet nieznaczny wzrost temperatury powietrza w pomieszczeniu czy też
    dodatkowa energia promienia słońca, padających na tę podłogę powoduje,
    gwałtowny spadek oddawanej mocy z podłogówki do otoczenia i stanie się
    to bardzo szybko, nieomal natychmiast. Oczywiście wzrost temperatury
    powietrza w pomieszceniu wystąpi, ale to będą niewielkie różnice, prawie
    niezauważalne.

    W przypadku grzejników temperatura podskoczy lub spadnie dość znacznie,
    ponieważ automatyka (zawory termostatyczne czy regulatory pokojowe)
    reagują bardzo wolno i nie są przystosowane do tak szybkich skoków.
    Jeżeli to promieniowanie padnie na element sterujący ogrzewaniem
    (głowicę termostatyczną czy sterownik pokojowy) to w mieszkaniu zrobi
    się zimno, bo to promieniowanie zafałszuje prawidłowy pomiar temperatury
    i regulację ogrzewania. Jezeli promieniowanie padnie poza elementami
    sterującymi temperaturą to w pomieszczeniu bardzo szybko zrobi się zbyt
    ciepło, bo termostat czy regulator dalej będą mierzyły tylko i wyłącznie
    swoje otoczenie.

    W przypadku podłogówki zazwyczaj o jej grzaniu decyduje regulator
    pogodowy z czujnikiem umieszczonym na zewnątrz, który potrafi
    "wyprzedzić" każdy inny rodzaj regulacji - jest po prostu najszybciej
    reagującym układem regulacji. W przypadku podłogówki całe sterowanie
    właśnie opiera się na regulacji pogodowej + zjawisku samoregulacji
    podłogówki + oczywiście zbalansowanie rotametrami. Regulatory pokojowe
    stosuje się dość rzadko, bo w 99% są one niepotrzebne.


  • 127. Data: 2013-04-02 19:42:39
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kje5pa$tpr$1@node1.news.atman.pl...

    >> Jednak przespałeś lekcje fizyki, na których mówiono o punktowym
    >> źródle promieniowania
    >> oraz o tym, że natężenie promienowania w danym punkcie odległym od
    >> źródła jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odległości tego
    >> punktu od źródła promieniowania.
    >
    > Ty znowu piszesz o jakimś wyimaginowanym świecie w którym nie ma ruchu
    > powietrza. W realnym świecie jest po pierwsze ruch powietrza który
    > ciepło rozprowadza po pomieszczeniu, po drugie grzejnik o temperaturze
    > 45 stopni przez promieniowanie oddaje jakiś malutki promil albo
    > procent energii a większość przez konwekcję.

    Widać kolejny raz nie zrozumiałeś :)
    Tu nie chodzi o twierdzenie, że grzejniki nie grzeją czy nie
    promieniują, ale o niedocenianie promieniowania cieplnego w przypadku
    podłogówki. Chcę uzmysłowić wszystkim, że źródło takiego promieniowania,
    jakim jest podłogówka ma większy udział w grzaniu na skutek tego
    promieniowania niż grzejniki pomimo, że temperatura podłogówki jest
    niższa niż temperatura grzejnika. Nie zdajesz sobie z tego sparawy
    właśnie dlatego, że podłogówka jest powierzchniowo dużym żródłem
    promieniowania rozproszonego i przez to dla ludzi trudnym do zauważenia.


  • 128. Data: 2013-04-02 19:52:05
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    uzytkownik wrote:
    > Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:kje5fs$tdk$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >>>> Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie i przestanie
    >>>> oddawać
    >>>> ciepło? Kocioł oczywiście się wyłączy ale podłogówka będzie jeszcze
    >>>> długo oddawać ciepło zwiększając niepotrzebnie temperaturę w domu.
    >>
    >>> No właśnie niezupełnie.
    >>
    >>> Moc grzejnika (podłogówka lub grzejnik ścienny) zależy od różnicy
    >>> temperatur. Dla podłogówki ta różnica jest mniejsza i po podgrzaniu
    >>> powietrza w pomieszczeniu procentowo jest większy spadek. Czyli Moc
    >>> grzejnika podłogowego spada szybciej ze wzrostem temperatury w
    >>> pomieszczeniu niż grzejnika ściennego.
    >>
    >> I co z tego że ta moc spada (bo spada to prawda) skoro i tak jest za
    >> duża w momencie gdy zaczyna świecić słońce? Decydujące znaczenie ma
    >> ilość zgromadzonej energii w podłogówce lub grzejniku bo finalnie
    >> cała energia zostanie przekazana do pomieszczenia, a w podłogówce tej
    >> energii jest wielokrotnie więcej.
    >
    > I co z tego?
    > W jeziorze także masz ogromne ilości wody, a jednak nie oznacza to, że
    > ta woda powoduje powódź w okolicy.
    > Tak samo jest z ciepłem. Nieważne ile tego ciepła zgromadzisz w
    > podłogówce to przepływu energii nie ma tak długo jak długo nie ma
    > różnicy temperatur. I ten przepływ energii zawsze odbywa się od
    > ośrodka o wyższej temperaturze do ośrodka o temperaturze niższej, bo
    > takie są prawa fizyki.
    > Zatem warunkiem oddawania energii z podłogi do otoczenia jest różnica
    > temperatur. Samoregulacja podłogówki polega na tym, że różnica
    > temperatur pomiędzy podłogą, a otaczającym ją powietrzem jest
    > niewielka i nawet nieznaczny wzrost temperatury powietrza w
    > pomieszczeniu czy też dodatkowa energia promienia słońca, padających
    > na tę podłogę powoduje, gwałtowny spadek oddawanej mocy z podłogówki
    > do otoczenia i stanie się to bardzo szybko, nieomal natychmiast.
    > Oczywiście wzrost temperatury powietrza w pomieszceniu wystąpi, ale
    > to będą niewielkie różnice, prawie niezauważalne.
    >
    > W przypadku grzejników temperatura podskoczy lub spadnie dość
    > znacznie, ponieważ automatyka (zawory termostatyczne czy regulatory
    > pokojowe) reagują bardzo wolno i nie są przystosowane do tak szybkich
    > skoków. Jeżeli to promieniowanie padnie na element sterujący
    > ogrzewaniem (głowicę termostatyczną czy sterownik pokojowy) to w
    > mieszkaniu zrobi się zimno, bo to promieniowanie zafałszuje
    > prawidłowy pomiar temperatury i regulację ogrzewania. Jezeli
    > promieniowanie padnie poza elementami sterującymi temperaturą to w
    > pomieszczeniu bardzo szybko zrobi się zbyt ciepło, bo termostat czy
    > regulator dalej będą mierzyły tylko i wyłącznie swoje otoczenie.
    >
    > W przypadku podłogówki zazwyczaj o jej grzaniu decyduje regulator
    > pogodowy z czujnikiem umieszczonym na zewnątrz, który potrafi
    > "wyprzedzić" każdy inny rodzaj regulacji - jest po prostu najszybciej
    > reagującym układem regulacji. W przypadku podłogówki całe sterowanie
    > właśnie opiera się na regulacji pogodowej + zjawisku samoregulacji
    > podłogówki + oczywiście zbalansowanie rotametrami. Regulatory pokojowe
    > stosuje się dość rzadko, bo w 99% są one niepotrzebne.

    dopiszę tylko AMEN... :)


  • 129. Data: 2013-04-02 19:53:03
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    uzytkownik wrote:
    > Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:kje5pa$tpr$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >>> Jednak przespałeś lekcje fizyki, na których mówiono o punktowym
    >>> źródle promieniowania
    >>> oraz o tym, że natężenie promienowania w danym punkcie odległym od
    >>> źródła jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odległości tego
    >>> punktu od źródła promieniowania.
    >>
    >> Ty znowu piszesz o jakimś wyimaginowanym świecie w którym nie ma
    >> ruchu powietrza. W realnym świecie jest po pierwsze ruch powietrza
    >> który ciepło rozprowadza po pomieszczeniu, po drugie grzejnik o
    >> temperaturze 45 stopni przez promieniowanie oddaje jakiś malutki
    >> promil albo procent energii a większość przez konwekcję.
    >
    > Widać kolejny raz nie zrozumiałeś :)
    > Tu nie chodzi o twierdzenie, że grzejniki nie grzeją czy nie
    > promieniują, ale o niedocenianie promieniowania cieplnego w przypadku
    > podłogówki. Chcę uzmysłowić wszystkim, że źródło takiego
    > promieniowania, jakim jest podłogówka ma większy udział w grzaniu na
    > skutek tego promieniowania niż grzejniki pomimo, że temperatura
    > podłogówki jest niższa niż temperatura grzejnika. Nie zdajesz sobie z
    > tego sparawy właśnie dlatego, że podłogówka jest powierzchniowo dużym
    > żródłem promieniowania rozproszonego i przez to dla ludzi trudnym do
    > zauważenia.

    i słabiej odczuwalnym (świadomie) odczuwamy je jako komfort a nie jako
    walące od grzejnika gorącą.


  • 130. Data: 2013-04-02 20:19:32
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>



    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:515b15c3$0$1259$6...@n...neostrada
    .pl...

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kje5fs$tdk$1@node1.news.atman.pl...

    >>> Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie i przestanie oddawać
    >>> ciepło? Kocioł oczywiście się wyłączy ale podłogówka będzie jeszcze
    >>> długo oddawać ciepło zwiększając niepotrzebnie temperaturę w domu.
    >
    >> No właśnie niezupełnie.
    >
    >> Moc grzejnika (podłogówka lub grzejnik ścienny) zależy od różnicy
    >> temperatur. Dla podłogówki ta różnica jest mniejsza i po podgrzaniu
    >> powietrza w pomieszczeniu procentowo jest większy spadek. Czyli Moc
    >> grzejnika podłogowego spada szybciej ze wzrostem temperatury w
    >> pomieszczeniu niż grzejnika ściennego.
    >
    > I co z tego że ta moc spada (bo spada to prawda) skoro i tak jest za duża
    > w momencie gdy zaczyna świecić słońce? Decydujące znaczenie ma ilość
    > zgromadzonej energii w podłogówce lub grzejniku bo finalnie cała energia
    > zostanie przekazana do pomieszczenia, a w podłogówce tej energii jest
    > wielokrotnie więcej.

    I co z tego?
    W jeziorze także masz ogromne ilości wody, a jednak nie oznacza to, że
    ta woda powoduje powódź w okolicy.
    Tak samo jest z ciepłem. Nieważne ile tego ciepła zgromadzisz w
    podłogówce to przepływu energii nie ma tak długo jak długo nie ma
    różnicy temperatur. I ten przepływ energii zawsze odbywa się od ośrodka
    o wyższej temperaturze do ośrodka o temperaturze niższej, bo takie są
    prawa fizyki.

    Ależ różnica temperatur jest. Mniejsza na skutek nasłonecznienia ale ciągle
    istnieje.

    > Zatem warunkiem oddawania energii z podłogi do otoczenia jest różnica
    > temperatur. Samoregulacja podłogówki polega na tym, że różnica temperatur
    > pomiędzy podłogą, a otaczającym ją powietrzem jest niewielka i nawet
    > nieznaczny wzrost temperatury powietrza w pomieszczeniu czy też dodatkowa
    > energia promienia słońca, padających na tę podłogę powoduje, gwałtowny
    > spadek oddawanej mocy z podłogówki do otoczenia i stanie się to bardzo
    > szybko, nieomal natychmiast.

    Przekazywanie energii jest proporcjonalne do różnicy temperatur, więc to czy
    spadek jest minimalny czy gwałtowny zależy od temperatury początkowej do
    jakiej rozgrzana była podłogówka temperatury podłogi w pomieszczeniu i tego
    o ile słońce zwiększy tę temperaturę.

    > Oczywiście wzrost temperatury powietrza w pomieszceniu wystąpi, ale to
    > będą niewielkie różnice, prawie niezauważalne.

    Znowu generalizujesz. To jakie będą zależy od konkretnego dnia. Jak w nocy
    było bardzo zimno i podłogówka chodziła na maksa to pomimo wyłączenia pieca
    pomieszczenie będzie się dalej nagrzewać. Mając na uwadze to że zwykle po
    mroźnej nocy następuje słoneczny dzień byłbym bardzo ostrożny z takim
    generalizowaniem.

    > W przypadku grzejników temperatura podskoczy lub spadnie dość znacznie,
    > ponieważ automatyka (zawory termostatyczne czy regulatory pokojowe)
    > reagują bardzo wolno i nie są przystosowane do tak szybkich skoków.

    Hę? Po wzroście temperatury wewnętrznej o zadaną histerezę nastąpi
    wyłączenie kotła. Tu nie ma miejsca na "bardzo wolną reakcję".

    > Jeżeli to promieniowanie padnie na element sterujący ogrzewaniem (głowicę
    > termostatyczną czy sterownik pokojowy) to w mieszkaniu zrobi się zimno, bo
    > to promieniowanie zafałszuje prawidłowy pomiar temperatury i regulację
    > ogrzewania.

    Jak włożysz rękę do wrzątku to się oparzysz. To ma być Twój wkład w
    dyskusję? Regulatora pokojowego nie montuje się tak by na niego świeciło
    słońce to chyba oczywiste dla każdego, więc po co o tym pisać?

    > Jezeli promieniowanie padnie poza elementami sterującymi temperaturą to w
    > pomieszczeniu bardzo szybko zrobi się zbyt ciepło, bo termostat czy
    > regulator dalej będą mierzyły tylko i wyłącznie swoje otoczenie.

    Będzie dalej mierzył to samo czyli temperaturę powietrza i wyłączy ogrzewa
    gdy ta wzrośnie o zadaną wartość.

    > W przypadku podłogówki zazwyczaj o jej grzaniu decyduje regulator pogodowy
    > z czujnikiem umieszczonym na zewnątrz, który potrafi "wyprzedzić" każdy
    > inny rodzaj regulacji - jest po prostu najszybciej reagującym układem
    > regulacji.

    W przypadku grzejników też go możesz użyć, ale taki regulator działa na
    temperaturę a nie na nasłonecznienie, a tutaj dyskutujemy o zyskach od
    nasłonecznienia.

    > W przypadku podłogówki całe sterowanie właśnie opiera się na regulacji
    > pogodowej + zjawisku samoregulacji podłogówki + oczywiście zbalansowanie
    > rotametrami. Regulatory pokojowe stosuje się dość rzadko, bo w 99% są one
    > niepotrzebne.

    Ciekawa teoria. Czyli 99% ludzi którzy mają podłogówkę nie ma kominków.
    Zaprawdę masz spore doświadczenie i gdzie mi równać się z Tobą :-)

    Owszem tam gdzie nie ma kominków i nie ma dużych przeszkleń nie stosuje się
    regulatorów pokojowych bo po prostu zadziałają zbyt późno - podłogówka
    będzie juz i tak niepotrzebnie rozgrzana i energia pójdzie w przysłowiowy
    gwizdek, ale bynajmniej nie jest to 99% przypadków jak twierdzisz.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1