>> Drogo za sprzęt?
>
> jak na domowy sterownik? drogo a nawet bardzo drogo, a do tego...
>

No to zastanów się, co chciałeś osiągnąć, a co osiągnąłeś.

>> Czy ktoś się tego podejmie? Pewnie każdy lokalny automatyk, tylko trzeba
>> strasznie dużo doprecyzować.

W żadnym razie, gdybyś robił to dla kogoś swoją metodą, pytał byś o to
samo, albo decydował za kogoś.

> ...trzeba dokupić pana automatyka. Ile weźmie? Strzelam że mniej niż 2kzł nie
będzie.
>
> Chodzi mi o to co zyskuję nie stosując raspberrypi (wygląd? pokazałem wam to
ładniejsze rozwiązanie, mam jeszcze drugie :-P )- a przecież nie mam tam nic
nietypowego, upali sie malina czy moduł przekaźników to na drugi dzień mam następny.

To teraz weź wystaw za to fakturę, daj gwarancję i zapewnij
bezpieczeństwo. Śmiało, chętnie zobaczę :)

Miłego.
Irek.N.

do góry

W dniu poniedziałek, 7 września 2020 18:08:39 UTC+2 użytkownik Irek.N. napisał:
> >> Drogo za sprzęt?
> >
> > jak na domowy sterownik? drogo a nawet bardzo drogo, a do tego...
> >
>
> No to zastanów się, co chciałeś osiągnąć, a co osiągnąłeś.

chciałem osiągnąć sterowanie i osiągnąłem sterowanie jak na warunki domowe dosc
skomplikowanym układem.


> > Chodzi mi o to co zyskuję nie stosując raspberrypi (wygląd? pokazałem wam to
ładniejsze rozwiązanie, mam jeszcze drugie :-P )- a przecież nie mam tam nic
nietypowego, upali sie malina czy moduł przekaźników to na drugi dzień mam następny.
>
> To teraz weź wystaw za to fakturę, daj gwarancję i zapewnij
> bezpieczeństwo. Śmiało, chętnie zobaczę :)

bezpieczeństwo czego? prądem się nie porażę, na upartego upalić jakąś pompę mogę, bo
jakoś specjalnie zabezpieczeń programowych nie wstawiałem.
No a faktura, gwarancja? To troche inna bajka, bo w końcu ja tego nie robię
komercyjnie - no i to zmiana zagadnienia - pytanie było co JA tracę/zyskuję stosując
malinę zamiast sprzętu, który podałeś za spore pieniądze.



b.

do góry

W dniu poniedziałek, 7 września 2020 00:12:46 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> On Sun, 6 Sep 2020 12:50:40 -0700 (PDT), budynPL
> <b...@g...com> wrote:
> > hehe, wymysliłem sobie przy którym upgradzie, że przyda?
> > ?aby się znajomość prognozy pogody, żeby inaczej by
> > ły pewne nastawy. I se dorobiłem, aco :-)
>
> I kto to poniżej bez Ciebie (jak coś padnie) obsłuży?

to jest pewien problem, i zdaję sobie z tego sprawę.
Programy są napisane w pythonie z dosc bogatymi komentarzami, programista sobie
poradzi. Gorzej jest ze znajomoscią układu hydraulicznego - programista w zasadzie
powinien wiedzić co ma (do/nad)napisać.
Tyle ze przecież na PLC jest ten sam problem.
Wychodzi na to że odpowiednio skomplikowany układ daje perspektywę problemów z
serwisem, niezależnie od tego czy jest na plc czy cokolwiek innym.


b.

do góry

W dniu 07.09.2020 o 16:40, budynPL pisze:
> nooo, oprogramowanie całości. Cała logika, u mnie mam jakies 1200 linii kodu,
[...]

Jest szansa na opublikowanie kodu?
Mam maline, robi co prawda jako centrum multimedialne, ale dokupiłbym
kartę i popróbował co dam radę zrobić, czego nie.

do góry

>> No to zastanów się, co chciałeś osiągnąć, a co osiągnąłeś.
>
> chciałem osiągnąć sterowanie i osiągnąłem sterowanie jak na warunki domowe dosc
skomplikowanym układem.

Nie. Chciałeś pokazać przepaść pomiędzy działaniem w hobbystycznej
strefie, a działaniem profesjonalnym (zobacz definicję profesjonalisty,
żebyśmy się nie zrozumieli opacznie).

Normalka, też mam takie porównania. Ejector Festo VAD1/8 kosztuje prawie
200 netto za sztukę. Ja go drukuję od razu na gotowo z gwintami za... 3PLN?
Festowski jest lepszy pod kilkoma względami, mój też, pod innymi
oczywiście. Czy to oznacza że mamy porównywalne ejectory? Moim zdaniem
absolutnie nie, w każdym razie dla klientów nadal kupuję Festowski.

>>> Chodzi mi o to co zyskuję nie stosując raspberrypi (wygląd? pokazałem wam to
ładniejsze rozwiązanie, mam jeszcze drugie :-P )- a przecież nie mam tam nic
nietypowego, upali sie malina czy moduł przekaźników to na drugi dzień mam następny.
>> To teraz weź wystaw za to fakturę, daj gwarancję i zapewnij
>> bezpieczeństwo. Śmiało, chętnie zobaczę :)
>
> bezpieczeństwo czego? prądem się nie porażę, na upartego upalić jakąś pompę mogę,
bo jakoś specjalnie zabezpieczeń programowych nie wstawiałem.
> No a faktura, gwarancja? To troche inna bajka, bo w końcu ja tego nie robię
komercyjnie - no i to zmiana zagadnienia - pytanie było co JA tracę/zyskuję stosując
malinę zamiast sprzętu, który podałeś za spore pieniądze.

Zaraz, wydawało mi się, że prowadzisz DG. Jeżeli tego nie zrozumiałeś,
bardzo przepraszam.

Miłego.
Irek.N.

do góry

W dniu poniedziałek, 7 września 2020 21:01:28 UTC+2 użytkownik Irek.N. napisał:
> Nie. Chciałeś pokazać przepaść pomiędzy działaniem w hobbystycznej
> strefie, a działaniem profesjonalnym (zobacz definicję profesjonalisty,
> żebyśmy się nie zrozumieli opacznie).

Budyń nie działa w przemyśle to jest nieco cywilnie skrzywiony.
Jak człowiekowi się walają czasem pod nogami przetworniki temperatury
po kilka tysięcy EUR/sztuka to się optyka zmienia i potem taki
zwykły PLC do domu jest po prostu tani ;P

L.

do góry

W dniu 2020-09-07 o 09:24, Irek.N. pisze:

> No i to jest właśnie stare myślenie do którego przyzwyczaili nas
> dostawcy. Po co komu osobno sterownik i osobno panel? Tak ma większość
> dostawców w ofertach, ale tak wcale nie musi być. Od dawna elektronika

To bierzesz Pro-face IPC, Siemens Simatic IPC...

> W ogóle mam wrażenie, że sterowniki są jakieś zacofane. Jak patrzę na
> oferty siemensa (nie ukrywam, ich akurat nie znoszę), omrona,
> mitsubischi i tak dalej, to dochodzę do wniosku, że nie odkryli jeszcze
> czegoś tak banalnego jak PC. Produkują swoje sterowniki dając możliwość
> rozbudowy do jakiejś tam konfiguracji przy użyciu dedykowanych kart. Tym
> czasem wystarczy wziąć zwykłego peceta i dać mu możliwość komunikowania
> się ze światem w dowolny sposób. Tak właśnie postrzegam to, co

Przemysł lubi standardy i niezawodność oraz prostą diagnostykę.
PC tego nie zapewnia i problemy generuje różnorakie, trudne do
jednoznacznego sklasyfikowania i opisania.
Tak z jakiejś tam praktyki PC + aplikacje LabView. Potem już jednak
maszynki z PLC + LabView wyłącznie do pomiarówki.


> ** jak zobaczę pomiar długości np: światłowodu wykonany na standardowych
> klockach, to przyznam że "szacun - niezły sterownik".

może ktoś zrobi dedykowany moduł do pomiaru i biblioteczkę do obsługi
jeśli zapotrzebowanie wzrośnie ;)


> a jeszcze bardziej jak
> widzę, że na uczelniach nadal uczą programowania w drabinkach, no bo
> "siemens nic innego przecież nie ogarnia".

Ponieważ PLC jest narzędziem elektryków a nie programistów (lampka,
przekaźnik) i stąd taka logika. I jeszcze jak zaczniesz tłumaczyć
programiście, że to, że zapaliła się lampka na końcu drabinki nie
oznacza że w tym momencie ta lampka się zapali tak jak na Arduino.. że
się w ogóle cokolwiek zmieni na wyjściu PLC nawet na milisekundę..
Pomijam, że są firmy które chcą aby program maszyny był w drabince
(przede wszystkim).

--
Irokez

do góry

W dniu poniedziałek, 7 września 2020 20:15:14 UTC+2 użytkownik Baczek napisał:
> W dniu 07.09.2020 o 16:40, budynPL pisze:
> > nooo, oprogramowanie całości. Cała logika, u mnie mam jakies 1200 linii kodu,
> [...]
>
> Jest szansa na opublikowanie kodu?

nie widze przeciwskazań, ale muszę przemyśleć jak zrobić opis zeby to było jakoś tam
przyswajalne. Gdybym sie długo w tej sprawie nie odzywał prosze naciskać.



b.

do góry

W dniu poniedziałek, 7 września 2020 21:01:28 UTC+2 użytkownik Irek.N. napisał:

> Zaraz, wydawało mi się, że prowadzisz DG. Jeżeli tego nie zrozumiałeś,
> bardzo przepraszam.

Prowadzę. Ale alo - drogi panie - my tu zaczęliśmy od postu myjka który próbuje coś
wyskrobać w domowej instalacji. A nie rozważamy co jest sensowne w komercyjnej linii
produkcyjnej. Z serwisem, gwarancjami itd.


b.

do góry

W dniu 2020-09-07 o 16:29, budynPL pisze:

>>
>> Drogo za sprzęt?
>
> jak na domowy sterownik? drogo a nawet bardzo drogo, a do tego...
>
>> Czy ktoś się tego podejmie? Pewnie każdy lokalny automatyk, tylko trzeba
>> strasznie dużo doprecyzować.
>
> ...trzeba dokupić pana automatyka. Ile weźmie? Strzelam że mniej niż 2kzł nie
będzie.
>
> Chodzi mi o to co zyskuję nie stosując raspberrypi (wygląd? pokazałem wam to
ładniejsze rozwiązanie, mam jeszcze drugie :-P )- a przecież nie mam tam nic
nietypowego, upali sie malina czy moduł przekaźników to na drugi dzień mam następny.

W warunkach hobbistyczno-domowych?
w sumie to... kompletnie nic.



--
Irokez

do góry